Skocz do zawartości

Herezja


karol1001
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich enduromaniaków (i nie tylko)!

 

Jako że ja osobiście w sumie mało zaglądam teren, a najczęściej męcze swojego brzęczyka po Warszawie i okolicznych drogach to chciałem się dowiedzieć jak wam idzie jazda na enduro po asfalcie :?:

Chodzi mi głównie o waszą technike jazdy i to jak radzą sobie sprzęciki na ostrych winklach itp. Rozumiem że wszyscy od hard-enduro nie zaglądają na szosy ale może komuś innemu zdarza się bryknąć po "twardym".

 

Ja w mojej DT założone mam opony Metzeler Sahara 3 (http://www.bike.ne.jp/shopping/img/mz-enduro3.jpg) i musze przyznać że o ile radzą sobie całkiem znośnie z jazdą po prostej nawet po mokrej nawierzchni (brak jakichkolwiek drgań czy wibracji które występują przy kostce) o tyle przy dużym złożeniu motorek zaczyna koszmarnie pływać i drgać :roll: Oczywiście znaczenie ma także miękka zawiecha :D

 

A jak wam idzie? Udało się kiedyś komuś podnóżki przytrzeć? ;) Ostrzejsze zakręty pokonujecie stylem a'la supermoto z wyciągniętą nogą czy raczej wystawiacie kolano? Jaka różnica między nimi jest? Którą techniką lepiej jeździć? Mam nadzieje że ktoś jeszcze jeździ po asfalcie oprócz mnie ;) Użytkowniczy supermoto również mile widziani :!: ;)

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jak ja śmigam na Sendzie to wystawiam noge.Bo kolano to przy ścigaczach na torze sie wystawia.A po drugie co z tego jak wystawisz kolano jak np. glebniesz na nie albo przetrzesz i coś ci sie stanie z kolanem i do konca życia mozesz mieć niesprawne kolano(itd) A po drugie chyba nie masz ochraniaczy na kolano jak smigasz enduro wiec odradzam ci wyciągania kolana. Noge wyciągnij bedzie bezpieczniej! Pozdo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jak ja śmigam na Sendzie to wystawiam noge.Bo kolano to przy ścigaczach na torze sie wystawia.A po drugie co z tego jak wystawisz kolano jak np. glebniesz na nie albo przetrzesz i coś ci sie stanie z kolanem i do konca życia mozesz mieć niesprawne kolano(itd) A po drugie chyba nie masz ochraniaczy na kolano jak smigasz enduro wiec odradzam ci wyciągania kolana. Noge wyciągnij bedzie bezpieczniej! Pozdo

 

Mam ochraniacz UFO z dwoma zawiasami i buty crossowe więc raczej o tego typu urazy się nie boje. Nóg wyciągać nie zamierzam specjalnie bo robią to tylko sportowcy przy praktycznym położeniu maszyny a ja tak nie umiem i na tym sprzęcie raczej sie nie naucze. Poza tym w małym złożeniu nie trzeba nóg wyciągać bo i po co??? Żeby je połamać? Jak czasem widze skuterowców co na rondach wystawiają nogi to mnie krew zalewa!!! :D

 

Dwie techniki:

1.) http://www.socalxrs.com/motard/150%20super...rmoto%20005.jpg => na kolanku

2.) http://www.supermotoracer.com/Wallpapers/s...-eric_small.jpg => z wyciągniętą nogą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wam idzie? Udało się kiedyś komuś podnóżki przytrzeć?  Ostrzejsze zakręty pokonujecie stylem a'la supermoto z wyciągniętą nogą czy raczej wystawiacie kolano? Jaka różnica między nimi jest? Którą techniką lepiej jeździć? Mam nadzieje że ktoś jeszcze jeździ po asfalcie oprócz mnie

 

Taa ja raz na rondzie probowalem stylu a'la supermoto... Starte kolano i lokiec. PlastYkY troche optarte ale co z tego to tylko "SuperEnduroMoto" :twisted:

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuje twojej kostce jak kiedyś ci sie tył obsunie i faktycznie będziesz musiał sie podeprzec... Pogruchoczesz sobie noge a Sendy i tak nie utrzymasz. Ale mam nadzieje że to sie nigdy nei zdaży. Pozdro.

 

P.S Ide pojeździć :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na moj gust noge sie wystawia jedynie przy mniejszcych predkosciach, bo przy duzych to by ci ja urwalo, sprobuj w lesie przy 70 wystawic noge na zakrecie, i dotknij nia ziemi, to ci ja z tylka wyrwie,

moim zdaniem noga jedynie przy ostrych zwrotach/zakretach przy nie zbyt duzej predkosci zeby nogi nie urwalo/polamalo

 

a kolano jak juz to przy wiekszych predkosciach, no i jak sie ma przystosowane spodnie/ochraniacze do szlifowania, bo na tych spodniach to ja widze "klocki hamuclowe" ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa ja raz na rondzie probowalem stylu a'la supermoto... Starte kolano i lokiec. PlastYkY troche optarte ale co z tego to tylko "SuperEnduroMoto"  

pzdr

Taaaa to bylo proste :mrgreen: . Tak sie brechtales ze nie mogles moto podniesc a jak juz podniosles to pod prad i heja :mrgreen: . Ja myslalem ze spadne z DT'tki wtedy, bo smiechu bylo co nie miara :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na supermoto to się nogę wystawia nie po to, żeby się podpierać, tylko żeby nie zgubić nogi pomiędzy asfaltem i motocyklem przy dużym złożeniu. Szerokim butem dość łatwo dotknąć asfaltu, stąd uniesienie nogi do góry (w stylu motocrossowej podpórki).

 

Co do jazdy na kostce po asfalcie z dużymi złożeniami - życzę powodzenia i dobrego ubezpieczenia od nieszczęśliwych wypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaa... ja zacząłem sie bawić w takie składanie... jednak po ostatniej sytuacji już mi sie odechciało... winkiel 90 stopni honda na max w dół i.. j*b.. coś sie stało i tylko poczułem jak przyrąbałem kolanem o asfalt... w sumie to sie odbiłem... potargało mną troche i wróciłem na koła.. krótko mówiąc utrzymałem... do tej pory.. NIE WIEM jak i co sie stało.. chyba odjechało któreś koło... Ogólnie wchodząc w winkle wystawiam noge... czemu? nie wiem :D czuje się w ten sposób bezpieczniej... Teraz mam oponke-szosowo terenową i wchodzi ładnie.. wcześniej na kostce przy złożeniu tył potrafił uciekać co momentami było nawet fajne :D Od tego dziwnego zdarzenia mam jakąś blokade psychiczną... po prostu boje się zakrętów ;) przed każdym musze wyhamować :| Mam nadzieje, że za jakiś czas mi przejdzie ;)

 

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wam idzie? Udało się kiedyś komuś podnóżki przytrzeć?

 

nom udało mi sie przytrzeć kask łokieć i bak, przy około 70 km/h na kostkach ale na początku ładnie szło ale chyba skończyła sie przyczepność

 

Ostrzejsze zakręty pokonujecie stylem a'la supermoto z wyciągniętą nogą czy raczej wystawiacie kolano? Jaka różnica między nimi jest?  

 

przy 120 km/h wystawiająć noge ryzykujesz jej urwanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...