Skocz do zawartości

Ludzie jak zaczęliście sezon 2003 ze swoimi sprzętami?????


PituŚ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

;) Bo ja w 22.03.03r zacząłem swój sezon. Jak pojechałem na działkę gdzie cała zimę stał mój sprzęt i który odpalił mi za drugim razem to było niesamowite byłem z niej dumny!!!!!!!!

Później musiałem sobie przypomnieć, co i jak i w drogę jeździłem ile się tylko da!!!!!

A wasze sprzęty jak po zimie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh . . .u mnie sezon trwa cały rok :lol: , ale w sumie to mój sprzęt nie był urzywany przez tak 1,5 miesiąca, to gdy odpalił z pierwszego, to duma i jeszcze raz duma 8)

(niestety qrcze nie pomyślałem na jesieni -jak miałem nadmiar kasy, aby kupić sobie rękawice :? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja musze swojego naprawić ;)

bo mi sie magneto zapiekło na wale i nie moge sie dostać do zebatki napedowej na której wielo klin zerwałem!

 

moze ktoś wie ja to zdjąć scągacz wigina mi magneto młotek też gówno daje!

 

jak macie jakieś patenty to piszcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jezdze caly rok, ale wiadomo w zimie troche mniej. Nie ma sensu psuc sobie zdrowia taka zimowa jazda. To bardzo wazne, bo teraz wszystko jest OK, ale za 30-40 lat moga ujwanic sie pozostalosci po takich jazdach w postaci roznorakich chorob. Pamietajcie zawsze ubierajcie sie cieplutko, a w szegolnosci chroncie kolana (reumatyzm i te sprawy). Co prawda predkosci motorowerow sa dosc male ale i tak mozna juz dobrze przygazowac. Pamietajcie zimowe zabawy w motocyklowego dziadka mroza sa spoko, ale z umiarem. Uff dobrze ze juz robi sie cieplo ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest piękne wychodzę na dwór patrzę motor jedzie i tu i tam są wszędzie nareszcie!!!!!! ;)

Na to tylko czekałem!

Jak idę do szkoły to mam przy sobie zawsze starą cześć od Jawki (tłok)

Zawsze o niej myślę!

:roll: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota 22 Marzec

Pojechałem po benzyne, wlalem do sprzeta jakies 2 litry i moja Jawka kochana odpalila za pierwszym razem :!:

Ale po chwili zgasla... :D Musialem pchac...

Jak juz odpalila to se pojechalem jakies 2 km i jak wracalem to w polowie drogi mi zgasla i znowu musialem pchac. Na szczescie odpaila i dojechalem do domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...