Skocz do zawartości

Skończone dupki jeżdżą po ulicach


Rekomendowane odpowiedzi

Dodam moze od siebie, dla tych ktorzy uwazaja ze motocykle sa najszybsze, najzrywniejsze itd w porownaniu do samochodow, ze zanim zaczna z kims rywalizowac to niech dobrze przyjrza sie czym gosciu jezdzi.

Nie wszystkie puszki musza wygladac jak ferrarki aby dobrze jezdzily.

Jezdzilem ze znajomym RS6 i w sumie tak na pierwszy rzut oka (laika) auto nie wyglada okrutnie sportowo, raczej normalne Audi. Jednak te 450KM daje rade. Przyspieszenia do 100, 200km/h - calkiem niezle :icon_razz: . A i na autostradzie te 3 paczki wyciaga. Do czego zmierzam. Jezeli taki samochod jest w posiadaniu nieodpowiedzialnego, zlosliwego czlowieka, a motocyklista jest wyjatkowo zawziety no to nie trudno o nieszczescie. Tak wiec apeluje do tych ktorzy maja japonce (szczegolnie troche mniejszej pojemnosci i sa mlodymi riderami) niech nie mysla za sa asami na drogach i nikt i nic nie jest ich w stanie wyciąć bo moga byc tego tragiczne konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam moze od siebie, dla tych ktorzy uwazaja ze motocykle sa najszybsze, najzrywniejsze itd w porownaniu do samochodow, ze zanim zaczna z kims rywalizowac to niech dobrze przyjrza sie czym gosciu jezdzi.

Nie wszystkie puszki musza wygladac jak ferrarki aby dobrze jezdzily.

Jezdzilem ze znajomym RS6 i w sumie tak na pierwszy rzut oka (laika) auto nie wyglada okrutnie sportowo, raczej normalne Audi. Jednak te 450KM daje rade. Przyspieszenia do 100, 200km/h - calkiem niezle :icon_razz: . A i na autostradzie te 3 paczki wyciaga. Do czego zmierzam. Jezeli taki samochod jest w posiadaniu nieodpowiedzialnego, zlosliwego czlowieka, a motocyklista jest wyjatkowo zawziety no to nie trudno o nieszczescie. Tak wiec apeluje do tych ktorzy maja japonce (szczegolnie troche mniejszej pojemnosci i sa mlodymi riderami) niech nie mysla za sa asami na drogach i nikt i nic nie jest ich w stanie wyciąć bo moga byc tego tragiczne konsekwencje.

 

Zawsze trzeba myslec co sie robi i kogo sie wyprzedza ale w moim miescie chocby nie wiem jaki szybki i mocny samochod by nie byl nie ma szans z motocyklem bo nie wylawiruje pomiedzy innymi samochodami.. a RS6 ma elektroniczna blokade do 250 km/h Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z powodu możliwości mojej czerwonej strzały nie moge za bardzo uciekac i musze odpuszczać ale i tak czesto jest tak że na trasie kogoś wyprzedze a w terenie zabudowanym koles sie odgrywa. Miasto sie kończy i zabawa zaczyna sie od początku bo pan kierowca jest dobry na prostych a w zakrętach nie czuje sie za dobrze:)

Kiedyś nawet kolo jadący za mna przez jakas wioske zatrąbił na mnie i jak sie obróciłem pokazał zebym zjechał na prawo bo chce mnie wyprzedzić pomimo ze jechalem ok 60... Jak tylko zrobił sie kawałek prostej wyprzedził mnie i dał po heblach - ale ja dałem wcześniej bo wiedziałem co będzie :)

Oczywiście na światłach pare kilometrów dalej tylko ponuro łypał jak przejeżdzałem obok. Pewnie miał na maksa zj..bany dzień bo wyprzedziła go mzetka :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjemnie się ogląda mine katamaraniara, jak cię wyprzedza z patrząc na ciebie z wyrzutem (niezauważył, że mu specjalnie miejsce zrobiłeś? nie, on je WYWALCZYŁ swoją sportową bryką Uno 1.0 i teraz szczytuje...), a ty jedziesz niczego sobie 55km/h czterosówową 50cc o rowerowej dynamice... Szkoda, że gdy go za chwilę doganiasz i zostawiasz w korku musisz mu tę przyjemność z władzy płynącą odebrać. Niektórzy nie ustępują walczą dalej, zajeżdżają drogę po swojej lewej... robiac miejsce z prawej...

