Uciska mnie kask

[Dyfuzor]

Czesc.

Kupilem kask MAX typ enduro rozmiar S (55-56cm) . Kiedy go mam na glowie uciska mnie mocno w policzki i w glowe tez w miare silnie. Wymienic na "M" ? wybralem S'ke bo mam obwod 56 i czy M'ka nie bedzie za duza...

[koobra]

Swoj ostatni kask kupilem w sklepie internetowym. Przy wyborze size'u bylem zdany na ich tabele rozmiarow. No i okazalo sie, ze zamowilem za maly, chociaz niby powinien byc dobry. I owszem, na czajnik wchodzil 'na wcisk' ale cisnal dosc nieprzyjemnie. Odeslalem go i poprosilem o wiekszy. 100% lepiej. Nigdzie nie cisnie, ale tez nie jest za luzny.

 

Nie szczypsie i wymien go. A przynajmniej sprobuj przymierzyc M-ke i porownac. W kasku musisz czuc sie wygodnie. Nie moze Cie uciskac, ale nie moze tez sie sam przesuwac.

[jarcio]

Rzeczywiście najlepiej byłoby przymierzyć taki sam model tylko o rozmiar większy i zobaczyć czy nie byłby z kolei zbyt duży. Każdy kask po jakimś czasie nabiera trochę (czasami nawet sporo) luzu. Ta wykładzina w środku zwyczajnie się ubija, dopasowując do głowy. Oczywiście nie można przesadzać i wciskać głowy tam gdzie nie wchodzi............

[karzeł]

nowe (nieużywane) kaski na początku zawsze cisną. I to dobrze bo wnętrze musi się dopasować do kształtu Twojej głowy. Pozostaje czekać. A powiedz jeszcze za ile kupiłeś swój kask? Niedługo w lidlu będą artykuły motocyklowe i taki kask właśnie MAX enduro będzie bodajże po 130zł ale nie pamiętam dokładnie. pzdr

[tomekkula]

a czy w lidlu będą też zwykłe MAXy?

[Dyfuzor]

ja swojego MAX'a kupilem za 125zl w agmocie :P

no tak ale chyba u gory glowy sie nie dopasuje ?

[Dominik Szymański]

 

no tak ale chyba u gory glowy sie nie dopasuje ?

No nie dopasuje bo nie ma jak.. dopasuje się na policzkach. Jak Cię ciśnie na czubku głowy, to zmień, tym bardziej, że masz rozmiar na granicy S/M.

pzdr

[Dyfuzor]

dzieki za odpowiedzi

[Tobik]

Joł!

 

Sprawa taka, mam kask Caberga Konde - szczękowiec. Jeździłem na nim jakieś 3 sezony do tyłu na XXie. Robiłem jakieś traski nad morze 500-600 km i było spoko. Od 2 sezonów mam BMW RT 1150. Jak wsiadam na moto na świeżo,że tak powiem, to robię jakieś 100km na raz i zaczyna mnie łeb boleć, z tym że jest to typowy punktowy ból. Dosłownie jakby ktoś wiercił mi wiertarą w głowie. Jeśli na chamca będę jechał dalej pojawia się drugi punkt który cholernie tak samo zaczyna boleć. Wszystkie na górze głowy. To jest jakaś masakra, jak jadę to muszę ręką odchylać kask od twarzy,żeby choć trochę ulżyło. Tak się nie da żyć :) Jak na chwilę się zatrzymam to przestaje boleć, ale już później ból się pojawia szybciej np. po 60 km.

I teraz tak:

- bez znaczenia czy otwarta szczeka czy zamknięta, blenda nie blenda, szybka i tak dalej

- szybę w moto miałem podwyższaną, później zamontowałem oryginał to samo, z dołożonym deflektorem tu i tu - to samo

- zmiana konta deflektora - nic, zmiana wysokości szyby - nic (choć nie testowałem zrobienia 100 km ze zniżoną na maksa)

- jazda szybko - wolno, bez znaczenia

 

CO jest grane? Ściągnąć w ogóle dziada? Czy jak? kask na śmietnik? Przecież dobry był:)

MA ktoś coś na myśli co to może być? Łeb nie urósł , waga ciała podobna.

[filipr]

A jak siedzisz a nie jedziesz to też pojawia się ból? Jak nie sprawdzałeś, to usiądź na tyłku z kaskiem na głowie na godzinę i zobacz czy zaczyna Cię boleć.

Różnica w przepływie powietrza po kasku między XX a RT na pewno jest i ja bym tutaj szukał przyczyny.

 

Pozdr.

F,

[mongor]

napisałeś ze po zmianie moto, na BMW, ten problem się zaczął. Więc chyba odpowiedź znasz :biggrin:

[przemek96]

Mongor masz piwo! ;)

[Tobik]

No ja też myślałem o tym przepływie powietrza, ale karwa kawka - na tyle już sposobów już próbowałem i dupa dalej. Filip - pomysł zacny, Mongor - nic odkrywczego już dawno to podejrzewałem. Ale sądziłem,ze coś wskóram szybami, wysokością siedzenia.

 

Dobra skoro tak jest, to co robić w takim razie? Rozepchać kask czymś? :D

[przemek96]

Sprzedaj BMW Tobik :P

[Tobik]

Turlaj dropsa :P Lubie te sprzęt dla niemieckiego emeryta :)