Skocz do zawartości

Maroko, Sahara Zachodnia i ciut Mauretanii


sq5rk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

zima taka długa była, apetyt na jazdę motorkiem był coraz większy, no i stało się.

27 kwietnia wyjazd z Warszawy, i powrót 22 maja. Dojechałem samotnie do Noadibhou w Mauretanii. Generalnie było bajkowo:

 

http://members.lycos.co.uk/xvz13/MoroccoWe...2006/index.html

 

Służę swoją wiedzą w temacie podróży w tamtym kierunku.

 

Romek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zima taka długa była, apetyt na jazdę motorkiem był coraz większy, no i stało się.

27 kwietnia wyjazd z Warszawy, i powrót 22 maja. Dojechałem samotnie do Noadibhou w Mauretanii. Generalnie było bajkowo:

 

http://members.lycos.co.uk/xvz13/MoroccoWe...2006/index.html

 

Służę swoją wiedzą w temacie podróży w tamtym kierunku.

 

Romek

 

Namisz Romek, bo niektóre kolory mnie powaliły, jakim sprzętem robisz foty, czy je "podkręcałeś" w photshopie, jakieś specjalne filtry?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekna wyprawa, bardzo Ci zazdroszcze ;) Podaj, prosze, wszelkie dane czaso-przestrzenno-ekomnomiczne. Dzieki temu wyrobie sobie jakies pojecie o logistyce takiej wyprawy. No, bo po obejrzeniu Twoich rewelacyjnych zdjec poczulem straszna zadrosc, tez musze tam pojechac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję wszystkim za miłe słowa.....

 

Zbychu, nie ma potrzeby zielenić się. Trza okraczyć maszynu i heja....

 

Miklas: z grubsza 7 tys, ale spokojnie można jeden tysiąc zaodzczędzić, a może i lepiej

 

Gregor: lustrzanka cyfrowa Minolta + obiektywy Sigma, Tamron, filtr ewentualnie szary. Aparat mam tak skonfigurowany, ażeby rejestrował barwy w formacie Adobe, także i zdjęcia są po przejściach przez Photoshop'a.

 

Rof: Ten z lewej to Szwed mieszkający w USA, i uważaj, mający 80 (osiemdziesiąt) lat. Ten większy zaś to facet z Brazylii również mieszkający na stałe w USA. Dosiadali dwóch bliźniaczych GL1800. I uwaga !! Afryka jest ich ostatnim kontynentem podczas podróży dookoła Świata !! Zaczęli w Brazylii, poprzez Karaiby, USA, Kanada, Alaska, Japonia, Syberia, Rosja, Skandynawia, UK, Europa w kierunku Afryki. Spotkanie miało miejsce około 200 km na północ od granicy Mauretanii z Marokiem. Ten osiemdziesięciolatek tchnął we mnie baaaardzo dużo optymizmu, jakoś tak, że Swiat zrobił się bardziej kolorowy ;-)

Ogólnie przejechałem ponad 11tys km. Sprzęt po prostu bomba !! Kocham ten motor. Z grubsza trasa: Warszawa - Sete (Francja) i prom do Tangeru, taka sama droga powrotna w sensie Europy. Pozwoliło mi to "zaoszczędzić" 4tys km. Z Tangeru poprzez góry Rif, Atlas w kierunku Merzougi, Zagory, i jakimiś zakosami w pobliżu granicy z Algierią. Potem przerzut na zachód do Atlantyku, i na południe. Drogi asfaltowe lepsze aniżeli w Polsce ! Stacji paliwowych przy drogach bez liku. Jedzenie tanie, noclegi też można znaleźć tanie.

 

koobra: patrz wyżej ;-)

 

pytajcie, zostaniecie wysłuchani, a odpowiedzi będą Wam dane :D Pozdrawiam - Romek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Dojechałem samotnie do Noadibhou w Mauretanii. Generalnie było bajkowo...

Gratuluję zajefajnej wycieczki :biggrin: :D

Nie ukrywam, że trochę Ci pozazdroszczę :biggrin:

No i te foty. Miodzio :biggrin: Trochę się rozmarzyłem podczas ich oglądania ;)

Pozdrawiam, Draco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

 

Podziwiam i gratulacje. Im więcej takich tematów, tym więcej ludzi uwierzy, że można pojechać wszedzie gdzie się zapragnie i na co starczą uzbierane zimą pieniądze.

 

 

Pozdrawiam

 

 

Hil

 

 

PS.

 

Czy ktoś ma doświadczenia z wyjazdu trasą: Litwa > Łotwa > Estonia?

Tak sobie troszeczkę jeździmy: http://motowyjazdy.ubf.pl/news.php

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacunek.

Taka maszyna.Ale przynajmniej na autostradach sie nie meczyles.

