Skocz do zawartości

Polerowanie lampy tylnej? - Pannonia T5


kobuz1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!! :lol: Składam Pannonię T5 i oczywiście robię jej całkowity remont techniczny oraz wizualny :P I mam w swojej Pandemońce z tyłu lampę prostokontną - to jest taka lampa http://allegro.pl/item86900653_panonia_lampa_tyl_.html tak więc po wymyciu lampa jest w dobrym stanie jak na swój wiek, tylko że na kloszu sa widoczne rysy i zmatowienia :cry: I wpadłem na pomysł żeby spróbować drobnym papierem ściernym "wodnym" a potem pasta polerska i jechane ręcznie bo boje się użyć filcu żeby nie przegrzać plastiku tym bardziej że to jest stary plastik i nie wiadomo jak się zachowa przy polerce :?

Więc pytam was co o tym sadzicie?? Wypali to co chcę zrobic?? Dodam jeszcze że ostatecznie myslalem o polakierowaniu bezbarwnym Klarem :?

Jeśli coś wiecie na ten temat to pomóżcie :!:

POZDRO :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej ludzie zrobiłem tą pastą do zębów.. :roll: ale robiłem szmatką a nie filcem i jak narazie wyszła mi matowa powierzchnia :-x Więc chyba spróbuję pastą typu automax albo tempo nałożoną na filc :P

A co myslicie o pomalowaniu klosza lampy lakierem bezbarwnym? Bo zauważyłem przy muciu lampy że jak jest mokra od wody to ślni jak nowa, więc chyba po polakierowaniu bezbarwnym był by taki sam efekt nie??

Czy lakier bezbarwny nie będzie odpadał? Lampa się grzeje od żarówek, więc może lakier nie wytrzyma temperatury? Jak coś wiecie to pomocy :!:

Pozdro :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiem wiem. ;) pastami automax a potem tempo bedzie extra :!: ale koncowo...bo jak narazie to mam na lampie rysu troszke zagłębokie do spolerowania :? więc myśle czy drobnym papierem a potem wodnym i dopiero polerka :?: Jak myslicie :roll:

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ELO :lol: No jak narazie to zrobiłem po swojemu, czyli wziąłem papier ścierny wodny 1500 i zaczołem jechać grube rysy i zadrapania no i powiem ze bardzo ladnie wyszlo :lol: klosik lampy bardzo ładnie wyrównany, ale oczywiscie zmatowiony :? Więc mysle ze najlepiej będzie teraz nie polerować tylko zostawić tę zmatowioną powierzchnię żeby sie lakier dobrze trzymał no i walnąć bezbarwnym :lol: Bo polerka nie da tego efektu na starym kloszu, a jak polakieruje bezbarwnym to bedzie się świecić jak psu jaja :twisted: Żeby tylko ten lakier nie odpadł..to by bylo ok..a moze do plastiku jest jakis inny lakier? Moze wiecie cos na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak juz pojechales po calej lampie drobnym papierem i ja wyrownales to zeby zrobic "orygial" to wez chinska suszarke do wlosow o duzej mocy(lub opalarke) i delikatnie podgrzewaj lampe(TYLKO delikatnie tak zebys nie stopil a tylko zeby ci sie rysy po papierze zalaly!) najlepiej najpierw na czyms poprubuj! jak zdobedziesz wprawe to lampa wyjdzie ci jak nowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kolego "maniek" w tym momencie to mnei troche zaskoczyles ;)

Bo jesli te rysy maja się zalać to musiałbym to podgrzać do temperatury topnienia plastiku, a wtedy to mi sie stopi ten klosz :? Bo widzisz w mojej poprzedniej lampie tylniej w Pannoni założyłem raz żarówkę stopu mocy 21W (oryginalnie była 5W) i klosz sie tak nagrzał że tylko sie stopił nad żarówka a w około sie powyginał :-x wiec podczas tego "topienia sie klosza" wtedy przy okazji powinna zostac pogięta powierzchnia ale błyszcząca ...tak wynika z tego co piszesz.. :mrgreen: a powierzchnia oprócz tego ze stopiona zostala takiej samej jakości wyglądowo..Więc mysle że jedynym efektem podgrzania suszarką dużej mocy było by powyginanie się klosza :) Więc mysle że najlepiej bedzie jak prysne lampe bezbarwnym ;) Wtedy oprócz połysku będzie ona odporna na warunki atmosferyczne :lol: Jak nie mam racji to powiedzcie! Bo moze ten lakier to zły pomysł?

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polerowałem kiedyś różne klosze na praktykach blacharskich w technikum. Porysowane, klejone, zmatowiałe.

Sprawa była prosta, najpierw papier 400, potem 800 (jak do aluminium) i duuużo wody z płynem do naczyń. Czyli brało się kuwetę, wlewało wodę i Ludwik, a potem w tej kuwecie przeprowadzało polerkę.

Następnie suszenie i pasta służąca do spolerowywania lakieru na samochodzie. Klosze wychodziły ładniejsze niż nowe. Wszystko ręcznie, zero wiertarek i innych maszyn.

NIE MALUJ LAMPY LAKIEREM.

Lakier może rozpuścić plastik który jest z epoki i niekoniecznie musi być odporny na chemię.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Bo jesli te rysy maja się zalać to musiałbym to podgrzać do temperatury >topnienia plastiku, a wtedy to mi sie stopi ten klosz Confused

 

no wlasnie plastik ma ci sie stopic ale tylko powierzchniowo! w tym cala zabawa zeby nie przetopic go zbytnio bo wtedy sie powygina itp...ta metoda jest naprawde dobra tylko trzeba miec wprawe! ps.ja tak kilka razy zregenerowalem szybke w starym kasku i pare plyt CD wiec napewno sie da :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...