Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jedno działa drugie nie :D . Filmy w dalszym ciągu są dla mnie niedostępne: jak klikam na odpowiedni link to mi pisze, że adres nie istnieje - co jest ?

No to nie wiem...? Trzeba by jakiegoś znawcę z informatyki popytać.

Może coś z tym firefoxem nie tak?

Filmy żeby obejrzeć, trzeba najpierw ściągnąć na twardego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca i Overkill dzięki za odpowiedź! Ja narazie pytam czysto teoretycznie, bo przeciez jeszcze motocykla nie mam (oprócz WSK :P ) Tak patrzę na wasze wydechy i w sumie Wy rozwierciliście ta tylną przegrodę, to jak ja bym się jej całkowicie pozbył to chyba, by aż taka wielka różnica nie była... Chodzi mi tylko o tą końcówkę. Nie chce robic pustego wydechu, bo to za dużo grzebania z gaźnikami (tak czytałem). Ale w necie są filmiki z Jinlunami na pustych wydechach i efekt niczego sobie - tylko jak dla mnie to one są za krótkie - 50 cm. U nas w okolicy jest podobno "dobry mechanik" od motocykli, ale nie wiem, czy umiałby coś poradzić. Jednak jak tak dłużej myślę, to przeciez uciąłbym tylko końcówkę i ewentualnie przewiercił środkową komorę tak jak to większość z Was uczyniła... A tej pierwszej od silnika bym w ogóle nie ruszał... Może obejdzie się bez większego grzebania?

A co do stwierdzenia, czy będa za krótkie i dźwięk sie "popsuje". Te na necie miały po 50 cm i efekt ok.

Oczywiście to tylko moje przemyślenia nie poparte eksperymentami i więdzą praktyczną. Tak poprostu głośno myślę i szukam porad :biggrin:

Pozdrawiam wszystkich.

Adam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luca i Overkill dzięki za odpowiedź! Ja narazie pytam czysto teoretycznie, bo przeciez jeszcze motocykla nie mam (oprócz WSK :P ) Tak patrzę na wasze wydechy i w sumie Wy rozwierciliście ta tylną przegrodę, to jak ja bym się jej całkowicie pozbył to chyba, by aż taka wielka różnica nie była... Chodzi mi tylko o tą końcówkę. Nie chce robic pustego wydechu, bo to za dużo grzebania z gaźnikami (tak czytałem). Ale w necie są filmiki z Jinlunami na pustych wydechach i efekt niczego sobie - tylko jak dla mnie to one są za krótkie - 50 cm. U nas w okolicy jest podobno "dobry mechanik" od motocykli, ale nie wiem, czy umiałby coś poradzić. Jednak jak tak dłużej myślę, to przeciez uciąłbym tylko końcówkę i ewentualnie przewiercił środkową komorę tak jak to większość z Was uczyniła... A tej pierwszej od silnika bym w ogóle nie ruszał... Może obejdzie się bez większego grzebania?

A co do stwierdzenia, czy będa za krótkie i dźwięk sie "popsuje". Te na necie miały po 50 cm i efekt ok.

Oczywiście to tylko moje przemyślenia nie poparte eksperymentami i więdzą praktyczną. Tak poprostu głośno myślę i szukam porad :biggrin:

Pozdrawiam wszystkich.

Adam.

 

No tak ale widzisz wydechy tnie sie przed chromowaniem a nie po- chrom by ci podpadł w momencie gdybyś odcinał wydech.. pozatym po odcieciu zaczął by silnie rdzewieć aż doszło by do momentu strzepienia krawedzi przez rdze - tak jak drzwi w maluchach :clap:..

 

Jeżeli obciete wydechy - to nowe albo drugi sposób - bierzesz od producenta nigdy nie opdalanego jinluna, zdejmujesz wydechy, obcinasz i chromujesz - niestety chromowanie wydechów to cholernie duży wydatek :).. pewnie taniej by poszło nowe wydechy niż pałcić za obciecie, wytrawianie w kwasie, chromowanie. nie wiem ciezko powiedzieć.

