misiek775 Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 W związku iż wahacz mial luzy postanowilem go wyjąć i wymienić tuleje. Jawy mają bardzo specyficznie rozwiązany problem smarowania - spod pokrywy sprzęgła poprzez plastikową rurkę olej przedostaje sie do sfożnia wachacza. Moim zdaniem to rozwiązanie nie spełania swojej roli.Chciał bym w jakiś sposób to przerobic - planuje wstawić nowe tuleje i przewiercić ucho (ta część w którą wchodzi tulejka) wachacza i ta tuleję, a nastepnie nagwintować i wkręcić smarowniczki i smarować ręcznie.Chciałbym dowiedzieć się czy (waszym zdaniem) bedzie to dobre rozwiązanie?Może ktoś wie jak można by to zrobić inaczej - może jakis patent z innego motocykla? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madras30 Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 w zasadzie to mozesz jeszcze wiercić długie otwory w sworzniu tak by konczyły sie w miejscach tulejek- cos na wzór sworznia zwrotnicy w PF126p nowszy typ sworznia- ma po obu sronach nieprzelotowe zakończone wyjsciem samru i rowkiem orowory a nie jak wczesniejsze jeden na wylotale czy tu akurat warto? zrób jak w ts 350 i chyba innych "dwuramówkach" smarowniczka w środku tulei wachacza ( od spodu podejście ) i rowki śrubowe na sworzniu czy lepiej w tulejkach- szkoda że nie mam foto ;) mirek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slayer Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 Uzyj smaru stalego przy montazu nowych tulejek.Luzy znikna i bedzie wszystko cacy.Nie poprawiaj fabryki.Nie rezygnuj z oryginalu.Nawet jesli olej dociera w niewielkich ilosciach do tulejek,role zmniejszania tarcia spelni wspomniany wczesniej smar.Uszkodzenie tulejek nie wynikalo z blednego zaprojektowania systemu smarowania wachacza lecz z zaniedbania uzytkownika, ktory nie kontrolowal poziomu oleju w skrzyni.Niski poziom oleju-brak smarowania,zacierajace sie tulejki, a w konsekwencji luzy na wachaczu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aker6 Opublikowano 7 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2006 W Twojej jawie jest właśnie takie smarowanie przez tą rurkę ale w starszych tak chyba 57 i wcześniejsze(przynajmniej ja tak mam) było smarowanie ręczne przez smarowniczkę (której nie mam ;) ) ale bede smarował jakoś przez tą ośkę od nowszego typu, z rysunków sie dużo nie różnią tylko trzeba smarować co 500km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kobuz1 Opublikowano 11 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2006 Siemasz "misiek775" ;) Dobrze myślisz!!! Poprawianie po fabryce wcale nie jest złe jeśli sie robi z głową i jeśli można usprawnić działanie czegoś wadliwego lub nie sprawdzającego sie do końca:) Ja uważam że to dobry pomysł i chyba będę robił coś podobnego w swojej Pannoni T5, bo u mnei to juz wogule była masakra jak wyjołem tulejki i ośke..wszystko lużne , wyrobione,,..Zero smarowania przez poprzedniego właściciela :buttrock: Mysle że smarowniczki ułatwią smarowanie (ponieważ nie będę musiał wyciągac ośki żeby nasmarować tulejki) :evil: Pozdro :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marianek_spox Opublikowano 11 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2006 Smarownica to spoxik sprzęt :buttrock: Sam mam taką jawę ,ale nie ma ona żadnej rurki smarującej ,ale standardowe końcówki do smarownicy. Myślę że spełniają one w 100% swoje zadanie ,jeśli smar który wciskasz ma miejsce do pracy. Identyczne rozwiązanie tyle że w wachaczy przednim mam w SHL ,i jak dotąd nie ma żadnych luzów. Tak ,poprawianie fabryki ma sens ,jeśli wiemy co robimy ;)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiek775 Opublikowano 11 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2006 marianek_spoxMoja jawa ma os wachacza smarowana olejem ze skrzyni biegow poprzez plastikowa rurke. Widocznie masz innego sprzeta-mlodszego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aker6 Opublikowano 11 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2006 w starszych tak było że nie było tej rurki, takich do 57 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marianek_spox Opublikowano 11 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2006 w starszych tak było że nie było tej rurki' date=' takich do 57[/quote'] Mam jawę z '59 i zero rurek!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 12 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 Pamietaj tylko przerabiajac wahacz na kalamitki, ze musisz o ile ich nie bylo w oryginale, zrobic rowki rozprowadzajace towot po powierzchni tulejki, ogolnie bardziej jestem sklonny to towotu nizli smarowania olejem ze skrzyni wachacza.... :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rozio Opublikowano 12 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 A może by tak zamiast tulejek dać silentbloki i zapomnieć o smarowaniu ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiek775 Opublikowano 12 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2006 A może by tak zamiast tulejek dać silentbloki i zapomnieć o smarowaniu ??Wydaje mi się że to troche duzo cudowania a komplet tulejek kosztuje 18 zł wiec szkoda zachodu. Sczerze mowiąc to nie mam juz checi do kombinowania-wystarczy drobna korekta "fabryki" i troche dbałości o motór i bedzie gitPoprzednie tulejki wytrzymaly 44 lata wiec napet jak wychodzą polowe krucej to i tak bedzie dlugo :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.