hikor Opublikowano 5 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2006 spróbuje pojezdzić "na nafcie"Oczywiście nie piszemy tu o dzikich libacjach :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 5 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2006 W takim razie po kiego wymyślają wypasione spraye skoro na samej nafcie można bezproblemowo jezdzic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 5 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2006 Z tego samego powodu dla którego istnieją opony "zimowe" : http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=724313 szczególnie ciekawy jest ostatni akapit :D Spróbuj nafty a nie będziesz żałował. Ręczę za to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 Ja mieszkam w górach nie w Szczecinie. Ten argument mnie zupełnie nieprzekonuje i w tym wypadku wiem co mówię. Ale to już zupełny off topic... Ale nafty owszem spróbuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 nafta wydaje mi się nie sprawdzi się na dłuższych dystansachWystarczy spróbować i Twoje wątpliwości się rozwieją. Ale żeby test był miarodajny wypróbuj to na nowym łańcuchu.W kwestii opon, to oczywiście miałem na myśli "cywilizowane" zimowe warunki a nie hardcore :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 W dzisiejszych czasach przy anomaliach nie ma juz cywlizowanych warunków... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dariusz L Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 Sądzę iż nie do końca jest prawdą ze benzyna czy zmywacze tak bardzo szkodzą o-ringom Wydaje się, że faktycznie nie powinny szkodzić samej gumie .Producent zaleca smarować łańcuch olejem W90 i z tego można by wnioskować że oringi są olejoodporne .(ale może nie benzynoodporne ? ) Mozliwe , że benzyna skutecznie odtłuszcza powierzchnię styku gumy ze stalą . Głebiej , niż dotrze później olej lub nafta . Poruszając się na sucho po stali, guma na pewno nie ma łatwego życia .A i stal nie lubi być sucha bo się utlenia . I jeszcze takie coś .Gdy żywot łańcucha dobiega końca spod niektórych oringów wydobywa się rdza .Smarując naftą powodowałem duże nasilenie tego zjawiska . Smarując olejem było tylko trochę , ale jednak lepiej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 Ale nie zacząłeś smarować naftą od nowości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 eee tam platikowy pojemniczek z naftą pędzelek szmata i w droge Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 pisząc o dłuzszych dystansach miałem na myśłi wyjazd na Gibraltar i na zad łatwiej w trasie szmatą upaprana olejem przetrzeć ancuch niźli wozić naftę z sobą no nie?Gratuluję traski ;)Olej też musisz mieć ze sobą. I masę innych rzeczy. Spróbuj, a zorientujesz się, że naprawdę warto. Lepiej przeczyścić łańcuch naftą co parę tys. km-ów niż olejem co kilkaset. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 hikor ile łańcuchów już zrobiłeś stosując tylko naftę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 hikor ile łańcuchów już zrobiłeś stosując tylko naftęLegalnie przejeździłem 15 sezonów. Przedtem jeszcze 3 (z ojcem na wypadek policji), to razem 18. Przekładając na kilometry będzie to ok. 300 000. Trudno zliczyć ile łańcuchów zużyłem. 10? Strzelam teraz. Nie pamiętam. Aha. I żeby nie było niejasności. Nie jeżdżę namiętnie w terenie. Preferuję asfalt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 Czyli jednym słowem wiesz co mówisz.... Jak mi się rozpadnie łańcuch to będzie na Ciebie bo zamierzam spróbować tej nafty 8) A jak z czystością łańcucha i motocykla po stosowaniu nafty? To jest najzwyklejsza nafta? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 To jest najzwyklejsza naftaZwykła chamska nafta z CPN-u albo sklepu ogólnobudowlanego. A jak z czystością łańcucha i motocykla po stosowaniu nafty?Dowcip polega na tym' date=' że łańcuch jest suchy i nie zbiera syfu pomimo, że jest smarowany. Dawniej jeszcze stosowało się do łańcuchów (oczywiście bez cośtam-ringów jeszcze ;) ) łój, bo też jest "suchy" ale ma tę wadę, że w motocyklach nie utrzymywał się długo. Za to jest ideales do rowerów he he he. Jak mi się rozpadnie łańcuch to będzie na Ciebie bo zamierzam spróbować tej naftyŚmiało próbuj :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 6 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2006 Dzięki za cieprliwe odpowiedzi myślę, że innym też się na pewno przydadzą. Ale w takim razie czemu dopiero teraz się o tym dowiaduję?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.