 

A dlaczego by nie traktować Greedo z odrobiną sympatii? Ma może niewyparzoną buzię, ale ja to zwalam na karby młodości. Za stary jestem, żeby obrażać się o byle co. Moja córka jest niewiele młodsza od Greedo, więc wiem jak to jest w tym wieku.

Jeśli piszemy o wydechach... Tak patrzyłem na swoje i wydaje mi się, że wyglądałyby chyba śmiesznie po odcięciu końcówek... Może jak już iść na całość, to wybebeszyć je na początek? Sam jestem ciekawy, jaki byłby efekt po takim zabiegu? :lalag:

Nie wiem.. ja mam praktycznie tyle samo lat co On a nie układam zdań w taki sposób jak Greedo. Facet może mieć wielką wiedze o motorach.. lub też nie, nie wiem wcale go nie znam.

 

I na tym skończe rozważania na temat naszego forumowego kolegi.

Edytowane przez overkill
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeździłem dzisiaj trochę po mieście i stwierdziłem, że w trakcie hamowania silnikiem (głównie przy redukcji z 5 na 4 i z 4 na 3) słychać "dzwonienie", niezbyt głośne, nie umiem tego "dzwonienia" konkretnie umiejscowić. wiecie może, co to może być????

Edytowane przez mkmurawski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Overkill tez myślałem o tym, co napisałeś. Ja rok temu pracowałem we wakacje w zakładzie produkującym "plastikowe" łodzie wiosłowe i nie tylko. Na koniec do bardziej "ekskluzywnych łodzi dodawaliśmy relingi z metalowych chromowanych (bądź nikowanych) rurek. Te rurki były puste w środku. Tez musieliśmy je ciąć, bo wiadomo, jedna łódź jest dłuższa inna krótsza. Nigdy nam chrom nie odprysnął. Ucinaliśmy to albo piłką do metalu, albo szlifierką kątowa. Wiem, że to nie to samo, co tłumiki, bo to jednak cieńsza blacha, inna powierzchnia itp, ale może jest szansa, żeby to zrobić... Co do rdzewienia, to wiem, że trzeba by zakonserwować miejsce cięcia. Tutaj użyłbym takiej farby do malowania właśnie tłumików (czyli żaroodpornej). Wiem, że nie da mi to takiego samego efektu jak chrom/nikiel, ale zawsze przed rdzą zabezpieczy. Poza tym to jest tylko krawędź tłumika, której i tak nie będzie bardzo widać, bo zabrudzi się spalinami.

Większym kłopotem dla mnie jest pytanie, czy to będzie działać? Czy nie rozwalę przez to tłumika - czy czegoś nie rozreguluje...

Co o tym sądzicie?

Narazie są to czyste spekulacje, ale wole je poruszyć tu na forum, bo jak zauważyłem Wy sami tez dużo przerabiacie/poprawiacie. Każdy chyba by chciał, żeby jego seryjny motocykl był niepowtarzalny i przez to miał swoją duszę...

Pozdrawiam.

Adam.

P.S.

Czy ktoś może zmierzyć ile długości ma sam wydech? Czy oba są tej samej długości?

Tak w ogóle to chodzi mi o tak ścięte wydechy: http://chomikuj.pl/Largo/Inne

Edytowane przez Largo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeździłem dzisiaj trochę po mieście i stwierdziłem, że w trakcie hamowania silnikiem (głównie przy redukcji z 5 na 4 i z 4 na 3) słychać "dzwonienie", niezbyt głośne, nie umiem tego "dzwonienia" konkretnie umiejscowić. wiecie może, co to może być????

Dzwonić może wszystko, czasem coś jest niedokręcone, lub jakaś blaszka styka się z metalem i też dzwoni.

Z czasem pewnie sam znajdziesz przyczyne.

 

Luca masz zajebistą kurtkę! Gdzie ja już taką widziałem...??? :biggrin:

Nooo dopiero teraz widać jaka jest fajna gdy leży na mnie ;)

Ale jak to mówią amatorzy taniego wina stający pod sklepem, na pytanie dlaczego piją taką siare:

nie szatoo zdobi człowieka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do stwierdzenia, czy będa za krótkie i dźwięk sie "popsuje". Te na necie miały po 50 cm i efekt ok.

Oczywiście to tylko moje przemyślenia nie poparte eksperymentami i więdzą praktyczną. Tak poprostu głośno myślę i szukam porad ;)

Pozdrawiam wszystkich.

Adam.

 

 

 

Kumpel dopasowywał tłumik do Junaka od jakiegoś dwusuwa. Tłumik miał kształt taki jaj WSK 125 (mół bć WSKi może Pannoni). Przeróbka polegała m.in. na obcięciu wydechu - tak jak Ty zamierzasz oraz na wybebeszeniu go z wnętrzności. Zamienił tłumik w rurę rezonansową - było głośno - ale jak na mó gust Junaczek brzmiał kapitalnie. Nie wiem jaki wpływ na powstawanie korozji miało cięcie tłumika, bo koleś skombinował sobie oryginał i go założył. :) :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....

No teraz to mnie zabiłeś.

Stary, full wypas.

Szybciutko proszę tu powiedzieć koledze ile za te kuferki dałeś.

Po kolei. Boczne i ten wielki z tyłu.

Też chcę tak zrobić w swoim Jelonku, co by nabrał cruisowego wyglądu.

Jednak na długie trasy, bo tylko takie zamierzam nim robić, dobrze jest mieć miejsce na bagaże.

 

Ps. Po zdjęciu wszystkich oznaczeń ROMETa, nie ma szans żeby ktokolwiek zakumał że to chińczyk.

Ps #2. Szybę masz oryginalną, czy jakąś inną. Moja nie jest aż tak powyginana. Tak mi się wydaje.

 

Widzisz Andrzeju mojej zasługi jest niewiele bo ja kupiłem to moto razem z tym wszystkim - wiem że koleś za to wszystko (plus piórnik z przodu - bo może nie widać i ta skóra na baku) dał rok temu około 2500PLN - kufry są rzeczywiście porządne bo w środku wzmacniane plastikiem przyszytym do tych skór. Przez to że jest ten kufer z tyłu to było również podwyższane oparcie i dospawana półka na kufer (ale trochę to spieprzyli i widać spawy przy łączeniach z dołem - niepochromowane :D ). Sakwy takie można kupić używane i wyjdzie dużo taniej a efekt może być podobny.... W każdym razie zawsze możesz kupić te kufry porządne a jak ci się znudzi mały jelonek to po prostu zabierzesz je np do większego sprzętu....

 

Ja nie miałem nigdy oznaczeń rometa - chociaż tego "maraudera" na boku baku to może bym chciał.

Szyba jest oryginalna.

Edytowane przez CJT7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba kupię komplet, włącznie z podświetleniem numeru rejestracyjnego oraz kontrolkami do kierunków i luzu.

No jak powymieniasz wszystko na LEDy to prądnica nie będzie miała co robić :icon_biggrin:

Może kiedyś dojdą do takiego poziomu luminescencji, że będzie można zamiast żarówki reflektorowej wsadzić LEDa. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki jawos za linka! Już napisałem do właściciela maila z pytaniem jak to robił ;) Jak widać można. Tylko ciekawe, czy mu coś nie odprysnęło, lub czy nie ma to złego wpływu na silnik... W każdym bądź razie właśnie o coś takiego mi chodziło, choć ja myślałem o ścięciu z góry na dół. Kto wie, może tak jest ładniej...? ;) A co sądzą o tym nasi specjaliści od Jinlunów? Luca i Shipp wypowiedzcie się na ten temat jeżeli możecie. Overkill już swoje zdanie przedstawił. Czy sądzicie, że konieczna będzie ingerencja w gaźniki?

