Skocz do zawartości

Fazer to jest to! ( FZS , FZ )


Rekomendowane odpowiedzi

Też to mam u siebie. Podkładka zabezpieczająca była w pożądku (znalazłem ją zagiętą, tak jak być powinna). Nakretka też była pod pokrywą bez śladu gwinty, a wałek zdawczy idealnie "oszlifowany".

 

Macie jakiś pomysł jak to naprawić? Połowę zeszłego sezony przejeździłęm na spawanym i niewiem czy teraz po zmianie zestawu napędowego dalej imać sie takich barbażyńskich metod?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro jest "za mało" gwintu to problem powinien wracać aż do wymiany wałka na nowy...

Podobno (pisze 'podobno' bo wszystkie informacje opieram na tamtym brytyjskim forum) gwintu na samym wałku bylo wystarczajaco duzo, bo po zalozeniu oryginalnie montowanej sruby, on (wałek) jeszcze troche wystawal. Problem polegal na tym ze sruba była za cienka. Dopiero zastosowanie grubszej sruby, z wieksza iloscia gwintu, jak napisal nagly wyzej, pomoglo do pewnego stopnia.

ja jednak obstawiam za złym montażem napędu i jakby to powiedzieć "nadwrażliwością" fazera na tenże montaż. jeżeli zrobiony jest na odpieprz i na szybko to się robi bałagan.

Mozliwe, ale pamietaj ze dzialo sie to rowniez na fabrycznie zakladanych zestawach napedowych, wiec musieli to juz w fabryce zle montowac (w co wątpie). Gdyby dali grubsza srube nie byloby problemu.

jeszcze odnośnie podkładki. ja jak miałem z tym problem to z podkładki zostały tylko opiłki a z nakrętki "podkładka" :-) i tyle w temacie. :icon_mrgreen:

Nie ma w tym nic dziwnego. Prawdopodobnie zebatka dociskala je do pokrywy i z czasem sie zmieliły.

no to jeżeli śruba się nie odkręca to co się dzieje? śruba się nie odkręca czyli wszystko musi być OK, prawda? :biggrin:

Wedlug przypuszczeń na tym brytyjskim forum, zebatka wywierala nacisk na srube, ktora stopniowo 'przeskkiwala' na gwincie. Dzialo sie to poniewaz zebatka miala minimalny luz na wałku (wynikający z zalozen konstrukcyjnych, mial on spelniac funkcje 'amortyzującą') i przez to chodziła minimalnie na boki, i stąd nacisk wywierany na srube.

Też to mam u siebie. Podkładka zabezpieczająca była w pożądku (znalazłem ją zagiętą, tak jak być powinna). Nakretka też była pod pokrywą bez śladu gwinty, a wałek zdawczy idealnie "oszlifowany".

 

Macie jakiś pomysł jak to naprawić? Połowę zeszłego sezony przejeździłęm na spawanym i niewiem czy teraz po zmianie zestawu napędowego dalej imać sie takich barbażyńskich metod?

Jesli nie ma w ogole gwintu na wałku, lub jest uszkodzony, to nalezaloby go wymienic ale biorąc pod uwage koszty takiej operacji jest to zupelnie nieopłacalne. Mozna sprobowac ponownie nagwintowac wałek, a jesli to sie nie uda to pozostaje punktowe przyspawanie sruby do wałka przy kazdej zmianie napędu.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też to mam u siebie. Podkładka zabezpieczająca była w pożądku (znalazłem ją zagiętą, tak jak być powinna). Nakretka też była pod pokrywą bez śladu gwinty, a wałek zdawczy idealnie "oszlifowany".

 

zeby w nakretce scielo gwint to musialoby ja wyprzez z walka zdawczego.

zeby zas oszlifowalo walek, to nakretka musialaby dluzszy czas tanczyc na tym walku...

 

tak czy siak - niespelniajace swojego zadania zabezpieczenie nakretki nie bez znaczenia bylo na powstale szkody.

