Skocz do zawartości

Karoluch

Forumowicze
  • Postów

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Karoluch

  1. To mu pierścienie z tłoków pozabieram :biggrin:
  2. Witam Zwracam honor. Moja błądna interpretacja. :banghead: Pozdr.
  3. Witam Nie jestem z W-wy i nie znam tego skrzyzowania ale przyjmuję, że są tam przynajmniej po jednym pasie do jazdy na wprost i do skretu w lewo. Piocho napisał "Czuje, ze kireowce autobusu moja zachowanie (zupelnie poprawne z punktu widzenia Prawa ruchu drogowego - samochody i autobus stoja na swiatlach, wiec ja je mijam a nie wyprzedzam, czy wymijam)." Do końca nie jest to zgodne z przepisami ruchu drogowego. Art. 23. pkt 2 mówi "przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość; omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony;" Co w przypadku Piocha powoduje, iż musiałby jechać pomiedzy pasem do skrętu w lewo i do jazdy na wprost. To z kolei reguluje Art. 45.1 pkt. 5: Zabrania się "wjeżdżania na pas między jezdniami;" Pozdr.
  4. Witam Jeżeli Tobie to pomoże oto dane odnośnie oleju do amortyzatorów, wg Świata Motocykli (niestety nie mam numeru i roku i dane dotyczą XV750) to : "Przednie amortyzatoryPo 396 ccm 10W(155mm od górnej krawędzi rury przy całkowitym wciśnięciu i bez sprężyny)" Myślę, że przednie zawieszenie w XV750 i XV1100 niewiele się różni. Natomiast serwisówka: " Front fork oil capacity XV1000, XV1100 13.1 oz. (372cc)" oraz "Spring free lenght XV700, XV1000 , XV1100 20.2 in (513 mm)" Ja osobiście jak wymieniałem olej to zakupiłem dwuskładnikowy Castrola (strong i light). Aby uzyskać odpowiednią gęstość miesza się odpowiednio proporcje jednego i drugiego. Dzięki różnym proporcjom można samemu regulować gęstością oleju (twardością zawieszenia). Pozdrawiam Karol
  5. Przykra sprawa. Szkoda człowieka Pzryłączając się do poprzednich wypowiedzi, to każdy z nas nagina przepisy i ignoruje znaki. Poniekąd nauczyły nas tego służby drogowe (czy kto tam ustawia znaki). Pzrykład Droga prosta, długa na ok 5 km niczym nie zasłonieta, swieży asfalt i .... drogowcy zapomnieli zdjąć znak "ograniczenie 30km/h"(bo były tam kiedyś roboty). Kto bedzie jechał z taką predkością? Wiec olewamy znak i łycha. Następnie w miejscu gdzie naprawdę jest niebezpiecznie oraz stoi "dobrze" ustawione ograniczenie ale my już go nie bierzemy do bani i mamy szczęscie jak zapłacimy tylko mandat. Znaleźliśmy sobie piekne hobby ale o bardzo wysokim współczynniku ryzyka. Nie dajmy się zabić!!!
  6. nie, to nie Romek tylko Seba swoim gs 850 pozdr Karol
  7. Moim zdaniem to nie ma jednego przepisu na hamowanie. Wszystko zależy od warunków. Jeżeli masz ładną prostą i czystą ( bez poiachu) drogę to możesz śmiało hamować tylko przednim. W moim przypadku (przód 2 tarcze tył bęben) tak właśnie czynię. W innych warunkach używam obu jednocześnie, gdzie tył traktuje jako wspomagający ( mniejsza siła nacisku na dźwignię hamulca tylnego niż na klamkę przedniego). W razie gdyby przednie załapalo uslizg wtedy mogę odpuścić klamkę a hamowanie dokończyć tylnym, mocniej dociskając dźwignię. Tak to przynajmniej wygląda na moim przypadku. Po prostu musisz sam wyczyć maszynę i opracować technikę, która Tobie będzie najbardziej odpowiadała. Pozdro
  8. Powitać Melduję, iż Białostocka ekipa w strugach potu dotarła szczęśliwie do bazy. Pozdro dla wszystkich. Karol
×
×
  • Dodaj nową pozycję...