Skocz do zawartości

wpizd...u wylądował :P


Rekomendowane odpowiedzi

dzis wybralismy sie ze znajomymi z forum na mala przejazdzke ( mati1411,zgier ) wszystko bylo fajnie, nawet spaliłem laczka na parkingu przy cerfurze na franowie :buttrock: postanowilismy zrobic wyscig po prostej no i jak hamowałem uslizg przedniego kola o piasek, motocykl padl, ja koziolkuje, motocykl w kraweznik, ja w kraweznik, bak z prawej wgnieciony, zegary, swiata,l kierynki z przodu poszy sie j*b.., tylna owiewka z tylu z lewej strony peknieta,prawy dekiel zjechany ( i tak miałem go wymienic ), przedni hamulec troche chaczy, rura sie troche wgięła w strone motocykla, a ja mam zbite biodro, nadgarstek, kurtka podarta, rekawice, tez a kask zrysany :crossy: po pewnym czasie wsiadłem na motocykl, jedynka, i powoli dojechalem do chaty :lalag: lagi podobno proste, motocykl jezdzi wiec czas zakasac rekawy i do pracy :P w szpitalu ( moi rodzice odrazu mnie zawiezli, bo nadgarstek lewy troche bolał i prawe biodro )zrobili zdiecia i wszystko si :clap: wiec teraz wyremontowac i znow na droge :)

 

P.S teraz bede mial wiekszy respekt przed motocyklami, ale napewno z nich nie zrezygnuje :)

a czy dostane cos z NW jak bylem ubezpieczony ?? bo biodro troche sie zdarło, nadgarstek boli ale nic zlamanego nie mam ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ubezpieczenia to pewnie jakieś marne grosze. Aktualnie też mam przerwę w jeżdżeniu bo kilka dni temu wbiłem sobie w rękę nóż do tapet/wykładzin <rotfl> więc nie jesteś sam (jeśli Cię to pociesza).

 

Szybkiego powrotu do zdrowia i poskładania moto życzę :buttrock:

 

Pzdr

Radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze lepiej zrezygnuj !!

Albo naucz się jeździć , bo potem są apele policji i plakaty w autobusach , he he he

 

PS. Z NW dostaniesz , ale mogą się pytac o notatkę z Policji , a gliniarzy chyba raczej nie wezwałeś .

Bo i po co - dostałbyś na 100% mandat za stworzenie zagrozenia w ruchu drogowym - tzw.wypadek statystyczny.

Nie masz co robić ???? Nie szkoda Ci motocykla ???

Edytowane przez Stary Sierżant
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim to trzeba byc debilem, zeby po rozpieprzeniu motocykla przez głupote opisywac to z usmieszkami? "o, rozjebałem, ale fajnie było!"

Edytowane przez Greedo

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej niektórzy ludzie są już takimi wiecznymi optymistami i prawdę mówiąc im zazdroszczę bo jak sam miałem glebe to słałem joby jedne za drugim. I co to zmieniło ? No właśnie nic.. Porpostu Cytryna przyjmuje świat takim jakim jest. Zupełnie jak ja teraz po prawu browarach haha :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to nie jest wrodzony optymizm , tylko wiara w niesmiertelnośc i portfel tatusia.

Nie znam nikogo kto sam zapracowałby na swoje moto i potem by miał radochę po jego rozwaleniu. Wiem doskonale , bo moje pierwsze moto ( BMW R-25 ) przez 8 miesięcy rozbierałem,czyściłem i potem składałem.

I to by było na tyle. Myślę ,że dalszy komentarz jest całkowicie zbędny.

PS. Ja jestem po 4 browarach ,ale myślę w dalszym ciągu tak samo.

Pozdro. !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co mam zrobic ? plakac ze wszystko rozwaliłem ze juz nie bede jezdził ? stalo sie i nic na to nie poradze :/ przeciez nie bede lamentowal ze tyle kasy musze w niego włorzyc, bo co to kogo interesuje ?? kazdy dobrze wie ze jak sie cos rozwali to torzeba to wyremontowac. Teraz jak juz dojde do siebie i nie bedzie mnie nic bolec to znajdzie sie jakas prace i moze na koniec sezonu uda sie "zlepic" motocykl, a jak nie to na nastepny zezon :buttrock:

nic mi sie powaznego nie stalo wiec z tego powodu tez nie bede sie smucił,nie wiem moze niektorzy widza zawsze wszystko w czarnych barwach,ale ja widze to inaczej. Gdyby wszyscy byli takimi pesymistani to swiat bylby monotonny :crossy: no nic przez swoja glupote trzeba brac sie ostro do pracy i złorzyc moje cudeńko :lalag:

 

P.S w niesmietelnosc nigdy nie wierzylem, a portfel tatusia nie jest wypelniony kasa. Sam rozwaliłem i sam naprawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim to trzeba byc debilem, zeby po rozpieprzeniu motocykla przez głupote opisywac to z usmieszkami? "o, rozjebałem, ale fajnie było!"

 

 

 

 

Malolat ale zanim napiszesz o kims debil to sie zastanow czy kogos nie obrazasz!

Pojezdzisz troche zaliczysz glebe to zobaczysz ze nie ma wyjscia jak reakcja b.optymistyczna na to co sie stalo!

Jak zaczniesz sie dolowac to dlugo na moto nie wsiadziesz!

Stalo sie i trudno!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co byś napisał , gdybyś głową w krawęznik przywalił ???

Nic - bo denaci zwykle nie piszą postów.

