BaRy Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 2. Wyczyny typu sprawdzanie czy potrafię latać lub nurkować w błocku chwilowo wydają mi się zbyt ryzykowne więc zanim się nie wjeżdżę (a zakładam na to jakieś 2-3 lata) to raczej będę unikał (chyba :) )3. Wolałbym żeby to był sprzęcik spokojny (enduro a nie cross) i 4T a nie 2T4. Oczywiście przyjemny w prowadzeniu i opanowaniu, nie powalający kosztami utrzymania lub remontów (tych wolę jak każdy unikać)Pozdrawiam,Witam.Według mnie skoro juz o tym wspomniałes to pewnie gdzies tam sobie po cichu o tym myślisz tylko może brak Ci odwagi żeby iść na całość.Kurna życie jest krutkie a Ty chcesz tracić 2-3 lata na rundki po parku zanim poczujesz pełen smak enduro. ehhNo rozumiem jakieś mega loty to nie od razu ale jako takie oderwanie sie od ziemi nie jest aż tak niebezpieczne a taplanie w błotku to juz prawie w ogóle (oczywiście jeśli nie jesteś wtedy sam).Motocyklem Hard Enduro możesz wjechać prawie wszędzie tylko na asfalty go trochę szkoda no ale jak trzeba to też pojedzie. Jedni wola bardziej turystyke enduro inni hard enduro i każdy ciągnie na własną stronę.Jak widać ja należę do tej drugiej grupy. :P Oczywiście wybór należy tylko do Ciebie. Sorka jeżeli cos zbyt mocno powiedziałem ale skoro pytałeś to znasz moje zdanie. Acha nie ważne jakiej marki motocykl będziesz dosiadał im nowszy tym lepiej.Dobrze jak byś mógł się przejechać kilkoma i wybrać ale niestety nie wiem czy gdzies jest taka możliwość.Jak bys był w Poznaniu to masz odemnie rundkę jak co. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduro-bubbaa Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Moim zdaniem nie ma uniwesalnego sprzeta ale skoro dysponujesz takim hajsem to polecil bym ci wr 450 z 2 zestawami kol 1. supermoto 2. enduro. oto czemu polecam ten motocykl1. chciales i asfalt i enduro dlatego 2 zestawykol(wymienia sie chwila moment) a 250 moim zdaniem za slaba na supermociaka.2. Tani w eksploatacji ( poza sprezynka od sprzegal ktora notorycznie sie pie****li) 3. 4t i tak dobrana charakterystka ze sie nie zabijesz to znaczy na pr pr pr ok na poczatek a pozniej jak ja odkrecisz to pokaze zabki) 4. Motocykl ktory moge naprawde z reka na sercu polecic !! [ Dopisane: 25-10-2005, 18:34 ]aaaa i 5. YAMAHA co oznacza szybko i tanio czesci to wazny argument [ Dopisane: 25-10-2005, 18:36 ]ale jezeli jestes zainteresowany to mam yz250f po promocyjnej cenie ( teraz po zimowej obizce kosztuje 35) a ja mam dla ciebie za 25 ( wszystko na legalu sa papiery itd.) jezeli chodzi o rejestracje to nie bedzie bolu pomoge ci z tym wariantem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EnduroMax Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 aaaa i 5. YAMAHA co oznacza szybko i tanio czesci to wazny argument Z tym się nie zgodzę...wszyscy strasznie objeżdżają to że na byle część do yamahy czeka się koło 2tyg! Cytuj http://www.flickr.com/photos/29858352@N03/Zapraszam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 od początku jak zobaczyłem ten temat zgadzam sie z JackiemD że idealny byłby DRZ 400E. W teren na pewno ci wystarczy pod względem mocy i wygodnego zawieszenia, a na dalekie dystanse też sie nadaje, w którymś "motocyklu" czytałem o wycieczce drz-tem do Afryki i jedno co miał zmienione to tylko większy bak i wiatrak przy chłodnicy. Poza drz polecam ci jeszcze honde XR 400 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=67116683 bo to coś podobnego do drz 400. [ Dopisane: 25-10-2005, 20:49 ]od początku jak zobaczyłem ten temat zgadzam sie z JackiemD że idealny byłby DRZ 400E. W teren na pewno ci wystarczy pod względem mocy i wygodnego zawieszenia, a na dalekie dystanse też sie nadaje, w którymś "motocyklu" czytałem o wycieczce drz-tem do Afryki i jedno co miał zmienione to tylko większy bak i wiatrak przy chłodnicy. Poza drz polecam ci jeszcze honde XR 400 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=67116683 bo to coś podobnego do drz 400.Z Dominikiem sie nie zgadzam co do klx czy wr bo 250 to raczej za mała pojemność na trase. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eloelo Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Z Dominikiem sie nie zgadzam co do klx czy wr bo 250 to raczej za mała pojemność na trase.i jak na trady zbyt wyzylowane... Ja jak jade kawalek asfaltem na piatym biegu, nie ukrywam ze szybko to silnik piluje jak glupi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Dziasiaj miałem przyjemność jeżdzić drz 400 wersja ta najcięzszą. Zgadzam sie z Adamem, że na poczatek to bardzo fajny motocykl. Silnik bardzo łagodnie i płynie oddaje moc. Zawieszeń niestety nie miałem okazji przetestować ale wyglądają solidnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduro-bubbaa Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Enduro max to w u innych poza suzuki( tam maja w przeciagu paru 2 dni) poczekasz jeszcze dluzej. w hondzie to nawet nie ma co sie pytac odrazu wiadomo ze kolo 3 tygodni w najlepszym wypadku. Yamaha ma centralny magazyn czesci w polsce i takie rzeczy jak tlok to sa w przeciagu 4 - 6 dni roboczych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 ja zamowilem tlok amortyzatora przedniego (albo to jakas prowadnica tloka no w kazdym badz razie nie typowe) zaplacilem za to 50 zl (regeneraca by byla drozsza) zamowilem w sobote i jutro powinno byc u mnie bo dzisiaj czesci mialy byc tam w serwisie :) jak jutro nie dojdzie bede dzwonil wiec chyba nie tak zle pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Ja również polecam DRZ400S. Nawinąłem tym sprzętem 12,5 tys. km i byłem bardzo zadowolony. Pomimo metalowego baku sprzęt był bardzo odporny na terenowe wywrotki. Do ostrzejszej jazdy można łatwo zdemontować elementy, które grożą zgubieniem (kierunki, tylni błotnik, lusterka). Dla niezaawansowanego jeźdźca to moto będzie łatwe do opanowania w terenie (niezła moc w niskich obrotach i łagodne jej oddawanie w wyższych), a jednocześnie doskonale sprawdzi się w mieście, czy nawet w dalszych wojażach (700km dziennie? Da się zrobić :) ).Napomknę tylko na koniec, że przez te 12,5kkm moje moto nie miało ani jednej najmniejszej usterki, a przeglądy co 6000km zamykały się w kwocie 280 zł każdy. Adam87 - wypad do Maroka był na DRZ400S właśnie 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Z tego co słyszałem, to podobno WRki bywają awaryjne... Ale to zasłyszane i niewiele warte informacje :) Dobra opinia KTMów bierze się zapewne z niesamowitego potencjału drzemiącego w tych maszynach, no i metaficznym aspekcie frajdy z jazdy. Nie wiem jak inne modele, ale 520EXC po tuningu z każdym odkręceniem manetki daje potężną dawkę przyjemności i adrenaliny 8) KTMa odradzano Ci raczej nie dlatego, że to złe motocykle, tylko dlatego, że niekoniecznie są to dobre sprzęty na początek. No chyba, że te z silnikami LC4 o mniejszych pojemnościach, ale o ile się orientuję, to już od dość dawna nie produkuje się tych modeli (tj. ostatnie LC4 to bodajże 640 Adventure, a to już dość ciężki sprzęt. Kiedyś produkowano np. 350LC4 i to był dość łagodny i tani w eksploatacji motocykl). Co