Skocz do zawartości

Hamulce w stalowym oplocie - co one dają ?


Pitu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Oglądam telewizje i czytam gazety. W wielu proponują wymianę zwykłych hamulców, na te w stalowym oplocie. Co one są warte ? Na jakiej zasadzie to działa, i czy naprawde poprawiają drogę hamowania itp. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za przybliżenie mi sprawy. chcialem otrzymac odpowiedz z dwoch powodow:

1) jak bym sobie kiedyś kupił jakąś japonie (xj, bandit) to może zainwestuje

2) znam osobę, która twierdzi że: "stalowy oplot to chwyt marketingowy, nic nie daje, i tylko nabija kase wytwórcy".

I chcialbym tu znalezc potwierdzenie, ze się myli ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znam osobę, która twierdzi że: "stalowy oplot to chwyt marketingowy, nic nie daje, i tylko nabija kase wytwórcy"

A ja się pod tym podpisuję. Na ulicy ciężko jest zagotować płyn. Poza tym chodzi o dozowalność, a nie o skuteczność. I to tylko przy naprawdę ostrej jeździe, głównie na torze. Jeśli ktoś gotuje płyn na ulicy to znaczy, że trochę za szybko jeździ, ale ciężko jest znaleźć taką osobę. Oploty na ulicę to gadżeciarstwo i jeśli sam sobie takie założę, to po prostu dlatego że będę mieć za dużo kasy. Co na pewno szybko nie nastapi... :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet producenci zalecają wymianę zwykłych gumowych przewodów hamulcowych co 5 lat. Guma się starzeje i faktycznie duże straty cisnienia idą na rozepchanie starego węża niż faktyczne hamowanie. W 10 letnim motocyklu dociskałem klamkę do manetki, hamulec był słaby, ale myslałem że może to pompka jest stara i niedoskonała...po zmianie węża na teflonowy blokowałem koło już w 1/2 ruchu dzwigni. Nie słuchajcie śmiesznych wypowiedzi o szpanie, czy gadżeciarstwie...inwestujcie w bezpieczeństwo! niech każdy sam decyduje, czy chce jeżdzić bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam GS500 z 98 roku, po 60 tys. km.

Mimo wymiany płynu hamulcowego zaraz po kupnie, mam hamulec wyraźnie bardziej miękki niż w nowszych egzemplarzach, lub tych które mają przewód wymieniony na nowy.

Wszyscy którzy wymienili przewód stary zwykły na nowy z oplotem mówią o kolosalnej różnicy w skuteczności hamulców. Chciałbym jednak porównać GS'kę z nowym przewodem zwykłym i z oplotem na identycznych klockach hamulcowych.

Z drugiej jednak strony, powiedzcie mi jaka jest róznica w cenie w przewodach zwykłym i oplecionym?

Jeżeli przewód opleciony daje jeszcze większą sztywność układu hydraulicznego w porównaniu z przewodem zwykłym, to warto dopłacić skoro i tak trzeba wymienić.

Będę wymieniał przewód, bo jak wspomniałem odczuwam wyraźnie jego zmęczenie i zjawisko puchnięcia podczas silnego hamowania.

Skoro trzeba wymienić, to może warto zaszaleć i nawet kolor dobrać ;)

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się pod tym podpisuję. Na ulicy ciężko jest zagotować płyn. Poza tym chodzi o dozowalność, a nie o skuteczność. I to tylko przy naprawdę ostrej jeździe, głównie na torze. Jeśli ktoś gotuje płyn na ulicy to znaczy, że trochę za szybko jeździ, ale ciężko jest znaleźć taką osobę. Oploty na ulicę to gadżeciarstwo i jeśli sam sobie takie założę, to po prostu dlatego że będę mieć za dużo kasy. Co na pewno szybko nie nastapi... :|

etam,

przesadzasz antek.

różnica jest duża - i nie tylko przy torowej jeździe - i to niezależnie od sprzęta.

np. w Krzyśka KMXie przodu praktycznie nie było - na teren, to jeszcze jak cię mogę - ale na szosę porażka - musiałem tyłem dohamowywać.

po zmianie przewodu na oplot chodzą milion razy lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie sie przymierzam do przewodów w stalowym oplocie. Mój poprzedni rumak miał takowe i hamulce były poprostu rewelacyjne! do stoppie wystarczały 2 palce na klamce. W SVce mam narazie zwykłe gumowe przewody i nie uważam hamulców za zbyt brutalne ;) mimo, że kiedyś SVka zajęła 2 miejsce w testach porównawczych kilku motocykli na droge hamowania. Mam nadzieję że po zmianie przewodów jeszcze się skuteczność poprawi i zbliżę się do tego co miałem w poprzednim sprzęcie (bądź co bądź o torowym rodowodzie).

PZDR!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej jednak strony, powiedzcie mi jaka jest róznica w cenie w przewodach zwykłym i oplecionym?

obawiam się, że oryginalny przewód (suzuki/yamaha/honda/kawa) wyjdzie cię drożej, niż oplot ;),

do GSa najtańsza opcja wychodzi coś koło 120pln,

najdroższa 250pln,

pisałem o goodridge.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja założyłem do swojego motocykla przewód w oplocie. Różnicy nie ma żadnej. Jedyny plus to to, że nie trzeba teraz się zastanawiać kiedy go wymienić (zresztą kto w Polsce wymienia nieprzeciekające przewody hamulcowe nawet jak maja 10 lat??). Myslę, zę w czasie normalnej jazdy po ulicach nie odczuje sie różnicy miedzy przewodem w stalowym oplocie a nowym przewodem gumowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...