x. Maślak Opublikowano 12 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2006 Od prędkości, a raczej dynamiki jazdy zależy naprawdę wiele. OldMotylek mnie ostatnio zadziwił: jadąc z XV353 i załadowanym powyżej normy transalpem z tyłu, trzymałem w miare spokojny rytm i V<100 km/h, przy czym miałem też 125 litrów zapełnionych kuferków. I co? Poniżej 5l/100km! Nie wierzyłem własnym oczom! Tak dobrze ostatni raz było w Norwegii, przy tamtejszych ograniczeniach, jakości dróg i paliwa. A to Polska właśnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Opublikowano 12 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2006 Od prędkości, a raczej dynamiki jazdy zależy naprawdę wiele.W pełni się zgadzam.Jeżdżąc spokojnie do 110 km/h mój mieści się w 5 L. Ale wystarczy jechać trochę ostrzej - do 140 km/h i spalanie skacze do ok 6,2 L. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzemol Opublikowano 12 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2006 W pełni się zgadzam.Jeżdżąc spokojnie do 110 km/h mój mieści się w 5 L. Ale wystarczy jechać trochę ostrzej - do 140 km/h i spalanie skacze do ok 6,2 L. Mówiąc trochę więcej, miałem na myśli 90-100 km/h (w porywach 120). I jazda z jednostajną prędkością, bez hamowania i przyspieszeń. I na dystansie 270 km. Dlatego trochę niepokoi mnie ta wartość zużycia.Co można sprawdzić? Dla ułatwienia dodam, że przebieg około 1500 km, czyli świeżo po przeglądzie (Mitsui W-wa). A może rurka od paliwa podniesiona jest za wysoko i stąd to przekłamanie (to tak na wesoło), konieczności przełączenia na rezerwę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy369 Opublikowano 13 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2006 A moja Yaśka zwykle wypija w granicach 5 l, styl jazdy raczej spokojny - 80 - 100 km/h, choć bywa czasem że muszę ją pogonić do 130 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x. Maślak Opublikowano 14 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2006 To by sie zgadzało: 650 są oszczędniejsze i wraz z wyższymi prędkościami tak bardzo nie przybywa spalonych literków (jest jeszcze parę plusów mniejszego draga, ale to nie tutaj). 1100 ma nadmiar mocy, który aż się prosi o "6-kę" - nadbieg na autostrady i długie proste.BTW: po 33000 małym i 113000 km na dwóch dużych (+ refleksje kolegów), mam spostrzeżenie nadal wymagające potwierdzenia: całymi seriami, w większości pokrywającymi się z malowaniem, różnie ustawiano chyba w fabryce mieszankę. Mój czarny "Charlie-Dajpysior" z 2000 i kilka równolatków było zdecydowanie oszczędniejszych od wiśnowo-kremowej serii o rok późniejszej. To jedyne, czego żałuje po zmianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unek Opublikowano 15 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2006 To by sie zgadzało: 650 są oszczędniejsze i wraz z wyższymi prędkościami tak bardzo nie przybywa spalonych literków (jest jeszcze parę plusów mniejszego draga, ale to nie tutaj). 1100 ma nadmiar mocy, który aż się prosi o "6-kę" - nadbieg na autostrady i długie proste.BTW: po 33000 małym i 113000 km na dwóch dużych (+ refleksje kolegów), mam spostrzeżenie nadal wymagające potwierdzenia: całymi seriami, w większości pokrywającymi się z malowaniem, różnie ustawiano chyba w fabryce mieszankę. Mój czarny "Charlie-Dajpysior" z 2000 i kilka równolatków było zdecydowanie oszczędniejszych od wiśnowo-kremowej serii o rok późniejszej. To jedyne, czego żałuje po zmianie.Witaj, jestem ciekawy reszty plusow mniejszego draga . moze sie jednak nimi podzielisz? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jami Opublikowano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2006 (edytowane) Tu sobie poczytaj. http://www.motocyc.pl/starycyc/index.htmRaz już to x.Maślak opisał , nie będzie się przecież powtarzał. ;) Edytowane 15 Czerwca 2006 przez Jami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x. Maślak Opublikowano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2006 Parę przykładów, trochę bezładnie:- wymiana oleju silnikowego bez kanału, podnośnika itp. (pod 1100 nie wsuniesz kanistra na zlewki, a na obrót kluczem 17 też mało miejsca)- wymiana filtra w/w bajecznie prosta, bez demontażu czegokolwiek poza chrom-pokrywką (w 1100 albo zainwestujesz w kit przenoszący filtr przed silnik, albo będziesz - Ty lub warsztat z roboczogodzinami - za każdym razem zdejmował oba tłumiki, przednie kolanko wydechowe, luzował prawy podnóżek)- 650 odziedziczyła po Virago 535 wraz z silnikiem sprzęgło rozrusznika; niestety w XVS1100 silnik i to sprzęgiełko są z Virago 1100; właśnie się dowiedziałem, że moje, które przetrwało 57000 km powinno było paść dużo wcześniej: "to standard" powiedziano mi w przodującym (bez kpiny) serwisie Yamahy- łatwiej dostępna regulacja miękkości tylnego zawieszenia (choć bez rewelacji)- w wersji ze zwykłymi podnóżkami z 1998 roku (a taką jeździłem) siedziałeś "w siodle", a nie "na siodle", co od początku odczuwam w dużych Drag Starach (może wprowadzenie podłóg do mniejszego zniwelowało tę różnicę: proszę o wypowiedzi ujeżdżaczy) Generalnie: jeśli nie musisz jeździć w grupie ze sprzętami dużo silniejszymi i szybszymi, nie przesiadałbym się na większego. Ja jestem jednym z 2 w klubie, którzy jeszcze pozostają wierni customom... