Skocz do zawartości

Motocyklem do Anglii czy motocykl w Anglii ? studia


Anarch
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że mam zamiar studiować w Angli, zastanawiam się żeby dojechać tam motocyklem / mieć go tam, i właśnie się zastanawiam jak to ze strony prawnej wygląda - czy możliwy jest tam pobyt tak długo z motocyklem zarejestrowanym w Polsce, Co z przeglądami technicznymi itp ? a może lepiej zostawić kase i jak już będe tam to kupić - da sie żebym mial motocykl na angielskich blachach zarejestrowany na mnie ?

A może lepiej samochód kupić ? Może kto był, lub jest doradzi jakie tam są realia, no i jak z pogodą na motocykle :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak będziesz w Anglii, to nie zarejestrujesz chyba na siebie. Można zarejestrować jedynie w swoim mieście (tam gdzie masz stałe zameldowanie). No chyba że się coś zmieniło od wejścia do unii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak będziesz w Anglii, to nie zarejestrujesz chyba na siebie. Można zarejestrować jedynie w swoim mieście (tam gdzie masz stałe zameldowanie). No chyba że się coś zmieniło od wejścia do unii...

A dlaczego nie? Pewnie ze mozesz zarejestrowac na siebie, tylko trzeba jakis adres podac, zeby mieli gdzie papiery z DVLA wyslac. Plus kupienia motocykla tam:nie wydajesz kasy na transport moto z Polski, jak poszukasz to kupisz fajne moto za nieduze pieniadze. Minus: Musisz placic angielskie ubezpieczenie, ktore jest ku**ewsko drogie. Najlepsze wyjscie:kupic tam moto i zarejestrowac w Polsce-ale do tego potrzeba troszke pokombinowac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chodzi mi o względy prawne, w sumie wolałbym kupić tutaj i na nim tam pojechać, ale czy np prawo nie zabrania tam trzymać tak długo motocykl ? no i czy na przegląd techniczny musiałbym tutaj przyjeżdzać ? I ile mniej więcej to ubezpieczenie w Anglii kosztuje ? Ale to dopiero pewnie za rok, Myśle żeby zrobić tak - na uczelni rozpocząć kursy przygotowawcze zakwaterować się w akademiku i rok na pełen etat pracować żeby jakąś kase zarobić - zabezpieczenie, no i angielski doszlifować, a później na tej uczelni studia. Chodzi mi o to żeby mieć tam pod tyłkiem coś co sie rusza, żeby pojechać tam i na miejscu mieć, no i jak długo można tam motocyklem jeździć, jak klimat jest sprzyjający itp czy lepiej samochód kupić ?

Pzdr

 

 

 

 

 

Anarch, ostatnio czytałem temat o tym jak to do Skandynawii się wybierasz motocyklem :) :notworthy: O ile się nie mylę, zostawiłeś qmpla na lodzie przy okazji ?

Szkoda marnować czasu na klepanie w klawiaturę dla takich planów :)

 

Niestety po tym jak mi najlepszy zakład motocyklowy w okolicy złożył wał tak że non stop silnik wali, nie bardzo miałem zaufanie się cezetą gdzieś wypuszczać ;] do tego doszło jeszcze pare spraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chodzi mi o względy prawne, w sumie wolałbym kupić tutaj i na nim tam pojechać, ale czy np prawo nie zabrania tam trzymać tak długo motocykl ? no i czy na przegląd techniczny musiałbym tutaj przyjeżdzać ? I ile mniej więcej to ubezpieczenie w Anglii kosztuje ?

Tego Ci nie powiem. Ubezpieczenie zalezy od Twojego wieku i motocykla. Ogolnie mozna przyjac ze zaplacisz fortune. Ja placilem za swoja Honde okolo 80 funtow za miesiac.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego Ci nie powiem. Ubezpieczenie zalezy od Twojego wieku i motocykla. Ogolnie mozna przyjac ze zaplacisz fortune. Ja placilem za swoja Honde okolo 80 funtow za miesiac.....

