wypadeczek- nie motocyklowy...

[awful]

otóż jechałem sobie wczoraj wieczorek przed 20tą , z chwaszczyna na koleczkowo(pod gdynią- po siostre do stadniny,ale to mniej wazne)... katamarankiem,bo padało.

 

jeszcze w chwaaszczynie doszedłem do jakiegos stara,któego kierowca robił wszystko,zebym go nie wyprzedził- zjezdzał na srodek drogi... lekko zakląłem,bo las się zblizał a tam wyprzedzać się nie da, zamknąłem obieg powietrza w kabinie i sunę za nim...

w sumie jechał te 60 więc tragedii nie było.

w lesie doszliśmy wspólnymi siłami drugą ciężarówkę- ta miała przyczepę i trzeba było zwolnić.

 

dodam,ze ów star podejrzany przez las po krętej tez jechał środkiem(podwójna ciągła, star nr 1 przyczepą utrudniał widoczność,więc dobrze,ze nic z nie jechało z przeciwka).

 

za lasem, juz na koleczkowie, pierwszy wrzucił kierunek w lewo i zaczął skręcać w jakąś boczną... ja sobie kulturalnie zwalniam...a star przede mną- wjezdza na prawo na trawnik...

pomyślałem,ze chce go po chamsku wydymać,ale po chwili zobaczyłem,ze tam-gdzie zjechał- jest niecały 1m trawnika, i ostry spadek w dół na płot czyjejś posesji...

 

skoro ja to widziałem, to kierowca stara również...a nawet tymbardziej. :)

 

ale się średnio przejął widać,bo zgrabnie zaparkował na tym płocie...

 

 

szczerze mówiąc nic nie kumam. kierowca z kabiny stara wyskoczył jak oparzony. płot uszkodzony,star z rowu nie wyjedzie własnymi siłami na pewno... wyglądało to wszystko dość spokojnie- prędkość niewielka, star sobie skręcił i wjechał na płot... zero hałasu, fruwającej trawy itp...

 

może wiedział,ze nie ma hamulców i chciał mijać...ale skoro wiedział,ze hamulców brak to po co siedział tamtemu na tyłku...

 

nic nie kumam. wyglądało to tak,jakby wszystko było zamierzone :D...

[Zierek]

Może był pod wpływme alkoholu. Pewnie wracał z roboty, a tam sobie na zakończenie tygodnia popili.

[Olsen]

Lektura takich postów tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że ciężarówki oraz ich kierowców należy eliminować z dróg. A tiry posłać na tory.

[xj 600 n]

otóż jechałem sobie wczoraj wieczorek przed 20tą , z chwaszczyna na koleczkowo(pod gdynią- po siostre do stadniny,ale to mniej wazne)... katamarankiem,bo padało.

 

jeszcze w chwaaszczynie doszedłem do jakiegos stara,któego kierowca robił wszystko,zebym go nie wyprzedził- zjezdzał na srodek drogi... lekko zakląłem,bo las się zblizał a tam wyprzedzać się nie da, zamknąłem obieg powietrza w kabinie i sunę za nim...

w sumie jechał te 60 więc tragedii nie było.

w lesie doszliśmy wspólnymi siłami drugą ciężarówkę- ta miała przyczepę i trzeba było zwolnić.

 

dodam,ze ów star podejrzany przez las po krętej tez jechał środkiem(podwójna ciągła, star nr 1 przyczepą utrudniał widoczność,więc dobrze,ze nic z nie jechało z przeciwka).

 

za lasem, juz na koleczkowie, pierwszy wrzucił kierunek w lewo i zaczął skręcać w jakąś boczną... ja sobie kulturalnie zwalniam...a star przede mną- wjezdza na prawo na trawnik...

pomyślałem,ze chce go po chamsku wydymać,ale po chwili zobaczyłem,ze tam-gdzie zjechał- jest niecały 1m trawnika, i ostry spadek w dół na płot czyjejś posesji...

 

skoro ja to widziałem, to kierowca stara również...a nawet tymbardziej. :)

 

ale się średnio przejął widać,bo zgrabnie zaparkował na tym płocie...

szczerze mówiąc nic nie kumam. kierowca z kabiny stara wyskoczył jak oparzony. płot uszkodzony,star z rowu nie wyjedzie własnymi siłami na pewno... wyglądało to wszystko dość spokojnie- prędkość niewielka, star sobie skręcił i wjechał na płot... zero hałasu, fruwającej trawy itp...

 

może wiedział,ze nie ma hamulców i chciał mijać...ale skoro wiedział,ze hamulców brak to po co siedział tamtemu na tyłku...

 

nic nie kumam. wyglądało to tak,jakby wszystko było zamierzone :D...

 

Ja bardzo krótko i wulgarnie to skomentuje:

"H... nie kierowca"

 

Tyle wystarczy za komentarz do wszystkich kierowców cieżarówek.