Pozdrawiam.

Adam.

Edytowane przez Largo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki jawos za linka! Już napisałem do właściciela maila z pytaniem jak to robił ;) Jak widać można. Tylko ciekawe, czy mu coś nie odprysnęło, lub czy nie ma to złego wpływu na silnik... W każdym bądź razie właśnie o coś takiego mi chodziło, choć ja myślałem o ścięciu z góry na dół. Kto wie, może tak jest ładniej...? :icon_mrgreen: A co sądzą o tym nasi specjaliści od Jinlunów? Luca i Shipp wypowiedzcie się na ten temat jeżeli możecie. Overkill już swoje zdanie przedstawił. Czy sądzicie, że konieczna będzie ingerencja w gaźniki?

Pozdrawiam.

Adam.

Skoro zostałem wywołany do tablicy...

Widziałem podobne wydechy /tak ścięte/ i brzmiały rewelacyjnie.

Przewidywane problemy:

1. regulacja gaźnika - myślę że potrzebna będzie ingerencja dobrej klasy mechanika, oczywiście przy wybebeszeniu ich. Pozostawienie nietkniętych przegród może nie pociągać takiej konieczności.

2. wyjazd za granicę - niestety na pustych nigdzie nie pojedziesz, bo albo Cię nie wpuszczą albo walną ładny mandacik. Niemcy szczególnie mają restrykcyjne przepisy.

Na temat chromowania nie wypowiadam się, bo nie jestem fachowcem w tym temacie.

Ja osobiście co bym zrobił? Kupiłbym ścięte rury na jakiejś aukcji a oryginały zachował.

Może zajść potrzeba do ich powrotu albo dorzucić jako gift przy sprzedaży moto.

Jeśli podjąłeś decyzję, to może zrób tak:

- wywal ostatnią przegrodę /tę w której my wierciliśmy te małe otworki/

- zetnij same końcówki, żeby wyglądały jak te na Twojej focie

- ewentualnie z wyczuciem rozwiercaj wewnętrzne przegrody coraz grubszym wiertłem dla wywołania pożądanego efektu dźwiękowego

Piszę jako laik, bo doświadczenia w wybebeszaniu wydechów nie mam.

Powodzenia :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Jestem tu po raz pierwszy. Przez pół dnia czytałem wpisy w tym temacie (Nie dałem rady przebrnąć przez wszystko, niestety). W necie nie ma wielu konkretów na temat chińskich motocykli, a ten temat w zasadzie jest jak do tej pory najbardziej rzetelnym opracowaniem na ten temat, na jakie natrafiłem. Zresztą chyba sami o tym wiecie najlepiej. Nikt nie robił chyba testów porównawczych z jakimiś np. japonami tej klasy, a szkoda.

 

Mam pytanie: Jestem dopiero początkującym entuzjastą motocyklowych wojaży i mam zamiar sobie coś kupić. Głównie do używania na co dzień do jazdy po mieście. Pracuję w centrum Warszawy i po prostu jazda samochodem to istny Sajgon zwłaszcza w godzinach szczytu. O znalezieniu miejsca do parkowania nie wspominając.

 

Od roku postanowiłem zrezygnować z samochodu i miejskiej komunikacji i kupić sobie jakiś jednoślad. W tym celu w akacje zrobiłem kat.A bo nie miałem wcześniej. Myślałem właśnie między innymi o kupnie czegoś z silnikiem 250 do 500cc w przedziale cenowym do 10 - 12 tys. Taka cena ma sens jeśli ktoś traktuje motocykl jako sensowną alternatywę dla samochodu. Z 3 dychy to można całkiem ładny samochód kupić i nie wydałbym takiej kasy na motor nawet gdybym zarabiał milion rocznie bo to się mija z celem. Oczywiście wszyscy zalecali mi kupić jakiegoś używanego japa. Ale jak przeglądam cenki tych sprzętów to niech się walą. Poza tym nie mam takiego doświadczenia aby dobrze wiedzieć co tak naprawdę kupuję.

