Skocz do zawartości

kurtka skórzana czy tekstylna, skóra czy texy


Rekomendowane odpowiedzi

Optuję za skórą. W zimniejsze dni wbijam się w dobre, trochę grubsze polary pod skórę + termobielizna zimowa lub letnia, w zależności od pory roku.

Obecnie pod kurtkę cienki polar + termobielizna zimowa, pod spodnie tylko termobielizna zimowa. W większe upały tylko termo pod kombi. No i zawsze żółw + kominiarka (zimowa lub letnia).

Tylko skórzane ciuchy zaoferowały mi idealne dopasowanie ochraniaczy do ciała (bez przesuwania się), co daje mi nieco większe poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Oczywiście długo szukałem ciuchów, w których będę się czuł, jakby były "na miarę szyte". W konsekwencji kurtkę dobrałem w motonicie (marki "motonita.pl :D ) a spodnie dainese, z solidnymi ochraniaczami kolan i piszczeli. Nie bylem w stanie znaleźć kompletu.

Wcześniej jeździłem w texach (co prawda nie była to najwyższa półka). Gotuje sie człowiek tak samo na postoju, jak w skórze - a podczas jazdy moja skórzana kurtka i spodnie też mają jakąś wentylację i nie jest to gumowy worek. Więc nie widzę powodu dla którego skóra miałaby mieć gorsze notowania codziennoużytkowe.

Aha... jeździłem w tej skórze nawet do -5 st, i pierwsze gdzie przemarzałem, to... ręce. Ale rękawiczki to też jakieś badziewiaste chyba kupiłem, tanie były, to i mam za swoje. Więcej u oszusta na "wysepce" we Wrzeszczu nic nie kupię. Mialy byc "hard-madafaka-mrozoszczelne, nieprzemakalne, norweskie, hi-tech".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czytając ten wątek można wywnioskować, ze dobrym rozwiązaniem jest skórzana kurtka a do tego tekstylne spodnie. Będę jeździł na czoperku, ale zupełnie nie odpowiadają mi skórzane spodnie, szczególnie z jakimiś frędzlami albo wiązane na boku, sorry, ale takich spodni nie założe (to po co kupowałem czopera, tak? :) ) dlatego myślę nad powyższym rozwiązaniem. Możecie rzucić okiem na dwie aukcje i podpowiedzieć czy taki zestaw będzie dobrze wyglądał? Niestety nie mam gdzie na żywo obejrzeć i przymierzyć do siebie dwóch tych rzeczy. O suwaku to chyba nie ma co myśleć, że będzie pasował jeden z drugim?

 

Spodnie:

http://www.allegro.pl/item652345037_spodni...trzymale_l.html

 

Kurtka:

http://www.allegro.pl/item660926603_kurtka..._rozmiar_l.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jezdze w ciuchach tekstylnych. Kurtka HELD i spodnie OZONE. Ze wzgledu, ze mieszkam w Irlandii przetestowalem te ciuchy w wietrzne i deszczowe dni. Jeszcze nie zdarzylo sie bym do domu przyjechal zmarzniety lub mokry. Jedynie co mi zwykle marznie w taka pogode to palce rak, no ale kupie cienkie rekawiczki pod slorzane i bedzie ok.

Kolega jezdzil w ciuchach skorzanych i mowil, ze w lato strasznie cieplo. Sam nie jezdzilem, wiec nie wiem, choc skorzany kombinezon tez mi sie podoba.

Pzdr

baner.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten wątek można wywnioskować, ze dobrym rozwiązaniem jest skórzana kurtka a do tego tekstylne spodnie. Będę jeździł na czoperku, ale zupełnie nie odpowiadają mi skórzane spodnie, szczególnie z jakimiś frędzlami albo wiązane na boku, sorry, ale takich spodni nie założe (to po co kupowałem czopera, tak? :) ) dlatego myślę nad powyższym rozwiązaniem. Możecie rzucić okiem na dwie aukcje i podpowiedzieć czy taki zestaw będzie dobrze wyglądał? Niestety nie mam gdzie na żywo obejrzeć i przymierzyć do siebie dwóch tych rzeczy. O suwaku to chyba nie ma co myśleć, że będzie pasował jeden z drugim?

 

Spodnie:

http://www.allegro.pl/item652345037_spodni...trzymale_l.html

 

Kurtka:

http://www.allegro.pl/item660926603_kurtka..._rozmiar_l.html

Spodnie fajne,a kurtka taka sobie i bez odblaków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

Właśnie się zastanawiam nad zimowymi zakupami na przyszły sezon. W tym nie zakupiłem porządnych ciuchów, udało się przejeździć bez żadnych przygód, ale ja nie o tym.

 

Jeżdżę głównie po mieście, ale planuję też jakąś turystykę. Na razie zacząłem dość spokojnie, mam Hondę CB500. Jazda na motocyklu to dla mnie wielka frajda, w przyszłości oczywiście planuję mocniejsze maszyny, nie wiem czy następny będzie jakiś mocniejszy naked czy jakiś ścig, bo dużo zależy od tego jak będę sobie radził z techniką jazdy (jakieś doszkalania itp). Piszę o tym dlatego, że to wszystko sprawia, że chcę ciuchy, które nadadzą się do jazdy zarówno w lato (do pracy, z pracy, wieczorami latanie po mieście just for fun, weekendy za miasto itp.) jak i na wiosnę/jesień (zimniej, mokro i wiatr). Podstawą dla mnie jest możliwość jazdy w deszczu.

 

Zastanawiam się nad dwoma opcjami:

 

1. Dwuczęściowe skórzane kombi niezłej jakości (~ do 3k), do tego przeciwdeszczowy strój na deszcz. Do tego będzie pewnie potrzeba zakupu bielizny termoaktywnej (chłodzącej na lato i grzejącej na chłody, racja?).

 

2. Tekstylny komplet (kurtka + spodnie) w podobnej cenie.

 

Za opcją pierwszą przemawia to, że powinien być bezpieczniejszy (ale czy na pewno? jest aż taka różnica?), lecz trochę mniej praktyczny. W lato prawdopodobnie bez bielizny termoaktywnej będzie ciężko, w deszcz bez dodatkowego kombinezonu przeciwdeszczowego nie da rady.

 

Opcja druga to przedewszystkim większa praktyczność, wypinana podpinka i membrana zdaje się być rozwiązaniem idealnym, dajacym możliwość konfiguracji ubioru na każde warunki.

 

Wyjadacze, proszę, jakie są _realne_ zalety i wady obu rozwiązań? Od razu zaznaczam, że zarówno kombi jak i komplet tekstylny jest dla mnie podobnie praktyczny pod względem np. przebierania się w pracy, gdyż w obu przypadkach trzeba to zrobić i nie stanowi to dla mnie problemu.

 

Czy te rozwiązania są porównywalne? Ciągle zastanawia mnie czy kombinezon w połączeniu z kombinezonem przeciwdeszczowym nie jest świetnym rozwiązaniem, tak naprawdę czego więcej trzeba? Teoretycznie w lato może być słabszy, gdyż będzie wymagał bielizny żeby się nie pocić strasznie, no chyba że kupi się wersję wentylowaną? Hmm?

 

Ciężko jest mi znaleźć sensowne argumenty przemawiające za jednym i drugim rozwiazaniem, gdyż zauważyłem, że wielu ludzi nawet się nad tym nie zastanawia, od razu wiedzą że w kombinezonie jeździć nie chcą lub na odwrót.

 

PS. Jeżeli to ma w czymś pomóc, to powiem tak: gdybym miał wybrać buty spośród Sidi Vertigo, Sidi Vortice czy Sidi B2 to wybrał bym Sidi Vertigo Mega Gore. :D

Edytowane przez MaroImage
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie na cb500 skorzany kombik do jazdy turystycznej to troche przerost tresci nad forma.

Skorzane ciuchy sa do sportowej jazdy, w pozycji na scyzoryk, najlepiej na torze (bo oczywiscie na ulicach nikt sie nie sciga ;) ).

A texy sa wlasnie do turystyki, bo nie przemakaja, sa wygodniejsze do chodzenia w nich gdzies, kieszonki, latwiejsze w utrzymaniu w czystosci itp.

 

Wg mnie wybor oczywisty. Chyba ze planujesz za rok dosiasc sporta, to wtedy mozesz juz teraz zainwestowac w kombik.

 

ale to wszystko moja subiektywna opinia...

BMW F650GS - obecnie, na bezdroża; BMW K1200R Sport "Black Edition" - poległ w boju; BMW F800S - poszedł w dobre ręce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzę, że niejaki HunterM śmiga na sporcie w komplecie Helda (Hakuna Matata :D), który mnie zainteresował. Może się wypowie o eksploatacji texów z perspektywy czasu.

 

I właśnie o to mi chodzi, wiadomo że te ciuchy zakupione teraz będą służyć prawdopodobnie przez 2-3 następne motocykle :) Chciałbym zrobić przyszłościowe zakupy, skłaniam się ku niezłej klasy texom ale może skórzany zestaw to też dobre rozwiazanie.

 

PS. Tak, przeczytałem cały ten topic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się zastanawiam nad zimowymi zakupami na przyszły sezon. W tym nie zakupiłem porządnych ciuchów, udało się przejeździć bez żadnych przygód, ale ja nie o tym.

