kioRa Opublikowano 12 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2006 Ja zdecydowałem się na bandziora głównie dlatego' date=' że jedynym sposobem na zakup własnego motocykla było dla mnie zadłużenie się po uszy gdzie tylko można i nie chciałem żeby była to maszyna, która zdąży mi się znudzić zanim jeszcze ją zdążę spłacić.. a czuję przed nim respekt, choć dla wielu to pewnie "mułowaty sprzęt" :D. Myślę, że dam radę i że ten motocykl będzie dla mnie dobrą szkołą jazdy na "prawdziwym sprzęcie". Jazda na tylnim, palenie gumy i bicie rekordów prędkości po naszych cudownych drogach narazie mnie nie interesuje, może z czasem - jak już bandzior nauczy mnie jak się go powinno ujeżdżać.Rozsądek przede wszystkim.[/quote'] A ja sie decyduje na zzr600 ale to w przyszlym sezonie 2007 wiec musze jeszcze poczekac:( chyba ze jakis cud sie stanie:/ (to bedzie moje 5 moto ale 1 szosowe:)i tez sie zadluze:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ABG Opublikowano 12 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2006 " Nie ważne co masz pod dupą tylko ważne co masz w głowie..." Pamiętam co miałem w głowie ja i moi kumple w wieku 17 lat.... :D ..... ...dupy :D Teraz się zmieniło.... ....dupy i piwo :D Ni groma mocnej maszyny dla NASTOLATKÓW! O! 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Timac Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Moj 1 sprzet to Yamaha FZR600.Jak jechalem po motor to niemialem prawajazdy i nigdy jeszcze nieprowadzilem motocykla a wracalem na nim juz do domu.Niemialem na niej zadnej gleby i po sezonie zmienilem na GSXR750. I jakos zyje dalej i jezdze.Takze darujcie se opinie 600 na poczatek to wielkie nieporozumienie ... :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Groszek Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 a ile sezonów szczęśliwie już minęło Ci na tym gixerze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarodawca Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Timac wielkie nieporozumienie to Ty powinieneś się nazywać ( bez obrazy) ale nie doradzaj kupna na początek czegos co ma np. 100 koników bo potem możesz mieć kogoś na sumieniu, ja mam 17 lat a Ty 25 i wygląfda na to tak jakby ja miałbym 25 a Ty 17, m7yślisz jak ktos młody co tylko ma w głowie same głupoty :];] WIEĆ NIE PISZ I NIE DORADZAJ NIKOMU KUPNA NA POCZĄTEK 600 ALBO CZEGOŚ MOCNIEJSZEGHO!!!!!!!!!!pzdr Jaro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fasola Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 paczątki to komar zbiegami w raczce pożniej 5motorynek :mrgreen: albo i wiecej juz niepamietam pozniej kadet SHL na której ledwo siedziałem ale dawałęm rade smigac :D nastepnie chwilowo MZ250 ale to bardzo krótko no i pozniej przerwa czasem ktos mi dał swojego spzeta na chwile CX650 i cbr600f1.No i pewnego dnia stałem sie posiadaczem GSX-R 750W :mrgreen: no i jakos żyje teraz bede miał go sezon ale chce zmienic na cos lżejszego jednak bo jak dlamnie zacieżki.No i przedewszytkim żyje i niemiałem gleby choc raz by był slizg :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yezoo Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 temat ktory sie przewija tutaj srednio co 2 tygodnie, ledwo ktos o nim zapomnie to wraca jak bumerang, ciezko mi sie wypowiadac czy 600 to dobrze na poczatek czy zle, mysle ze to bardzo indywidualna sprawa. Doradzac na pewno nie bede bo sam kupilem 1 moto 600 ale sezon przedemna.... mam 27 latek i swoje przezylem, moto raczej nie do wsciekania a na dojazdy do pracy kupione. Mam bylego szwagra ktory sciga sie troszke na motorkach (Michalczewski) teraz juz chyba w stocksportach (6ty w generalce) i on mnie zarazil motorkami. W zeszlym roku jakis program moto na polsacie prowadzil. Doradzal mi zebym pojechal do poznania na tor i wykupil 2 dni nauki jazdy zeby poznac motor i od poczatku sie nauczyc jedzic poprawnie bo potem ciezko blednych nawykow sie pozbyc. Nie wiem czy dobrze kupilem czy zle, okaze sie. Czuje ogromny respekt do maszyny i na pewno bede dlugo go czul ale znam tez siebie i wiem ze mi nie odwali nagle i nie bede odkrecal manetki na 1wszej prostej. Na motorach troszke jezdzilem ale glownie to stare CZ jawy i tym podobne ale nigdy na czyms takim. zobaczymy .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Timac Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 jarodawca jestes jeszcze mlody i masz zle poukladane w glowie stond strach do takich sprzetow.Ja bardzo duzo jezdze jako kierowca takze mam rozeznanie i wyobrazie czego mlodym kierowca brakuje. Jak ja mialem 17 lat to tylko rozmyslalem o motocyklach.Musialem isc do pracy i cieszko pracowac na swoj sprzet nie tak jak ty dostales od rodzicow i jestes teraz wielki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Groszek Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Czuje ogromny respekt do maszyny i na pewno bede dlugo go czul ale znam tez siebie i wiem ze mi nie odwali nagle i nie bede odkrecal manetki na 1wszej prostej.też tak myślałem. Byłem tego nawet pewien. A półtora roku później się rozwaliłem. Uważaj.Timac, nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Ja nie wątpię, że teraz dzieciaki mają lepiej, mają to, o czym my w ich wieku zaledwie marzyliśmy, ale nie zaczynaj gadki "za moich czasów..." . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Florek Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Ja również odradzam kupno 600-tki na początek. Osobiście zaczynałem od motorynki, potem komar, potem mbx 80, a teraz mam gs500 i dzięki temu że wczesniej zaczynalem na slabszych maszynach (jeśli można to tak nazwać) to jak wsiadałem na gs to wiedziałem mniej więcej jak sie motor zachowuje. Co i tak nie dużo pomogło, musiałem sie przyzwyczaić do tarczowego z tyłu, na poprzednich sprzętach to był bębnowy i żeby zatrzymać koło trzeba było stanąć na pedale. I nauczyłem sie trąbić przed równorzędnymi bo kolesie w puszkach w ogule mnie nie zauważali ! Jak pierwszy raz odkręcił do końca to byłem bardzo zaskoczony ile musze hamować żeby sie zatrzymać. A i jeszcze przydaje sie posiadanie przez jakiś czas kat B żeby wiedzieć jak sie ruch uliczny zachowuje tak na prawde... A i jeszcze jedno jak wsiadam na motorek to nie lubie sie go bać, należy czerpać przyjemność z jazdy a nie sie stresować. już niedługo wiosna !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zomb Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Ja zaczynalem od MZ 250,posmigalem jeden sezon,drugi sezon to juz XJ600,trzeci Xj 900. PS Jarodawca co sie tak spinasz,gdzie Timac kogos namawia do zakupu jakies 100konnej 600? :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikegsx400 Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 zactyuje mojego dziadka tez motocykliste(juz nieaktywnego), zdanie (wydaje mi sie) dobrze pasuje do tematu:"...bo wiesz, ten caly motocyklizm to powinna byc EWOLUCJA NIE REWOLUCJA, na wszystko przyjdzie pora..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Powiem tyle: po sezonie spędzonym w siodle ETZ 251 (w międzyczasie praktycznie roczna przerwa - wyjazd zagranicę) przesiadałem się na Bandita 600, i i tak uważam, że był to motocykl kupiony na wyrost. :roll: Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaszpir Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Witam,pierwszy był zielony Komarek z biegami przy rączce itd. Nie sięgałem nawet nogami do ziemi. Posadził mnie na nim mój Tato, włączył bieg i pojechałem. Gorzej z zatrzymaniem więc rasowo się wyglebiłem :D ale coś zostało. Później Ogar 200 i przejechane na nim 24.000 km ;) Kupa zabawy i przepalonych litrów paliwa. Następna była pożyczona MZ 150, krótko trwała przyjaźń, a zaczęły się studia i później praca.Ale motocykl to nałóg i strasznie wciąga więc w ubiegłym roku (już żonaty i dzieciaty :D ) namówiony przewz qmpla kupiłem XJ600 I to jest to ;) Pozdrawiam Wszystkich gorąco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarodawca Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 PS Jarodawca co sie tak spinasz,gdzie Timac kogos namawia do zakupu jakies 100konnej 600? Takze darujcie se opinie 600 na poczatek to wielkie nieporozumienie ... Timac to nie pisz takich głupot bo potem ludzie w moim wieku uznają że 600 jest wporzątku dla początkującego!!! PS na moto 1/3 kasy miałem swoje, sam ciężko zapracowane, juz kiedyś wypowiadałem się na ten temat, nie burz się jak Ty tak nie miałeś, że rodzice Ci nie dołożyli, rozumiem to, że nie każdy od początku może kupić sobie wymarzone moto, ja zaczynałem od skuterka na któego sam sobie zarobiłem, potem sprzedałem kupiłem aprilie rs również za swoje pieniądze, po sezonie sprzedałem i rodzice dopiero wtedy mi dołożyli :D dobra zamykam temat nigdy się nie zgodzę z tym że 600 jest dla początkujących również :Dpzdr Jaro [ Dopisane: 14 ]o fuck teraz czytam wszystko jeszcze raz i patrze że nie doczytałem :/:/:/;;/ Timac napisał że 600 to też wielkie nieporozumienie na początek więc SORRY, zwracam honor, przepraszam za zamęt jaki wprowadziłem w tym temacie :/;)pzdr Jaro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.