To że jestes optymistą nic tutaj nie znaczy - chyba pomyliło Ci się o co chodzi w jeżdzeniu na motocyklu.Bo motocyklem się jeździ , a nie rozwala go na krawężnikach.Wyścigi rób sobie na torze , a nie w centrum miasta.

A kiedy w gazetach piszą o dawcach , to jak myślisz dlaczego ???

Wystarczy , że Twoje wyczyny zobaczą jacyś ludzie i już tworzą się legendy o stójkach , wyścigach i braku odpowiedzialności. Na plecach nie masz napisane kim jesteś - dla ludzi z zewnątrz po prostu jestes MOTOCYKLISTĄ. Więc nie rób swoimi wyczynami opinii dla innych .

Wiem ,że czasem każdy ma ochotę poszalec , ale musi być do tego odpowiedni czas i miejsce . Na następny raz sprawdż miejsce gdzie sie ścigasz , a dopiero potem startuj.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim to trzeba byc debilem, zeby po rozpieprzeniu motocykla przez głupote opisywac to z usmieszkami? "o, rozjebałem, ale fajnie było!"

 

 

Może to nie jest wrodzony optymizm , tylko wiara w niesmiertelnośc i portfel tatusia.

Nie znam nikogo kto sam zapracowałby na swoje moto i potem by miał radochę po jego rozwaleniu. Wiem doskonale , bo moje pierwsze moto ( BMW R-25 ) przez 8 miesięcy rozbierałem,czyściłem i potem składałem.

I to by było na tyle. Myślę ,że dalszy komentarz jest całkowicie zbędny.

PS. Ja jestem po 4 browarach ,ale myślę w dalszym ciągu tak samo.

Pozdro. !

 

debilem to trzeba być, żeby tak komentować cytryny post.

Chłopak nabroił i wie, że go to będzie kosztować. Na szczęście nic mu się nie stało i to jest wystarczający powód, żeby zachować dobry humor. I zachował się jak facet z jajami, a nie jak baba.

A Ty Sierżant zrób sobie ekg i inne badania, bo stres w Twoim wieku jest b. niebezpieczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary Sierżancie

po 1 to nie bylo centrum miasta tylko parking przed supermarketem gdzie zgrozenie dla innych bylo znikome, bo o 23 nikt tam sie nie krecił

po 2 nie wiem czy uderzylem glowa w kraweznik czy nie, ale napeno biodro w kraweznik uderzylo

po 3 czy ja kiedys stwierdzilem ze motocykl jest po to aby rozwalic go na krawezniku ??

po 4 jesli chodzi o wizytwoke motocyklisy to staram sie byc jak najlepiej odbierany, przespuszczam, przepuszcalem ludzi na pasach, samochochody stojace gdzies na podpozadkowanej ktore nie mogly od jakiegos czasu wbic sie na droge glowna, wiec prosze nie pisz mi ze szaleje po srodku miasta, bo jak nie wiesz gdzie ten parking sie znajduje to nie pisz takich rzeczy :/

po 5 nie chce Cie urazic, ale wiem ze Ty zawsze uwazasz iz osoby zaczynajace jezdzic sa dawcami organow, rozumiem ze naogladales sie wypadkow i tych wszystkich porozwalanych motocyklistow, ale nie mozesz osadzac kazdego kto sie wywrocil ze gdyby bylo cos inaczej to bylby trupem,wiem co moglo sie stac, wsiadajac na motocykl zawsze licze sie z konsekwencjami i z Tym ze zamiast tego tematu mogla byc adnotacja " wczoraj w Poznaniu na jednym z parkingow przed supermarketem zginął .... " ale ZYJE i to chyba jest jak narazie najwazniejsze ??. Wiem tez ze nie jestem wysmienitym jezdzca, ale gdzies i kiedys czlowiek musi sie uczyc, wywrocilem sie i mam nauczke, teraz bede bardziej uwazal. Nie chce mi sie tez wierzyc ze Ty nie popełniasz błedow, choc jak juz zaznaczalem wiem ze ten blad mogłby byc jednym z moich ostatnich.

 

poniosłem konsekwencje swojej glupoty i wyciągnąłem z tego wnioski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kiedy w gazetach piszą o dawcach , to jak myślisz dlaczego ???

Wystarczy , że Twoje wyczyny zobaczą jacyś ludzie i już tworzą się legendy o stójkach , wyścigach i braku odpowiedzialności. Na plecach nie masz napisane kim jesteś - dla ludzi z zewnątrz po prostu jestes MOTOCYKLISTĄ. Więc nie rób swoimi wyczynami opinii dla innych

 

Hmmm tu troszeczke sie zgodze ,ale nie tak ostro zostawcie chłopaka .

Zaliczył glebe i żyje to najważniejsze, nastempnym razem zastanowi sie dwa razy.

Nikt nie jest święty !!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem tez ze nie jestem wysmienitym jezdzca, ale gdzies i kiedys czlowiek musi sie uczyc, wywrocilem sie i mam nauczke, teraz bede bardziej uwazal. Nie chce mi sie tez wierzyc ze Ty nie popełniasz błedow, choc jak juz zaznaczalem wiem ze ten blad mogłby byc jednym z moich ostatnich.

 

poniosłem konsekwencje swojej glupoty i wyciągnąłem z tego wnioski

 

 

no właśnie "jak sie nie przewrócisz to sie nie nauczysz" każdy ma swoje 5 minut jadąc po asfalcie. Nie ma bata że nigdy nikt nie wyjebał się, a tu same głupie komentarze, zdarza się i najlepszym

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...