 

Jeżdżę głównie po mieście, ale planuję też jakąś turystykę. Na razie zacząłem dość spokojnie, mam Hondę CB500. Jazda na motocyklu to dla mnie wielka frajda, w przyszłości oczywiście planuję mocniejsze maszyny, nie wiem czy następny będzie jakiś mocniejszy naked czy jakiś ścig, bo dużo zależy od tego jak będę sobie radził z techniką jazdy (jakieś doszkalania itp). Piszę o tym dlatego, że to wszystko sprawia, że chcę ciuchy, które nadadzą się do jazdy zarówno w lato (do pracy, z pracy, wieczorami latanie po mieście just for fun, weekendy za miasto itp.) jak i na wiosnę/jesień (zimniej, mokro i wiatr). Podstawą dla mnie jest możliwość jazdy w deszczu.

 

Zastanawiam się nad dwoma opcjami:

 

1. Dwuczęściowe skórzane kombi niezłej jakości (~ do 3k), do tego przeciwdeszczowy strój na deszcz. Do tego będzie pewnie potrzeba zakupu bielizny termoaktywnej (chłodzącej na lato i grzejącej na chłody, racja?).

 

2. Tekstylny komplet (kurtka + spodnie) w podobnej cenie.

 

Za opcją pierwszą przemawia to, że powinien być bezpieczniejszy (ale czy na pewno? jest aż taka różnica?), lecz trochę mniej praktyczny. W lato prawdopodobnie bez bielizny termoaktywnej będzie ciężko, w deszcz bez dodatkowego kombinezonu przeciwdeszczowego nie da rady.

 

Opcja druga to przedewszystkim większa praktyczność, wypinana podpinka i membrana zdaje się być rozwiązaniem idealnym, dajacym możliwość konfiguracji ubioru na każde warunki.

 

Wyjadacze, proszę, jakie są _realne_ zalety i wady obu rozwiązań? Od razu zaznaczam, że zarówno kombi jak i komplet tekstylny jest dla mnie podobnie praktyczny pod względem np. przebierania się w pracy, gdyż w obu przypadkach trzeba to zrobić i nie stanowi to dla mnie problemu.

 

Czy te rozwiązania są porównywalne? Ciągle zastanawia mnie czy kombinezon w połączeniu z kombinezonem przeciwdeszczowym nie jest świetnym rozwiązaniem, tak naprawdę czego więcej trzeba? Teoretycznie w lato może być słabszy, gdyż będzie wymagał bielizny żeby się nie pocić strasznie, no chyba że kupi się wersję wentylowaną? Hmm?

 

Ciężko jest mi znaleźć sensowne argumenty przemawiające za jednym i drugim rozwiazaniem, gdyż zauważyłem, że wielu ludzi nawet się nad tym nie zastanawia, od razu wiedzą że w kombinezonie jeździć nie chcą lub na odwrót.

 

PS. Jeżeli to ma w czymś pomóc, to powiem tak: gdybym miał wybrać buty spośród Sidi Vertigo, Sidi Vortice czy Sidi B2 to wybrał bym Sidi Vertigo Mega Gore. :D

Nie wiem czy to czytałeś, ale chyba nie: LINK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam, dokleję się do tematu, spotkał się ktoś ze spodniami tekstylnymi RIDER? Szukam czegoś na mój pierwszy sezon i te spodnie wydają się całkiem przyzwoite. Proszę o Wasze opinie jeśli się gdziekolwiek na nie natknęliście

Link do aukcji: http://allegro.pl/item813341273_profesjona...der_rozm_l.html

Edytowane przez przpil84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Własnie stoje przed wyborem ubranka na motocykl i nie wiem na co sie zdecydowac, skóre czy tekstylia.

Jak mozecie napiszcie jak sie Wam jeździ w jednym i drugim jakie macie problemy ze swoimi ciuchami, a co sie Wam w nich podoba.

NArazie sie dowiedzialem tyle ze za skóra przemawia aerodynamika ( szybkosc) i latwosc zmywania much a material jest bardziej uniwersalny ( podpinki kieszonki itd)

Jak jade w zwykłym ubraniu to najbardziej mnie denerwuje "trzepoczaca" kurtka i spodnie, wiem ze w skórze to nie wystepuje, a jak jest z tekstyliami??

Za wszelkie odpowiedzi i pomoc dziekuje !!!

POzdrawiam i zapraszam do rozmowy :)

Pomimo, że jestem początkującym to napisze parę słów.

 

Posiadam Modekę Roma, jak się spisuje?

