blankaP Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 Witam,niedawno rozpoczęłam sezon, żeby się "wjeździć", kilka pierwszych jazd zrobiłam na motocyklu z zeszłego sezonu-GS 500. W końcu nadeszła chwila prawdy i wsiadłam na Drag Stara, no bo ile można jeździć na GS'ie patrząc jak moja własna osobista armatura się marnuje w garażu? :biggrin: Już po kilkuset metrach pierwszej jazdy, w głowie zaświeciła mi się lampka-"To jest to!", ale podczas pierwszego mocniejszego hamowania...... :icon_biggrin: Chrystusie, hamulce mi nie działają!!! Serducho mi o mało nie wyskoczyło, bo niewiele brakowało, a efektownie przywaliłabym w zderzak auta przede mną. Na pierwszym postoju opieprzyłam męża, że mi motocykl zepsuł i chce się pozbyć żonki z tego świata ;) , a on mi na to ze stoickim spokojem, że ten typ tak ma i że to nie są żadne hamulce, tylko spowalniacze i mam się przyzwyczaić, a jak nie to mogę wsiadać z powrotem na GS'a-po tej groźbie naturalnie się przymknęłam ;) I tu moje pytanie: czy to rzeczywiście normalne :icon_mrgreen: :bigrazz: :cool: No i co( czy w ogóle) można z tym zrobić, bo na inny motocykl nie wsiadam-za dobrze się jeździ :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
senio Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 ten typ tak ma i że to nie są żadne hamulce, tylko spowalniacze i mam się przyzwyczaić, a jak nie to mogę wsiadać z powrotem na GS'a Spora masa i jedna tarcza z przodu to nie za wiele. Pisze o tym na forum jako minusy 650–tek. Skoro droga hamowania jest przez tą jedną tarczę wydłużona trzeba odpowiednio wcześniej cisnąć po hamulcach. Wspomagaj się lekko tylnym w takich sytuacjach bo innego wyjścia nie widzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blankaP Opublikowano 2 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 Byłam przyzwyczajona do GS'a, gdzie używałam prawie wyłącznie przedniego hamulca, teraz widzę, że trzeba zacząć hamować "czym się tylko da" :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 No niestety. Mimo stosunkowo niedużych prędkości i przyśpieszeń (w porównaniu do popdobnej pojemności silników R4) cruisery cierpią na słabe hamulce. Żeby wytracic pęd motocykla który waży z kierowcą 300 kg (albo i więcej zalezy od masy kierownika ;-) ) hamulce jak z MZ 150 nie wystarczą... Pomóc może stalowy przewód hamulcowy , czasem dużą sparawą są klocki hamucowe. Ewentualnie można pokombinować z hebelkami (większy zacisk, inna tarcza, dołożyć drugą tarczę). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 No to jedna zalete przesiadki z motocykla na "cruisera" juz odkrylas, teraz zostaje ci jeszcze pojezdzenie tym wynalazkiem po zakretach, najlepiej z obciazeniem :icon_mrgreen:. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dex Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 Oj , nie przesadzajcie z tymi "spowalniaczami" w dragu. To nie scig i hamowac trzeba o wiele wczesniej i z glowa. Przeca rozklad masy jest inny niz w rzeczonych. A tylni hamulec, IMHO, potrzebny jest tylko w przypadku wozenia plecaka. Co zauwazylem, doswiadczylem, przezylem, przesmigalem na wlasnej skorze. PSNo ale jakby co, to oplot stalowy pomoze w znaczym stopniu, jakby sie ktos uparl, ze "sa spowalniacze" :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 No to jedna zalete przesiadki z motocykla na "cruisera" juz odkrylas, teraz zostaje ci jeszcze pojezdzenie tym wynalazkiem po zakretach, najlepiej z obciazeniem :cool:. No co, da się jeździć. Nawet udaje sie wyprzedzać prawdziwe, idealne do jazdy motocykle :icon_mrgreen: . Tylko potem cieżko kupujacemu wytłumaczć, że wydech, rama od dołu, podnóżki, boczna stopka przytarły się w zakrętach a nie podczas "gleby parkingowej" :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
caninus Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 Proponuję założenie przewodów w stalowych oplotach np.GOODRIDGE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 2 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2006 GS 500 ma do sciga tak daleko jak ja od siebie ( Toronto ) do Pekinu - ma tez jedna tarcza z dwutloczkowym zaciskiem z przodu.Przewody w stalowym oplocie nie podwyzsza skutecznosci hamowania w prawie nowym motocyklu - dadza tylko lepsze wyczucie i twardsza klamke hamulca w punkcie gdzie zacisk zaczyna dzialac. Moj komentarz hamulcowy powyzej spowodowany zostal dyskusja w topicu Blanki o wyborze moto, gdzie stwierdzila ze Drag Star to dopiero bedzie "prawdziwy motocykl" w porownaniu z GieeSina 500.Ja mialem odwrotne zdanie, uwazajac ze akurat w motocyklach, "nie to ladne co sie swieci".To tak zeby wyjasnic moje wtrety w tematy "cruiserowe" :icon_mrgreen: Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Ale GS 500 nie waży 250 kg na sucho. I to jest cała różnica. A Drag Starkiem można naprawde pojeździć tylko trzeba brac poprawkę na masę motocykla. Mój kumpel nakrecił takim statkiem około 90 tys km. Zmienił w nim tylko sprżegło, pierścienie i uszczelniacze zaworowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RAFAL Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 BlankaP musisz nauczyć sie używać z czuciem tylnego hebla jako wspomagacz z duzym czuciem :flesje: Vulkan którego dosiadam(1500) też ma jedna tarcze z przodu, nie wymienialem przewodow na stalowy oplot bo prawie to nic nie da przy jednej tarczy .Pośmigasz ,przyzwyczaisz sie, jest to cruiser więc ......zreszta sama wiesz ;) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Worriot Opublikowano 3 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2006 Blanka- nie napisalas, czy to nowy motocykl, ale zacznij moze od wymiany plynu hamulcowego i od odpowietrzenia... Zwroc uwage na klocki- moze sie koncza...Moze masz wyciek oleju z lagi zawieszenia i olej zabrudzil tarcze? Zmiana przewodu na "stalowy" tez powinna pomoc- u siebie w Intruderze zmienilem oba przewody, obie tarcze na wentylowane, pokombinowalem z doborem klockow i juz nie narzekam na hamulce...Po prostu czasem trzeba poprawic fabryke... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blankaP Opublikowano 4 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2006 Moj komentarz hamulcowy powyzej spowodowany zostal dyskusja w topicu Blanki o wyborze moto, gdzie stwierdzila ze Drag Star to dopiero bedzie "prawdziwy motocykl" w porownaniu z GieeSina 500. Adam M. Mimo kiepskich hamulców, nadal twierdzę, że Drag Star jest w porównaniu do GS'a "prawdziwym motocyklem" ;) . I zdania nie zmienię, chociażby mi całkiem padły te hamulce. Doszłam do wniosku, że muszę się po prostu przyzwyczaić, wczoraj zrobiłam dłuższą trasę i było zdecydowanie lepiej. W moim przypadku słabe hamulce nie są spowodowane złym stanem technicznym motocykla-dawniej jeździł nim mój mąż, moto ma 4 lata i jest naprawdę zadbane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.