TomekL Opublikowano 3 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2006 Miałem okazję wziąć udział w treningu motocyklowym organizowanym przez firmę Din Ven w dniach 25-29.06.2006 na Torze Poznań. Jazdy odbywały się w dniach 26-29.06 w godzinach od 8 do 16 pierwszego dnia i od 8-15 następne dwa dni. Uczestnicy zostali podzieleni na 4 grupy w zależności od stopnia zaawansowania - od zupełnie zielonych do profesjonalistów. Kryteria podziału i ogólny opis organizacji treningu można przeczytać na stronie http://www.dinven.com/page.php/1/0/show/42/. Na torze w danym czasie znajdowała się zawsze tylko jedna grupa kursantów, więc nie było żadnych problemów z za szybkimi bądź zbyt wolnymi. Grupy były prowadzone przez instruktora, za nim jechał kursant a jako kolejny motocyklista drugi instruktor z zainstalowana na zbiorniku kamerą. Po jednym okrążeniu następowała zmiana kursanta za plecami instruktora, tak żeby każdy miał okazję jechać bezposrednio za prowadzącym trening.Takie jazdy trwały 25 minut (poźniej zostały na prośbę uczestników skrócone do 20 minut z powodu upału dochodzącego do 36 stopni w cienu), po czym miejsce na torze zajmowała kolejna grupa. Po zjeździe do boksów można było podziwiać własne poczynania na ekranie telewizora i wysłuchać uwag i porad, oraz konstruktywnej krytyki (dzięki Łukasz :icon_biggrin: ) prowadzących szkolenie. Wszystko to odbywało się w naprawdę miłej i spokojnej atmosferze, nikt nie wywierał na nikogo presji. Instruktor prowadzacy grupę koncentrował się zawsze na bezposrednio za nim jadącym motocyklu i do niego dostosowywał swoje tempo - czyli jesli ktoś był wolniejszy niż reszta grupy, to instruktor jechał wolniej, lub szybciej jeśli kursant był szybszy. Działało to na zasadzie takiego niestresującego "ciągnięcia" delikwenta i rzeczywiscie można było bez trudu zauważyć, że ludzie jeżdżą coraz szybciej i przychodzi im to bez jakiegoś napinania się. Bardzo cenne były uwagi dotyczące pozycji na motocyklu i toru jazdy skierowane zawsze do konkretnej osoby, więc nikt nie musiał się zastanawiać czy dotyczą także jego. Byłem pod dużym wrażeniem organizacji imprezy - na tablicy zawsze był szczegółowy plan czasowy jazd (korygowany jeśli zaszły jakieś nieprzewidziane okoliczności), każda grupa była wywoływana 5 minut przed wyjazdem, więc był czas żeby sie przygotować nawet jeśli ktoś się zagapił :cool:. Generalnie organizatorzy panowali całkowicie nad tym co działo się na torze i obok niego, co skutkowało płynnym i bezproblemowym przebiegiem całej imprezy i potrafili stworzyć świetną atmosferę, w której chyba wszyscy czuli sie doskonale. Na koniec 3 dnia odbyły się czasówki, a następnie wyścig dla chętnych z dwóch szybszych grup - tutaj warto zacytować słowa jednego z instruktorów, Łukasza - "zwycięzcami będą wszyscy którzy dojadą do mety"- i tak też się stało :banghead: Podsumowując - mogę z czystym sumieniem polecić kurs Din Ven Bike wszystkim - zarówno tym którzy stawiają dopiero swoje pierwsze kroki na torze, jak i tym którzy po tym torze jeżdżą juz naprawdę szybko. Każdy wyniesie z tego kursu dużo nowych doświadczeń i umiejętności, oraz udoskonali już posiadane. I wszystko to bez cienia stresu i z uśmiechem na twarzy. Pozdrówki Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fat Opublikowano 3 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2006 Wszystko zajebiście, gdyby nie ta cena... :cool: :banghead: A będziesz teraz udzielał darmowych rad i zaszłyszanych wskazówek leszczykom, no i pociągniesz na winklach? :icon_biggrin: No i pochwal się Misiek czasami ;) Cytuj https://www.instagram.com/fat_fabio/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nab Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 Powiedz coś o zakwaterowaniu , ile benzyny i jedzenie... Koszt całkowity ile cię wyniósł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomekL Opublikowano 4 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 (edytowane) ....... no i pociągniesz na winklach? :icon_mrgreen: No i pochwal się Misiek czasami :) No sorry Fat, ale ciągnąć to ja Ci nie będę .... :icon_mrgreen: :) Czasy tajne :icon_mrgreen: A tak na serio, to wiekszość czasu spedziłem na leczeniu się ze złych nawyków torowych, które wyłaziły jak tylko zaczynałem jechać szybciej ;) ale zwracam teraz na to uwagę, i myślę że bedzie coraz lepiej ;) Generalnie im szybciej ktoś dostanie się pod "oko" profesjonalisty, tym mniej się będzie meczył :( Dlatego nie zwlekajcie ludkowie, jesli zależy wam oczywiście na tym, żeby jeździć ładnie technicznie, szybko i bezpiecznie po torze ;) Powiedz coś o zakwaterowaniu , ile benzyny i jedzenie... Koszt całkowity ile cię wyniósł Ceny są na stronie do której podałem linka w pierwszym poście. Benzyna - załóż, że wyjedziesz około 200 km dziennie po torze, a może i więcej. Jedzenie - na