Tomek Kulik Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 Problemy z ósemką wynikają z niesprawności manualnej wielu osób. Po prostu ktoś kto nie uprawia żadnych sportów choćby rekreacyjnie, nie tańczy regularnie w parze, nie jeździ na rowerze lub po prostu nie ma "drygu" do jazdy - nie poradzi sobie z ósemką szybko. Chodzi tu o panowanie nad ciałem, kończynami, refleks i wyobraźnię. Czasami mam walkę z kursantem o pochylenie się lub niepochylanie w bok na ósemce i przy innych ciasnych manewrach. Widzę że delikwent przechyla się w niewłaściwą stronę, lub w ogóle pochyla się a miał siedzieć prosto. Zwracam uwagę, a tu jak grochem o ścianę. Po kilku zwróceniach uwagi kursant pyta: "naprawdę robię tak jak mówisz? wydawało mi się że inaczej..."Czyli nie wie co robi jego ciało. Tak samo ma się sytuacja gdy egzekwuję dobry dosiad, czyli kolana trzymające bak. Można gadać o tym do usranej śmierci a wiele osób nie jest w stanie zapobiec oderwaniu kolana od baku na zakręcie ósemki i twierdzą że są w tej kwestii bezradni. Wtedy zjeba, mniej lub bardziej humorystyczna dla uniknięcia wrażenia esesmaństwa, po to by dotarło do jadącego na motocyklu że samo nic nie przyjdzie. Trzeba się starać. Jezeli ktoś nie panuje nad ciałem podczas normalnej powolnej jazdy - będzie zagrozeniem na drodze.Kiedyś pewien kursant wywalił się na CB 250 Gadaja, uszkadzając bak i kierunkowskaz. Koleś dodał gwałtownie gazy na wejściu w zakręt, spanikował o zesztywniał. Nie wdając się dalej w szczegóły - gleba z wielkim hukiem. Grunt że kursant cały. Pytany o przyczyny takiego zjawiska, odparł że gazu dodał niechcący... Nie został zabity, ćwiczył później panowanie nad gazem w terenie, zwłaszcza po deszczu... Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EnduroMax Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 Jak zostaniesz jeszcze raz na światłach na innym biegu niż 1' date=' to nie żyjesz.”[/quote']To samo ja usłyszałem od Tomka na kulikowisku + to że mnie matka rodzona nie pozna :notworthy:Ja 8 ćwicze sobie motorowerkiem na parkingu. Idzie mi w miare nieźle ale chyba na sprzęcie 3x cięższym jazda będzie trudniejsza. Ćwicze sobie też na rowerze prowadząc jedną ręką. Myślę że zwiększanie 8 nie ma sensu. Im ciaśniej tym lepiej.....będzie trudniej ale później mniej problemów. Pozdrawiam Cytuj http://www.flickr.com/photos/29858352@N03/Zapraszam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panz Opublikowano 5 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 mnie w temacie prawka na motocykl zastanawia co (i tu pytanie do Tomka ale nie tylko :notworthy: ) dzieje się w czasie 30godz. zajęć teoretycznych, większość ludzi wybierających się na kurs posiada już kat.B więc coś tam wie o przepisach ruchu drogowego a rozwiązywanie testów można poćwiczyć samodzielnie np. w domu, rozumiem że pomoc przedmedyczna, budowa jednośladów, itd.itd. ale chyba 30godz. to lekka przesada.Ps. moja ciekawość wynika z faktu iż nie miałem przyjemności uczestniczyć w takowych zajęciach bo prawko robiłem w szkole (samochodówka) w dziwnym systemie, najpierw zdawaliśmy testy w PORD następnie przynosząc kwit potwierdzający zaliczenie rozpoczynały się jazdy - tak było ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzoov Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 budowa jednośladów 8O chyba zartujesz, ja (pewnie podobnie jako 90% albo wiecej) mialem teorie z ludzmi na kat. B, slowo motocykl padlo tylko w kontekscie znakow drogowych (zakaz wjazdu dla moto). