Prośba do ludzi z Wawy

[MAYON]

Nic dodać nic ująć

Pro-motor + kilka godzinek jazdy = Pełnia szczęścia dla kobitki

[NefryT]

Jak tak czytam te posty to przypomina mi sie temat z tego forum jak chłopak podwazal solidarnosc motocyklistow kiedy to popsulo mu sie moto na trasie w obcym miejscu (czyli zero znajomych) i przejezdzali rozni motocyklisci on im machal ze potrzebuje pomocy a oni poprostu go mijali... :)

 

Tak samo jest w tym temacie stworzylem temat - "macham" a Wy dajecie rady (po czesci sluszne) ale to cos w stylu tego mijania nie zatrzymujecie sie i nie pomagacie :) Nie piszcie mi postow typu komus zielonemu bym nie dal swojego moto bo popsuje, zarysuje przeciez nikt nie chce moto wziac na dzien czy cos w tym stylu tylko wlasciciel caly czas jest przy swoim "olsen - ogarze czy motorynce". Nie prosciej by bylo napisac text typu ja swojego moto nie dam :buttrock: a nie rozpisywac sie ile naprawa bedzie kosztowac, ile wydech -po co mi takie farmazony :crossy: nie chcesz nie pomagaj ale nie wtracaj swoich groszy i nie rób z tego tematu dyskusji bo nie o to mi chodzilo.

 

Ja moze jestem inny niz Wy bo jesli ktos z mojej okolicy chcialbym sprobowac jazdy na moim moto to nie widzialbym problemu. Wiadomo caly czas jestem obok i widze co sie dzieje, jakies rady dam, cos podpowiem ale tym sposobem mam wklad w "powstanie" nowego zapalenca motorkow :)

 

Jak zmienie temat na : "Prosba o DOBRE rady do ludzi z wawy" to wtedy prosze poruszac dyskusje, moze nawet ankiete wprowadze :)

Edytowane 10 Maja 2006 przez NefryT

[M.]

a pozatym mam wysokosci 200cm wiec moje nogi by byly jak kolka boczne w rowerku dziecka ktory uczy sie jezdzic.

 

Mega ROTFL :buttrock: :crossy: :)

 

Od dziś jestes moim idolem. Może spróbujesz u dealera? Jak ci nie beda chcieli dać, to powiesz im "spoko, moje kopyta są jak kółka boczne" to kamień im z serca spadnie i dostaniesz nawet R1 na testdrive :)

[NefryT]

M. masz jakis problem ze sobą ? nie moja wina ze jakim liliputem jestes :) a faktem jest ze jak ktos chce pomoc to pomoze a nie wypisuje na forum swoje cenniki.

Sam jestes Truflem i mega M.idolem :buttrock:

A tak powaznie do testow no problem bylo wziecie 600RR i R6 :crossy:

I skonczcie to łapanie za słowka bo to sie nudne robi albo pomagacie albo ...

Edytowane 10 Maja 2006 przez NefryT

[01kriters]

NefryT nie oburzaj się!

Nie wiem co ma wspólnego ze sprawą twój wzrost skoro to twoja dziewczyna ma jeździć. A do ludzi którzy poradzili Ci najlepiej jak mogli ( czyli Pro-motor i w drogę) nie powinieneś mieć żalu.

 

Mówienie że motocykliści to jedna wielka rodzina jest pomyłką, czasami fakt ten może być wykorzystywany przeciwko nam ( może jesze pamiętacie historię: chłopak chciał sprzedać motocykl, przyjechał do niego jakiś koleś na motorze, oczywiście sprzęta dokładnie obejrzał, następnie poprosił sprzedającego o jazde próbną, ten nie miał wątpliwości w końcu zainteresowany jak mówił był motocyklistą i zostawił swój motocykl w zastaw. Sprzedający już swojego motocykla nie zobaczył a ten który dostał w zastaw został ukradziony kilka dni wcześniej...) więc sam widzisz jak to jest i nie dziw się że osoby nie znające Ciebie tak nieprzychylnie o tej pożyczce myślą.

 

Swojej R6 nigdy w życiu nie pożyczyłbym osobie (nawet b. dobremu znajomemu) która motocykl widziała tylko na obrazku. Chyba każdy wie dlaczego...

 

 

I chłopaku, nie porównuj pożyczania motocykla do zatrzymywania się w celu pomocy motocykliście. To są dwie różne sprawy!!!!!!

Nie nadużywaj faktu "pomocy motocyklowej", bo są jej pewne granice!!!!!

 

pzdr.

[Martius]

Ja moze jestem inny niz Wy bo jesli ktos z mojej okolicy chcialbym sprobowac jazdy na moim moto to nie widzialbym problemu.

 

Tak ? - nawet jak osoba nie ma prawa jazdy ?

