Vector Opublikowano 27 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2008 Nie - szlif był na SVce. Gleby na gixsie mam dopiero przed sobą :wink: No, no, lepiej bucików w takiej sytuacji już nie sprawdzać :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANIO_86 Opublikowano 27 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2008 (edytowane) Ja jezdze narazie w butach Magnum classic (to takie buty wojskowe) slabo nadaja sie na motcykl a do mojego pasuja jak do swini siodlo ale mam duzo innych wydatkow zwiazanych z motocyklem w tej chwili wiec na buty bede musial poczekac jeszcze. Aczkolwiek nie jezdzi sie w nich tak tragicznie w zimniejsze dni zalecana grubsza skarpeta. Cena okolo 200zl Pozdrawiam Edytowane 27 Grudnia 2008 przez DANIO_86 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Speed'y Opublikowano 28 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2008 Ja cały miniony sezon przejeździłem w SIDI VERTIGO AIR i muszę powiedziec,że jestem zadowolony. Posiadają perforowaną skórę i latem naprawdę nie jest w nich gorąco. Jak dla mnie - BOMBA :bigrazz: Jest sporo opinii, że SIDIki piszczą - wystarczy je czasami wyczyścic i jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 28 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2008 Pumki w hondzie na Grochowskiej widziałem. A sam powoli poluje na smx-plusy :) Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kirek Opublikowano 28 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2008 Yuby - chyba jeszcze widziałem w Moto. Centrum Serwisowym na Prymasa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart_b Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 w trampkach za 6 zł :D A co tata na motór dał na na adasie juz nie wyskoczył?? :icon_mrgreen: A tak w temacie to do poki ktos sie nie przekonał na własnym przykładzie, ze jazda w jakis dziwnych butach nie popłaca, bo nawet przy gwałtownym postawieniu nogi na nierównosci moze sie skonczyc w szpitalu, to tak beda pisali ze jezdza w jakis dziwnych pantoflach kościołowych itp, bo przeciez ja wolno jezdze to poco mi ubranie. Skoro jedne buty służą do gry w pilke nożna, inne do jazdy na rowerze a jeszcze inne do wywalania gnoju z obory to i do jazdy na motocyklu tez sa odpowiednie i po co walic kapeluchy typu "kazdy jezdzi w tym na co go stac" bo jak sie wypłukasz na leczenie to ci przejdzie pisanie takich debilizmów. nie ma kasy na ubranie, opony czy klocki hamulcowe to motór do stodoły AVE :icon_mrgreen: Cytuj MOTOPROJEKT - Warsztat motocyklowy serwis, naprawa, diagnostyka komputerowa, materiały eksploatacyjne Sławek - 604 635 069 Bart - 695 880 500 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Timac Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 Bart ale tak jest ze tez niektorzy cala kase wywala na szpeja to potem niema na paliwo nawet a gdzie na jakis ubior Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 buty trophic :P niemieckie takie uniwersalne raczej.. i standardowe... rozmiar 44 :) jakies pytania :D ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goramo Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 (edytowane) Popieram zdanie barta_b, ale wiadomo jak to jest w naszym kaczogrodzie... U wielu ludzi z kasą kiepsko, a marzenia o własnych 2oo ma prawie kazdy dorastajacy chłopak. Zbiera sie zatem latami na wymarzone moto, potem i tak kupuje się taki na jaki nas stać, a potem kombinuje sie żeby jako tako ubrac się w coś żeby nie pi*dziło po plerach i tyle... Często bowiem na dobre ciuchy trzeba wydać drugie tyle (albo i więcej) niż na zakupione właśnie moto. Ale kto o tym myśli jak jest młody i na sam dźwięk przejeżdżającego pod oknem sprzęta mało nie dostaje orgazmu... Dopiero po latach jak kolana trzeszczą człowiek idzie po rozum do głowy i jest w stanie zrobić dokładnie odwrotnie niż jeszcze parę lat wcześniej, tj. wydać dużo kasy na dobre ciuchy i obuwie + kask, a za resztę kupić jakieś moto co sie w miarę podoba i nadaje się do jazdy. No niestety - własne moto dla przyjemności - to w naszym kraju jeszcze bardzo drogie hobby. Zakup sprzęta to dopiero początek... ;) Więc lepiej jak kogoś nie stać na ciuchy, to niech nie pcha sie w motocykle, taka niestety prawda. Edytowane 30 Grudnia 2008 przez goramo Cytuj SR50 -> S53 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1300SA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 Więc lepiej jak kogoś nie stać na ciuchy, to niech nie pcha sie w motocykle, taka niestety prawda. A co z tymi setkami pasjonatów, których nie stać na dobre motocyklowe ciuchy? Mają na*rać na marzenia? Nie zgadzam się z Tobą bo znam kilku bikerów, których nie stać na full suit a są wspaniałymi ludźmi i motocyklistami. Także Twoja ocena była z deka za ostra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goramo Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 (edytowane) Nic nie mam do ludzi którzy nie mają kasy. Sam nie śpię na forsie i z każdym groszem trzeba się liczyć (rodzinka). Nigdzie nie napisałem, że ktos jest gorszy bo nie ma ciucha. Że nie jest prawdziwym motocyklistą czy fajnym człowiekiem. Stwierdzam jednak (po części ze swojego własnego doświadczenia z jazdy na dwóch kółkach), że brak odpowiedniego ubioru jest niestety bardzo zgubny. I raczej każdy odczuje to albo po latach, albo po nie daj Boże glebie. I tyle. ;) Ja również przejechałem wiele km-ów bez jakichkolwiek ciuchów, które byłyby chociaż zbliżone do motocyklowych, bo kiedyś nie mając kasy żałowałem na ciuchy. Wolałem wydać na wachę żeby polatać. Dziś wiem, że nie był to dobry pomysł... Nie zapieniaj się więc. Każdy ma marzenia i o to chodzi. Bez nich nie da się żyć. Ale trzeba też realnie i twardo stąpać po ziemi. Zdrowie i bezpieczeństwo najważniejsze. Pozdro. Edytowane 30 Grudnia 2008 przez goramo Cytuj SR50 -> S53 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1300SA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kirek Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 Panowie, ale my tu o butach - nie o całości ciuchów. Ja się nie zgodzę ze stwierdzeniem, że bida taka w narodzie, iż na nawet tańsze wdzianko nie będzie delikwenta stać - a taki rynsztunek jest lepszy niż podkoszulka, jeansy i tenisówki. Marzenia są od tego aby je realizować a nie chołubić w czaszce. Zawsze znajdzie się sposób. Na wyskrobanie 1k również :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 Nic nie mam do ludzi którzy nie mają kasy. Sam nie śpię na forsie i z każdym groszem trzeba się liczyć (rodzinka). Nigdzie nie napisałem, że ktos jest gorszy bo nie ma ciucha. Że nie jest prawdziwym motocyklistą czy fajnym człowiekiem. Stwierdzam jednak (po części ze swojego własnego doświadczenia z jazdy na dwóch kółkach), że brak odpowiedniego ubioru jest niestety bardzo zgubny. I raczej każdy odczuje to albo po latach, albo po nie daj Boże glebie. I tyle. ;) Ja również przejechałem wiele km-ów bez jakichkolwiek ciuchów, które byłyby chociaż zbliżone do motocyklowych, bo kiedyś nie mając kasy żałowałem na ciuchy. Wolałem wydać na wachę żeby polatać. Dziś wiem, że nie był to dobry pomysł... Nie zapieniaj się więc. Każdy ma marzenia i o to chodzi. Bez nich nie da się żyć. Ale trzeba też realnie i twardo stąpać po ziemi. Zdrowie i bezpieczeństwo najważniejsze. Pozdro. Zgadzam sie w 100 % Pieprzenie o pasji, realizowaniu marzen to dobra wymowka i wytlumaczenie przed samym soba. Sam tak kiedys mowilem, i w mrozie w jeansach i zimowej kurtce zapylałem na MZ :P A poniewaz jakiekolwiek ciuchy motocyklowe kosztowały wielokrotnosc mojego sprzeta-to nawet o nich nie myslalem. Teraz wiem, ze to bylo glupie-ale przekonalem sie po fakcie, gdy mi wszystkie stawy strzelaja...Raz przewiane stawy sa narazone w pozniejszym czasie duzo bardziej na przewianie.Dlatego teraz nawet na rower czy rolki ubieram specjalne ochraniacze na stawy kolanowe, bo inaczej mnie napierdala niemilosiernie. I dziwie sie sobie, ze calkiem niedawno jezdzilem w mrozie bez ciuchow , a teraz ciuchy z membranami, bielizna termoaktywna i temperatura w okolicach 0 stopni zupelnie dyskwalifikuje mnie z jazdy....bo mi po prostu zimno. Dzis wiem ze dwa komplety ciuchow to minimum, jezeli ktos chce jezdzic od wiosny do jesieni. Tylko co mi dzis po tej wiedzy, jak pare lat temu nawet na dobre rekawice mnie nie bylo stac :) A stawy niestety wszystko pamietaja :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goramo Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 (edytowane) :lalag: Dokładnie. Jest parę klocków na moto - to i znajdzie się parę stów na buty. Przecie nie kupuje się sprzętu po to aby stał tylko żeby jeździć. A to z góry wiadomo, że wydatki będą. Ciuchy, obuwie, wacha, części eksploatacyjne, przeglądy, ewentulane naprawy... Przecież chyba każdy o tym wie zanim kupi jakikolwiek moto ;) A jak nie wie, to my tu właśnie po to jesteśmy, żeby temu co się pyta to uświadomić. Niech nie będzie potem rozczarowany, ze jego największe od lat marzenie zmienia się w pasmo wydatków i związanych z tym nerwów. Life is brutal... ;) Edytowane 30 Grudnia 2008 przez goramo Cytuj SR50 -> S53 -> Intruder M800Z -> CBF1000 -> VFR800FI -> CB1000R -> CB1300SA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian95 Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 Kolega wyżej dobrze to podsumował i się zgadzam z nim. Ja na Simku jeżdzę w skorzanych trzewikach (czy jak to sie tak zwie) nad kostke, sa dosć sztywne ale wygodne też. Jak na moje zapotrzebowanie spełniają swoją role. P.S. Pochwale się troche: Kupiłem sobie fajną kurtke własnie na motor, czerwono-czarna skóra Red Bull'a, używana ale w bdb. stanie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.