Skocz do zawartości

Kilka pytań o Norwegię


CosmoSquig
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Planujemy w lipcu wyskoczyć do Norwegii w 2 osoby na 1 moto. Do tych, którzy tam byli mam następujące pytania:

- którędy jechaliście? Ile było km i ile czasu to zajęło?

- ile w sumie kosztował wyjazd i w jakich warunkach spanie/jedzenie?

- jakie praktyczne prędkości przelotowe mieliście w Norwegii?

- z mapy wynika, że chcąc polatać po fiordach, trzeba notorycznie wsiadać na promy pływające niekiedy na kilkusetmetrowych odcinkach. Jak to wygląda w praktyce? Jak często pływają i ile kosztują?

 

Na razie tyle :D

 

Nasz wyjazd ma być raczej solidniejszy niż tylko 'na nordkapp i z powrotem'. Najpierw z Kraka do Świnoujścia, prom do Malmo, potem na południowy-zachód Norwegii, dalej Begren, a następnie wzdłuż fiordów na północ. W miedzyczasie wypad w okolice Trollfjord, po czym obydwa Nordkappy (ten popularny i ten prawdziwy), Vardo, no i powrót - Finlandia (raczej od wschodu), prom do Tallinu, Estonia, Łotwa, Litwa, Mazury... I Krak.

Na wyjazd będą 3 tygodnie, do pokonania jest 9600 km (tak z moich obliczeń) czyli ok. 450 km na dzień... Największym problemem jest kasa, bo na samo paliwo pójdzie 3200 pln. Stąd te moje pytania, bo nie wiem czy nie przełożyć tego wypadu na czasy, gdy stan konta wzrośnie o conajmniej 1 cyferkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, byłem w Norwegii w zeszłym sezonie. Promem płynęliśmy z Gdańska do Nynashamn, skąd skierowaliśmy się na Sztokholm. Dalej drogą E4 wzdłuż zatoki botnickiej do Tornio, gdzie przekroczyliśmy granicę szwedzko – fińską. Ten odcinek jest, delikatnie mówiąc, mało interesujący. Następnie drogą nr 4 do Rovaniemi i dalej 4 i E69 na NordKapp. Jazda przez tajgę i tundrę wykańcza psychicznie – mało zakrętów, same lasy, bagna i dziesiątki reniferów, na które naprawdę trzeba uważać. W Szwecji dosłownie co 20 km stoi foto-radar, policji nie widziałem, ale wszyscy jeżdżą BARDZO przepisowo, kierowcy ustępują motocyklistom drogę. Nie ma żadnego problemu ze stacjami benzynowymi – są często i honorują polskie karty Maestro i Visa Elektron. Jedzie się nudno, ale bezstresowo. W Finlandii jest już nieco inaczej. Jest chłodniej, krajobraz staje się surowszy, co dla niektórych już może być wielce interesujące. Ilość reniferów na drodze robi się zastraszająca. Stacje benzynowe są rzadziej (ale nie ma tragedii – max odstęp to 150 km), w większości przypadków nie honorują już naszych kart, bena drożeje, aż do 12 NOK na Mageroya. Od Lakselv zaczynają się widoczki. Ostatnie 100 km do przylądka pokonywaliśmy z prędkością ok. 40 km/h ze względu na wiatr, który był... no nawet nie bardzo wiem, jak go określić. Powiem tylko, że przewracał stojące na parkingach motocykle. Tu naprawdę nie było żartów. Sam NordKapp to niewątpliwie przeżycie, za które trzeba zapłacić – najpierw za przejazd podmorskim tunelem (uwaga na temperaturę – jest bliska zera), a potem za sam wjazd na teren stacji NordKapp. Za tunel ceny nie pamiętam (płatny w obie strony!), ale za przylądek 190 NOK od osoby. W, nazwijmy to, schronisku na przylądku warto pójść do kina (za darmo) i może chwilę pobyć, gdyż pogoda zmienia się tam błyskawicznie i można trafić słońce przy odrobinie cierpliwości.

