Ducati... ogólna dyskusja

[jannikiel]

Wieta, prawdę mówiąc, dla mnie może to być jangcing z północnego marsa... tyle mnie auta obchodzą :icon_mrgreen: :icon_razz: :buttrock: , nie przywiązuję do nich wagi i raczej się o nich wypowiadam się letko pogardliwie :lalag: , typu: zawalidroga, muł, złom, blachara, gówno itp... toleruje tylko dlatego, że mamy taki klimat i mam nieletnie dziecko i tyla...

No Rychu już ujeżdża 999 R, mówi że 1098 czuć że ma większa moc, ale tak nie zbyt odbiega, a na + 999 R jest miodzio prowadzenia...

a ta 695 taki motorek, do nauki jazdy, lub typu "podjechać tu, podjechać tam" zamiast skutera :P

Pozdr. J-748 S.

 

[Ropuch15]

[

a ta 695 taki motorek, do nauki jazdy, lub typu "podjechać tu, podjechać tam" zamiast skutera :P

Pozdr. J-748 S.

 

 

ha ha ha bardzo śmieszne

 

[scitro]

Kurcze Jan jak ja Cię rozumiem u mnie podobnie, moja ciągle o Yarisce ględzi...

Tak sobie myślę, że to chyba wszystko przez "nasze" media co bzdury pokazują... gdzie nie włączysz tam chłop kawę parzy, pranie robi, gotuje, dzieci niańczy...

Choć ostatnio w odcinku Hałsa żona jednego "niby lekarza" kupiła mu carerę... a ja wtedy do mojej:

Patrz jak ona musi go kochać.... :flesje:

Pozdr

Seb

[Ewa_75]

a ta 695 taki motorek, do nauki jazdy, lub typu "podjechać tu, podjechać tam" zamiast skutera :P

Pozdr. J-748 S.

 

Ojjjj, blużnisz, Janni, bluźnisz :wink:

[theodor.]

Ojjjj, blużnisz, Janni, bluźnisz :wink:

Ewa 695 to nie to samo co 696 :wink:

[Ewa_75]

Ewa 695 to nie to samo co 696 :wink:

 

:biggrin: No coś Ty ? :biggrin: Naprawdę? :icon_razz: ;)

 

Czuję solidarność z "macierzą" dla mojego ulubionego 696 :D

[rafi-r]

Ewa 695 to nie to samo co 696 :wink:

Wiedzę, że próbujesz ratować sytuację ale to, niemal to samo. Tyle, że nowe ładniejsze ale idea ta sama.

Co nie oznacza, że Klekotek ma rację :cool:

Małe monsterki zawsze były znane z niesamowitej zrotności i poręczności i o to chodzi na mieście.

 

BTW

jest przepiękna prawie niejeżdżona 1098R do kupienia. Polska, salonowa i z mnóstwem gadżetów. Znaczy doinwestowana ale tak z gustem.

Być może będzie w Mszczonowie.

[theodor.]

Ale faktem jest ze jeżdządz S4-ką z dłubanym ECU to 695 to skuterek. Chociaz moze poreczniejszy przy małych predkosciach.

Poprostu kwestia skali porównawczej.

Jak ktos sie przesiadzie z GS500 to 695 czy 696 to prawdziwe potwory :buttrock:

 

hmm... własciwie to noc odkrywczego nie napisałem :icon_rolleyes:

Edytowane 11 Września 2009 przez theodor.

[rafi-r]

A ja w swoim potworzątku przegrzałem klocki :buttrock: :clap:

Wczoraj zmieniłem na Carbone Lorraine 1033 SBK5 i jest znacznie lepiej, a przy następnej wymianie zmienie też tarcze na ABM lub Galfer. :crossy:

[theodor.]

Rafał - to gdzies Ty był że miałes okazje je tak przegrzać? :eek:

[rafi-r]

Rafał - to gdzies Ty był że miałes okazje je tak przegrzać? :eek:

Się przyspiesza i się hamuje :biggrin: jak to w mieście. Ale kilka dobrych hamowań z ponad 200 w tym z ponad 260 km/h i już.

W sumie zrobiłem od nowości 10 500 km. Zaczęły mi ostatnimi czasy piszczeć i już inaczej hamowały.

Na tarczy, aż znaki się porobiły.

 

PS

Theodor założyłem sobie Rizomę gripy, klamki i balansery. Zamówiłem już zbiorniczki też z Rizomy. Polecam wygląda ach... :lalag:

Zobaczysz w sobotę.

[KingRider]

W sumie zrobiłem od nowości 10 500 km. Zaczęły mi ostatnimi czasy piszczeć i już inaczej hamowały.

Na tarczy, aż znaki się porobiły.

 

 

 

Miałam to samo z klockami- zaczęły gorzej hamować, piszczeć, łuuczyć- coś wkurw... :banghead: Niestety musze przyznać, że były to Lukasy goldy. Pierwszy i ostatni raz ich użyłam. Wczoraj wymieniałam na EBC i odgłosy ucichły. Czy lepiej hamują, ciężko stwierdzić narazie są na dotarciu :cool:

 

[theodor.]

Kinga - czyli jednak nie łozyska w główce?? uspokoiło sie po wymianie klocków??

 

Rafał - u mnie najbliższy zakup to amor skretu (po przygodach na A2)

[rafi-r]

Rafał - u mnie najbliższy zakup to amor skretu (po przygodach na A2)

Też o tym myślę ale nie podoba mi się mocowanie w monsterze. Wiesz z boku do ramy i trzpień wystający jak kopia u średniowiecznego jeźdźcy.

Gdybym znalazł coś takiego jak Extreme Tech robi dla Bimoty. :clap:

http://www.scigacz.pl/zdjecia/gallery/rela...io_DB6.jpg.html

 

Jeśli nie znajdę to zapewnę będę rozmawiał z Piero Canale z Bimoty i może oni mi zrobią. Tak się składa że znamy ludzi z tej zacnej firmy :biggrin:

Bo wiesz jaki będzie mój następny motocykl?

Bimota Tesi 3D lub Bimota DB6R :cool:, który zależy oczywiście od środków.

Edytowane 11 Września 2009 przez rafi-r

[KingRider]

Kinga - czyli jednak nie łozyska w główce?? uspokoiło sie po wymianie klocków??

 

Rafał - u mnie najbliższy zakup to amor skretu (po przygodach na A2)

 

Jeśli chodzi o te objawy w/w przeze mnie to tak. Natomiast jeśli chodzi o shimmy- skręciliśmy amor z jakieś 3 cm. Najpierw zrobiliśmy na ok 6 cm- jeździło się świetnie, bardzo stabilny, twarty, ale niestety ledwo dosięgałam nogami do ziemi i czułam dyskomfort podczas zatrzymywania :(

W główce lekki luz był, więc skręciliśmy też. Łożyska są w bdb stanie więc nie było potrzeby wymiany. Teraz Theo możemy śmiało pyrkać swoim tempem :biggrin: :crossy: