viperPL Opublikowano 17 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2005 Witam. Po transporcie CBR 600 F3 98r (700 km dziurawymi polskimi drogami na sztywnej przyczepie) zauważyłem iż z prawej strony silnika pod głowicą pojawiła sie minimalna ilość płynu chłodzącego. Po odpaleniu Motocykla pojawiła sie biała chmura po czym szybko znikła. Zapachu dymu nie wąchałem i nie wiem czy był słodki, więc czy to był glikol w cylindrach ..nie wiem. ... Możliwe ze przy transporcie w wilgotnej aurze do tłumika wleciało troszke wody. Od momentu zdjęcia moto z przyczepki i przejechaniu 500 km nic się nie dzieje, okolice uszczelki głowicy suche, motocykl nie dymi na biało. Olej koloru prawidłowego, wolne obroty stabilne, uruchamia sie okej. Przy oględzinach przed zakupem i zrobieniu rundki wszystko okej- tzn sucho. Czy to normalne żę podczas transportu i mega wibracji motocykla tam pojawił sie płyn ? pzdr. Dodane: zaznacze jeszce że kolor płynu chłodzącego ok (czysty) oraz jego zachowanie nie wzbudza raczej niepokoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wowo Opublikowano 18 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2005 Mi sie wydaje że nic nie naprawia się samemu. To że nie widać nigdzie śladu płynu może byś spwodowane tym, iż silnik nagrzewa się i płyn odparowuje, jeśli nieszczelnośc jest niewielka. Zagrzej moto do załączenia witraka, wyłącz, odstaw na bok i obserwuj. Nie raz w taki sposób niwielkie wycieki udało mi sie zlokalizować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viperPL Opublikowano 18 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2005 wowo: Napisałem na samym początku iż zachowanie płynu nie wzbudza podejrzeń. Poziom jak i kolor jest w normie, przez 500 km nie zauwazyłem aby go ubyło ... a także wycieków brak. I teraz nie wiem co robić .... może dla świętego spokoju zrobie test na zawartość CO2 w czynniku chłodzącym, tylko kto ma ten przyrząd w Gorzowie Wlkp. hmm... Jeśli faktycznie cos wyjdzie to ... zmienie tą uszczelkę w obawie przed skorodowaniem przylgni... Co prawda jest zalana płynem a nie wodą aczkolwiek pewnie jakies sładowy wody w płynie są ... a ja jestem przewrażliwiony na zapas :twisted: Dalej czekam na odpowiedzi forumowych speców :).... ps. dodam jeszcze iż moto stoi od 3 dni i ani śladu płynu przy głowicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 18 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2005 ja mam taki sam wyciek w 10 lat starszej cebeerze. Tylko ja go zakleilem i tak smigam juz 3000km. Wiem że powinienem wymienic uszczelke ale szkoda mi bylo sezonu a pozatym nie mialem kasy. Na szczęscie sie nic nie wydarzyło ale na przyszły sezon już musze wymienic komplet uszczelek, wyregulować zawory i wymienić łańcuch rozrządu:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 18 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2005 wowo: Napisałem na samym początku iż zachowanie płynu nie wzbudza podejrzeń. Poziom jak i kolor jest w normie, przez 500 km nie zauwazyłem aby go ubyło ... a także wycieków brak. I teraz nie wiem co robić .... może dla świętego spokoju zrobie test na zawartość CO2 w czynniku chłodzącym, tylko kto ma ten przyrząd w Gorzowie Wlkp. hmm... Jeśli faktycznie cos wyjdzie to ... zmienie tą uszczelkę w obawie przed skorodowaniem przylgni... Co prawda jest zalana płynem a nie wodą aczkolwiek pewnie jakies sładowy wody w płynie są ... a ja jestem przewrażliwiony na zapas :twisted: Dalej czekam na odpowiedzi forumowych speców :).... ps. dodam jeszcze iż moto stoi od 3 dni i ani śladu płynu przy głowicy. Mogło ci się cos wylać podczas transportu. Jeżlei wszystko jest w porządku tzn nie ubywa płynu, po odkręcenia korka wlewowego oleju od strony jego wnętrza nie widać charakterystycznego „mleka”To wszystko jest OK.Ten dym z rury to nic innego jak skroplona para wodna ze spalin.Popatrz się teraz na samochody dymią przy niskich temperaturach.Zanim zaczniesz coś rozkręcać poobserwuj ten korek i stan płynu chłodzącego.Nie ma powodów do paniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viperPL Opublikowano 18 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2005 Ok. Uspokoiłeś mnie Pipcyk tak samo jak i Piotr D. na GG :) . Wielkie dzieki :) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilvov Opublikowano 19 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 wyschnięty płyn chłodniczy zostawia biały osad (tak coś jak sól), w każdym razie widoczne są takie białe zachlapania - przynajmniej mój płyn tak robił :) skoro jest sucho i po wyłączeniu moto, na postoju nic nie kapie to się nie przejmuj :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ventura Opublikowano 21 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 Moja prosta rada! Zanim zaczniesz coś kolwoek robić to lepiej dobrze się zastanów.Uszczelki jak i sama robocizna to duży wydatek.Jeżeli: 1. nie dymi Ci na biało. 2.Nie ubywa Ci płynu, 3. Nie przybywa oleju ,4.zimny silnik odpala na wszystkie cylindry to lepiej nic tam nie grzeb. Uszczelka jak ma sie posypać to da Ci o tym wyraźnie znać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.