Moze podeslac Ci mojego znajomego ktory juz dwa motocykle rozwalil bo chcial sie tylko przysiasc i poprobowac - pozwolisz mu przejechac sie na swoim :buttrock:

 

Ale wiesz co zastanowię sie bo musze wydechy wymienic a to koszt 900 zl od sztuki a wiec niedrogo - ale wczesniej spiszemy umowe u notariusza ze jak cos sie stanie pokrywasz wszelkie koszty - jak dobrze pojdzie to za koszty naprawy jednego kupie dwa w lepszym stanie bede mial drugi dla zony :crossy:

 

Od nauki jazdy sa szkoly jazdy a koszt 40-50 zl nie jest kosztem jakims duzym na zorientowanie sie na kilku sprzetach czy sie podoba.

Stara zasada mowi ze dziewczyny i motocykla sie nie pozycz.

Edytowane 10 Maja 2006 przez Martius

[NefryT]

@01kriters

No niestety ale w tym przypadku ktory opisywalem ze kolesiowi nikt nie chcial pomoc granicy nie bylo bo "pomocy motocyklowej" nie bylo -proste.

Dobra szkoda o tym gadac i sie rozwlekac...

 

@Martius

Nie badz smieszny ile ludzi jezdzi na moto bez papieru i niektorzy lepiej niz Ci co prawko zrobili.

A po co mi wyskakujesz z notariuszem co ja chce sie Twoim moto przejechac ?

Edytowane 10 Maja 2006 przez NefryT

[Martius]

A po co mi wyskakujesz z notariuszem co ja chce sie Twoim moto przejechac ?

 

Jesli Ty pokrywasz koszty jak napisales wczesniej to chyba z Toba nalezy podpisac umowe prawda a nie z Twoja dziewczyna ?

 

Jesli myslisz ze znajdziesz tu idiotow ktorzy dadza sie przejechac a jak bedzie szlif to ze zlomem zostana to sie chyba mylisz.

[slayer]

@Martius

Nie badz smieszny ile ludzi jezdzi na moto bez papieru i niektorzy lepiej niz Ci co prawko zrobili.

 

To pewnie ty lepiej jezdzisz niz ci co maja

[Bubaziom]

ejo to dlaczego sam jej nie dasz sie przejechać na swoim moto?? skoro powiedziałeś żę już jej sie znudziła jazda jako plecaczek?? czy poprostu szkoda ci sprzęta w razie czego jakby wywaliła?? :buttrock: :crossy:

[MOC]

Czlowieku jak ci ludzie dobrze radza to posluchaj sie i nie draz bezsensownie tematu, bo tylko wystawiasz sie na posmiewisko :) Jezeli powiedziano ci ze nikt o zdrowych zmyslach nie pozyczy twojej dziewusze moto, a do ktorych ja nie chwalac sie zaliczam sie :) to zrozum to. Nasze moto stanowi dla nas wartosc najwieksza w sobie i nie mamy zamiaru sie z nim rozstawac przez kaprys jakiejs innej girl :crossy: Dostales juz rozwiazanie i teraz tylko od ciebie zalezy czy zniego skorzystasz czy nie a temat pewnie powedruje do oczyszczalni....

:buttrock:

[ABG]

Kurde, szkoda, ze to ma byc 125-400ccm bo ja moge dac sie jej przejechac na 600ccm* jakby chciala....

 

 

* R6 Kritersa :buttrock:

[Vlaad]

Nie badz smieszny ile ludzi jezdzi na moto bez papieru i niektorzy lepiej niz Ci co prawko zrobili.

A po co mi wyskakujesz z notariuszem co ja chce sie Twoim moto przejechac ?

Pamiętaj o tym, że żadna firma ubezpieczeniowa ni wypłaci nawet złotówki z AC lub OC, jeżeli okaże się że pojazd prowadziła osoba bez uprawnień. Dotyczy to wszyskich, którzy śmigają bez prawka. Pamiętaj też, że niezależnie od umiejętności i przebiegu zdarzeń konsekwencje poniesie ZAWSZE osoba kierująca bez uprawnień!

Pisząc, że nikt nie chce ci pomóc, piszesz tolalną bzdurę. Ludzie doradzili ci z sensem i bez złośliwości. Zjadliwe komentarze prowokujesz sam, żałując 30 zeta za godzinę jazdy dla twojej laski.

[01kriters]

Yyyy nie wiem o jakim moto z mojej stajni mówisz ale moja R6 ma raptem 598.00 ccm więc ewidentnie się nie kwalifikuje....

 

Zresztą już dawno temu zostało powiedziane i potwierdzone że na pierwsze moto to tylko i wyłącznie R1 (żart żartem ale ponoć bardziej się do tego nadaje niż R6) :crossy: , jeśli spaść to z wysokiego konia :buttrock:

 

pzdr.

[NefryT]

Ktos tu dobrze napisal niech sie tym ktos wreszcie zainteresuje i wrzuci do kosza bo szkoda pisac :buttrock:

Wiem przynajmniej jakie "oblicze" ma Wasza solidarnosc...

Z gory wielkie thxy i pozdrawiam :crossy: