Gregor Opublikowano 15 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2006 Ello wszystkim.Na dzień dzisiejszy mamy załatwione trzy domki typu "Brda" (kto nie wie niech żałuje i się dowie) :-) , gdzie bez problemu się pomieścimy.Cena za trzy domki za dobę to 480 zł.Cena na osobę będzie wynosić >>> 480 zł x ilość dni / ilość osób <<< Do tego na terenie ośrodka można wykupić:śniadanie 10 zł/osobiad 18 zł/oskolacja 12 zł/os Jeżeli będziemy chcieli jeść na miejscu to trzeba uprzedzać dzień wcześniej no i wziąć więcej kasy :-) Również mają się odbywać jakieś dyskoteki (ZOOOOSTAŃMY RAZEM I POOOOCAŁUJ MNIE) :-) Niedaleko jest jazda konna dla tych co chcieliby bardziej wygiąć nogi oraz jezioro.No i cała masa lasów i winkli. Do planów proponuję jeszcze dodać Skansen we wdzydzach, gdzie można się cofnąć o 100 lat :-) @Hubert jeżeli byś napisał w miarę konkretnie (wiem że parę postów wyżej jest), ale może jakieś zmiany, co każdego dnia mamy objeżdżać, to zaplanowałbym ciekawe trasy na każdy dzień (coby nie było jeżdżenia na wariata), oraz w przypadku wejść płatnych (np Błyskawica) dowiem się w jakie dni jest otwarte. W końcu to długi weekend dla wszystkich.Na razie to tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hubert Opublikowano 17 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2006 Jeśli chodzi o plany, to raczej aktualne. Nikt nie zgłaszal żadnych postulatów oprócz jednego malkontenta, Grega :D Błyskawica jest zamknięta w poniedziałki, ale my szykujemy się do abordażu we środę. Reszta obiektów ma "wstęp wolny" :evil:Czy nam wszystko wypali (czytaj - starczy czasu) - zobaczymy.Myślę, że warto będzie się poważnie zastanowić nad wykupem śniadań na miejscu. Obiady będą raczej gdzieś w trasie, a z kolacjami też może być różnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 17 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2006 Hubert, czasu nam starczy bo będziemy szybko jeździć. :evil: Sniadanka musowo na zmęczony żołądek, obiad jak popadnie a kolację zawsze się wypije, np. "U Akera" :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 17 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2006 Myślę' date=' że warto będzie się poważnie zastanowić nad wykupem śniadań na miejscu[/quote']Obawaiam się przoszę Ojca Dyrektora, że właśnie poruszył Ojciec drażliwy temat... otóż pewna dama zaoferowała się latać po bułki na śniadanie do Przemyśla :mrgreen: . Obraza dotyczy również miotły, której to możliwości Ojciec Dyrektor próbuje niniejszym kwestionować :D . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hubert Opublikowano 17 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2006 Vlaad, Synu mój, Nie grzech błądzić, grzechem jest w błądzeniu się zagubić i calkowicie się w nim zatracić.Owa dama na miotle z piekła rodem w 3 zdrowaśki wszak z Przemyśla obróci, w co wierzę głęboko, ale czy w mieście owym galicejskim rybka smażona równie przednia jest, co na wybrzeżu naszem pięknem? To nie brak wiary ino przezorność, co by delikatesów morskich móc posmakować. Rozkoszom podniebienia trzeba przeca zadość uczynić, do czego przezorność właściwa Ojcu Dyrektorowi mnie obliguje, aby i inni przyjemnośc stołu zaznali :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor Opublikowano 17 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2006 Śniadanie ofkors, na pewno, ale również byłbym za tym żeby brać pod uwagę kolację, bo jeżeli nie zjemy nic na trasie, to na miejscu może być trudno z jakimś konkretnym papu. No chyba że krakersy :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 21 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2006 ale czy w mieście owym galicejskim rybka smażona równie przednia jest, co na wybrzeżu naszem pięknem? To nie brak wiary ino przezorność, co by delikatesów morskich móc posmakować.Wszak nie o rybkę i delikatesy morskie rzecz idzie, ale o chleb nasz powszedni z pieca wyjęty :mrgreen: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor Opublikowano 21 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2006 Taa, wiosna nie nadchodzi. A dziś w Gdańsku spadł śnieg !!!! ....rwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hubert Opublikowano 21 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2006 Onet podaje, że za tydzień, we wtorek, ma być w Warszawie ok. 14 stopni.Bracia! Siostry! Wytrwajmy!Nadejdzie jeszcze dzień zwycięstwa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 21 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2006 Bracia! Siostry! Wytrwajmy!Nadejdzie jeszcze dzień zwycięstwa!Ja dzisiaj nie wytrwałem ;) , ale odniosłem zwycięstwo: przejechałem 45 km :mrgreen: . PeeSTylko niech mi Ojciec Dyrektor nie wmawia, żem człek małej wiary :banghead: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
babajaga Opublikowano 21 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2006 Myślę, że warto będzie się poważnie zastanowić nad wykupem śniadań na miejscuObawaiam się przoszę Ojca Dyrektora, że właśnie poruszył Ojciec drażliwy temat... otóż pewna dama zaoferowała się latać po bułki na śniadanie do Przemyśla :mrgreen: . Obraza dotyczy również miotły, której to możliwości Ojciec Dyrektor próbuje niniejszym kwestionować ;) .chciałabym zauważyć że to nie od miotły mojej Wasze ciepłe bułeczki są uzależnione jeno od jakości drogi, która się będzie przed moją miotłą słała, a to od Waszeciów planów tylko zależy :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 22 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2006 Tych wylotów o świcie nikt w planach nie rozważał, to tylko od zdolności miotły zależy którą trasę pokona: najkrótszą czy najrówniejszą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregor Opublikowano 25 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2006 Mam jeszcze jedną propozycję. Wiem że to trochę daleko ale trasy przepiękne no i miejsce samo w sobie tajemnicze. Ostatni raz byłem tam przed 3 laty i zrobiło wrażenie. Miasto które do nie dawna nie istniało - Borne Sulinowo :-) @Hubert ? Może zamiast Łeby, którą można połączyć z Jastarnią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 26 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2006 Mam jeszcze jedną propozycję. Miasto które do nie dawna nie istniało - Borne Sulinowo :-) Gross Born to ciekawa prpozycja. Poligon niemiecki od 1936 do końca wojny a potem baza sowiecka. Zdjęcia, które widziałem robią wrażenie, ale do niektórych schronów trzeba wchodzić z miernikiem promieniowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hubert Opublikowano 28 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Mam jeszcze jedną propozycję. Wiem że to trochę daleko ale trasy przepiękne no i miejsce samo w sobie tajemnicze. Ostatni raz byłem tam przed 3 laty i zrobiło wrażenie. Miasto które do nie dawna nie istniało - Borne Sulinowo :-) @Hubert ? Może zamiast Łeby, którą można połączyć z Jastarnią? W sumie czemu nie. Dzień ten był planowany na jeżdżenie, więc możemy pojechać i do Gross Born :) Niemieckie miasteczko garnizownowe, potem również oflag, na koniec baza sowiecka. Może to być ciekawsze od Łeby. Drogi malownicze, z zakrętami, więc i hrabina Babajaga ukontentowana będzie :notworthy: Na moje oko jakieś 3 godziny w jedną stronę (że tak podam odległość w jednostkach czasu). Jestem za.Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.