Nasze założenie było proste – dojechać jak najszybciej, jak najkrótszą drogą na NordKapp, a potem lajtowo wracać fiordami, zwiedzając Norwegię. Teraz powinienem opisać drogę powrotną (NordKapp, Narvik, A, Bodo, Trondheim, Oslo, Istad)), ale tutaj jest o WIELE więcej do pisania, tak więc napiszę, jeśli będziesz chciał za kilka dni (chwilowo brak czasu). Ale krótko o Twoich pytaniach:

- Jak jechaliśmy już wiesz, przejechaliśmy 6900 km, w 14 dni.

- Wyjazd kosztował w kur...ę (głównie przez paliwo), noclegi na kempingach za ok. 100 NOK za osobę, jedliśmy proste jedzenie kupowane w spożywczakach po drodze.

- W samej Norwegii nie jesteś w stanie się zbytnio rozpędzić (zakręt na zakręcie i ciągły deszcz). Jak zrobiliśmy 500 km na dzień to było dużo. Mandaty w Norwegii są druzgocące – bez problemu możesz być zmuszony zapłacić 20 000 NOK (jeśli masz wątpliwości to jest 10 000 zł !!!), a ograniczenie jest do 80 km/h. W Finlandii można ciąć (nie ma foto-radarów, ani policji), ale uwaga na renifery!

- Z promami to istna udręka – nie masz wyboru musisz płynąć, płacisz w zależności od odcinka (od 80 NOK w górę). Promy pływają dość często, ale zdarzają się kolejki. My w pobliżu Drogi Trolii czekaliśmy 2 godz.

Jest jeszcze dużo rzeczy o których mógłbym opowiadać. Noszę się z zamiarem (już od lipca 2005) napisania jakiegoś dłuższego opisu traski. Może to jest dobry moment.

Myślę również o tym, aby w tym roku znowu odwiedzić Skandynawię, ale to jest już zależne od bardzo wielu czynników.

Jeśli masz pytania pisz śmiało.

Pozdrawiam.

P.S. Kilka fotek jest na mojej stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :D

 

Ja w zeszłym roku kręciłem się po Norwegii, a moją bazą było Bergen :D

Nie chce za bardzo opisywać szczegółów trasy, bo brakłoby tygodnia.

Płynałem promem ze Świnioujścia do Ystad. Taka opcja wydała mi się sensowniejsza niż płyniecie do Karlskrony.

Jeżeli chodzi o prom ze Świnioujścia, to polecam POLFEERRIES. Moim zdaniem ceny biletów sa korzystniejsze aniżeli w UNITY LINE.

 

Chyba jedną z szybszych opcji dostania się do Norwegii jest droga z Ystad na Malmo(E65). Z Malmo kierujesz się na drogę (E20-E6). Jest to chyba najpopularniejsza, najszybsza, dosyć urozmaicona i ciekawa trasa :D

Z Malmo kierujesz się na takie miasta jak Halmstad, Falkenberg, ale to mało istotne, gdyż jak tylko znajdziesz się w Ystad, to będziesz mial drogowskazy na Goeteborg. Wtedy na pewno sie nie zgubisz :D

Moim celem było jak najszybciej przejechać Szwecję i ta droga wydała mi się najszybsza - oczywiście zatrzymałem się w Goeteborgu:)

 

W Norwegii obrałem sobie trochę trudniejszą trasę i bardziej wymagającą :P Momentami było bardzo wąsko i niebywale ostre zakręty oraz zjazdy i podjazdy - ciśnienie w uszach było nie do wytrzymania, a warunki atmosferyczne bardzo zmienne(kwestia minut) :D

 

Wiec tak drogą E6 doleciałem do Oslo, warto je zwiedzić, ale to cholernie zatłoczone miasto :D Z Oslo kierowałem sie na drogę E16 na miejscowość Honefoss. Stamtąd żeby dotrzec do Bergen można jechać drogą nr 7 na miejscowość Gol i potem drogą 52 do miejscowości Borlaug ( można tez do Borlaug dotrzec drogą E16 kierując się z Honefoss na Fargernes;szybciej i nieco łatwiej). Z miejscowości Borlaug dalej drogą E16 grzejesz na miejscowośc Voss :D Po drodze natkniesz się na ciekawy tunel, który ma 24,5 km :D Generalnie tunele będa tam tak ciekawymi doświadczeniami, że po piątym już Ci się znudzą :) Z miejscowości Voss uderzasz na Dale(E16) i potem juz rzut beretem i jesteś w Bergen :)

 

O Bergen można pisac i pisać, to niezwykle urokliwe miasto, stolica kulturalna Norwegii. Toczą się ukryte walki pomiędzy Bergen a Oslo, gdzie jest więcej kultury :)

Ludzie niezwykle mili i przyjaźni :)

 

Kręciłem sie tez po fiordach, jednak to jest nieco trudne do opisania kiedy wszystko wydaje sie takie samo i wszedzie promy(drogie z resztą).

Najlepiej obrac sobie jakąś bazę :) Moją była Bergen i stamtąd udawałem się na zwiedzanie fiordów:) Niestety na Nordkapp nie dotarłem, ale to w przyszłym roku :)

 

Teraz trochę o cenach, gdyz mój opis trasy jest niezwykle pokręcony(nigdy nie byłem w tym dobry).

 

W Norwegii możesz nocować w tzw. "Hytter". Sa to domki kempingowe w idealnym stanie i zazwyczaj solidnie wyposażone od nitki, po zestaw satelitarny czasami :) Ceny od 100 do 400 Nok. Spanie w namiotach jest niewiele tańsze, jednak masz ten plus, ze jak nie masz za wiele kasy, to możesz go rozbić wszedzie gdzie zechcesz i nikt nie będzie się rzucał :)

 

Paliwo do tanich nie nalezy, ale jest bardzo dobrej jakości :)

Np na stacji ESSO litr benzyny kosztuje od 11 do 12 NOK w zalezności od dnia tygodnia :) Często w w weekend paliwo tanieje:) Diesel kosztuje niecałe 10 NOK.

Kawa na stacji to cena gdzies około 8-10 NOK, pizza 330g kosztuje 25 NOK :)Puszki rybne np tuńczyk to 5 NOK.

Aha, jezeli jesteś palaczem, to radze wziąć spory zapas fajek z Polski :) Ceny zaczynają sie tak od 40 NOK za paczkę tanszych fajek :) Marlboro czerwone to 63NOK :)

 

Generalnie jeżeli chcesz robić zakupy, to polecam markety typu REMMA, RIMMI lub LIDL. Wychodzi to taniej niż na stacjach benzynowych i jest większy wybór produktów :)

 

Ahia, jeszcze co do samej jazdy :)Kolega Jumbojack ma rację co do tych mandatów :) W samej Szwecji policji jest więcej i jest niezwykle skuteczna, ale jadąc przepisowo nie będziesz mial z nimi kłopotów. Jezlei jest ograniczenie do 110 to szwedzi raczej nie przekraczają 120 km/h.

 

W Norwegii policji zdecydowanie mniej, ale jak juz sie nadziejesz to 20 000 NOK i 14 dni aresztu może Cię nie minać i do tego zabiora prawko :)

Mój kolega sie przekonał, ale zagrał biednego polaczka i zapłacił jedynie 5000 NOK, ale areszt był i prawko zabrali, także uważaj i nie szalej ;)

 

To narazie tyle, w razie czego pytaj :)

Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę to trochę luda się w te wakacje wybiera na północ, ja też to planuję w lipcu pojechać na NordKapp trasą podobną jak Cosmo tyko że mam 2 tygodnie i planuje zrobic kolo 6k km

Niedługo zapuszczę temat w podróżach jak ustaimy termin, na razie jadą 4 motocykle a ile będzie docelowo tego nie wie nikt

 

Pozdrawiam

-------------------------------------------

 

Polfa Grodzisk 1%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:P :( brak mi słów :!: Gregor wrzuć coś mądrego chłopakowi bo mi ręce opadły jak to poczytałem.

ps , 10-12 dni wystarczy by obskoczyć całą NORGE, jak się postarasz to dziennie od 800-1000 km zrobisz a przy tym tyle samo fotek .

cdn.

Pozdro

 

[ Dopisane: 14-02-2006, 19:03 ]

Polecam . :) http://www.strangers.riders.pl/wyprawy/zag...rdkapp_2005.htm

" Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " .


"The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Nie no, z tym ostatnim stwierdzebiem nie moge sie zgodzic. Jednak 800-1000km na dzien moim zdaniem nie jest mozliwe do pokonania w Norwegii. Przynajmniej nie w zachodniej stronie, w pasie 100-150km od wybrzeza. Drogi za waskie, zazwyczaj mokro, deszczowo, co nie sklania do szybkiej jazdy i za duzo jest do zobaczenia, zeby zapierdzielac. Najwiecej udalo nam sie zrobic 450km po Norwegii jednego dnia z Krzychem (MZ Riderem).

