piotrmm Opublikowano 15 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2006 Z pustymi jazda w trasie jest, delikatnie rzecz ujmując, nieco uciążliwa. Warto żeby jednak coś tam w środku siedziało i nieco tłumiło hałas, bo po pareset kulometrowej trasie w głowie nieźle huczy przez dłuższy czas!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
senio Opublikowano 15 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2006 Z pustymi jazda w trasie jest' date=' delikatnie rzecz ujmując, nieco uciążliwa. Warto żeby jednak coś tam w środku siedziało i nieco tłumiło hałas, bo po pareset kulometrowej trasie w głowie nieźle huczy przez dłuższy czas!!![/quote'] Oryginalne Cobry które mam z wkładkami daja tylko i wyłacznie wiele radości. Wyprute (masz racje) stają się wielce upierdliwe i nie da sie jechać bo się po prostu nie da :). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 16 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2006 Nie przesadzajcie. Jeźdizłem VS 1400 z wydechem drag pipes i najdłuższa trasa to ponad 1000 km. Jakoś żyję (i słyszę). Ale fakt że zatyczki poprawiają komfort jazdy. Pisałme o tym TU. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwypfk Opublikowano 16 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2006 Bo pompka to TWARDZIEL :) :) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrmm Opublikowano 16 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2006 Wszystko jest do zniesienia tylko po co się katowć. U mnie są wyjmowane wkłady (Silver tail). W poprzednim motocyklu miałem puste wydechy i też jeździłem w długie trasy ale było to nieco męczące a zatyczek do uszu zbytnio nie lubię. Teraz grają też nieźle, szczególnie podczas dodawania i ujmowania gazu, ale nie są tak męczące.Należy też pamiętać że po zmianie na puste wydechy nie ominie nas regulacja gaźników.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doktor xvs Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Senio, Foto jeszcze nie mam ,ale końcówki wyglądają tak jak na tytułowej stronie Hartmana ,foto Virago ( obciete po skosie ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 17 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2006 Kupiłem Virago 535 z tuningowymi tłumikami. Były po prostu puste. Dźwięk rozpoznawalny z daleka. Zdjołem żeby nie użerać się na przeglądzie. Na pewno by nie przeszedł. Przegląd robią w zamknniętym pomieszczeniu, reakcję mozna sobie wyobrazić. Na drodze odgłos budził respekt. Potwierdza się stara prawda, że łatwiej przebić się, głosno drąc mordę. Dla kierowcy trochę męczące, ale zrekompensowane podziwm otoczenia. Teraz mam fabryczne i święty spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonstar Opublikowano 26 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 Mieliście kiedyś problemy na przeglądzie z głośnymi wydechami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 26 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2006 Ja mam założone dwa ślicznie grzmiące MIG-i Ale fakt faktem na autboana to kroki w uszy i za ojczyzne :notworthy: :arrow: 8) JUż przy 6 tysiącach dają zdrowo po bębnach. Mam w planie dorobić sobie takie stożki wkręcane na śrubkę. Niewiele roboty (każdy wprawny blachatz-spawacz zrobi coś takiego) a efekt jest :!: Na trasy i za granice na pewno będą przydatne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kawasaki454 Opublikowano 16 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2006 "wolne wydechy"Nic bardziej mylnego. Jechałem kiedyś Yamką 1100 Viagra kolesia nad Bałtyk i w połowie drogi przesiadłem się na swoje moto bo zacząłem głuchnąć. Jak koleś jechał przodem to nie słyszałem własnych myśli tak dawało po uszach( kask z odsłonietymi uszami). Jedynym wyjsciem stało się ustalenie trasy i miejsc spotkań żeby sobie nie robić problemu. Natomiast koleś usłuszał piekną wiązankę na campingo jak odpalił sprzęt około 8 rano. Co do zmian w układzie wydechowym to napewno napisano o tym wiele więc "nie będę powtarzał" ale nie można tak od ręki rozwiercać ani zakładać elementów wyciszających bez każdorazowej ingerencji w układ czyt. regulacji gaźników itd. To prawda, że lepiej nas słychać ale te katamarany posiadające tubę ( z doświadczenia najbardziej upierdliwe) i tak tego nie słyszą no bo jak a kierowcom TIR-w to lata bo dla nich za nisko latamy. Nabyłem Viagre 1100 i jestem szczęśliwy, że ma fabryczne wydechy. Temat rzeka i wszyscy po trochu mają rację. A więc Panowie Motonici z wolnymi wudechami i "cisi" BYLE DO WIOSNY!!!!Pozdrawiam Jurek :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BANDIT Opublikowano 16 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2006 A ja tam mam w swojej virazce puściutkie wydechy Dragonpipes i jestem z nich super zadowolony fakt faktem sąsiedzi strasznie mnie za nie bluźnią ale niezamienił bym ich na zadne inne. pozdrawiam Sławek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dymsha Opublikowano 16 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2006 Ja w swojej wyprułem i podoba mi się jak jest. W dalsze trasy też jeździłem i nie płakałem. Zresztą po to się pruje wydech, bo taki dźwięk mi się podoba jak najpiękniejsza muzyka. Więc skoro mi się podoba 2 minuty, to podoba mi się i 5 godzin i tak ma być!!! Ani chwili nie żałowałem tego ruchu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
devilwizard Opublikowano 25 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2006 NAjlepsze są wymienne, chociaż ja parę dni jeździłem na rurach pustych śr wyjścia z cylindra dł 15 cm:) Chuczało jak ..... czyli zagłośno ale niebieski ogień z rur szedł a w nocy pełna bajera. Proponuję sobie takie dla fanu na zjazdy czy na nocne po mieście jazdy zrobić, a na trasy lepiej sie wyciszyć trochę:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_siwy_ Opublikowano 26 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2006 Panowie nie róbcie sobie jaj...Śmigam długie trasy po kilkaset kilometrów bez zatyczek w uszach z pustymi drag pipe (podobnie jakPompek) i nie ma żadnego dyskomfortu :) A vs 1400 potrafi grzmieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wafers Opublikowano 27 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 ... Dokladnie :) Tym bardziej ze 750-ka nie bedzie grzmiec az tak by uszy rozrywalo... Ja w swoim malenstwie poszedlem w "półśrodki" - rozwiercilem tylko koncowki bez wybebeszania srodkow - wystarczy... Nie ma przesady, slychac mnie z w korku, a uszy daja rade... :notworthy: PZDRWafers Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.