Skocz do zawartości

Zawracanie na drodze - nie róbcie tego!!


sly69
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mój przyjaciel w miniony weekend jechał ze swoim synem, za nimi córka na drugim motocyklu. Postanowił zawrócić. Twierdzi, że dobrze się rozejrzał. W trakcie manewru uderzył w nich samochód. On połamany obojczyk i prawie stracił stopę. W pierwszym szpitalu chcieli ją amputować, na szczęście przewieźli go do większego miasta i tam go pocerowali. Raczej będzie ok. Syn na szczęście tylko poobijany, córka w szoku.

 

Nie zawracajcie na drodze. Zjeżdżajcie z drogi i normalnie włączajcie się do ruchu, żadnych takich głupich manewrów. Trochę mi zależy na tym, by kilku nas zostało.

 

I jeszcze kaski - pospadały im z głów - dobierajcie je staranniej.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez sly69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez przesady, to tak jakby powiedziec nie jezdzijcie na motocyklu bo znajomy sie rozwalil. Jak sa warunki, to niby czemu nie zawracac. Ale na pewno pare rzeczy z tego wynika:

 

- niestety, najwyrazniej nie rozejrzal sie dobrze

- kaski to raczej nie zapiete byly. Nawet troche za luzny ale zapiety by chyba nie spadl przy pierwszym lepszym dzwonku

- pytanie w jakich butach jechal?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popatrzeli po prostu dobrze w lusterka i nie ocenili dobrze sytuacji. Przykry wypadek zycz im szybkiego powrotu do zdrowia !!! A czemu nie zawracac ? Mozna zawracac tylko trzeba po prostu dobrze sie rozgladac lusterka +głowa i nie ma problemu. Przeciez ten samochod mu z powietrza nie spadł, musial jechac za nimi wiec gdyby dobrze popatrzał by go widział. Chyba ze zawracał np. na zakrecie ale to zmienia postac rzeczy.

 

Nie wiem bo nie napisałes z ktorej strony dostali ? Czy z tylu czy przy zjechaniu juz na przeciwny pas, no ale wtedy to jeszcze lepiej widac bo patrzysz na droge przed soba no i widac wszystko.

Edytowane przez trajka66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiedziawszy, zawracanie stanowi w moim odczuciu jeden z najniebezpieczniejszych manewrów (jeżeli nie najniebezpieczniejszy), zwłaszcza na ruchliwych skrzyżowaniach, tak więc staram się go unikać w miarę możliwości.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ mam raczej spory promień skrętu to zjeżdzam na prawo i ponownie włanczając się do ruchu z jedynki ruszam wykonując manewr zawracania. Od środka jezdni ląduje na chodniku lub poboczu więc stąd mój styl zawracania. Prędkość zawracania też jest niska bo moto ma mocną tendencje do jazdy na wprost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio za miastem na pięknej równej drodze tak sie rozbujałem że zpomniałem skręcić w prawo. zjechałem na pobocze wrzuciłem kierunkowskaz, rozejżałem się i zawracanko. W tym momencie coś mi za dupą przemknęło z wyciem silnika i klaksonu tudzież. Prwda jest tak że te katamarany też szybko pomykają. No bo jeżeli ja na trasie jak tylko są ku temu warunki pomykam tak koło 160km/h to dlaczego inni nie mogą? zwłaszcza jak mają czym. Trzeba cholera uważać, a takie manewry wykonywać naprawdę szybko. Inni tez sobie lubia pozwolić.

 

Pozdrawiam Marcin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja preferuje zjazd na pobocze, zatrzymuje sprzęt, rozglądam sie i włączam się do ruchu i po krzyku, moim zdaniem najbezpieczniej.....a co do spadających kasków 5 lat temu kumpel miał wypadek na swoim GSie 500 i poleciał pasek w kasku i co wy na to ;) garnek z atestem :) efekt pęknięta podstawa czaszki i 3 miechy przywiązany do łóżka w szpitalu bo był nieswiadomy tego co robi....dalej ufacie w swoje "garnki" bo ja od tamtej pory nie bardzo.....uważajcie na siebie...pozdro

Edytowane przez crazybiker_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja preferuje zjazd na pobocze, zatrzymuje sprzęt, rozglądam sie i włączam się do ruchu i po krzyku, moim zdaniem najbezpieczniej.....

 

I masz racje ja przy zawracaniu na drodze zwyczajnie czuję sie niepewnie!!! a tak zjezdzam na jakąś boczną drożkę albo jakiś zjazd i zawracam. Tak to ciągle się boje ze mi coś wjedzie w plecy (np. bardzo przykry wypadek kolegi z forum) gdzie chłopak tyko skręcal w lewo a i tak go zachaczył!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kaski to raczej nie zapiete byly. Nawet troche za luzny ale zapiety by chyba nie spadl przy pierwszym lepszym dzwonku
Kiepskie kaski, nawet jesli rozmiarowo dobrze dobrane potrafia spasc. Pomimo atestow itp. I to nie ze pasek sie urywa (imho ekstremalna sytuacja) tylko zapinka sie po prostu rozpina ;)

 

Pozdro

Konik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo można poćwiczyć hamowanie tylnym!! ja po dzisiejszym treningu wiem, że można pięknie opanować szybki zwrot 180, tylko trzeba dużo ćwiczyć... no dużo przede mną ;) w teorii, to manewr polega na tym, iż w jednym momencie dajecie kierownicę w lewo, wciskacie tylny i przeskakujecie dupą na prawo

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy to niebyło czasem w świeciu?

widziełem skutki tego wypadku, akurat przejezdzalem katamaranem

nie wygladalo to zafajnie

dodam ze ulica była dwu pasmowa (po obu stronach) oddzielona dwoma liniami ciągłymi i właśnie w tym miejscu moto zawracało

samochód kasacja

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...