 

Na co trzeba sie szykowac?

Na piekne widoki, ale i paskudna aure. My na 7 dni w Norwegii mielismy ladnych tylko 2. Reszta to deszcz, deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz.

 

Jesli spisz pod namiotem, to mozna za darmo :(. 5 z 6 noclegow mielismy za friko, ale trzeba sie troche naszukac pustej przestrzeni. Nie pamietam jak do konca to jest, ale zdajsie 200m od zabudowan ludzkich dzikie obozowanie jest dozwolone. Ale to musisz sprawdzic, bo ta wartosc 200m, to nie wiem, czy ja dobrze pamietam. Raz z Krzychem wykupilismy pole namiotowe, zeby naladowac aparat i komorki - 100NOK za dwie osoby, wiec tanio. A piekne miejsce to bylo - miasteczko Roldal - polecam!!!

 

Podobno najpiekniejszm fiordem w Norwegii, jest waski i dlugi fiord Lyse, lezacy na poludniu Norwegii. Mu tam nie dotarlismy, bo bylo ciut za daleko, gdy sie o nim dowiedzielismy.

 

Polecam zajrzec sobie na lodowiec oraz pojechac w przez miejscowosc Rjukan, skad mozna pojechac pod szczyt Gausta - piekne miejsca.

Wszystko opisane jest na mojej stronce, fotki sa, wiec mozna cos zobaczyc.

http://republika.pl/zbyhu1/moto/skandynawia.htm (dni od 1 lipca do 6 lipca).

 

Nasza trasa:

mapa.jpg

 

Pozdrawiam

 

PS

Jak bedziesz na trasie mijal tunele, to sprawdzaj zawsze, czy nie ma objazdu "gora" - nad tunelem. Zazwyczaj tam dopiero jest na co popatrzec :). Choc czasowo sie jedzie zdecydowanie dluzej.

 

PS2

Co do predkosci przelotowyxh, to zalezy gdzie. W zachodniej stronie, jak pojawi Ci sie 80km/h na budziku, no mozna sie cieszyc :P. Jesli nastawisz sie na widoki i nie bedziesz jechal glownymi szlakami komunikacyjnymi, to predkosci niestety nie beda zbyt duze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Finlandii jest już nieco inaczej. Stacje benzynowe są rzadziej (ale nie ma tragedii – max odstęp to 150 km), w większości przypadków nie honorują już naszych kart

Horror. Czy taki sam problem jest z bankomatami?

 

W Norwegii policji zdecydowanie mniej, ale jak juz sie nadziejesz to 20 000 NOK i 14 dni aresztu może Cię nie minać i do tego zabiora prawko

Trolle jedne :)

 

Dylemat - jechać na Nordkapp od wchodu (Mazury, Litwa, Estonia i dalej) czy od zachodu (Niemiaszkowie, cieśniny duńskie, Norwegia itp)? :roll:

Czy Szwedzka część trasy faktycznie tak nudna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trolle jedne

Tutaj naprawdę nie ma żartów. Spotkany przez nas na Lofotach Polak opowiadał o gościu, który musiał wyskoczyć z 12 000 zł.

 

Dylemat - jechać na Nordkapp od wchodu (Mazury, Litwa, Estonia i dalej) czy od zachodu (Niemiaszkowie, cieśniny duńskie, Norwegia itp)?

Jadąc od wschodu dojeżdżasz na NordKapp dużo szybciej, wracając przez fiordy możesz łatwiej dostosowywać dzienne przebiegi do czasu jaki Ci pozostał, a w razie draki zboczyć na E4, którą szybko i prosto dotrzesz Malmo.

Inna sprawa, że gdybym najpierw pojeździł po fiordach, drodze Troli i Orłów, Lofotach, dotarł na NordKapp, a potem musiał wracać przez Finlandię i Szwecję chyba umarłbym z nudów.

 

Czy Szwedzka część trasy faktycznie tak nudna?

Wiadomo, że wszystko jest względne, ale trzy dni jazdy przez las naprawdę może się znudzić.