 

Rozważam poważnie kupno ROMETA 250. Na początku ten motorek mnie urzekł: ze względu na markę (od szkoły podstawowej jestem związany z tą marką) no i cenę!!! Zwłaszcza, że jest w Wawie firmowy salon.

Podoba mi się (naprawdę ma fajny styling) też Feniks o pojemności 200cc to tegoroczna nowość w ofercie MotoMagnus (czy jakoś tak). Myślę też o Venoxie 250 kymco, ale w Polosce nie jest chyba zbyt popularny natomiast na amerykańskich forach i stronach tematycznych same ochy i achy! Nawet jedena gazeta motocyklowa przeprowadziła test porównawczy z Rebelem, Virago, jakimś Hyosungiem i Suzuki jakimś tam i wypadł całkiem nieźle. Nawet recenzenci zasugerowali, że firmy japońskie olały ten segment i Korea do spóły z Chinami czy Malezją wyparły te przestarzałe japońskie złomy z rynku. Wszystko pojemność 250. Venox w Stanach to przebój rynkowy!!!! Dla początkujących, rzecz jasna. Jeden oszołom na jakimś amerykańskim forum kupił sobie nawet dwa bo tak się zajarał. To fakt: wygląda tak, że normalnie odjazd! Niezorientowani mylą go z Triumphem. Więc jest to poważny kandydat na kupno. Ale w Polsce brak jakichkolwiek śladów jego użytkowania. Jest tylko w katalogu KYMCO, a wszystkie inne materiały nie pochodzą z Polski. Dziwna rzecz, bardzo dziwna. Oraz rozważam kupno Hondy CBF 250 lub Yamahy jakiejśtam 250 tegoroczna nowość w ofercie koszt ok.15 tysięcy więc prawie "chińska" cena w sumie. Ale to są nakedy. Honda w dodatku droższa a wygląda jak motorower. Wiem bo dwa miesiące na tym jeździłem i żadna tam rewela. Od taki sobie motorek po prostu. Dla listonosza czy dostawcy pizzy w sam raz. Serwis ponoć tani. Ta Yamaha nie dość, że w sumie tania to nawet w miarę rasowy ma design.

Cholera tak miotam się już od dwóch miesięcy.

Teraz jednak znowu wróciłem do koncepcji kupienia nowego chinola w wydaniu ROMETa - Cena!!! Prawie za darmo. A po waszych wpisach (Wektory podobno są gorszej jakości od ROMETA ale "podobno" nie wiem tego na pewno) dochodzę do wniosku, że nie ma się czego bać. Bo usterki nie są zbyt duże jak by się można było spodziewać.

Korci mnie bo oprócz tego lubię takie "perełki" łamiące pewne stereotypy i przesądy społeczne, na temat, że żeby mieć fajny motor to trzeba zastawić dom i rodzinę w najbliższym lombardzie. A wasz zapał i odwaga w kwestii nabycia tego sprzęta wraz z konsekwencjami szczerze mi zaimponowała. Macie jajca. Bez dwóch zdań. W końcu Harley też był kiedyś tandetnym masowym i tanim złomem a firma kilka razy o mało nie padła na pysk. To czym HD jest dzisiaj to nie zasługa tej firmy tylko użytkowników no i tego, że HD była w pewnym momencie jedyną fabryką w stanach, która produkowała seryjnie motocykle więc nie dbali o jakość bo nie musieli. Import był ograniczony i byli w pełni pogodzeni z "wyższością" ekskluzywnego Triumpha nad pospolitym HD. Rozwój zaczął się dopiero w latacj siedemdziesiątych jak na ekrany kin wszedł "Easy Rider". Dlaczego tak nie może być np. z ROMETEM? Jak stworzy się niezłe lobby użytkowników to też będziemy mieli wpływ na to co tam produkują. Teraz jest dużo tych firm ale sporo z nich po roku... no dwóch latach się zwinie lub zostaną wchłonięci. Zostaną tylko ci, którzy podejmą starania o klienta itp.

