Dyfuzor Opublikowano 17 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2006 Mialem sytuacje, jechalem we 2 na moim s51, ciemno jak w du*ie , poslizg jakos sie utrzymalismy zgasl i odpalic nie chcial , ze 2 km pchalismy go do chaty... a tak to czasem fajnie poszalec jak ciemno jest, klimat niczym horror ,blair with project :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
O-L-O Opublikowano 18 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2006 Polecam jazde w nocy, w deszczu :twisted: Wszystko spoko, tylko miałem za nisko światła ustawione(skorygowałem to zaraz po powrocie do domq)A najlepszy był moment jak stwierdziłem, że musze wrócić szybko do domu, bo się robi coraz gorzej i przesadziłem z prędkością i zjechałem troche z trasy w taką dolinkę z bardzo nierównym podłożem :? Polecam taką jazdę, ale z dobrymi światłami, z kimś na drugim moto i najważniejsze - nie śpieszcie się nigdzie :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 18 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2006 a jechałeś kiedyś w burzę gdzie droga polna zamieniła się w rzekę i co chwila pioruny waliły ??? 8km ( 22km miałem do chaty) non stop w wodzie prawie po osie, ponad 100km na liczniku, cały czas 4 bieg i opór gaz i mimo że ćwiara miejscami nie miała siły i troszkę muliła....5dni buty suszyłem. Fajnie jest też jak się qupla holuje po ciemku, miałem kiedyś taką akcję że musiałem jechać do domu po linke dla niego ok godz. ok 20:30 (12 km) i z powrotem (12 km) , i wrócić z kolegą na jego chatę (15km) ok godz 22, to jest dopiero przeżycie, qmpel na lince i między drzewami trzeba jechać a tylko ja miałem oświetlenie Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enduroboj. Opublikowano 18 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2006 Hardcore :D Ja jestem bardzo ciekaw jak z moimi światłami będzie się latało po ciemaku :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 18 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2006 tez byl sobie takie skolowal na wakacje :D masakra musi byc :)tak w ogole to ile one maja WAT? i na jakie zarowki ? halogenowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Techniacz Opublikowano 18 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2006 Hardcore ;) Ja jestem bardzo ciekaw jak z moimi światłami będzie się latało po ciemaku :DJa mysle, ze jak po autostradzie :D) Z takimi reflektorami - niczym jakies wojskowe :D Pzdr :) Cytuj Simson SR 50 > Honda Transcity NX 125 > Honda XL 600 RM > Honda CBR 1000f SC 25 > Suzuki GSX-R 750 K1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arma87 Opublikowano 19 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2006 Jazda po lasku w nocy jest zajebista. Ale jak raz mi swiatla zgasly to fajnie juz nie bylo. 20 km/h do domu wracalem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzemyk90 Opublikowano 19 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2006 No no. Ja tez pare razy wracalem do domu simkiem w nocy po polnej drodze. Fakt w tym ze jak zawsze lecialem 60 na tej drodze to zwalnialem do 50 i 3 bieg i cypa, no ale znalem droge na pamiec, gdzie i jaki kamien lezy i gdzie jest dziura. No ale sie nie balem :( Ale po lesie nie mialem okazji pojezdzic. Jak DT kupie to zaraz wpadne w nocy do lasu :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rancher Opublikowano 19 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2006 Przyznam szczeze ze z jazda w nocy po lesie mam nie miłe wspomnienia,Mam KTM-a SX wiec nie mam swiateł. Pewnego popłudnia wybrałem sie na przejazdzke ze znajomymi do lasu(preferuje tor). Miło sie jezdziło do puki sie nie sciemniło :) wracałem jadac za nimi (oni mieli motorki enduro), trasa ktora pierwszy raz na oczy widziałem. Dlatego nie polecam wyberac sie pod wieczor bez swiateł do lasu :| to nic przyjemego jadac z mysla ze zaraz mozesz przeleciec przez kierownice przez jakis pień.POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 20 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2006 wlasnei mi sie przypomnialo jak z kumplem wbijalismy sie o 21 na stare wojskowe lotnisko, przejechalismy 2 rowy, przedostalismy sie przez plot kolczasty bo byla akurat dziura, i pocinalismy 3km/h lasem obok lejow po bombach i po jakis klodach, manewrowanie masakra wszedzie drzewa, trawa po kolana no i nagle kumpel najezdza na jakas galaz, tylne kolo jak po szynie poleciala i gleba na bok, lezy z maszyna, ja szybko gasze maszyne swiatla prawie ze gasna bo akumulator slaby, kumpla nie widac, wstaje podnosimy maszyne, cala, probuje odpalic i nic, na zapych nie da rady bo takie korzenie i klody ze jechac nie dalo rady prawie, kopal z 10 minut, taka ciemnica bo mi swiatla padly po chwili, przestal kopac, i rzuca text ze tutaj moze ktos byc, stres nagle nieziemski, kopie dalej po 5 minutach nagle odpalila i dzida z tamtad taka ze :roll: :roll: ale i tak pozniej katowalismy nie raz w ciemnicy takiej, moje swiatla w kosmos swiecily, bo byly niewyregulowane, pozniej kupilem sobie pseudo owiewke UFO, ale swiatelka slabe wiec widze tylko przede mna 2-3metrow, ale i tak warto jezdzic, tylko z glowa oczywiscie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.