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panz Opublikowano 5 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 hmmmm to jaki jest sens uczestniczenia w takich zajęciach skoro mówi się tam tylko o przepisach?, wygląda na to że wystarczy rozwiązywać powiedzmy 3 testy dziennie w domu i zaliczyć egzamin wew. ot i wsio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowak Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 mnie w temacie prawka na motocykl zastanawia co (i tu pytanie do Tomka ale nie tylko :notworthy: ) dzieje się w czasie 30godz. zajęć teoretycznych' date=' większość ludzi wybierających się na kurs posiada już kat.B więc coś tam wie o przepisach ruchu drogowego a rozwiązywanie testów można poćwiczyć samodzielnie np. w domu, rozumiem że pomoc przedmedyczna, budowa jednośladów, itd.itd. ale chyba 30godz. to lekka przesada.Ps. moja ciekawość wynika z faktu iż nie miałem przyjemności uczestniczyć w takowych zajęciach bo prawko robiłem w szkole (samochodówka) w dziwnym systemie, najpierw zdawaliśmy testy w PORD następnie przynosząc kwit potwierdzający zaliczenie rozpoczynały się jazdy - tak było ;)[/quote'] tak jak mowisz... nie ma sensu chodzic na przepisy ruchu drogowego jak ktos ma juz B w kieszeni (ja akurat nie chodzilem). Po co powtarzac ciagle to samo... testy zaczalem rozwiazywac 1dzien przed egzaminem i tez problemu zadnego nie bylo. Natomiast te 30godz... przydaloby sie wlasnie na wyklady o bezpieczenstwie, budowie czy podstawowej mechanice motocykla. Siedziec zeby wysiedziec 30godz to bezsensu.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elbarto Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 mnie w temacie prawka na motocykl zastanawia co (i tu pytanie do Tomka ale nie tylko Very Happy ) dzieje się w czasie 30godz. zajęć teoretycznych Chodziłem na kurs u Tomka, prawo jazdy zrobiłem 8 lat temu i przyznam, że przydała mi się powtórka z przepisów ruchu drogowego przeprowadzona na kursie przez wykładowcę - policjanta. Miałem w prlanach nie chodzić na te zajęcia, ale okazało się, że były całkiem owocne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
legut7 Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 Hehe jak ja zdawalem w Tarnowie egzamin to jedna osoba zaliczyla glebe na 8mce, a druga osoba z 8mki zrobila serduszko :notworthy: Cytuj www.legato-motocykle.plOdzież, części i akcesoria do motocykli, skuterów i ATVWszystkie marki w jednym miejscu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panz Opublikowano 5 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 ..przydała mi się powtórka z przepisów ruchu drogowego przeprowadzona na kursie przez wykładowcę - policjanta. Miałem w prlanach nie chodzić na te zajęcia, ale okazało się, że były całkiem owocne..czyli co?? 30 godz. przepisów ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymonKa Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 U mnie kurs teoretyczny to byla zenada! Podobnie jak u innych byl on z ludzmi z kategori B. Po trzech zajeciach koles mnie zwolnil. A naprawde chcialbym przesiedziec te 30 godzin i posluchac o czyms naprawde zwiazanym z motocyklami. A tak to te kursy teoretyczne to poprostu fikcja! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartic Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 niestety. na większości kursów, teoria jest tylko na papierze. nie u wszystkich już jednak te godziny przechodzą na jazdę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CrashGirl Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 Chodziłem na kurs u Tomka' date=' prawo jazdy zrobiłem 8 lat temu i przyznam, że przydała mi się powtórka z przepisów ruchu drogowego przeprowadzona na kursie przez wykładowcę - policjanta. Miałem w prlanach nie chodzić na te zajęcia, ale okazało się, że były całkiem owocne.