 

Z moich doświadczeń:

Najniebezpieczniejsze - jechałem Wilanowską w stronę Ochoty. Pod galerią, obok przystanku (Bełdan chyba się nazywa) jakiś palant wyprzedził mnie na centymetry srebrnym kombiakiem tylko po to, żeby skręcić na parking przed moim nosem.

 

Najgłupsze - jechałem Vogla, zaraz po skręcie z Przyczółkowej, jakiś kretyn w wielkim, starym, dostawczym mercu wyjechał mi prosto pod koła. Pisk, zarzuciłem lekko tył, kilka cm i bym walnął w blache, ale udało sie. Gość zobaczył mój środkowy palec i uznałem sprawę za zakończoną. Wyprzdził mnie i zniknął. Za chwilę patrzę, a on stoi na poboczu, jak się zbliżyłem wybiegł na ulicę, stanął i machał rękami żebym się zatrzymał :) Szybko oceniłem sytuaję, sam mu nie dam rady, a cholera wie co mu w tym łbie siedzi, ominąłem więc (próbował mnie łapać za ubranie :P ). Dogoniłem GT80 i jeszcze jednego gościa (też na GT80...) powiedziałem co sie stało i wróciliśmy do niego. Tym razem już taki hojrak nie był - GT80 na siłownię chodził akurat. Chrzanił, że chciał porozmawiać :icon_razz: Kretyn dwa razy pod rząd chciał mnie zabić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest chyba najgorsze jak ktos ci wymusi pierwszenstwo....Przez chwile walczysz o zycie probojąc go ominac a jak juz ci sie uda to gosc jeszcze ma pretensje i macha ze swojej puszki... Ja tak mialem jak jechalem z bratem (on na Xt600) i gosc nam wyjechal z poprorządkowanej... my go wyminelismy doslownie na centymetry a on(ok 50 lat z zona jechal) stuka sie w glowe i lapami wymachuje... Przez chwile mialem ochote go wyciagnac przez szybe, ale co by to dalo... Wielu jest bezmozgow i nie ma rady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tego nie znam;

 

Co to za fenomen w tym naszym biednym kraju ? Tutaj, gdzie mi przyszło (chwilowo) żyć i jeździć to sielanka, w porównaniu z Waszą walką. Jeżdżę tu od 3 lat (ok.7000 mil rocznie robię) i NIE ZDARZYŁO mi się NIGDY nic takiego. Nikt tutaj specjalnie nie zajedzie Ci drogi, każdy wręcz się przesunie, na skrzyżowaniu przepuści, pomacha, pokaże :) Ci ludzie są po prostu zadowoleni, nie muszą się dowartościowywać za pomocą samochodu, swoje problemy rozwiązują gdzie indziej (na przykład wieczorami strzelają do siebie w domach :icon_razz: ). Na motocyklistów patrzy się tu z wielką sympatią i naprawdę ten problem (wcale niemały jak widzę) tu wcale nie istnieje.

Koniec sielanki jednak bliski - coś mi się zdaje, że niedługo (może 2007) powrócę na stare śmieci i będę razem z Wami walczył - tylko, że jakiegoś Mistrza-Nauczyciela poszukać muszę na początek, he, he.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy w życiu sie nie ścigam z samochodami i w d*** to mam kto pojedzie pierwszy (ja czy on) Wyjątkiem jest mój facet z którym zawsze sie ścigam ale on mi krzywdy nie zrobi :)

 

Dwa lata temu miałam przyjemność spotkać gościa który uwilebiał ganiac sie z motocyklistami ( na trasie Konstanicn - wilanów) i szczerze mówiąc wszytskich nas objechał od mojego ZZRka po Srada :icon_razz:

 

Także... nie ma co sie ścigać bo można sie najeść tylko wstydu :P :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie ma.