do różnic pomiędzy DRZ400S i DRZ400E...Model E jest znacznie lżejszy i ma dużo lepsze zawieszenie. Fabrycznie jest też wyposażony w opony terenowe i ustawiony tak, żeby dało się ostro polatać. Wersja S jest cięższa, ma za to elektroniczą konsolę (prędkościomierz, przebiegi, zegarek), kierunkowskazy, lusterka, uchwyt do mocowania kasku, dłuższy tylni błotnik (no i blaszany zbiornik i trochę innych detali). Fabrycznie wersja S wyposażona jest w opony "uniwersalne enduro". Nie wiem, czy model E wyposażony jest w stacyjkę i kluczyk. Model S na pewno tak (dodatkowo ma blokadę kierownicy). Różnic w mocy obecnie prawie nie ma. Kiedyś podawano, że model E ma 48KM, a model S 40KM. Obecnie model E ma 42KM, model S bez zmian. Różnica w mocy jest więc niewielka. Zapewne jest pewna różnica w regulacjach - E teoretycznie powinien być znacznie bardziej 'agresywny'Wybór pomiędzy tymi 2 wersjami zależy tylko i wyłącznie od Twoich preferencji. Jeśli chcesz jeździć głównie w terenie, to lepiej sprawdzi się model E. Do jazdy mieszanej (albo turystyki na zasadzie 'trochę drogą, trochę łąką, trochę lasem) ja bym wybrał model S. Do S-ki zawsze możesz założyć gumy terenowe i mieć motocykl zbliżony do modelu E. Transformacja modelu E w enduro turystyczne będzie nieco trudniejsza. S jest na pewno bardziej uniwersalny, ale w ostrzejszej jeździe terenowej zawieszenie E spisze się na pewno lepiej. Powodzenia w wyborze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Mój post wyżej, niby wysłany o 23:46 był odpowiedzią na ten z godziny 0:50 :-D Forum Motocyklistów umożliwia cofanie się w czasie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekD Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Poza drz polecam ci jeszcze honde XR 400 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=67116683 bo to coś podobnego do drz 400Tylko XR-ka nie ma rozrusznika co w przypadku mało doświadczonego kierowcy w trudnej sytuacji terenowej może być problemem. Ja jednak bym wybrał DRZ w wersji E (zbiornik z tworzywa, mniej restrykcyjny wydech, mniejsza masa itd) z kitem homologacyjnym. Taki nowy można juz kupić za ok 25k zł. pozdro,Jacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekD Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Hehe troche pokreciles ale od początku.XT i TTR nie sa stare (tylko od dawna produkowane) maja moze tylko troche przestarzale konstrukcje KTM – aż taki zły??? Jestem zaskoczony. Skąd zatem ogólnie biegające dobre opinie o tej marce?"Zła" jest wersja 250 - to w odniesieniu do innych WYCZYNOWYCH ćwiartek. Pozostałe pojemnosci sa super - ale pamietaj to wyczynówki DRZ i WR (poprawcie mnie jeżeli głupio rozumuję)Jesli bierzesz pod uwage WR 250F to o asfalcie mysl raczej sporadycznie. Rowniez czynnosci serwisowe w "przeliczeniu na kilometry" to przeglad co 1500 km w porównaniu do 6000 km DRZ-ty a jeżeli DRZ to który – S lżejszy co jest chyba ważne i niższy od E, za to ten drugi mocniejszy i chyba na dłużejWersja S jest wersja drogowa, ciezsza(132kg) i z mniejsza mocą. Wersja E (119kg) bardziej terenowa, mocniejsza itd (patrz posty powyzej) Wg mnie bardziej do opisu Twoich wymagań i umiejętności pasuje Suzuki ale jesli kasa nie jest jedynym wyznacznikiem to pewnie predzej czy pozniej skonczysz w szponach hard enduro :) :P :D pozdro,Jacek PS. Sam mam EXC ale do DRZ mam dostep wiec moge jakos zorganizowac kiedys w weekend prezentacje :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekD Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Cos sie porobilo z zegarem forumowym :) :P