Aby zobrazować temat w mojej galerii zamieściłem kilka zdjęć przedstawiających trasę E4 ze Sztokholmu do granicy z Finlandią i drogę nr 4 od granicy ze Szwecję do granicy z Norwegią.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jumbojeck napisz proszę po jakich fiordach jeżdziłeś w Norwegi :?: Bo z tego co się orientuję to na trasie Trondheim - Oslo nie ma ani jednego fiordu.

Pozwole sobie napisać dla sprostowania z tego jak ja rozumie Twój odcinek Trondheim - Oslo , poleciałeś na T - Dombas - Lillehammer - Honefoss - Oslo.

A może Trondheim - Molde - Bergen - Oslo , jeśli wybrałeś tą obcje to się zgodze że widziałeś fiordy.

Napisz jak to było?

Cytat "Tutaj naprawdę nie ma żartów. Spotkany przez nas na Lofotach Polak opowiadał o gościu, który musiał wyskoczyć z 12 000 zł."napisał jumbojeck.

 

My Polacy naprawde mamy bujną wyobrażnie :P I oczywiście wyskoczył z 12 koła bo jesteśmy bogatym narodem :) nikt kto zna ten kraj nie łyknie tego kitu.

pozdro

" Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " .


"The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="jumbojackTutaj naprawdę nie ma żartów. Spotkany przez nas na Lofotach Polak opowiadał o gościu' date=' który musiał wyskoczyć z 12 000 zł.

 

[/quote]

 

Ha ... czy można to odsiedzieć 8O ? Jeśli tak to ile :?: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote=jumbojackTutaj naprawdę nie ma żartów. Spotkany przez nas na Lofotach Polak opowiadał o gościu' date=' który musiał wyskoczyć z 12 000 zł.

 

[/quote]

 

Ha ... czy można to odsiedzieć 8O ? Jeśli tak to ile :?: :P

Odsiadka to taki dodatek do sumy, którą zobaczysz na mandacie;)

Przeważnie od 7 do 14 dni w zalezności od wykroczenia itd, ale nie jest to regułą, musisz naprawdę mocno przegiać, czyli gdzies około 30-40 km/h :)

Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Który z Was był w Norwegii a ten co tam był niech napisze jak często można zobaczyć gliniarzy :)

 

Ano tak często ich widać jak łosie lub renifery. To moja opinia na ten temat.

 

[ Dopisane: 15-02-2006, 15:56 ]

A teraz do rzeczy , moja propozycja jest taka

Kraków - Niemcy - Dania - Szwecja - Norwegia

od strony Oslo

rozrysuj sobie to:

 

Z Oslo na droge nr E16 w strone Honefoss potem przeskakujecie na nr7 w strone GOL w Gol odbijacie na HOL i na droge nr50 (podobno jedna z najtrudniejszych w europie)

Od Aurland kręcicie w strone Laerdalsoyri (najdłuższy tunel świata 24,500 km)potem FODNES ,prom i jedziecie drogą nr 5 do SOGNDALSFJORA skręcacie na nr55 w GAUPNE na nr 604 (oglądacie lodowiec z bliska) powrót na nr55 w kierunku LOM (przy okazji patrzycie na najwyższe góry w Norwegii - GALDHOPIGGEN 2469 mnpm)

i tu szukacie noclegu bo starczy na dziś.

Następnego dnia

Z LOM w strone BISMO nr15 za wiochą GROTLI skręcacie na nr 258 i dolatujecie od STRYNskręcacie w lewo i droga nr 60 w miejscowości HELLSYLT pakujecie się na prom i jakieś 4 godziny płyniecie po najpiękniejszym fiordzie GEIRANGER , drogą nr 63 jedziecie w kierunku DJUPVASS HYTTA na DALSNIBBA oglądacie fiorda z góry (musicie tam wjechać to podstawa) i spowrotem na nr 63 w stronę EIDSDAL ,Valldal aż do ANDALSNES ( mijacie przy okazji słynną drogę TROLI) wjazd na drogę 64 w stronę MOLDE (pięknym mostem ) aż do 64 KRISTIANSUND

dzień następny ,

prom i jazda drogą nr 680 do wiochy VINJE ,znowu E39 w stronę ORKANGER , Z TRONDHEIM (oczywiście po obejrzeniu katedry w Trondheim) prosto E6 jedziecie do MO I RANA skręcacie na nr 12 (BASMOEN) dalej na nr 17 i jadąc wybrzeżem nr 17 prom , nr 17 prom i tak aż dotrzecie do BODO (tu śpicie )

i Promem z samego rana ładujecie się na LOFOTY (BODO-REINE )czas jakieć 4 godz. na promie