Nie ma, to jest błąd w specyfikacji. Mój sąsiad ma RS4 i leci trochę ponad 300km/h licznikowe, żadnych blokad nie ściągał (kupił nówkę). Inny znajomek ma S4 avant i też nie miał żadnych blokad.

 

Przy większych prędkościach wcale nie trzeba aż tak mocnego auta, żeby odstawić nawet dość mocne szosowe moto klasy 600ccm (nie mam tu na myśli ścigów). Już jakiś Passat 2.0 TDi 170KM powyżej 150-160km/h ma przyspieszenie lepsze od wielu 600tek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jesieni miałem bardzo śmieszną sytuacje, wracałem autem z Gdańska do Gdyni i na światłach podjechał obok mnie golfik -koleś z panienką. Oczywiście rzucił groźne spojrzenie gazowanie itd.. Jak zrobiło sie zielone wzisnąłem gaz do dechy ale po rozpędzeniu się do 60km/h spokojnie potoczyłem sie dalej a koleś poleciał jak burza. Kawałek dalej, gdy wyjechałem z za zakrętu zobaczyłem tylko wielką chmure kurzu i golfa kończącego hamowanie na czymś co kiedyś było drogą a teraz stało sie wykopem - trwał remont skrzyżowania i trzeba było zjechać na lewą jezdni :icon_razz:

Ja spokojnie zjechałem stanąłem na czerwonym i czekałem na golfika. Jak zatrzymał sie koło mnie to nie było już dzikich spojrzeń, siedział i patrzył na wprost,jakby mnie nie zauważył... :P Natomiast mi i jego pasażerce było bardzo wesoło :)

Edytowane przez Pioter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma, to jest błąd w specyfikacji. Mój sąsiad ma RS4 i leci trochę ponad 300km/h licznikowe, żadnych blokad nie ściągał (kupił nówkę). Inny znajomek ma S4 avant i też nie miał żadnych blokad.

 

Spoko luz. Dlatego napisalem ze "ma teoretycznie" .Gdy on go kupil to na poczatku tez nic nie kombinowal. Pozniej zdecydowal sie na wymiane sterownika no i przy tym zabiegu (sama elektronika) moc podskoczyla do ponad 500KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko luz. Dlatego napisalem ze "ma teoretycznie" .Gdy on go kupil to na poczatku tez nic nie kombinowal. Pozniej zdecydowal sie na wymiane sterownika no i przy tym zabiegu (sama elektronika) moc podskoczyla do ponad 500KM.

Jestem luzak na maksa, nie bój żaby :biggrin:

Mój bracki jeździ Golfem TDI 2.0, fabryka mówi 140KM, hamownia powiedziała 151KM. Zrobił czipa za 1600 pln, hamowania powiedziała 194KM... i 360Nm. Fajnie się tym jeździ, tylko trochę kopci przy ostrym dodaniu, poza tym przyciśnięcie gazu na 3 biegu przy 2000 obr na suchym asfalcie.... powoduje zerwanie przyczepności (przy wyłączonym ASR) :icon_razz: I to jest też przykład takiego samochodu, że poza miastem wiele motocykli średniej klasy po prostu nie da rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie się tym jeździ, tylko trochę kopci przy ostrym dodaniu,

 

Moze nie w temacie

 

Przy dieslach to przeciez normalne, szczegolnie turbodoladowanych. Po drugie silniki z oryginalnymi nastawami sa regulowane tak aby byly dosyc ekonomiczne, trwale - nie wchodzi sie w ten sposob w granice dymienia. Jezeli stosujesz chip (zwiekszanie dawki, obr max, kat wyprzedzenia, turbina, itd) niestety moze sie zdarzyc ze wchodzi sie w ta granice przy ktorej diesel zaczyna kopcic (wszystko zalezy od tego o ile zwiekszamy moc). Dla silnika wcale to nie jest zdrowe, ale bardzo dobre materialowo (szczegolnie niemieckie) silniki sobie z tym radza. Fabryczne nastawy rowniez sa ograniczane skutecznie przez ekologie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...