Jak na razie przejeździłem w niej jakieś 150km, przy takiej pogodzie jak dzisiaj (u mnie 11*, pochmurno) spisywała się perfekcyjnie. Pod kurtkę t-shirt tylko, podpinka i membrana założone.

Kupiłem rozmiar dopasowany do mnie, ale jako, że do chudych nie należę dobór kurtki był nie lada wyzwaniem. Kurtka jest tak dopasowana (z podpinką), że krępuje ruchy takie jak ubieranie butów, ale przy jeździe motocyklem nic nie przeszkadza - nie krępuje ruchów, wyglądam trochę jak wypchany worek ale nic nie lata, przylega na prawdę świetnie. Najwięcej ile w niej śmigałem to było 190km/h na F3 bez owiewek(podkreślam, bez owiewek) dzisiaj przy takiej wietrznej pogodzie, nic nie trzepotało, w zasadzie nie czułem, że mam ją na sobie. Temperaturowo wypadła idealnie, było ciepło, po plecach nie wiało, chyba że się podwinęła podpinka ale to wynikało z mojego niedopatrzenia podczas postoju :)

Wczoraj w zasadzie była najcieplejsza pogoda w jaką nią jeździłem, najzimniej to było 7* ale wtedy miałem na sobie jeszcze bluzę. Do zakupu przekonał mnie test na motogenie i raczej się nie mylili.

Jeszcze nie miałem okazji testować jej w deszczu/lecie. W sumie na motocyklu (pow. 250ccm) przejechałem jak na razie 200km więc moja opinia być traktowana dosyć subiektywnie jako, że nie mam porównania z innymi ubraniami motocyklowymi oraz moje doświadczenie jako "pilota" sport bike'a są jak na razie bardzo niskie.

Trasy w jakich jeździłem to obszary pozamiejskie, prędkości przelotowe ~100km/h, w porywach więcej :]

 

Z tego co mi wiadomo to kurtka musi być tak dopasowana aby jej dolny pas dokładnie przylegał do ciała, reszta nie powinna mieć za dużych luzów, jeśli przymierzasz ubrania to poświęć na to sporo czasu.

 

Mi wybieranie rozmiaru zajęło jakąś godzinę, rozebrałem się do koszulki (nastawiałem się raczej na wygodę w lecie gdy się jeździ bez podpinek, bluz i reszty), wypiąłem wszystko co było do wypięcia i przymierzałem, testowałem gdzie mam jakie luzy, poprosiłem sprzedawcę o udostępnienie F4ki (F3 nie miał) abym mógł usiąść, moto postawiłem na centralną i testowałem. Dupą pokręcić po siedzeniu, przetestować w złożeniu itp. Dużo uwagi poświęciłem ochraniaczom, analizowałem czy przy ewentualnym szlifie ochraniacze się nie przesuną (ręką testowałem przemieszczanie się ochraniaczy), sprawność zamków i lepów, czy sprawiają wrażenie solidnych i wytrzymałych. Nie mogłem wytestować wygody przy założonym żółwiku ale w kieszeń na niego przeznaczoną spokojnie wejdzie ochraniacz. Ostatecznie pomimo, że specjalnie dla mnie zamówił rozmiary 2xl i 3xl to wziąłem xl. Bez podpinki leży na prawdę super, nie krępuje żadnych ruchów, z podpinką jest ciaśniej trochę ale tak jak pisałem wyżej - nie ma to !żadnego! wpływu na wygodę jazdy.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Stachoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem, też chcę ciuchy na 500, który później ma ustąpić miejsca sprzętowi szosowo-turystycznemu pokroju bandita z owiewką.

JA zastanawiam się raczej kombi skórzane vs skórzana kurtka + textylne spodnie. Im większy wybór tym gorzej. ;)

Edytowane przez damian_JA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

witam

 

musze kupic jakiesz szmaty na moto , niedawno zmienilem brudasa na VFR 800 i moje ciuchy turystyczne maja juz dosc , zastanawiam sie nad texami i skora ( skora 2 czesciowa) , cenowo wypada podobnie , ale co jest praktyczniejsze do uzytku "na codzien" ?

Edytowane przez Nitomen

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

musze kupic jakiesz szmaty na moto , niedawno zmienilem brudasa na VFR 800 i moje ciuchy turystyczne maja juz dosc , zastanawiam sie nad texami i skora ( skora 2 czesciowa) , cenowo wypada podobnie , ale co jest praktyczniejsze do uzytku "na codzien" ?

 

 

Praktyczniejsze są pewnie texy... Ale ja nigdy nie zamienił bym skóry na texy. Skóra trzyma pozycję i daje (mylne) poczucie bezpieczeństwa, jak dla mnie na moto to tylko skóra.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...