Skocz do zawartości

Wasze gleby podczas nauki jazdy na gumie...


cbr600
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszą lekcję jazdy na gumie motorynką, a było to w szóstej klasie podstawówki, zakończyłem na przydrożnym trawniku w pozycji leżącej. :)

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze, fajno ze trafilem na ten temat. Ja jeszcze nie mam zadnych gleb na koncie bo dopiero zaczne sie uczyc stwiac moto w pion. Raz podnioslem na chwile przednie kolo przypadkiem i chcialbym was sie poradzic co powinienem robic zeby robic to najbezpieczniej [wheelie] dla mnie i moto ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem kiedys taki program, szkółka jazdy na kole.

Kolesie uczyli sie na Banditach a koles ktory był instruktorem miał xywkę Mr.Fireblade.

 

Mieli zamontowany taki szczwany system, że jak za mocno cie odchyliło do tyłu to wyłączał się motocykl czy cos w tym stylu, jakos madrze mieli to wykombinowane :banghead:

 

Powodzenia w nauce, ja za nim wezme się za wheelie, nauczę sie pierw dobrze jezdzic :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dluuugo nie zaliczylem zadnej gleby jak sie uczylem az ostatnio (myslalem ze juz mam wheelie w 1 palcu) jade sobie na gumie na podnuzkach dla pasazera i nie zauwazylem ze z tylu jechalo auto ( musialo szybko jechac bo zawsze przed postawieniem moto na kolo spogladam do tylu) gdy mnie wyprzedzilo spanikowalem i sie zachwialem i spadlem z moto.

Cale szczecie mialem caly osprzet :banghead: i nic mi sie nie stalo a bylo to przy predkoci ok 35-40 km/h

 

Zeby nie bylo nie gumowalem na Suzuki bo na to jeszcze troche poczekam. Jechalem na simsonku :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skozystam z okazji i się podepnę.

 

wczoraj zdaje się, zjechałem nieco katamaranem, zeby przepuscic goscia na jakims plastiku(nie przyjrzałem się co to- był w jeansach).

na słowackiego - w gdańsku.

 

potem jechałem za nim (doszedłem go niedaleko-jak sie słowackiego robi 2 pasmowa- nie dzidował zbytnio)... w pewnym momencie zaczał cwiczyć sobie gumowanie... widać,ze początki... od razu wbiłem za niego i zwiększyłem dystans,noga nad hamulcem- zeby jakis burak w niego w razie czego nie wjechał...chyba się bardziej denerwowałem od niego...samochody co 4-5m.

 

ludzie nie ćwiczcie tego na publicznych drogach w godzinach szczytu...oszczędzicie sobie i innym nieco nerwów :banghead:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...