lukasz-aprilia Opublikowano 6 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2005 Pacjent jak zwykle ten sam: Suzuki GSX 600 F z silnikiem z '97 roku. Z uwagi na to, ze dostalem diagnoze, ze walki rozrzadu maja sie ku koncowi szukam nowej glowicy. No i znalazlem w miare tanio (250zl) z GSXFa '96 - dawca podobno po przebiegu 32.000. Ponizej zdjecia glowicy:http://www.skutery-net.webpark.pl/obraz_001.jpghttp://www.skutery-net.webpark.pl/obraz_002.jpghttp://www.skutery-net.webpark.pl/obraz_003.jpghttp://www.skutery-net.webpark.pl/obraz_004.jpghttp://www.skutery-net.webpark.pl/obraz_005.jpg W gre bedzie wchodzil ewentualny zakup wysylkowy. Czy na podstawie tych zdjec mozecie cos blizej powiedziec o stanie glowicy? Jakie jeszcze "wydatki" czekaja mnie jeszcze przy wymianie glowicy? Uszczelka pod glowica? nowy lancuszek rozrzadu?Bede wdzieczny za wszystkie sugestie. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 6 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2005 W gre bedzie wchodzil ewentualny zakup wysylkowy. Czy na podstawie tych zdjec mozecie cos blizej powiedziec o stanie glowicy?To tak samo jakbys swoja glowice dal na taborecik porobil zdjecia. I jak myslisz bylby ktos w stanie powiedziec ze np walki rozrzadu sa juz do wymiany? Dopiero jak przyjzysz sie z bliska to mozesz cos wiecej powiedziec, ale i to nie zawsze pomaga (bo moze byc nieraz glowica peknieta).Tak wiec jak silnik na ktorym byla ta glowica pracowal dobrze (nie wystepowalo bulgotanie w zbiorniczku wyrownawczym, ani nie lecial plyn do komory spalania, kompresja gdzies nie uciekala) to powinna byc OK. Na tym zdjeciu nie widac zeby gdzies byly przedmuchy (jedna z tych srodkowych komor ma tam jakies slady, ale moze to tylko jest pobrudzone) Co do twoich zakupow to mozesz przy okazji dac nowe uszczelniacze na zawory.W sumie 250zl za taka glowice to zaden pieniadz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 6 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2005 Tak wiec jak silnik na ktorym byla ta glowica pracowal dobrze (nie wystepowalo bulgotanie w zbiorniczku wyrownawczym, ani nie lecial plyn do komory spalania To mamy z głowy, bo GSX`F ma chłodzenie powietrzem i olejem :-). Nie ważne. Inna sprawa - musisz się liczyć z koniecznością splanowania głwicy, wymiany uszczelniaczy zaworowych itp. Na jednym z cylindrów widać ewidentnie olej - zwróć uwagę, że powierzchania się świeci - widać to na 3 i 4 zdjęciu. Szkoda że zdjęcia są tak mało wyraźne. Pozdro, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 6 Grudnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2005 Po sugestii Pawla rzeczywiscie cos mi sie ten jeden cylinder swieci... A jakie sa szanse, zeby z mojej obecnej glowicy wydobyc uszczelniacze i zastosowac je w zamiennej glowicy? Ewentualnie jeszcze inaczej - czy z dwoch glowic jest szansa zrobic jedna sprawna? :roll: Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 6 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2005 Jeśli masz rzeczywiście wałki do wymiany to ja bym zaryzykował kupno kompletnej głowicy za 250 zł, nawet jako magazyn części zamiennych. Bez rozbiórki głwicy prawie nie można stwierdzić faktycznego jej stanu. Rutynowe czynności przed założeniem używanej głowicy to:- zabielenie powierzchni styku z uszczelką, celem wyrównania powierzchni,- przeszlifowanie i dotarcie zaworów i gniazd zaworowych,- kontrola luzu w prowadnicach zaworowych ew, ich wymiana- wymiana uszczelniaczy zaworowych, jesli są, na nowe! Koszty w przypadku wszystkich opcji to 100-150 zł od cylindra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 6 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2005 To mamy z głowy, bo GSX`F ma chłodzenie powietrzem i olejem Smile. Nie ważne. Wlasnie cos mi sie ta glowica dziwna wydawala ze nie ma kanalow wodnych :D . Myslalem ze ma takie malutkie tam na gorze. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 6 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2005 Dlaczego nie kupisz samych walkow ? Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 7 Grudnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2005 Poczatkowo mialem taki zamiar, ale jak mnie nastraszyliscie, ze jak walki sa do du*y to i zaworom tez sie dostalo zaczalem sie rozgladac za nowa glowica. A moze bezpieczniej bedzie odlozyc cala operacje zakupu do wiosny i podjac decyzje po wiosennym serwisie w ASO Suzuki? Jest szansa, zeby mechanik po zdjeciu pokrywy zaworow ocenil czy tylko do wymiany sa walki czy bezpieczniej bedzie wymienic cala glowice? Jeszcze mala podpowiedz dla forumowych specjalistow: Suzi praktycznie nie bierze oleju (na ostatnie 6.000 dolewka okolo 250ml po dlugiej gonitwie na trasie). Czyli moze jednak jest szansa, ze uszczelniacze i zawory nie maja sie jeszcze tak zle... Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 7 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2005 Dlaczego nie kupisz samych walkow ? Adam M. Można śmiało powiedzieć, że 250 zł za same wałki to prawdziwa okazje. Tak więc niech bierze głowicę, a po zozebraniu będzie można stwierdzić, co dalej z tym robić. Pozdro, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 7 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2005 A tak poza tematem. Nie rozbieralem nigdy tego typu silnikow motocyklowych. Czy moglby mi ktos napisac jak zdjac taki lancuch rozrzadu? Czy on jest jakos spinany? Bo jak sie lancucha nie zdemontuje to glowicy sie nie sciagnie? I jeszcze jedno zeby zdjac glowice (zdjac lancuch rozrzadu) to trzeba silnik wycigac z ramy (czy ma tam miske olejowa z dolu i wystarczy ja odkrecic) chodzi mi o ustawienie rozrzadu - lancuszka na wale korbowym.Z gory wielkie dzieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 7 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2005 Wyjmujesz walki rozrzadu i klawiature, lancuch jest napiety przez napinacz.Po jego wyjeciu mozesz zdjac lancuch rozrzadu z zebatek na walkach, wyciagnac je razem z zebatkami i zdjac glowice zostawiajac lancuch w tunelu miedzy cylindrami.Silnik zostaje w ramie. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.