Skocz do zawartości

Yamaha MT 01 ( MT01, MT-01 )


Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 miesiące temu...
Spalanie:

I tutaj mamy niespodziewanke smile.gif

W miescie faktycznie jak sie przycina spala do 9l na 100 km, ale! trasa wychodzi naprawde dobrze.

 

Na trasie na setke spalanie potrafi zejsc przy delikatnej jezdzie ponizej 6l - a wlasciwie blizej 5l (przy przelotowej predkosci w okolicach miedzy 120 a 150 km/h)

 

Dodatkowo mialem porownanie na tej samej trasie z MT-03 - moje malenstwo zezarlo na 130 km - 7l, trojka 8,5l - drugie tankowanie po 115 km - jedynka 6l, trojka 7l

 

Nie ma wiec tragedii ze spalaniem.

 

Problem jedyny to oczywiscie to co gnebi wszysdtkie golasy a wiec opor powietrza - w przyszlym roku pokombinuje z owiewkami jakimis - sa chyba ze 3 rodzaje do wyboru. Ogolnie do 160 da sie jechac.

 

qukor

 

Moze cos wiecej powiesz o swoim MT? A moze kto jescze posiada takie moto i sie podzieli uwagami co do niego? Da sie jezdzic z pasazerem bo z tego co widze to nie ma podnóżków. Moze zle widze.

Czy po zalozeniu oslon czy owiewek nie traci swojego pieknego wygladu?

Bogaci są fajni i w miarę uczciwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frapujący motocykl

 

http://www.motorbike.cz/journal/Paris/Yamaha%20MT-01.jpg

 

Ciekawe jak to kopie po dupsku? Ciekawe ile wytrzymuje łańcuch i tylna opona przy tym momencie? Ciekawe jakiego doświadczenia potrzeba aby ogarnąć tą "lokomotywe"?

 

Nieszablonowy i bezkompromisowy. Widzieć takiego na żywo, słuchać jego "kodo", wreszcie wsiąść i leniwie przez miasto dotrzeć do krętej górskiej dróżki, a tam wypróbować co potrafi na winkalach z tym jego momentem. Ciekawe jakie to uczucie?

 

 

Zapraszam do dyskusji :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajny sprzet ... pare razy sie minalem na miescie z tym osobnikiem... ale i tak wole buella ....

 

 

Odradzam patrzenie w strone Buell`a. To są najbardziej zawodne i nietrwałe maszyny na współczesnym rynku, zaraz obok produktów chińskich i Ducati i oczywiście HD. Miałem kupować na ten sezon HD Electra ale jakos się zraziłem po rozmowach w serwsie. Szkoda wyj**ać 14 tys. GBP na jakąś psuję. Może się skuszę jak będe wracał do PL bo tu nie mam garażu narazie więc nie dam rady remontować silnika co 2 tygodnie przed domem. pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie tak awaryjny jest Buell? Kurde, a podoba mi się, jest taki wyrazisty w porownaniu do japońskiej masy bezpłciowych produktów (nie licząc SV :) ). A Ducati to juz wogole ikona na kołach, i też awaryjny? Slyszalem ze Ducati traktowane w kulturalny sposob i odpowienio serwisowane wcale nie jest awaryjne.

 

