Cooler Opublikowano 4 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2003 Dzisiaj się wychamuję przy wieczonym piwku bez żony. :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo2x Opublikowano 5 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2003 Cooler - a ja juz od piatku hamuje sie piwkami i różnymi innymi wynalazkami i pewnie będzie tak aż do niedzieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cooler Opublikowano 5 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2003 Do odchamowania najlepższe są wieśniaczki.pl :lol: :lol: oczywiście razem z piwem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwan Opublikowano 8 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2003 Mialem watpliwa przyjemnosc jechac motorkiem z Ostrowa do Wawy w niedziele. Lalo solidnie. Na katowickiej w koleinach stala woda. Motorek gdy dostal wody w pewnym momencie zechcial sobie czknac. Nie wiem czy z powodu zalania ukladu zaplonowego, raczej tak. W kazdym razie czknal gdy przejezdzalem koleine w zakrecie. Tylne kolo sie usliznelo zanim wlaczylem sprzeglo i choc trwalo to ulamek sekundy to myslalem ze sie obsram ze strachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek218 Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Ja moge powiedziec jedno nietylko gumy sa wazne lecz tagze umiejetnosci kierowcy gdy jest lipny kierowca nawet najlepsze gumy beda najgorsze wiec wszystko trzba dobierac bardzo staranie i zwalniac na mokrej drodze ja juz to wiem gdyz pewnego dnia po deszczu przeginałem na maksa (70km/h niezaduzo ale wystarczyło)jadac do dziadkow i na zakrecie uciekło mi przednie koło i gleba złamałem wtedy lewa raczke :wink: :) :P wiec radze bardzo uwazac po deszczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek218 Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Aha zapomniałem nietylko po deszczu mozna sie wyglebac.Na piachu co na naszych drogach niejest zadkoscia tez mozna ladnego kosiołka fiknac :wink: :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BORSUKLES Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2003 Aha zapomniałem nietylko po deszczu mozna sie wyglebac.Na piachu co na naszych drogach niejest zadkoscia tez mozna ladnego kosiołka fiknac :) :P Oj tak, piach to chyba najgorszy.Ale ja dziś znówbym miał powtórke z rozgrywki. Rok temu (dokłądnie co do dnia) miałem szlifa na ulicy co wyjechał mi maluch. Dzis jade a te bucki znów polali wodą ulice i posypali piaskiem (tylko w Polsce są takie debile i takie drogi) :? :? I znów zmuszony byłem do chamowania ale.......Wjechaem na chodnik. Po prostu bałem się. Bo w tym miejscu namalowanw pasy...A pasy+woda+piach= 8O szlif. A tak to odetchnąłem i spokojnie dalej pojechałem. z pozdrowieniami BORSUKLES :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek218 Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2003 Borsukles ma racje tylko u nas sa takie drogi. Zastanawiam sie, czy jak bede starszy kupie sobie szybsza maszyne(zastanawiam sie tylko dlatego, gdyż te drogi sa coraz gorsze i coraz gozej jezdzi sie na moto). Borsukles zapomniał jeszcze dodac o dziurach, w naszych drogach, sa takie dziury, że jak sie wiedzie w taka to odrazu pół koła wpada a to może spowodować zniszczenie naszego ładsnego moto :wink: i oczywiscie wypadek. :) :P APEL DO SŁUŻBY DROGOWEJ ŁATAJCIE TE DZIURY JAK NAJSZYBCJEJ :!: :!: :!: :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 kiepsko jeździ się w deszczu, zwłaszcza po mieście o czym pewnie wszyscy wiedzą ale ja naprawdę kiedy nie muszę daję sobie spokój z jazda w deszczu - po prostu nie ma tej przyjemności jazdy, mało widać...(zalewanie kasku przez mijajace auta) i paskudna świadomość że za chwilę znowu bedzie okazja spotkać sie z aquaplanningiem w koleinie :( Wiem że może będę radykałem ale jazda w deszczu to taki lekki objaw masochizmu :( :D :D Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 26 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2003 Ja ostatnio mało gleby nie zaliczyłem. Na ulicy mokro ( ledwo przestało padac ), a ja po raz pierwszy jechałem w tak paskudnych warunkach no i dałem pa heblach. Dupa zaczeła latac we wszystkich kierunkach świata :( , ale jakos sie uratowałem PS. Do tego momentu byłem pewien że jazda na Jawce niczym nie może mnie zaskoczyć.Szybko zmieniłem zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwan Opublikowano 10 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2003 Dodatkową ciekawostką mogą być wyząbkowane opony 8O . Ja akurat posiadam jeszcze taką dumną z przodu i o ile sprawuje się na sucho całkiem dobrze to na wodzie fantazyjnie ślizga się powodując wzrost akcji serca.W jej miejsce zakupię dobrą oponkę lepszej firmy niż mam do tej pory.W samochodzie deszcz nie powoduje tak drastycznego zmniejszenia prędkości jazdy jak na motorze. Mokra nawieżchnia już od pierwszych dni jeżdżenia wywołuje u mnie duży szacunek przed oporem dynamicznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniek_7 Opublikowano 10 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2003 A ja może jestem dziwny, ale nie odczuwam aż tak wielkiego respektu przed mokrym. Owszem, staram się nie przekraczać 120 - 140, ale... moto prowadzi się całkiem przyzwoicie. Inna sprawa, że oponki mam jeszcze całkiem przyzwoite. Nawet zmiana pasa (z zaliczaniem pełnych kolein) nie jest czymś co budziło by emocje... Jedyne czego się naprawdę w deszczu i po boję, to pasy oraz łaty ze smoły (takie gładkie jak pasy, na których nawet na sucho jest kiepska przyczepność....) :? Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
no_pain Opublikowano 17 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2003 Uważajcie przed skrzyżowaniami, bo między koleinami jest (oprócz "tarki") przecież górka na której bardzo łatwo zaliczyć glebę w czasie deszczu. Dlaczego ?Zazwyczaj na długości ok 50-70 metrów przed skrzyżowaniem stoją zakorkowane samochody spod których kapie całe mnóstwo świństwa pod tytułem "olej samochodowy". Wyobraźcie sobie, że w ciągu godziny przejeżdża przez to skrzyżowanie np. 2000 samochodów ( jak na ul.Morską w Gdyni to norma) i co dziesiąty zostawi jedną kroplę oleju. Robi się naprawdę ślisko - zaliczyłem glebę przy 15km/h, wbiłem się pod Citroena C15 i nie mogłem wyciągnąć mojego KLR-a. A swoją droga Bridgestone jest do bani. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jagdtiger Opublikowano 18 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2003 To masz pecha. Mój Bridgestone trzyma się drogi doskonale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 18 Września 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2003 Ja dzisiaj jadąc rano do pracy zderzyłem się z jeszcze innym problemem: MGŁA - pieprzone drobiny wody wiszące w powietrzu i oblepiające dokładnie WSZYSTKO! Podniesienie szyby od kasku nic nie daje bo chlapie po oczach (ja noszę okulary, ale to jeszcze gorzej). 50 km/h to była szaleńcza prędkość i nie odważyłbym się jej przekroczyć. No i asfalt - niby suchy a jednak nie! Ślisko jak wszycy diabli mimo, że tego nie widać. UWAGA NA MGŁĘ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.