orzel Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Jakie mogą być skutki jazdy w deszcze. Co w moto się najszybciej psuje w taką pogodę??? Motocykl nie cukier - się nie rozpuści, a już na pewno się nie zatrze od samego deszczu. Ale np. łańcuch to trzeba znacznie częściej i bardziej obficie smarować, bo deszcz smar wypłukuje.Poza tym po deszczu to mnie szlag trafia, bo trzeba maszynę z piasku otrzepać no i ogólnie wyczyścić, bo wszędzie pochlapana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chri$ Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 sqtki? - upierd*lony na maxa sprzęt :P :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Heh. To chyba chiński skuter jak się zaciera w deszczu. Chińskie zacierają się nawet jak stoją w garażu. :D Ja smigam jako kurier moto w UK a więc deszcz to 70% roku a smigam caly rok, 5 dni w tyg, 12h dziennie. W moto nic się nie dzieje. Tylko rdza szybciej lapie. Łańcuch smaruję co dzień bo taki już nawyk mam, reszta też jest OK. Nawet elektryka daje radę a długo jeździłem bez klosza na przednim kierunkowskazie, deszcz i woda lały się na żarówkę i kable i nic się nie działo. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joga82 Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Rzadko się zdarza mi śmigać w deszczyk ale po takiej jeździe karcherek idzie w ruch by wymyć cały ten mini piaskowy syf z moto (myjemy oczywiście na zimnym silniku, po zabiegu odpalamy i rozgrzewamy by nie było niespodzianki wilgociowej w silniczku), generalnie trzeba konserwować smarem łańcuch i inne pracujące elementy go potrzebujące, kolejnym skutkiem jazdy w deszcz (ale i nie koniecznie w deszcz) może być na przykładzie mojego kolegi spory wydatek spowodowany szlifem na mokrej nawierzchni tu mi każdy przytaknie że warunki jazdy w deszczu na mokrej nawierzchni diametralnie odbiegają od jazdy na suchej, kolega nie wyczuł jechał bardzo wolno ale koło mu uciekło jak na lodzie nic mu się nie stało tylko moto o krawężnik pukło i tu Buba się zrobiła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duch07 Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Jest mokrość,duża mokrość ale tylko dla "drajwera" :P a motorek nie z cukru jak już ktoś napisał :D Jedno co po deszczu to koniecznie kiete trzeba przesmarować :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Po jezdzie w deszczu przynajmniej much na ciuchach i moto nie ma :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek-fighter Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Woda ,ani błoto nie szkodzą dla sprzęta:Phttp://pl.youtube.com/watch?v=V4Q1vu7M484 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patriko Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Ja akurat nigdy nie trawiłem jazdy w deszczu :icon_exclaim: Moto za bardzo ubrudzone i to też żadna przyjemność jazda po mokrym ;) Takie troszkę pogrywanie sobie ze szczęściem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domel Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Ja po wczorajszej jeżdzie w deszczu(a właściwie ulewie) jeszcze do dzisiaj nie mam w 100% suchych skór,a rano rękawice to ciągle dość mokre były teraz już w miare przeschły :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maestro Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 po deszczu cały motocykl w piasku... trza umyć, łańcuch lepiej i częściej smarować... aha... na opony pieniędzy nie żałować... moje nówki spisały się w deszczu idealnie... jazda nie odbiegała zbytnio gdy jest sucho... ale są pułapki na które trzeba strzec jak ognia... i pewnie wiecie jakie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1sport Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 A propo łańcucha to co jaki czas go smarujecie? Jak jeździcie to w deszczu, to w słońcu. Czytałem posta, że kurier smaruje codziennie czy nie za często :icon_exclaim: ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 A propo łańcucha to co jaki czas go smarujecie? Jak jeździcie to w deszczu, to w słońcu. Czytałem posta, że kurier smaruje codziennie czy nie za często :icon_exclaim: ?W simsonie wcale nie trzeba smarowac lancucha, bo po pierwsze ma go w zamknietej obudowie, a po drugie i tak zawsze leci olej przekladniowy spod zebatki zdawczej ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabi Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 (edytowane) z motorem generalnie nic sie nie dzieje jak powiedzieli przedmowcy smarowac lancuch trzeba czesciej jak sie jezdzi czesto w deszcz no i na elektryke cudownie to nie wplywa. generalnie na kolo nie postawisz bo po dodaniu gazu zaraz driftujesz stopala tez nie palniesz bo po mocniejszym nacisnieniu przedniego hamulca pocalujesz sie z asfaltem :icon_exclaim: pozdro. Edytowane 18 Maja 2008 przez fabi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 . generalnie na kolo nie postawisz bo po dodaniu gazu zaraz driftujesz stopala tez nie palniesz bo po mocniejszym nacisnieniu przedniego hamulca pocalujesz sie z asfaltem.No to faktycznie tragedia..... :icon_exclaim: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin1sport Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 W simsonie wcale nie trzeba smarowac lancucha, bo po pierwsze ma go w zamknietej obudowie, a po drugie i tak zawsze leci olej przekladniowy spod zebatki zdawczej :lalag:Ale ja i tak co rok smaruje łańcuch :) . A twój wiek przy avatarze to prawdziwy, bo 13 lat to coś mało jak masz tysiączka :) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.