Lofoty (bardzo drogo więc nie śpicie tam i tankujecie się przed wjazdem na nie!)polecam spędzić cały dzień

Z miejscowości A do ANDENES jedziecie E10, i nr 82

prom z ANDENES do GRYLLEFJORD kursuje często od 1.6-31.8 mowa o miesiącach .

następnie nr86 potem 862 aż do TROMSO i wjazd na E8 potem 91 prom znowu 91,prom i E6 w stronę ALTA prosto na E6 ,E6 E6

i NORDKAPP I tu koniec przygody został powrót

Finlandia itd

Miłego rysowania

 

Jak zorganizujecie więcej czasu to popracuje nad dolną częścią mapy czyli okolice OSLO - BERGEN - KRISTIANSAND

Cenę paliwa prześlę Ci na bierząco bliżej wakacji teraz kształtuje się w granicach 11-12 NOK

1NOK= od 0,46- 0,54 zł

W 2002 koszt wyjazdu 2 osoby = 7tyś zł, spaliśmy w domkach

10dni(tyczy się to innego opisu)

Prędkości przelotowe trudno określić :arrow: w miarę możliwości

żarcie swoje

promy są często

 

 

Co warto wychaczyć w okolicy NORDKAPU wioche GAMVIK oraz KAUTOKEINO (tam chyba będziecie przejeżdza wracając)

Jak by co pytaj odpiszę na bierząco.

na wiosnę zacznę śmigać na moto w tym kraju to będę na czasie .

 

Jeśli polecicie wybrzeżem to stracicie parę ciekawych miejsc .

 

Nie zapomnijcie wychaczyć miejscowości ALESUND w którym to znajduje się akwarium z dużymi rybami.

 

Jeśli chodzicie na ryby w kraju to zabierzcie ze sobą wędki , nie ma to jak zjeść wieczorkiem świeżą rybkę i popić Polskim browarkiem :lol: przy NIE zachodzącym słońcu

 

Pozdrawiam.

Artur Kodi K12RS forever.

 

ps, CDN......

" Im więcej jeżdzę tym mniej czuję się motocyklistą " .


"The Nightrider, that is his name. The Nightrider. Remember him when you look at the night sky".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kodi – czepiasz się... Byłem w Bergen. Poza tym schodzisz z tematu.

Co do mandatów – nie mam powodów, aby nie wierzyć temu gościowi z Lofot zwłaszcza, że znajomy ojca płacił 6000 zł.

Ja w Norwegii widziałem policje tylko 2 razy.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzicie na ryby w kraju to zabierzcie ze sobą wędki

Jak to jest - jakieś wymagane licencje' date=' kontrole?

Jaka metoda najefektywniejsza (blacha, spławik, twister)?

 

[ [i']Dopisane: 15-02-2006, 22:17[/i] ]

Co do mandatów – nie mam powodów' date=' aby nie wierzyć temu gościowi z Lofot zwłaszcza, że znajomy ojca płacił 6000 zł. [/quote']

A jak nie mam cashu przy sobie?

Areszt?

W zamian pasę renifery?

Moto na parking?

Przymusowa noc z najbrzydszą norweżką w okolicy? :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gregor wrzuć coś mądrego chłopakowi bo mi ręce opadły jak to poczytałem.

 

 

Hehe. Dobre.

Byłem w Norwegi i widziałem i przeżyłem to i owo. Pewnie jeszcze będę.

Ale z Kodim się nie spierajcie za bardzo bo on TAM mieszka :-)

 

Mandaty owszem są wysokie' date=' ale trzeba być cymbałem skończonym aby dać się złapać. Policji w ogóle nie widać, a jeżeli tniesz 200km/h w mieście to dobrze ci tak i płać.

 

A fiordy... no cóż fiordy to mi z ręki jadły.

kilka fotek http://greg.xh.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...