Wiele japonskich motocykli czysto sportowych serii 600, 1000, wszystkie te gsx-ry, cbr-ki, r-ki to jakies takie produkty masowej podniety małolatów. Nie bardzo pasuje mi ten styl jaskrawo-plastikowy. Natomiast taka MT-01 to by było rzeczywiscie COŚ WYJĄTKOWEGO. Wysoka niezawdność (jak to u japońców) i bezkompromisowy styl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no Buell`e i HD są awaryjne. Fakt że o samych HD tego sie nie słyszy ale zwróć uwagę kto i jak często jeździ HD. Ci ludzie nawijają 500-1000km a sezone jak sie dobrze postarają. Jeden zlocik i koniec. Czasem zebranie klubowe na mieście. Znam ludzi z HD Bractwo Bydgoszcz i w ciągu roku wyjeżdzają kilka razy tylko. Przeważnie na 1maja/rozpoczęcie, może jeden zlocik, zebranko klubowe czasem i tyle. Koniec jazdy,polerowanie, pucowanie itd. Zresztą nie mają czasu na jazdę bo trzeba kręcić biznes, tacy to ludzie są. W tych co uzywaja co dzień HD to jest lipa. Maszyny np. z 96 roku są na sprzedaż juz po kompletnym remoncie, chromowaniu itd. A chromy gniją szybciej niż na Jawie 350. Serio. Sam widuję sprzęty na rejestracjach z 2005-05 roku i są zgnite jak moja SHL z 67 roku. Czasem też tłoki lubią się stykac z zaworami, albo nawet same zawory lubią też robić sobie wakacje czasem. Szczególnie w Sportsterach.A to silnik dla Buell`a. Buell sie tak sypie bo te masyzny są traktowane jak zwykle codzienne sprzęty tak jak japonia i dlatego sie sypią. Bo normalnie używane. A Ducati to wogle dziwna sprawa. Fakt że tem aszyny są super, ale kasa konkretna a trwałość nijak się ma do ceny. Ducati wymagają super-specjalistycznego serwisu i ogromnej precyzji, inaczej sie skonczy szybko maszyna. Silniki nie są trwałe a części okropnie drogie. Może Monster jest w miarę realny w kosztach ale inne sprzęty to lipa. Jedynie te 'przyziemne" modele czyli cos jak ST2 to jest realny sprzęt ale jakoś mi nie podchodzi. Największa zaleta to prowadzenie w Ducati - żaden japończyk nie dorównuje Ducati. W końcu to włoskie sprzęty. Projektowane z myślą o fanantykach/kolekcjonerach itd. Tak jak Ferrari. Dlaczego zbyt wiele osób nie jeździ np. Ducati 916? Drogie? To fakt ale ceny podobne do nowszych Japonii, a za to masz jendak jakąś markę za tą kasę. Ludzie nei jeżdą tym często bo drogie w utrzymaniu. I te dzwoniące sprzęgła mnie dobijają.

 

Przy kupnie Ducati zwracać szczególną uwagę na to czy był serwisowany a Autoryzowanym Serwsie Ducati i miec na to papierki/rachunki/wpisy do książki. W innym razie odejść i zapomnieć. A jak coś się zepsuje np. z rozrządu to współczuję płacic za naprawe rozrządu Desmo.

 

Ok. Ogólnie to temat jest o MT-01. Super maszyna. Ale bardoz rzadko sie spotyka na drodze. Nawet w Londynie gdzie każdy pojazd można co dzień spotkać na zwykłym skrzyżowaniu np. Ferrari Enzo, Aston, Noble, Masserati, SLR-McLaren itd. I też najciekawsze motocykle a MT-01 widuje tylko jedną, jak rano jadę do pracy, na obwodnicy, ale cisnie ostro a kierowca chyba przypina się szelkami do kierownicy tak zap..dala. Przy wyprzedzaniu to samochodziarze chyba nawet nie widzą co ich wyprzedziło takie jebnięcie ma - bez redukcji, tylko gaz i lekki slalom i juz połknęty samochodzik kest. A hałas jak sk...syn robi. Gość jeździ tym jakby to było jakieś supermoto - takim stylem jazdy. Nie raz się wystraszę jak przejeżdza koło mnie. A to każdego dnia o 8.15 na trasie A2, keir południe na Blackwall Tunnel. I jest ogromnie wielkie moto, az dziwnie wygląda trochę, jakby jehcał na czyms z piekła rodem.

 

poszukaj na youtube.com filmików z MT-01 ,Powinno byc kilka bo widziałem. Na wydechu Akrapovic`a. WOW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz odezwą się miłośnicy Harasów i nakrzyczą na Ciebie :buttrock: Jeden amerykański weteran z Vietnamu objechał na Harleyu świat dookoła i to chyba dwa razy...więc z tą trwałością chyba nie jest tak źle...raz oglądałem film o policji z jakiegoś miasta w Stanach która używa Harasów do pracy na patrole... i podawali tam okrutnie duże przebiegi...i to eksploatowane w ruchu miejskim... no ale jeśli nawet się sypią, to Harasy do modelu Evolution to proste jak budowa cepa motocykle... ponadto oferta aftermarketowych części jest bardzo szeroka... jeśli ktoś lubi majsterkować może poskładać sobie solidnego dzika... a wracając do MT to hmmm... to taki mięśniak na sterydach.... myślę że moją cbr600f z roku 93 da się go objechać prawie w każdej sytuacji... no na elastyczność napewno dojebie chyba każdej dwókólce.... ale no nie wiem... myślę że bardziej do lansu niż do jeżdżenia... chociaż nie mówię że mi się nie podoba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...