Nalezaloby zastanowic sie jeszcze nad tym, czy faktycznie na walku zdawczym tego gwintu nie jest zbyt malo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeby w nakretce scielo gwint to musialoby ja wyprzez z walka zdawczego.

zeby zas oszlifowalo walek, to nakretka musialaby dluzszy czas tanczyc na tym walku...

Dokladnie tak. Nakretka byla wypierana z wałka przez zebatke (a dokladniej przez jej poprzeczny luz), a poniewaz miala za mało zwojów gwintu to sie 'poddawała' i przeskakiwała w wyniku czego scinało gwint. Nie spadała natomiast z wałka ponieważ pokrywa jest tak spasowana ze nie ma wystarczająco duzej szpary. Wiec tanczyła sobie na gwincie wałka niszcząc go jednocześnie. W tym samym czasie zębatka dociskała nakrętke do pokrywy i to powodowało mielenie jej. Jak juz była wystarczająco cienka to wypadała przez szpare i słuch po niej ginął. Wsio.

tak czy siak - niespelniajace swojego zadania zabezpieczenie nakretki nie bez znaczenia bylo na powstale szkody.

Powtarzam raz jeszcze :clap: ze to nie była wina podkładki zabezpieczającej. Jej zadaniem jest zapobieganie przed odkręcaniem sie nakrętki i to zadanie spelnia. Czytac ze zrozumieniem :biggrin:

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po całej tej dyskusji powiem wam taką rzecz. To będzie taka głupia mądrość po szkodzie.

 

Gdy w zeszłym roku kupiłem swojego Fazera, poprzedni właściciel powiedził mi że wymienił wszystkie płyny, zestaw napędowy i klocki hamulcowe. Okazało się że kolo odstawił zupełną fuszerkę przy tej robocie.

 

Do wymiany klocków zdejmowałm koła, ale już przy zakładaniu przedniego niezwrócił uwagi na napęd predkościomierza i po małym przebiegu ścieły się zabieraki, w okolicach Katoeic (naprawa 200pln) :evil:

 

Majstrowanie przy napędzie, ścięta nakrętka na wałku zdawczym, spawanie na granicy czesko austriackiej :banghead: (nowy napęd 550pln)

 

Wymiana płynun chłodniczego poskutkowała zgubieniem kapsla od zbiorniczka płynu, zorientowałem się 50 km za Wiedniem (kapsel tylko ze zbiorniczkiem 80pln) :icon_biggrin:

 

ale zato wspomnienia z pierwszego wyjazdu do Austrii BEZCENNE :biggrin:

 

 

Wnioski: Jak kupisz moto sprawdź wszystko od podszewki. Nigdy niewiesz co za badziewiak przy nim grzebał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wiecie może gdzie kupić owiewkę przednią do fzs600 '02 w miarę szybko.

Byłem na bajzlu w Wa-wie ale lipa - mojej pospawać się nie da , a na Allegro same połamane znalazłem :notworthy: .Za każde info z góry dzięki. :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie może gdzie kupić owiewkę przednią do fzs600 '02 w miarę szybko.

Byłem na bajzlu w Wa-wie ale lipa - mojej pospawać się nie da , a na Allegro same połamane znalazłem :) .Za każde info z góry dzięki. :icon_exclaim:

 

Prosze:

http://www.plastbike.prv.pl/

http://www.plastbike.pl/plastbike_oferta_cz2.pdf

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roczny Fazer S2 i rdza na kolektorach :icon_mrgreen:

 

Witam, mam problem po zimowaniu (w garażu podziemnym) pojawiła mi się niefajna rdza na kolektorach oraz na łączeniach rur z katalizatorem, stąd mam kilka pytań.

 

Czy to jakaś przypadłość Fazerów? czy tylko ja mam pecha... czy sądzicie, że coś takiego może podlegać gwarancji?

 

I drugie pytanie, czy są jakieś sposoby (pasty, czy jakaś chemia), żeby się tego pozbyć w jakiś sposób i zabezpieczyć przed dalszą korozją?

 

 

Pozdr,

Peet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...