Edytowane 29 Kwietnia 2006 przez xj 600 n

[lysy600]

Popieram szybki rozwój transportu kolejowego :)

 

Ale niestety nie jesteśmy Szwajcarią, żeby TIRy załadować na wagony :D

 

A mogłoby być tak pięknie :D

 

Pomarzyć...

Edytowane 29 Kwietnia 2006 przez lysy600

[MłodyVFR]

to jest ta droga z nowym asfaltem? lecialem ostatnio z chwaszczyna na wejcherowo, przez koleczkowo i bylo slisko, ze ja pindole. i to w sloneczny dzien. dali nowy asfalt i parafina wylazi. a dodatkowo piszesz, ze padalo.

[MOC]

Ja bardzo krótko i wulgarnie to skomentuje:

"H... nie kierowca"

 

Tyle wystarczy za komentarz do wszystkich kierowców cieżarówek.

 

 

nie mierz wszystkich jedna miara, to samo tyczy sie nas, czy to ze jeden z drugim sie wyglupia to wszyscy jestesmy tacy sami.....

:)

[Kilvov]

Lektura takich postów tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że ciężarówki oraz ich kierowców należy eliminować z dróg. A tiry posłać na tory.

 

 

podpisuję się. jak jeżdzę sobie rowerkiem po różnych miejscach w okolicy to aż mi się żal robi, że taki potencjał został zmarnowany - wszędzie tory byle wioska, fabryka, magazyn, stacja benzynowa, skład węgla...

 

za kilka lat jeszcze będą kłaść te tory które pozrywali (albo które zardzewieją doszczętnie do tego czasu)

[cespenar]

Ja bardzo krótko i wulgarnie to skomentuje:

"H... nie kierowca"

 

Tyle wystarczy za komentarz do wszystkich kierowców cieżarówek.

 

A Teraz się zastanów gdyby nie ci "H.. nie kierowca" to bys nie mial co jesć i w co sie ubierac

Wiec nie mierz wszystkich jedną miarą!

[.:SoBoL:.]

nie mierz wszystkich jedna miara

no własnie, wszyscy tak krytykujemu ludzi ze same ogólniki o motocyklistach wygaduja a tu robicie to samo.

 

Niektórzy TIRowcy sa duzo lepsi niż ci z katamaranów - migaja jak psy stoja, zjeżdzaja zeby zrobić miejsce, pokazuja ze jest wolne ... a żre zdarza się wyjątek to wiadomo :/

[xj 600 n]

Co do mojego traktowania jedną miarą nie jest to wynik uprzedzenia, a doświadczenia. Jeżdzę na jednosladach 7 lat, a samochodem około 6. Kierowcy ciężarówek nie zważają na innych użytkowników dróg i mają podobnie jak motocykliści przekonanie o walorach prowadzonego sprzętu z tą różnicą, że kładą akcent na masę, a nie szybkość.

Pozdr.

[Dario.G]

Kierowcy ciężarówek nie zważają na innych użytkowników dróg i mają podobnie jak

Absolutnie nie zgadzam się z tym!!!!!

[awful]

to jest ta droga z nowym asfaltem? lecialem ostatnio z chwaszczyna na wejcherowo, przez koleczkowo i bylo slisko, ze ja pindole. i to w sloneczny dzien. dali nowy asfalt i parafina wylazi. a dodatkowo piszesz, ze padalo.

 

ta z nowym jest z rumii na koleczkowo, a ja jechałem z karwin na koleczkowo.

 

z rumi na koleczkowo droga jest wypas,ale kurde po deszczach piachu naniosło pelno i na moto jest porażka...(z helu wracaliśmy w niedzielę- szlag nas trafiał,pusto ,gladko- tylko piasek co zakręt na środku ;/).

 

 

kierowcy tirów są różni, ostatnio mam masę doswiadczeń i to samych nieprzyjemnych:

głównie z wrzucaniem kierunkowskazu i wyprzedzaniem na obwodzie bez patrzenia w lusterko... awaryjne hamowania ze 150 na obwodzie to normalka...

no i masa asów w stylu : wyprzedzamy kolesia jadącego 90 jadąc 93... i 2 kilometry blokowania pasa :/

 

ale jestem przekonany,że w porzo goście też wśród nich są...

[MOC]

Co do mojego traktowania jedną miarą nie jest to wynik uprzedzenia, a doświadczenia. Jeżdzę na jednosladach 7 lat, a samochodem około 6. Kierowcy ciężarówek nie zważają na innych użytkowników dróg i mają podobnie jak motocykliści przekonanie o walorach prowadzonego sprzętu z tą różnicą, że kładą akcent na masę, a nie szybkość.

Pozdr.

 

:D co ty bredzisz, kolacja ci zaszkodzila :) oni bardziej od zwyklych kierowcow musza uwazac prowadzac kilkudziesieciotonowy zaprzeg....

 

:D

[Olsen]

Popieram szybki rozwój transportu kolejowego :)

 

Ale niestety nie jesteśmy Szwajcarią, żeby TIRy załadować na wagony :D

 

Kwestia odpowiednio ukierunkowanej inicjatywy obywatelskiej.