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andi Opublikowano 16 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2006 siemka z tym siodlem to racja na orginale w 1100 siedzi sie jak na koniu!!!!!!!! a czy ktos slyszal o przegrzewaniu sie regulatora napiecia w 1100 ?? w 650 jest od przodu i ma dobre chlodzenie a 1100 ma ukryty po prawej stronie pod dolnym deklem.juz widzialem patenty z zamontowanym tam wiatraczkiem od PC :banghead: :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johny Opublikowano 18 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2006 Z góry informuję, że głowę właśnie posypuję popiołem gdyż wiem, że to nie w temacie, ale z uwagi na ilość fachmanów od 1100 zadam właśnie tutaj pytanie - przy docieraniu 1100 (przeciętna jazda, pół na pół miasto i trasa) , po ilu kilometrach wymienić pierwszy raz olej i po ilu drugi raz?Jeszcze raz sorry, że to w tym temacie :buttrock: ale b. proszę o odpowiedź :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x. Maślak Opublikowano 19 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2006 Wymieniałem tak, jak fabryka kazała (wtedy): pierwszy raz po tysiącu, następny po sześciu. Nie mam powodu by podejrzewać błąd. Być może teraz druga wymiana może się odbyć po 10000 - choć motocykle aż tak się nie zmieniły, tylko Yamaha przestała napędzać klientów aliantom (kiedyś Aral, dziś Mobli?) i tak właśnie pisze... Najważniejsza ta pierwsza wymiana, koniecznie razem z 80w90 z przekładni przy tylnym kole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x. Maślak Opublikowano 19 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2006 Co tu dużo mówić :icon_razz: Kardan jest bezobsługowy... ale nie do końca. Po 1000 km trzeba zeń spuścić tę niewielką ilość oleum z masą opiłków (barwa jest wręcz brudno-srebrna) i wlać nowe 0,2 litra SAE 80w90. Osobiście używam Castrola. Potem już zalecane dystanse na zmianę to 24000, ale ja wymieniam co sezon. Miałem wątpliwości co do poziomu nominalnego oleju: mierzy się go do dolnej krawędzi gwintu wlewu, ale przy motocyklu postawionym na nóżce bocznej czy w pionie? Już się tym nie martwię: raz go zalałem w pionie, to sam mi wypluł nadmiar przez zaworek bezpieczeństwa (ten chromowany kapsel nad przekładnią). Miłe jest to, że obie śruby spustowe (silnik i dyfer) oraz wlewowa do tego ostatniego to 17-ki; klucze się nie mylą. ;) Może przy okazji jeszcze jeden olejek: w przednich lagach. Długo go nie wymieniałem, bo nie było widać wycieków. W końcu "OldMotylek" sam się upomniał (a nuż i Wy macie takie zjawisko): żadnych luzów na główce ramy, osi koła, szprychach, gumy nabite wzorowo, a moto w łuku idzie jakby niepewnie, wachluje lekko kierownicą. W warsztacie SSP odessaliśmy podciśnieniową pompką stary - wykręcając tylko górne kapsle (przytrzymać :bigrazz: sprężyna) - i zalaliśmy nowy olej, przy okazji nieco twardszy. Minęło jak ręką odjął. :P Kurka, fajne urządzenie taka pompka ;) : u konkurencji chcieli mi cały przód rozbierać. Ani myślę, póki uszczelniacze całe. Może w przyszłości sam będę odsysał pompką paliwową do silnika przyczepnego mojej łupinki??? :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ciho Opublikowano 20 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2006 Czy bawil sie ktos z was w wymiane tarczy i klockow w XVS650? Na co wymienialiscie, a moze polecacie jakies konkretne? Fabryczna tarcza zaczyna mnie draznic swoja "skutecznoscia" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
x. Maślak Opublikowano 20 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2006 Nigdy nie wymieniałem tarczy, ale - i myślę że się to w odpowiedzi jakoś mieści - zawsze rozpytywałem o dobór klocków, żeby się zużywały one a nie w/w tarcza. Dlatego używam wyklinanych przez niektórych EBC: są stosunkowo miękkie, niedrogie, zmieniam je przy moim "stylu" jazdy co ok. 8-10 tys. km. Za najważniejszą zaletę uważam to, że nie sposób zablokować koła na deszczu, pomimo przewodów w stalowym oplocie (za które Jamiemu jestem stokrotnie zobowiązany!).Ostatnią zmianę na tyle przejechałem z włoskimi klockami, z dużą domieszką złotych opiłków: zużyły się szybciej, po ok. 4500. Dla wyjaśnienia - często używam tylnego hamulca w dohamowaniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzemol Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Mam zagwostkę, chciałbym doposażyć XVS1100A w lightbar'y. Ale w jakie? Zamontowana jest w niej szyba - duża. Macie na pewno swoje doświadczenia, więc może podzielicie się nimi. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.