Skocz do zawartości

Łancuch rozrzadu a jego rownomierne wyciaganie ??


Nitomen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No ciężko zaobserwować wyciągniecie płytki a raczej ubicie otworu płytki w wyniku siły którą na nią działa. Trzeba by było poćwiartować łańcuch, rozczłonować na elementy pierwsze i wtedy pokazać znaczne "jajo" w otworach. Przy czym wydaje mi się że bardziej fachowo uznać to za uszkodzenie płytki, gdyby uszkodzony był sworzeń czy zakucie łańcuch strzelił by jak guma od majtek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem pytania, ale mogę głupkowato odpowiedzieć że proces największego przeciążenia zużytego łańcucha następuje w chwili jego nadmiernego obciążenia. Obciążenia mocą lub naciągiem. Dodatkowo umycie takiego zużytego łańcucha dobije go do końca.

 

Łańcuchy zawsze wyciągają się nierównomiernie, czy to napędowy czy rozrząd. Chociaż rozrząd to też napęd więc na jedno wychodzi. Żeby osiągnąć równomierne wyciągnięcie, teoretycznie,, bo w praktyce niemożliwe, musiałby pracować od początku zycia do końca pod stałym obciążeniem.

 

Tamka chce dowód na nierówno wyciągnięty rozrząd? Zaś kiedy nagram klip jak będę grzebał w jakimś silniku. Nie trzeba nawet wyjmować lańcucha. Trzeba tylko poczekać na dostatecznie zajechany silnik, co by dokładnie było widać że w jednym miejscu jest luźny jak szmata a w innym spięty jak baranie jaja.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Panie Piotrze (wiem że to niezgodne z net-etykietą) Studiowałam chemię, a mechanikę lubię po prostu. Dodatkowo moje lubienie zwielokrotnione zostało dzięki specjalistom, bez urazy oczywiście.

Bo chyba miałam pecha i za każdym razem trafiałam na takiego że strach było dać takiemu wbić gwoździa. Oczywiście każdy z nich miał wielce wysokie mniemanie co do swojej wiedzy, umiejętności. W z/w z tym również gratyfikacja finansowa za wątpliwej jakości usługę w naprawie czegokolwiek była delikatnie mówiąc, nieodpowiednia.

A chyba najbardziej jaskrawym przykładem był pewien spec który widząc cieknący olej z amortyzatora powiedział:

Aaaaa, pewno panienka zaliczyła glebę :laugh: , pokazując na rysę zrobioną w garażu o blaszaną szafkę. Uuuuuu, trzeba widelec wymienić bo zdaje się krzywy. To będzie jakieś 450 funtów, w czwartek będzie gotowe. Ychy, w czwartek.

A było tak że kosztowało 12,90 za uszczelki do lag i 12 za litr oleju i godzina wyzywania w garażu na zapieczone śrubki :)

 

 

Tamka chce dowód na nierówno wyciągnięty rozrząd? Zaś kiedy nagram klip jak będę grzebał w jakimś silniku. Nie trzeba nawet wyjmować lańcucha. Trzeba tylko poczekać na dostatecznie zajechany silnik, co by dokładnie było widać że w jednym miejscu jest luźny jak szmata a w innym spięty jak baranie jaja.

Trzmam za słowo.

Niemniej teraz już mogę napisac że naciągnięty będzie wtedy gdy obciąży go rozrząd, poluzuje się albo zacznie zwisać gdy którys z wałków przejdzie przez swoje apogeum i zacznie go pchać. A winowajcą będzie napinacz, bądź na 100% nierówno zużyte koło napędzające z wału i w nieco mnieszym stopniu nierówne zużycie kół na wale (wałkach) rozrządu. Bo tylko ono jest cyklicznie obciążane w tym samym miejscu przez rozrząd.

A sam łańcuch nie będzie raz robił się dłuższy a raz krótszy.

 

 

A teraz pytanie na temat - w którym momencie następuje proces największego przeciążenia ogniwa łańcucha częściowo zużytego ?

Logiczne byłoby gdyby to następowało w chwili wchodzenia tegoż ogniwa na koło (ząb koła) bądź też w chwili gdy opuszcza ono koło.

Raczej największe w chwili opuszczania koła

Blackbird uległ zniszczeniu na skutek przejechania przez autobus. Ja trzymam się na śrubkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tamka odpowiedziała poprawnie w ostatnim zdaniu na moje pytanie.

Największe przeciążenie następuje w momencie zejścia tegoż ogniwa z zęba koła napędzanego czyli w ostatnim momencie opuszczania tegoż koła.

W ten sposób na zasadzie domina szybciej zużywają się stopniowo kolejne ogniwa i dlatego łańcuch zużywa się nierównomiernie.

Najłatwiej można to zauważyć w silnikach z przerobionym napinaczem na "manualny" czyli chamska śruba zastępująca mechanizm samoblokujący przy zastosowaniu przez konstruktora sztywnych prowadnic łańcucha rozrządu.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj wueska. Zwykle mam 4 wałki rozrządu, 2 cylindry , dwa łańcuchy i łącznie 6 kół w rozrządzie :icon_razz:

Apogemum będzie dosyć często :laugh:

 

Tamka odpowiedziała poprawnie w ostatnim zdaniu na moje pytanie.

Największe przeciążenie następuje w momencie zejścia tegoż ogniwa z zęba koła napędzanego czyli w ostatnim momencie opuszczania tegoż koła.

W ten sposób na zasadzie domina szybciej zużywają się stopniowo kolejne ogniwa i dlatego łańcuch zużywa się nierównomiernie.

Najłatwiej można to zauważyć w silnikach z przerobionym napinaczem na "manualny" czyli chamska śruba zastępująca mechanizm samoblokujący przy zastosowaniu przez konstruktora sztywnych prowadnic łańcucha rozrządu.

 

Woow, nieźle jak na prawie blondynkę :laugh:

Czyli jednak łańcuch może rozciągnąć się nierównomiernie, pomimo tego że miałam rację że tak być nie może

:banghead:

 

No i co? Tak trudno było mnie przekonać?

Wystarczyło tylko WIEDZIEĆ dlaczego może tak być.

:rolleyes:

Blackbird uległ zniszczeniu na skutek przejechania przez autobus. Ja trzymam się na śrubkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło trochę cierpliwości :biggrin:

Wracając do łańcuszków rozrządu to na rynku mamy 2 wiodących producentów.

U jednego z nich sworznie łączące ogniwa są twardsze od płytek a u drugiego odwrotnie.

Łańcuchy obu producentów mają podobną trwałość i porównywalne przebiegi zakładając, że zostały wyprodukowane dla przemysłu motoryzacyjnego a nie dla przemysłu tytoniowego ( wtajemniczenie będą wiedzieli o co chodzi ). :biggrin:

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Panie Piotrze :) Przez to moje starcie akademicznej analizy z rzeczywistością bardzo dużo dowiedziałam się.

I o mechanice i o ludziach :)

(w końcu jestem naciągaczem łańcuchów :laugh: )

 

ps. Terry ukręcił dzisiaj świecę w gixxie, jak ma to wydłubać co zostało? Biedak nie wie, a ja jeszcze nic nie wymyśliłam :angry:

Edytowane przez Tamka

Blackbird uległ zniszczeniu na skutek przejechania przez autobus. Ja trzymam się na śrubkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

Panie Piotrze :) Przez to moje starcie akdemicznej analizy z rzeczywistością bardzo dużo dowiedziałam się.

I o mechanice i o ludziach :)

(w końcu jestem naciągaczem łańcuchów :laugh: )

 

Właśnie po to jest to forum :biggrin:

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...