 

No i Was spotkałem. Więc w razie problemów miałbym do kogo uderzyć po radę.

 

Proszę więc was o radę w kwestii chńskich sprzętów właśnie: czy kupić ROMETA 250 czy jakiegoś Wektora czy jeszcze coś innego? Co jest lepsze?

Pytanie jest może dziwne, ale wiem i wy pewnie też, że jednak są różnice zarówno w jakości jak i w wyposażeniu między poszczególnymi dystrybutorami.

I czy zna ktoś kogoś kto ma Venoxa?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę więc was o radę w kwestii chńskich sprzętów właśnie: czy kupić ROMETA 250 czy jakiegoś Wektora czy jeszcze coś innego? Co jest lepsze?

Pytanie jest może dziwne, ale wiem i wy pewnie też, że jednak są różnice zarówno w jakości jak i w wyposażeniu między poszczególnymi dystrybutorami.

I czy zna ktoś kogoś kto ma Venoxa?

Witamy !

Niestety decyzje zakupu musisz podjąć sam, nikt za ciebie tego nie zrobi. Mając 12 tyś zł można już trafoć na przyzwoitą używaną japonię ale nie o to tu chodzi. Moto musi Ci się najpierw podobać a potem i dobrze jeździć. Co do chińczyków to masz w tym temacie wszystko co wiemy i jak wiesz pomagamy sobie nawzajem.

Jeśli już zdecydujesz się na chińczyka to ja osobiście polecam Rometa lub Jinluna 250cc bo te najlepiej znam i najbardziej mi się podobają. Jak by się tak stało, że kupisz chińczyka i okaże się jednak, że to nie to, czym chciałeś śmigać to po prostu będziesz w plecy 2 tyś zł i go sprzedasz. To główne ryzyk przy zakupie nowego chińczyka, bo jego awarie, niedomagania to jak do tej pory ze wszystkim sobie radzimy przy małych nakładach pieniężnych. do tego masz jeszcze gwarancje a w Warszawie z serwisem nie jest żle.

Wybór należy do Ciebie :icon_question:

 

P.S.

No i zawsze mniej szkoda jak ukradną moto lub zniszczy się za 7tyś, niż za 12 :icon_question:

 

A co sądzą o tym nasi specjaliści od Jinlunów? Luca i Shipp wypowiedzcie się na ten temat jeżeli możecie.

Tnij waćpan, wstydu oszczędź :icon_question: zawsze chętnie się dowiem co się stanie po ucięciu ale żadnych kłopotów nie powinno być.

Najwyżej kupisz sobie drugie nowe :icon_question:

 

dzisiaj do mojej małżonki do poradni przyszedł mężczyzna lat ok 30 z częściowo amputowanym drugim palcem lewej ręki. jak się okazało jeździ na chińskim motocyklu, a palec stracił niedawno podczas czyszczenia łańcucha. wg relacji żony: łańcuch czyścił przy zapalonym silniku i wrzuconej jedynce, najpierw w zębatkę wciągnęło szmatę, a potem palec....

O kurcze, z głupoty mozna stracić palce. Dobra przestroga dla innych. Już słyszałem, że niektórzy tak robią, stawiają na centralce jedynka i smarują łańcuch ale nie skojarzyłem, że to może być niebezpieczne bo sam tak nie robie.

 

P.S.

Musiało boleć jak diabli :icon_question:

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...