mamy teleportacje postów :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pzew Opublikowano 25 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Pufffff! Przede wszystkim wieeeelkie dzięki za Waszą energię włożoną w odpowiedzi. Muszę z bardzo miłym zaskoczeniem przyznać, że się nie spodziewałem aż tak sympatycznej reakcji na tak małą rzecz jak zakup motorku :). Od razu robi się raźniej i zaczyna się wierzyć że być może na świecie jest lepiej niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Jeszcze raz DZIĘKI!Po tradycyjnie już nudnawym wstępie pozwólcie, że przejdę do konkrecji (dla ułatwienia w punktach):1. XT, TTR – myślę, że ze względu na wiek i prawdopodobne zmęczenie materiału należałoby je odrzucić (ale może się mylę)1. KTM – aż taki zły??? Jestem zaskoczony. Skąd zatem ogólnie biegające dobre opinie o tej marce?3. Precyzując moje umiejętności i przewidywane wykorzystanie sprzętu z bólem muszę przyznać, że nie śmigałem zbyt wiele i było to na tyle dawno, że należy mnie traktować jak zupełnie początkującego. Oczywiście liczę na robienie postępów, ale wolałbym umrzeć ze starości i w pełni (na ile to możliwe) sprawności psycho-fizycznej :P . Co do skakania, błotkowania itp. – hmm, no nie ukrywam, że to niezwykle miłe :D i mam nadzieję nie unikać – ale dopiero wówczas gdy się już wjeżdżę, poczuję maszynkę....... Odrobinę rozsądku mam (chociaż tyle udało się zachować) i jeżeli powiecie mi, że można bez stresu nauczyć się jeździć czymś większym stopniowo pozwalając sobie na więcej – dopuszczam możliwość poszukiwania czegoś powyżej 250 cm.4. Co do żon – jak mógłbym zapomnieć o tak istotnym temacie :P ??? Z nimi to jest chyba tak, że jak są to jeszcze nas kochają i mają jakieś oczekiwania (wynieść śmieci, pomęczyć dziecko, pomasować stópki, lub coś bardziej ekstremalnego.... wiadomo). Pewnie dlatego dbając o własny komfort :) zakładają nam pomału coraz większe blokady. Należy też uwzględnić proste odruchy i dopuścić możliwość zwykłej zazdrości (motocykletka to też jakaś konkurencja).5. Użytkowanie motorku – z wielkim prawdopodobieństwem będę jeździł także po asfaltach (dojazdy, krótkie wypady, inne fantazje). Mieliście rację, wożenie na przyczepce – raczej odpada. Zatem skłaniam się do 2 kpl kółek. 6. Apropos dostępności części – to mnie jeszcze nie martwi i sądzę że kilka dni oczekiwania nie powinno sprawiać mi ogromnej przykrości (poruszam się głównie autkiem i za dużo pracuję – także czas dla moto będzie ograniczony – chyba że się całkiem zakocham co też jest możliwe). Nie mniej ważne są ceny.7. Biorąc pod uwagę Wasze podpowiedzi na tę chwilę selekcję przeszły : DRZ i WR (poprawcie mnie jeżeli głupio rozumuję).8. Uwzględniając wszystko powyższe, a w szczególności pkt 3 (pojemność), pkt 7 zastanawiam się nad tym czy DRZ czy WR ( a jeżeli DRZ to który – S lżejszy co jest chyba ważne i niższy od E, za to ten drugi mocniejszy i chyba na dłużej). No a jeżeli WR to jednak 450 czy 250?????9. Zaczynam głupieć, ale chociaż z bladym pojęciem. Dotychczas wszystko wydawało się łatwiejsze........ :).Delikatne sobie zakwiczę “ratuuunku.....” Przyznam jedno – coraz bardziej zaczyna mi się to podobać. No i jeszcze drugie – z zakupem się nie spieszę bo jakąś kaskę dopiero organizuję i oczywiście lepiej żeby było to mniej niż więcej, ale zakładam, że jeżeli moto będzie większe to na kilka lat .......Mam rację? Serdeczne dzęki za dodanie wiary w ludzki gatunek (przynajmniej część), za Waszą niezwykłą cierpliwość i kolejne podpowiedzi.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.