A jak przejazd przez granice maroko-mauretania?Trzymales sie pionu?Nie pogubiles sie na polu minowym ;) ?

Czy to prawda,ze zniesli oplaty za wjazd pojazdem do mauretanii?

 

Mirmil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć

Mirmil: to prawda, jeśli chodzi o jazdę po dobrych drogach to "bułka z masłem". Pomiędzy Marokiem a Mauretanią wywaliłem się dwa razy po razie w każdą stronę, i na obie strony. Jakaś sprawiedliwość musi być, czyż nie tak? Pole minowe moim zdaniem to już bardziej temat marketingowy, najbardziej podtrzymywany przez ludzi żyjących z tego. Nawet bez GPS'a zasadniczo nie masz szansy pogubić się na tym kawałku, bądź co bądź 3 lub 3,5 km. Dla mnie, a najbardziej dla mojej dwukółki to był zdecydowanie najgorszy kawałek drogi. Na poboczach miejscowi (handlarze, pseudoprzewodnicy, i inny element) zgromadzili wraki samochodów, ale nie tych co wyleciały w powietrze na minach, po prostu wraki. Większość turystów przejeżdżających tamtędy chce mieć ten kawałek jak najszybciej za sobą, zatem ani nie zatrzymują się, ani nie myślą zbytnio o tym co widzą. Mnie ten odcinek bardzo męczył, także stawałem kilkukrotnie. Patrzyłem, i doszedłem do wniosku, że są to działania marketingowe i już. Nie wolno też wierzyć owym "przewodnikom" co to za 5 czy 10 euro pokażą Ci super drogę. Takiej drogi tam po prostu nie ma !!

Nie wiem jakbyło uprzednio, teraz nie jest wymagany przy wjeździe do Mauretanii CDP = Carnet Du Passage czy jakoś tak. Dopiero domagają się tego w Senegalu. Natomiast napotkani inni motonici chwalili się fałszywymi CDP, podobno działa na Senegal. Bez problemu na granicy wykupujesz wizę = 20 euro, oraz wnosisz opłatę "celną" = 10 euro. Naturalnie żadna z tych opłat nie jest udokumentowana... Żołnierze jeszcze wyciągają łapkę po datek. 1 euro od osoby całkiem wystarcza, lub udawanie, że nic nie rozumiesz też odnosi skutek tylko trwa dłużej nieco.

ot tyle, dzięki za zainteresowanie, i ciepłe słowa - Romek

Edytowane przez sq5rk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku czerwca ruszam w kierunku Maroka i zebrało mi się parę pytań ;)

 

1. Jakie dokumenty wypełnia się przy wjeździe do Maroka?

2. Są jakieś opłaty wjazdowe (jaki koszt)?

3. Wyczytałem z różnych relacji, że na granicy są jacyś "przewodnicy". Co to w ogóle za goście? Pomocni czy zwykli naciągacze?

4. Czy drobna kasa jest przydatna (dolary, euro) czy wszystko załatwią dirhamy?

5. Pytałem lekarza i on coś wspominał o szczepieniach (żółtaczka czy coś). Robiłeś przed wyjazdem?

6. Jak wyglada sprawa noclegów w Maroku. Szukać pól kempingowych (czy jakby to tam się nie nazywało i wyglądało) czy raczej wybrać hotel?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć Krasnal

1. dla osoby tzw "fiszka" czyli Twoje dane itd, dla pojazdu "DECLARATION D'ADMISSION TEMPORAIRE DE MOYENS DE TRANSPORT"

2. nie ma

3. naciągacze !!! Być może pomogą Ci w wypełnieniu dokumentów i pokażą okienko do którego masz z tym iść, ale równie dobrze zrobisz to sam. Ja płynąłem z francuskiego Sete do Tangeru. Wszystkie formalności wjazdowe są załatwiane na promie.

4. dolary już nie mają siły nabywczej, tylko Euro. Ale Dirhamy załatwiają absolutnie wszystko.

5. tak, ja zrobiłem żółtaczkę, dur brzuszny, i coś jeszcze co zapomniałem. Ale to wszystko z serii tych normalnych, tak po prostu dla siebie, bowiem działają te szczepienia przez 10 lat. Weż pod uwagę, że szcepienie przeciw żółtaczce i durowi jest kilkuetapowe. Zatem o szczepieniu musisz pomyśleć odpowiednio wcześniej. Ja nie miałem tam żadnych problemów żołądkowych. Natomiast szczepienia nie są wymagane aby wjechać do Maroka.

6. hotele nie mają swoich parkingów. Może się tak zdarzyć, że beziesz siedział w oknie i denerwował się o swój motocykl. Kempinki jakie by nie były są ogrodzone, tańsze, i często mają również do wynajęcia pokoje.

 

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...