Problemy z policją :/

[Marcin17Tbg]

Numery są równo i wyglądają na dobre, no ale tabliczki nie ma...

[Marcin17Tbg]

Dzisiaj dzwonił do mnie taki Pan z policji chyba i powiedział, że pojawi się w piątek badać te numery. Simsona trzymam u babci i niestety podczas jego wizyty będe nieobecny ponieważ mam wtedy zajęcia w szkole. Mówił że wszystko będzie sprawdzał na miejscu. Wie ktoś może jak to będzie robił?

 

Odezwę się jeszcze w piątek wieczorem po jego wizycie i napisze co się ciekawego dowiem.

Pozdrawiam Marcin

[Greedo]

To moze pojaw sie u Babci i czekaj na tego pana z jakims dobrym, droższym winiaczkiem :icon_mrgreen: Moze cos łagodniej by pan stwierdził itp.... :wink:

[Marcin17Tbg]

To moze pojaw sie u Babci i czekaj na tego pana z jakims dobrym, droższym winiaczkiem :flesje: Moze cos łagodniej by pan stwierdził itp.... :crossy:

 

Nigdy nie wiadomo w którą stronę to zadziała :smile: Ale jak by co to u babci swojszczak się robi :wink: hehe Nie no bez żartów :icon_mrgreen:

[Wojt@s]

Jeżeli podpisałeś z tym kolesiem umowe to mam nadzieje ze był tam taki podpunkt:

"2. SPRZEDAJĄCY oświadcza, że pojazd będący przedmiotem umowy stanowi jego własność, jest wolny

od wad prawnych oraz praw osób trzecich, że nie toczy się żadne postępowanie, którego przedmiotem

jest ten pojazd, że nie stanowi on również przedmiotu zabezpieczenia"

 

Jeżeli tak to mogą Ci naskoczyć, nie będziesz miał sprawny, bo to koleś podpisał. Jeżeli tego nie masz to może być cieżko. Najlepiej przyjrzec się umowie.Niestety mają prawo odebrać Ci simsonka, ale jak coś podasz adres to go rąbniemy:evil

[Marcin17Tbg]

Jeżeli podpisałeś z tym kolesiem umowe to mam nadzieje ze był tam taki podpunkt:

"2. SPRZEDAJĄCY oświadcza, że pojazd będący przedmiotem umowy stanowi jego własność, jest wolny

od wad prawnych oraz praw osób trzecich, że nie toczy się żadne postępowanie, którego przedmiotem

jest ten pojazd, że nie stanowi on również przedmiotu zabezpieczenia"

 

No mam coś takiego na umowie... :icon_mrgreen: Nic, trzeba czekać do piątku na ocenę sytuacji przez tego gościa.

Pozdro Marcin

[Marcin17Tbg]

Był już ten Pan co miał badać numery na moim Simsonie i wyszło niestety że były one przebijane... Coś tam porobił i odczytał oryginalne numery które były na ramie i silniku. I teraz czego mogę się spodziewać poza tym że będe musiał oddać Simsona?

[Gość Bern]

Jeżeli tak to mogą Ci naskoczyć, nie będziesz miał sprawny, bo to koleś podpisał. Jeżeli tego nie masz to może być cieżko. Najlepiej przyjrzec się umowie.Niestety mają prawo odebrać Ci simsonka, ale jak coś podasz adres to go rąbniemy:evil

 

A jednak mogą i pewnie naskoczą.

 

Art. 291. § 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia,

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

 

 

To po prostu nieumyślna paserka, więc zarzut można wyłapać bez problemu

[lukasz-aprilia]

Spokojnie - o paserce raczej nie powinno byc tu mowy. Zadne okolicznosci przeciez nie wskazywaly na to, ze kupujesz kradziony motorower. Z reszta uczciwie przeszedl proces rejestracji, co dodatkowo potwierdza, ze nie byles w stanie sam rozpoznac, ze pojazd moze pochodzic z trefnego zakupu.

 

Zapewne bedzie prowadzone jakies tam postepowanie w sprawie i przyjdzie ci zlozyc zeznania od kogo kupiles Simsona, ile kosztowal, jak zachowywal sie sprzedawca, kto majstrowal przy numerach itp.

 

Niestety Simson zapewne zostanie Ci ostatecznie odebrany. Kwestia odzyskania pieniedzy bedzie zalezala od tego, czy za przebicie numerow odpowiada poprzedni wlasciciel, czy motorower juz wczesniej jezdzil z przebitymi numerami.

 

Jesli wine ponosi sprzedawca to wezwiesz go do zwrotu pieniedzy wylozonych na zakup wraz z odsetkami ustawowymi od dnia podpisania umowy. Z racji, ze jest to zatajona wada prawna zadne terminy przedawnienia nie biegna i w dalszym ciagu obowiazuje rekojmia - lub roszczenie mozna rowniez oprzec na art. 415 kc (odpowiedzialnosci za czyny niedozwolone).

 

Jesli natomiast na tych numerach ramy Simson mial juz kilku wlascicieli to gra nie warta swieczki.

[Bartas]

Czyli jezeli nr silnika byly przebijane to nie mozna jezdzic na tym silniku? a niby jest to czesc zamienna :icon_eek: u mnie nr ramy jest ok, ale silnik jest bity, jak dzwonilem do urzedu komunikacji, to mi powiedzieli ze silnik ich nie obchodzi, moge codziennie sobie zmieniac na inny. A jak to wyglada z pkt widzenia Policji?? Stary sierzancie, wypowiedz sie ;)

[Thomaszek]

Ale tu rama też była przebijana... Pech tak trafić niestety ;).

[Stary Sierżant]

Od czasu wejscia do Unii,przejęliśmy wiele z unijnych zarządzeń. Jedno z nich zalicza silnik jako część zapasową nie wymagająca rejestracji. W nowych dowodach rejestracyjnych nie ma nawet rubryki dotyczącej silnika.

Niemniej jednak wskazane jest posiadanie jakiegoś kwitu który potwierdzi legalność silnika który jest w maszynie - oczywiście kiedy dokonamy wymiany jednostki napędowej.

Chodzi tylko o wykluczenie podejrzeń, że silnik został skradziony lub też pochodzi z innego nielegalnego żródła.

Pozdro.

Edytowane 23 Kwietnia 2006 przez Stary Sierżant

[mwichan]

moje odczucia sa mieszane :icon_biggrin: przeciez na przegladzie rejstracyjnym powinny byc sprawdzone numery i dowod .A moze robil to profesionalista ... wspolczuje

[Gość Bern]

Przecież w WK wprowadzają do bazy komputerowej numer silnika normalnie mimo, że w dowodzie rejestracyjnym wcale nie widnieje

[Bartas]

No ale w WK mi powiedzieli, ze ich to juz nie interesuje i moge sobie codziennie legalnie jezdzic na innym silniku