lukasz-aprilia Opublikowano 5 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 W sieci krazylo info, zeby w akumulatorach Exide sprawdzac dosc regularnie poziom elektrolitu. Z racji, ze moj aku ma raptem poltora roku jakos specjalnie nie ciagnelo mnie, zeby ogladac na jakim poziomie sa jego plyny. A dzis rano niespodzianka. Rozrusznik krecil normalnie, Suzi zapalila bez problemu, zalacza sie moj dodatkowy panel na desce rozdzielczej i szok! Piszczy mi alert zbyt wysokiego pradu ladowania. Na lekkim ssaniu pokazuje mi 15,5V, dodaje gazu, pierwsze metry na drodze - 16V, rosnie - panel glupieje... Szybka decyzja, ze jednak nawet krotka trasa do pracy w takich warunkach moze byc niebezpieczna. Na szczescie przypomnialy mi sie informacje z sieci i postanowilem sprawdzic co z elektrolitem. Na szybkiego, bez wyjmowania aku (tylko przez zdjete zatyczki) widze, ze poziom plynow jest ponizej gornej krawedzi blaszek. Dolewka: weszlo dobre 400 ml i pewnie jeszcze by dalo rade, gdybym znalazl w garazu wiecej wody destylowanej. Po dolewce prad ladowania wrocil do normy: poczatkowo skakalo jeszcze do ~14,8V, ale po pierwszych metrach ustabilizowalo sie na 14,5V i tej granicy juz nie przekracza. Co ciekawe wzroslo jednak odrobine wskazanie na akumulatorze przy wylaczonym silniku. Aku obciazony swiatlami postojowymi pokazuje 12,3V - a od dnia zakupu do dzisiejszego ranka w takich samych warunkach pokazywal 11,7V. Pytanie tylko teraz czy takie wystawanie plytek ponad poziom elektrolitu i jakby nie patrzec kilkuminutowa praca silnika w takich warunkach nie zaszkodzila akumulatorowi? Mam sie spodziewac, ze ten aku szybko wyzionie ducha, czy nie musze sie tym martwic? PS> panel ze wskaznikiem ladowania przydal sie idealnie. W innym wypadku pewnie jeszcze troche polatalbym na wysuszonym akumulatorze. Z drugiej jednak strony pierwszy raz mam taki akumulator, z ktorego odparowaloby tyle elektrolitu w ciagu 1,5 roku. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ventura Opublikowano 5 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 TO nieźle dałeś stary ognia. Moto jeździ się przecież cały czas na światłach i pobór prądu jest duży dlatego wodę należy uzupełniać conajmniej raz na 6 m-cy. A 400 ml to prawie cały aku miałeś suchy. Powiem Ci na pocieszenei że ja też kiedyś tak miałem ale nie z mojej winy tylko kupiłem takie moto. Uzupełniłem wodę i wszystko grało. Jazda w takich okolicznościach powoduje że płytki w aku stopią się jak masło i wymiana będzie nieunikniona. Ale jak to będzie u Ciebie to się dowiesz niebawem. Jak moto będzie paliło normalnie to nie masz się czym martwić. I elektrolit uzupełnij koniecznie do stanu jak najszybciej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrusgsx Opublikowano 5 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 Instrukcja aku przewiduję kontrolę poziomu elektrolitu co miesiąc :biggrin: W imbryku jest trochę za wysokie napięcie ładowania co powoduje że akumulator ma większą tendencję do parowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ventura Opublikowano 5 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 No skoro co miesiąc to jeszcze lepiej. A druga sprawa że pogoda też sprzyja odparowywniu wody więc nie można przegapić sprawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bread Opublikowano 5 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 Aku obciazony swiatlami postojowymi pokazuje 12,3V - a od dnia zakupu do dzisiejszego ranka w takich samych warunkach pokazywal 11,7V. ...a to ciekawe, bo nowy aku ma zawsze/powinien/ wykazywać napięcie około 13 V (nieobciążony),a u ciebie było 11,7V :D a drugie: uzupełniać tylko wodą destylowaną nie elektrolitem :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 6 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2006 Podane wartosci wynikaly ze wskazan mojego panelu, podlaczonego przez swiatla pozycyjne. Wiec wskazanie na pewno bedzie nizsze niz bezposrednio na klemach akumulatora, bo jakby nie patrzec raz, ze swieca dwie zarowki to dwa, ze po drodze jest spory kawalek nie pierwszej mlodosci instalacji elektrycznej. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ventura Opublikowano 6 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2006 Nie inaczej, tylko wodą destylowaną. Moje aku było wyschnięte jak pieprz. Nalałem wody ale potem zastanawiałem się czy dobrze zrobiłem i nie powinien to być elektrolit. Zaczerpnąłem fachowej wiedzy i okazało się że inaczej robić nie można. Tylko woda destylowana bo elektrolit tam jest i nie odparowywuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 6 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2006 kiedys widzialem taki przypadek wyschniecia baterii. Pozniej aku zostal napelniony woda destylowana, pochodzil kilka dni i nastapil kompletny zgon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bread Opublikowano 6 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2006 (edytowane) kiedys widzialem taki przypadek wyschniecia baterii. Pozniej aku zostal napelniony woda destylowana, pochodzil kilka dni i nastapil kompletny zgon.- jest to nagminny przypadek i tak faktycznie można dobić aku, ale podam sprawdzony sposóbna reanimację trupa nawet gdy nie daje się już ładować i nie ma siły kręcić.1. Najpierw wylewasz całą zawartość aku, potem kupujesz elektrolit (nie wodę) i zalewasz do pełna.2. Ładowanie: pierwsze 2 godziny dużym prądem, potem zmniejszasz i ładujesz ok 24H -przez pierwszą godzinę może nie być reakcji (bulgotania)Sposób sprawdzony dwa razy go stosowałem w aucie jak szlag trafił aku , a ja nie miałem kasyUwaga: Taki aku będzie dawał rady w sezonie wiosenno-letnim, i gdy będzie codziennie użytkowany! :icon_mrgreen: Edytowane 6 Lipca 2006 przez bread Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 jest to nagminny przypadek i tak faktycznie można dobić aku, ale podam sprawdzony sposóbna reanimację trupa nawet gdy nie daje się już ładować i nie ma siły kręcić.1. Najpierw wylewasz całą zawartość aku, potem kupujesz elektrolit (nie wodę) i zalewasz do pełna.2. Ładowanie: pierwsze 2 godziny dużym prądem, potem zmniejszasz i ładujesz ok 24H-przez pierwszą godzinę może nie być reakcji (bulgotania)Sposób sprawdzony dwa razy go stosowałem w aucie jak szlag trafił aku , a ja nie miałem kasyUwaga: Taki aku będzie dawał rady w sezonie wiosenno-letnim, i gdy będzie codziennie użytkowany! troche nie tak... 1. wylewasz wszystko i wlewasz wode destylowana. bo woda paruje a kwas zostaje w plytach, wiec po co dodawac elektrolitu, jak kwasu jest dosyc w wyschnietym aku?2. ladujesz pare godzin w zaleznosci od pojemnosci.3. potem podlaczasz zarowke 5W i niech sie rozladuje i wyciagnie kwas z plyt4. powtarzasz 2 i 45. po kilku zabiegach 4, wylewasz wszystko i wlewasz elektrolit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ober Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 Jeszcze małe sprostowanie do tego co napisał MłodyVFR po kilku zabiegach 4, ładujemy całkowicie i dopiero wylewamy wszystko i wlewamy nowy elektrolit. POZDRO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.