crazybiker_ Opublikowano 6 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2006 Witam, mam kumpla który ma 24 lata trochę popyla Wską 125 swojego ojca , i wiecie co 24lata a zachowuje się jak DEBIL. Pożyczyłem mu raz swoją Ecie i omało co nie owinął się na drzewie, wydaje mu sie że już wie wszystko na temat jazdy motocyklem - prawdziwy kozak z niego i wiem jedno jak kupi w przyszłym roku jakiegoś supersporta, a na to sie zanosi, to bedzie kolejny pogrzeb.......szkoda że nie można mu przemówić do rozumu, a bajkę że można kupić sobie litra :D i sie nic nie stanie to co po niektórzy niech se w dupe wsadzą....pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 6 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2006 Mój sąsiad tak na marginesie jeździł kilka lat skuterkiem 50ccm i wiecie co sobie kupił ???? HAYABUSE!!!!!!! i sobie radzi po 3 sezonach zmienił na R6 (wszystko nowe sprzęty ) i co wy na to ??? Miał jedną krakse na R6 bo śmigał na gumie zagapił sie albo cos niewiem i wycedziłw maluszka .. a tak to nic :D no i co Zatkało kakao :D :D Koles w pile kupił sobie na 1 moto cebre 600 posmigał dwa miechy i szlif. Moze straty nieduze ale zawsze. no i co Zatkało kakao :D :D Jak chcesz liczyc na szczescie ze albo przezyjesz albo nie to kupuj sobie co chcesz. Nie kazdy kto wsiada na 600 czy 1000 sie zabije, nie kazdy nawet bedzie mial szlifa. Ale jesli kupujesz szybkie moto jako pierwszy sprzet to prawdopodobienstwo gleby wzrasta i to bardzo wzrasta niz bys kupil sobie np. gs 500. I to jest cala istota problemu jednemu sie uda i sobie poradzi a drugi sie zabije. Tak bardzo chcesz sie przekonac do jakiej grupy sie zaliczysz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domel Opublikowano 6 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2006 Ps Panowie ... Mój sąsiad tak na marginesie jeździł kilka lat skuterkiem 50ccm i wiecie co sobie kupił ???? HAYABUSE!!!!!!! i sobie radzi po 3 sezonach zmienił na R6 (wszystko nowe sprzęty ) i co wy na to ??? Miał jedną krakse na R6 bo śmigał na gumie zagapił sie albo cos niewiem i wycedziłw maluszka .. a tak to nic :D no i co Zatkało kakao :D :DTo po co się pytasz skoro wiesz lepiej co lepiej-nie jest powiedziane że kupisz mocną maszyne to się zabijesz ale zwiększasz swoje szanse..wiadomo jak się szaleje mając 18lat...a życie jest jedno-raz przeholujesz i po tobie.A po co kupować sprzęt którego możliwości nie wykorzystasz.Jesteś młody to jeszcze wymarzoną maszyne sobie kupisz a na mniejszej(słabszej) szybciej nauczysz się jeżdzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yzf6 Opublikowano 7 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2006 Koles w pile kupił sobie na 1 moto cebre 600 posmigał dwa miechy i szlif. Moze straty nieduze ale zawsze. no i co Zatkało kakao :D :D Jak chcesz liczyc na szczescie ze albo przezyjesz albo nie to kupuj sobie co chcesz. Nie kazdy kto wsiada na 600 czy 1000 sie zabije, nie kazdy nawet bedzie mial szlifa. Ale jesli kupujesz szybkie moto jako pierwszy sprzet to prawdopodobienstwo gleby wzrasta i to bardzo wzrasta niz bys kupil sobie np. gs 500. I to jest cala istota problemu jednemu sie uda i sobie poradzi a drugi sie zabije. Tak bardzo chcesz sie przekonac do jakiej grupy sie zaliczysz ? Ok ale d;aczego ten szlif bo tu sie zgubiłem :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tra Opublikowano 7 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2006 ja juz sie w tym topicu nie wypowiadam udanych zakupów życze pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koteszek Opublikowano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2006 HEj a tak teraz siedze i sobie myśle co Sądzisz o Hondzie Hornet tak z 2003 roku :buttrock: Czy lepszy FAzerek :banghead: Który jest bardziej agresywny i który oszczedniejszy :banghead: zastanawiełem sie nad kupnem horneta 600 i fazera 600 w konsekwencji wybrałem Fazerka bo: mniejsze zuzycie paliwa, jest motocyklem bardziej uniwersalnym, lepiej sprawuje sie w koleinach i na nierownym asfalcie ktorego jest nie mało i troszke wiecej mocy, lepsze wyposażenie (w hondzie choćby nie ma centralnej podnóżki)........ No ale każdy wybiera co chce. Jeżdze tą 600-tką jakiś miesiąc i jestm bardzo zadowolony z tego motocykla (rok 2003). Każdy może mi wierzyć że mocy jest pod dostatkiem 98km przy 180kg masy. Sprawne wyprzedzanie na 6 biegu od 65km/h ogółem biegami nie trzeba mieszać choć niektórzy piszą że w niskim pułapie nie ciągnie hmmm i tu jest pytanie czy ci co piszą tak to jeżdzili fazerem 600? Od 4000 tyś. obrotów ciągnie aż miło a od 6-7 pokazuje co potrafi - to juz kwestia na jaką jazde mamy ochotę. Jak dla mnie to motocykl uniwersalny który nadaje się do turystyki (wygodny nawet w dalszych wypadach, pasażer tez będzie zadowolony....) a także do miejskich podjazdów. Dobrze oświetla lampa drogę w nocy, spala mało, bardzo zwrotny i poreczny (można nim już poszaleć) a wcale nie jest taki mały..... jeżeli chodzi o wygląd to ma w sobie to coś co mnie przyciąga :) Daje satysfakcje z zajdy i to sie liczy!!! wcześniej miałem FZX-a i nie zmieniałem danych na swoim koncie więc są stare...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szerszeń Opublikowano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2006 (edytowane) Też miałem dylemat Hornet-Fazer. Wybrałem Horneta ze względu na znacznie ciekawszy design, lepszą dynamikę i prowadzenie. Na plus fazera muszę przyznać lepsze hamulce, mniejsze spalanie oraz większa uniwersalność.Na pierwsze poważne moto polecam 600, większość moich znajomych posiada sportowe litry i po sposobie oddawania mocy wiem że nie są to sprzęty które można polecić adeptom motocyklizmu. Moim pierwszym poważnniejszym sprzętem była GPZ500S (znacznie dynamiczniejsza niż CB500 czy GS500) i fakt po kilku miesiącach brakuje mocy szczególnie w jeździe we dwójkę. Edytowane 21 Czerwca 2006 przez szerszeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Plakatufka Opublikowano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2006 Też miałem dylemat Hornet-Fazer. Wybrałem Horneta ze względu na znacznie ciekawszy design, lepszą dynamikę i prowadzenie. Na plus fazera muszę przyznać lepsze hamulce, mniejsze spalanie oraz większa uniwersalność.Na pierwsze poważne moto polecam 600, większość moich znajomych posiada sportowe litry i po sposobie oddawania mocy wiem że nie są to sprzęty które można polecić adeptom motocyklizmu. Moim pierwszym poważnniejszym sprzętem była GPZ500S (znacznie dynamiczniejsza niż CB500 czy GS500) i fakt po kilku miesiącach brakuje mocy szczególnie w jeździe we dwójkę. Witam! 6-setka to potulny wilczek. Jeden litr to potwór nie dający szansy na poprawienie popełnionego błędu. Też wybierałem pomiędzy Fazer-em, a Hornet-em dla żony . Padło na miłość od pierwszego wejżenia czyli na Fazer-a. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milosz-RR Opublikowano 21 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2006 Tylko weż jeszcze pod uwage wiek kolesia-naprawde wierzysz że np.18 latek będzie nieszaleć na R6,R1 czy czymś takim??Jednak większosć w tym wieku ma spore tendencje do głupoty :wink: Witam i to jest dobry post, wyjales mi to z ust. Sam estem mlodym czlowiekiem motocyklista i wiem z autopsji ze jesli ma sie pod dupa duuzo mocy to korci zeby ja odkrecic i dac moto troche nas pociagnac. I tu pojawia sie problem dobre checi przerastaja umiejetosci. Predkosc jest w czyms w rodzaju odmiennego stanu swiadomosci dla mlodego ( a moze nie tylko) czowieka. Dlatego tak bardzo na poczatek polecane jest slabsze moto zeby nauczyc sie jezdzic miec z tego frajde i zarazem nie zabic sie. Bo przy gwaltownym odkreceniu gazu GSka nie pojdzie na gume i nie przypier***i w najblizszy samochod. A takie np R1 to zrobi, i juz nie bedzie tlumaczenia ja nie chcialem, to byl przypadek itp, tylko mowa pozegnalna na pogrzebie " jaki to byl mlody wartosciowy czlowiek, mial cle zycie przed soba. A jesli chodzi o fazera to tez podobnie NIGDY NA 1 moto dla mlodego synka. Mialem okazje pojezdzic fazerem i choc wczesniej jezdzilem Dywersja i GSX 750 to fazer naprawde mnie zaskoczyl moca i przyspieszeniem. Dlatego mlody czlowieku, poszukaj czegos slabszego, chyba ze (czego ci nie zycze) chcesz szybko znalezc sie na graveyardzie albo w ciezkim stanie w szpitalu. Ot co.pozdr Cytuj SUPPORT 18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.