KuBA Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 ja też jeżdze po sniegu i to na oponach szosowych, idzie się zabić, ale daje radę :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poonani Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 mam pytanko czy ktos z was latal juz po sniegu bo pogoda to juz sie chyba nie polepszy a jezdzic trzeba > no i oczywiscie moje pytanie nie dotyczy opon z kolcami bo ze w ten sposob sie da to wiem . [ Dopisane: 17-11-2005, 23:12 ]oczywiscie chodzi mi o las a nie o tor!!!!!!!! ahhh jak sobie przypomnę te pięknę kółka w śniegu po robieniu bączków to mi sie aż łezka w oku kręci, ale nachodzi mnie gniew jak se pomyśle jak mi dupa latała w zakrętach albo skuter zgubiłem na ulicy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 swoim pierwszym bzykiem (Jawa 586) latałem zimą kilka razy. ubaw na maksa ale gleb też nie brakowało ;) teraz SVki nawet zimą nie wyciągam z garażu :) Nie ta moc, nie ta waga nie te opony ;)PZDR! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wats Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Hehe To mój 1 sezon więc jeszcze nie miałem okazji jeździć po śniegu. Jeśli mi sie uda motor poskładać to napewno się wybiorę. Kolega do swojej dt zrobił opone z kolcami. Od wewnątrz wkręcił jak on to nazwał wkręty ślusarskie a na zewnątrz dał po 2 nakrętki na każdą śrubę. Dotego w środku dał podkładkę z dętki żeby właściwej dętki nie przebiło :) A jak jechał po sychym asfalcie to ładne iskry szły :mrgreen: Tylko jak napisał Dominik szybko sie charata takie coś na asfalcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarodawca Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 ja jezdzilem ostatnio po śniegu na gs 500f ( zaskoczyl mnie sniegh:/:/:/) ale nawet dosc tak bylo :) tylko v max 80 :] pzdr Jaro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 na świeży śnieg wystarczą zwykłe kostki w miare nowe ( 1,5 cm to minimum)ale do jazdy po ubitym śniegu lub lodzie trzeba kolce skombinować lecz to się samemu zrobi, w ogóle to super zabawa jest tylko że można przegrzać moto bardzo łatwo ( niska prędkość, wysokie obroty) Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kioRa Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Jam mialem 11 lat to motorynka jezdzilem zaliczylem pare gleb ale bylo ok:) w motorynce sa super kostrki :] lodu potem mym kraidlerkiem z rama od cz 516 ciezka suka z niego byla ale oponke mialem enduro jakos jezdzilem choc raz byla siatka sasiadow jak dobrze pamietam:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moto_boY Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Ja jezdzilem wiele razy roznymi motorami po sniegu. OStatnio wczoraj jezdzilem po sniegu( bo wczoraj spadl pierwszy snieg w tym roku w Bialymstoku) Super zabawa. Ale tez przypomnialo mi sie jak jezdzilem kiedys WSK-a po lodzie, fajnie sie żużlowało :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucas Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 cz 250 cross z kolcami zrobionymi ze śruby z okrągłym łebkiem i dwoma nakrętkami i końcówka śruby przycięka pod katem diaxem. Na zamarznietym jeziorze latało sie super szkoda ze nie miałem kolcow na przodzie bo miałem "lekki" brak sterownosci ;) a jak udało sie ukierunkowac motor to i tak po lekkim dodaniu gazu sie prostował ;) jak mówił strzałek gleby to nie strach bo śnieg jest miekki szkoda ze zaorane pole pod nim bywa twardsze ;) ale zabawa naprawde przednia :)pozdro luCZas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rtomek Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 no chyba najlepszy to ten patent z tymi sróbami od srodka wkrecanymi i dane nakretki mozna jeszcze dać jakiś fartuch z jakiejś gumy zeby łebki nie przyszczypały dentki ja własnie zaczynam takie coś robić tylko snieg sie rozpuscił :? trudno poczekam :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PomyK Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Na filmiku miczela (ktm exc 450)na samym początku filmu sa pokazane pare sztuk takich opon ze śrubami powkręcanymi w starą gumę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Nie nazwe tego smiganiem- byla to zabawa mielenie,koleczka .itd. Ale zawsze cos w martwy sezon :), polecam. Wstawiam archiwalne fotki ;) -teraz juz nie mam zadnego z tych sprzetow :/. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wats Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Wpadł mi do głowy pomysł że można sie troche stuntu pouczyć. Np jeździć obok motoru albo za motorem :-) Zawsze na śniegu mniejszy opór więc można prubować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TwisterZG Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Np jeździć obok motoru albo za motorem Mozna,mozna ale łatwo moze Ci motocykl odjechac na bok.Ja sie uczyłem na rowerze na mokrej nawierzchni (tego tricku oczywiscie),potem na motorze na mokrym i na koncu juz robiłem na suchym.Tylko nie rob tego w butach crossowych bo szkoda! ;) :!: A co do tematu to mozna jeszcze wylac w srodku opone takim płynem,który wypełnia otwory.Ten płyn jest podobny do gumy czy czegos takiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adik Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Ja pamietam jak chcialem przejechac przez zaspe ok. 1m metra... myslalem ze mnie wybije w gore... nie udalo sie.. przelecialem przez kiere.. Ale jak ktos chce to polecam jazde po nieubitym sniegu o grubosci ok. 15 cm.. Jedzie sie zupelnie jak po samym blocie.. zero kontroli... Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.