torze jest fastfood taki śmieszny, więc ca 3 złote za hot-doga, 5 chyba za jakis kebab - normalnie. Ja jadłem i tak stosunkowo niewiele, żeby motocykla niepotrzebnie nie obciążać :icon_mrgreen: Bo z żarcia w hotelu chyba nie chcesz korzystac ? Generalnie nocleg też możesz załatwić we własnym zakresie - np jakiś kamping czy pole namiotowe, wązne tylko, żebyś się stawił rano na początek zajęć. Ja mam ten komfort, że mieszkam w Poznaniu. Pozdrówki Tomek Edytowane 4 Lipca 2006 przez TomekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nab Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 no to kupa kasy bo 1300 zł kurs , dojazd i powrót około 250 zł , jazda po torze około 150 zł i żarcie tam jakieś grosze. Być może w 1700 zł bym się zamknął... już zaczynam odkładać :icon_mrgreen:. Powiedz coś o tych złych nawykach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 5 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 no to kupa kasy bo 1300 zł kurs , dojazd i powrót około 250 zł , jazda po torze około 150 zł i żarcie tam jakieś grosze. Być może w 1700 zł bym się zamknął... już zaczynam odkładać :biggrin:. Powiedz coś o tych złych nawykach. Dodaj do kosztów jeszcze komplet opon... po 4 dniach opony będą na śmietnik. Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomekL Opublikowano 5 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 (edytowane) Dodaj do kosztów jeszcze komplet opon... po 4 dniach opony będą na śmietnik. To zależy bardzo od posiadanego sprzętu - kolega Nab jezdzi Gs 500 z tego co widzę - nie sądzę żeby ten motocykl zamordował opony przez 3 treningi, bo poprostu ma za mały moment obrotowy. U mnie faktycznie zeszło ponad 50 % bieżnika a nie jeździłem wcale agresywnie. Powiedz coś o tych złych nawykach. Co tu dużo opowiadać - do poprawy było (jest) wszystko - pozycja na motocyklu, linia jazdy, płynność jazdy, oderwanie wzroku od punktu hamowania itd, itp :biggrin: Pozdrówki Tomek Edytowane 5 Lipca 2006 przez TomekL Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasiek Opublikowano 5 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 oderwanie wzroku od punktu hamowania A z czym sie to je?? :biggrin: mozesz wytlumaczyc?? :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pozdro600 Opublikowano 5 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 moze jest ktos kto byl na din ven bike i na grandysach i moze porownac?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bobo/ Opublikowano 5 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 ale i tak jezdzi sie bez kostek pomiarowych... za tyle kasy to chociaz by czasy zmierzyli :biggrin: :D :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomekL Opublikowano 6 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2006 ale i tak jezdzi sie bez kostek pomiarowych... za tyle kasy to chociaz by czasy zmierzyli :biggrin: :D :P No kostek faktycznie nie ma, na czasówce mierzą stoperami. A profesjonaliści mają swoje laptimery :P Pozdrówki Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 6 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2006 No kostek faktycznie nie ma, na czasówce mierzą stoperami. A profesjonaliści mają swoje laptimery :icon_mrgreen:Pozdrówki Tomek Czy to znaczy że organizatorzy ustawiają na lini startu "latarnię"....? Czy każdy musi mieć własny nadajnik punktu pomiaru? Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodzio1 Opublikowano 6 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2006 no to kupa kasy bo 1300 zł kurs , dojazd i powrót około 250 zł , jazda po torze około 150 zł i żarcie tam jakieś grosze. Być może w 1700 zł bym się zamknął... już zaczynam odkładać :icon_mrgreen:. 2 dni u Grandysa to wydatek 600 zł, 2 dni u Brandta to 720 zł. Coś trzeba dodać za wyścig - u Grandysa 40 zł, a nie pamiętam ile było u Brandta. Chyba 40 euro. U obu czas mierzą kostkami.Lepiej jest przywieżć moto na lawecie. nawet drogowe, bo niestety jest duże ryzyko dzwona i masz wtedy kłopot z powrotem. Poszukaj kogoś żeby przyjechać we dwóch. Wtedy masz mniejsze koszty transportu i noclegu. Wynajęcie przyczepy na 1 dzień to 50 zł. W sumie w 1000 zł spokojnie zmieścisz się ze wszystkim u Grandysa.Widziałem kilku gostków u Grandysa w grupie C na GS-ach. W tej grupie jeżdzisz z instruktorem. U Brandta nie wiem jak jest w najwolniejszej grupie, w wyższych jeździsz bez instruktora, ale tam w ogóle nie widziałem GS-ów. Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pozdro600 Opublikowano 8 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2006 mozna jakis namiar do brandta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodzio1 Opublikowano 8 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2006 mozna jakis namiar do brandta? http://www.brandt-racing-berlin.de/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.