[/quote']Też chodziłam do Pro-Motoru i miałam podobne odczucia. Prawko robiłam 6 lat temu i na kursie okazało się że mam poważne luki w pamięci jeśli chodzi o przepisy ruchu drogowego ;) No i pan wykładowca (pewnie ten sam bo też policjant) całkiem interesująco prowadził wykłady. Może dlatego że nie polegały one rozwiązywaniu testów tylko na dyskusji z kursantami. A tak poza tym dobrze wiedzieć kiedy się łamie prawo :D nie tańczy regularnie w parzeCzy koniecznie musi być w parze?Inne style nie wchodzą w grę? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 nie tańczy regularnie w parzeCzy koniecznie musi być w parze?Inne style nie wchodzą w grę? ;)Z motocyklem tworzysz parę, musisz go rozumieć i czuć :D Co do wykładowcy, to pracuje u nas oficer drogówki, emeryt od roku. Przez dwadzieścia lat jeździł do wypadków. Zawodowiec. Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awful Opublikowano 5 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2006 nie tańczy regularnie w parzeCzy koniecznie musi być w parze?Inne style nie wchodzą w grę? ;) jak nie w parze z moto to najwyzej breakdance z tego wyjdzie ;) :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lokowaty Opublikowano 6 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2006 Większość ludzi zdaje egzamin za 1 czy 2 podejściem. Czy większa ósemka to zmieni?Też tak myślałem przed moim pierwszym egzaminem. Naczytałem sie na forum postów, w których mnóstwo osób chwaliło się, że zdało za 1, najwyżej za 2. razem. Myślałem, ze tak też będzie i u mnie. Ogólnie na kursie ósemka wychodziła mi w 98% procentach poprawnie. Jedynie gdy coś odwróciło moją uwagę to zdażało mi się wyjechać za linie. Poza tym próbowałem różnych sposobów na pokonanie 8-ki (opisanych na forum, ponieważ instruktor nic mi nie mówił o tym jak mam jeździć, tylko, którędy muszę pojechać) Jak poszedłem na egzamin okazało się, że motocykl jest "troszkę" inny, niż na kursie, choć instruktor zapewniał mnie, że jest prawie identyczny (jedyne co je łączyło to firma...). Wynikło z tego kilka rzeczy, które (wg mnie) zaważyły na tym, że egzamin oblałem już dwa razy właśnie na ósemce. Okazało się, że jak maksymalnie skręcam kierownice, to zahaczam o ... kolana! nie dalo rady manewrowac ani z nogami przycisnietymi do motocykla, ani z nogami rozszerzonymi tak, zeby zrobic miejsce dla kierownicy. Sprawe pogarszal fakt, ze w sumie nie wiedzialem na ktora opcje mam sie zdecydowac i zmienilame ustawienie co chwila.Nie wiem o co chodzilo z silnikiem, ale zarowno probujac przejechac 8-ke na jedynce jak i na dwojce motocykl strasznie szarpal. wydawalo mi, ze powinien byc rozgrzany, bo bylem ktoryms z kolei juz zdajacym. Moze byly ustawione za niskie obroty...No i ogolne moje wyczucie motocykla bylo prawie zadne.Przed drugim podejsciem oprocz motocykla, na ktorym jezdzilem wczesniej na kursie sprobowalem rowniez robic 8-ki na MZ ETZ 150 oraz motorowerem enduro (cos podobnego do yamahy dt 50). Doznania takie same: za pierwszym razem nic mi nie wyszlo, ale po kilku (na enduro) i kilkunastu (na MZ) probach osemki nie sprawialy mi zadnego problemu.Wniosek wysnulem nastepujacy: mam znikome szanse zdac egzamin na motocyklu, na ktorym wczesniej nie przejezdzilem kilku godzin. Wracajac do tematu, to nie wiem, czy dzieki powiekszeniu 8-ki o 0,5 metra zdam egzamin przy najblizszym podejsciu, ale mysle, ze bedzie mi na pewno duzo latwiej i w sumie bede mial mniej podejsc.Nie kazdy jest w takiej sytuacji, ze ma w swojej miejscowosci szkołe jazdy dysponujaca motocyklem takim jak na egzaminie, wiec patrzac z tej perspektywy jest to poniekad potrzebne. Nie sadze tez, zeby to bezposrednio przyczynilo sie do wiekszej ilosci motocyklowych piratow drogowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.