Czyli kupuje w Polsce lub w Niemczech, gdzie lepiej ? to sajgon, wg uczelni utrzymanie łącznie z akademikiem to 100 funtów za tydzień, więc te 80 to nieźle...to chyba na przeglądy bym musiał do polski przyjeżdzać :/

A pracowałeś tam czy studiowałeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej przyjedz motocyklem z Polski. Ubezpiecz go w kraju, wykup dodatkowe ubezpieczenie na Europe. W ten sposob zaplacisz najmniej.

 

Nie mam pojecia, ile kosztuje serwis w Anglii, kupilem moto po pierwszym przegladzie i poki co dopieszczam je sam, ale patrzac ile wydaje na serwis samochodu nie jest to najtansza przyjemnosc. Powiedzialbym ze za przeglad nie mniej niz £30-£50. Plus oczywiscie extra za wszystko, co trzeba zrobic. Dlatego sugerowalbym doprowadzic moto do stanu idealnego jeszcze przed wyjazdem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zadam pytanie z innej beczki.

 

Mój brat wylatuje jutro do irlandii. Bedzie tam zapewne jakiś dłuższy okres czasu. Chciałbym aby kupił motor na siebie tam w irlandii A ja bym nim w Polsce śmigał. Czy jest to mozliwe i czy mógłbym na ten motor kóry jest na irlandzkich blachach wykupić sobie ubezpieczenie w Polsce??

 

Jak ktoś coś wie to nich piszre.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zadam pytanie z innej beczki.

 

Mój brat wylatuje jutro do irlandii. Bedzie tam zapewne jakiś dłuższy okres czasu. Chciałbym aby kupił motor na siebie tam w irlandii A ja bym nim w Polsce śmigał. Czy jest to mozliwe i czy mógłbym na ten motor kóry jest na irlandzkich blachach wykupić sobie ubezpieczenie w Polsce??

 

Jak ktoś coś wie to nich piszre.

 

Pozdrawiam

Taa- ubezpieczenie motocykla zarejestrowanego za granica mozna wykupic w Polsce. Dwa lata temu kosztowalo to bodajze 4 dolary na miesiac. Wedlug takiego przelicznika ubezpieczali przynajmniej w PZU. Jeden warunek tego ubezpieczenia-nie obowiazuje ono poza granicami Polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mi o serwis , tylko przegląd techniczny - wbijanie w dowód, właśnie to co sugeruje kolega wyżej.

Zastanawiam się bo niektóre kraje europejskie jeśli za długo na ich terenie ma się pojazd zarejestrowany gdzie indziej nakładają drakońskie kary. A jak tam jest pogoda ? ile miesięcy w roku się nadaje do jazdy motocyklem ? ( odpowiedz, nie ma złej pogody są źle ubrani motocykliści mnie nie zadowala :clap:)

Pozdrawiam :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako turysta możesz w Angli jeździć 6 miesięcy, chodz wielu jeździ latami.

Ja śmigam cały rok tej zimy były dwa dni gdy lekko popruszył śnieg.

 

PS. Dla Ciebie najtaniej jest kupić moto i ubezpieczyć w Polsce, w Twoim wieku ubezpieczenie to 600 funciaków w górę na rok. O samochodzie zapimnij - moto przejedziesz 5 razy szybciej, niż autem już lepiej metrem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak W-max, jezdze caly rok. W zimie temperatura baaardzo rzadko spada ponizej zera, no z wyjatkiem Szkocji. Tej zimy tylko raz wybralem sie do pracy pociagiem, byl wyjatkowo zimny poranek i padal podmarzajacy deszcz. A i tak do dziewiatej juz bylo ok.

 

Samochod na Londyn to porazka w porownaniu do motocykla. Ja mam 11mil, czli 16km do pracy. Samochodem, o ile nie ma po drodze zadnych niespodzianek (prace drogowe, wypadek, etc) dojazd zajmowal mi minimum 60minut. Motocyklem dojezdzam w 30minut, nie da sie zejsc ponizej tego czasu z racji ilosci skrzyzowan i swiatel. Za to jestem niewrazliwy na wszelkie utrudnienia w komunikacji (plus tutejszy kodeks drogowy zezwala jednosladom na podjezdzanie w stojacej kolumnie pojazdow do przodu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...