Skocz do zawartości

Monstrum


Kamil07
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

próbował z tego gold winga zrobić czy co?

To samo pomyślałam jak zobaczyłam =)

 

O żesh Qrr.... :biggrin: To trzeba mieć downa, bez kitu.... :D

Bez przesady. Przekombinowane jest to fakt, ale to kwestia gustu.

 

aaaa tam sprzet jak ta lala by pobujac sie po wiosce powyrywać lachony lub z jakims lachonem jechac do lasu...

Nie skomentuje.

 

Ja bym tym chetnie sie przejechał dla śmiechu. :P Ciekawe jaka była by reakcja kierowców, albo innych motocyklistów. :P

Też bym się tym przejechała dla samej zabawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co wam chodzi z tą wsią. Takiego gównianego „tujninku” jaki widzę w tym zapadłym, pachnącym szczochami, i wyróżniającym się biedą skupisku ludzi które nazywa się „miastem” na wsi w życiu nie widziałem. Ludzie po prostu wstydzili by się czegoś takiego. Tym którzy z takim zaangażowanie opisują wiejskie pojazdy należy współczuć, a jednocześnie pogratulować wyobraźni, bo w życiu wioski nie widzieli! Pozdrawiam.

 

P.S. Sprzęt typowo miejski, czyli głód smród i ubóstwo na kółkach.

Edytowane przez Lesnik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po czesci moge sie zgodzic z LESNIKIEM ... mieszkam w malym miescie 50 tys ludzi mam paru kumpli na wsi i naprawde jak co roku u jednego jestem kilka dni na noc to przekonuje sie co to znaczy wies :biggrin: internet :gdyby spojrzec na sprawde procentowo to napewno wies wygrywa mimo ze mieszczuch prawie kazdy ma kompa i neta otoz na wsi to samo :D Ogolnie mysle ze teraz ciezko znalezc zapyziala wies ... wies teraz jest nowoczesna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie wszystko... ale zeby miec duza kase tez trzeba pokazac jakas klase (no sa odosobnione przypadki) jedno co mnie w populacji wiejskiej denerwuje to to ze wiekszosc wiekszosci slucha techniawyy ja tego nie lubie ale to nie tylko przypadlosc wsi miasto rownierz ma ten problem

 

 

a tak ot to juz jestem mwichan. mozna powiedziec ze wzialem sie za powazniejsze sprawy i juz mnie nie bawi noszenie ksywki mojego dawnego idola :biggrin: ale nie obrazam sie

Edytowane przez mwichan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby tak ktoś jeszcze czegoś nauczył te mieszczańskie „dzieci”, bo to co widzę na ulicach to szok! Jest tylu młodych zdeprawowanych ludzi, a większość dorosłych nie ma nawet o tym pojęcia! Bądź boi się zareagować! Choć znam także kilku ludzi którzy nie sra** kasą jak większość ludzi z tego forum, a mieszkają na tzw. „wybódowaniach” wiosek, i być może rozmawiają swoistą gwarą (przynajmniej nie klną jak miejskie „dzieci”, a gwara to kultura, choć nie ma tu mowy o przesadzie, to cząstkowe ilości), to są oni w przeciwieństwie do mieszczuchów uczynni, mili, wyrozumiali itp. bo pochodzą z porządnych rodzin, i nauczono ich co to kultura, i jak należy zachowywać się względem drugiego człowieka. O mieszczuchach nie wspomnę, bo po prostu szkoda słów. Powiem tak, wolę może często i prostego człowieka ze wsi, niż zarozumiałego i wyrachowanego mieszczucha który bardzo często nie wie co oznaczają słowa które wypowiada, na dodatek przeplatając je wiązanka przekleństw. Pozdrawiam.

Edytowane przez Lesnik.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie spotykam się z takim zachowaniem ludzi mieszkających na wsi, jak wszyscy powszecnie uważają - jakoby nie potrafiło sie tu używać noża i widelca, porównywało samochody do swojego starego poloneza czy deliberowało nad budową bielizny typu string :-). Takie monstra, jak Ogar z tematu, wcale nie zdarzają sie na wsi. Wszyscy kolesie, jakich znam, starają się swoje, niezbyt młode motocykle (np. WSK-i, Jawy, eMZetki) odrestaurowywać w miarę logicznie i według oryginalnego ich wyglądu. Ani w swojej miejscowości (cała nasza gmina ma ok. 5500 mieszkańców), ani w bezpośredniej bliskości nie widziałem na żywo żadnego "wiejskiego" tuningu. Żadnego.

 

A propos kultury osób z miast i wsi: Co prawda niezbyt często, ale zdarza mi się w mieście ok. 50 tys. mieszkańców spotkać z osobami, które, przeplatając wszystkie swoje wypowiedzi przekleństwami, mówią istne głupoty, jednocześnie patrząc z góry na osoby z prowincji. Ale najbardziej wnerwiające jest to, co zauważyłem po przyjściu do liceum w zeszłym roku, i było to dla mnie zupene novum po gimnazjum. Osoby z "miasta" gadają sobie nonszalancko nawet podczas hymnu narodowego. To jest już dla mnie przegięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie wszystko... ale zeby miec duza kase tez trzeba pokazac jakas klase (no sa odosobnione przypadki) jedno co mnie w populacji wiejskiej denerwuje to to ze wiekszosc wiekszosci slucha techniawyy ja tego nie lubie

Totalna bzdura z tym techno. Zarówno pod względem wsi jak i miast.

 

 

Ale nie spotykam się z takim zachowaniem ludzi mieszkających na wsi, jak wszyscy powszecnie uważają - jakoby nie potrafiło sie tu używać noża i widelca, porównywało samochody do swojego starego poloneza czy deliberowało nad budową bielizny typu string :-).

Nie spotkałeś się bo to są jakieś śmieszne stereotypy.

 

Takie monstra, jak Ogar z tematu, wcale nie zdarzają sie na wsi. Wszyscy kolesie, jakich znam, starają się swoje, niezbyt młode motocykle (np. WSK-i, Jawy, eMZetki) odrestaurowywać w miarę logicznie i według oryginalnego ich wyglądu.

Zdarzają się tak samo na wsiach i w miastach. Bo to zależy od gustu właściciela. A gust warunkuje milion różnych rzeczy - niekoniecznie musi to być miejsce zamieszkania.

 

A propos kultury osób z miast i wsi: Co prawda niezbyt często, ale zdarza mi się w mieście ok. 50 tys. mieszkańców spotkać z osobami, które, przeplatając wszystkie swoje wypowiedzi przekleństwami, mówią istne głupoty, jednocześnie patrząc z góry na osoby z prowincji.

Wyczuwam tu jakiś kompleks chłopca z małego miasteczka (jeśli się myle to okey :biggrin:) Ale znów przesadzasz... Na wsiach tak samo są ludzie którzy z góry traktują ludzi z miasta.

 

Ale najbardziej wnerwiające jest to, co zauważyłem po przyjściu do liceum w zeszłym roku, i było to dla mnie zupene novum po gimnazjum. Osoby z "miasta" gadają sobie nonszalancko nawet podczas hymnu narodowego. To jest już dla mnie przegięcie.

Spotkałeś prostaków po prostu. To że są z miasta nie ma tu nic do rzeczy. W każdej społeczności znajdą się czarne owce. I tyle na ten temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...