Skocz do zawartości

Ile do końca?


Greedo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Planuje na jesien zmienic motocykl i w związku z tym ze celuje w pojemnosc 400ccm oraz lata 70/80 naszło mnie pytanie. Ile taka stara 400etka moze wytrzymac bez naprawy głównej? Mysle nad GSem 400 ktory ma 84 tysiace, bierze olej (przy ostrej jezdzie troche go spala) ale pozatym jest sprawny. Wobec tego - chyba lepiej kupic z takim przebiegiem najprawdopodobniej nie kreconym niż 30tysieczny z na 100% cofanym?

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wal na panewach wiec jak by co cza by szukac dobry wal bo same panewy w takim antyku pewnie juz malo dadza ale jak w miare zadbany to bieraj tylko upewnij sie ze jak by co to sa do tego czesci

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki 84 tysięczny mógł mieć w swoim życiu licznik cofany przy 40 do 20 przy 50 do 40 itd ;)  ja nie sugeruję się nigdy przebiegiem

 

Acha, prosze o opinię osoby ktore miały styczność w swoim życiu z kilkoma japonskimi motocyklami, motorowerzystom dziękuję

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greedo Pamiętaj że ten GS o którym myslisz jest zdławiony od nowości więc wątpie żeby ktoś go kiedyś miał sposobność podkatować (no chyba że była grana jazda bez oleju).

 

 

Ja osobiscie polecał bym XS400 DOHC od 1983 w góre. Kumpel 160tys bez remontu i przeglądów zrobił, nadal jeździ... (a pedała XS400 OHC jak najbardziej odradzam. Jest to ten jeden z pierwszych modeli)

 

 

Pozdrawiam

17353.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci już pisałem na gg, przy tak leciwych sprzętach trzeba się niestety liczyć z możliwością konieczności dokonania jakiejś poważniejszej naprawy, tak więc nie należy spłukiwać się do nitki na sam zakup motocykla. A deklarowanym przebiegiem to nie należy się zbytnio sugerować, chociaż tak wysoki wzbudza choć odrobinę zaufania, istnieje cień szansy, że rzeczywiście licznik nie był cofany. I pamiętaj o żelaznej zasadzie, żeby podczas oględzin potencjalnego nabytku doszukiwać się przysłowiowej dziury w całym.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greedo Pamiętaj że ten GS o którym myslisz jest zdławiony od nowości więc wątpie żeby ktoś go kiedyś miał sposobność podkatować (no chyba że była grana jazda bez oleju).    

 

 

Ja osobiscie polecał bym XS400 DOHC od 1983 w góre. Kumpel 160tys bez remontu i przeglądów zrobił,  nadal jeździ...  (a pedała XS400 OHC jak najbardziej odradzam. Jest to ten jeden z pierwszych modeli)

 

 

Pozdrawiam

 

Mowisz o tej z allegro? za 2100? Napisz co w niej nie halo bo moj kumpel ja polecał

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wersja Xs 400 OHC (z okrągłą lampą) jest nieudana tam w niej średnio co 6000 km trzeba regulować zaworki i rozrząd jak się otym zapomni można mieć spore kłopoty. Pozatym ma tylko 28koni i przyspieszenie porównywalne z Jawą350ts

 

Wersja XS400 DOHC (z kwadratową lampą) produkowana od 1982 w góre jest maszyną owiele mniej zawodną, znikną problem zaworków i ma aż 38-42konie (różnie w książce podają).

 

Jana twoim miejscu sugerowałbym przesiąść się na taką maszynke jaką posiada Koniaczek ;)))

17353.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas po osiedlu jeżdzą takie GS-y jeden dwu garowy , drugi cztero.

Czasami widzę tych kolesi jak gdzieś śmigają, zaczepię ich jak mi się kiedyś nawiną i wezmę namiar.

Mają te motocykle od jakiś 3 lat więc powinni coś o tych sprzętach wiedzieć.

Może ich widziałeś kiedyś jeden jest zrobiony na cafe-reacera , o drugi na streeta (biały) kolo jeżdzi w białym kombinezonie z wstawkami.

Pozdro!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem GS 550 z '78... (czterogarowy).. przy przebiego w sumie to nie wiem dokladnie jakim bo mial zmieniane zegary (kupilem to mial 15 tys przebiegu ;]) na pewno mial pow 100 tys... mial robione nowe panewki, lancuszek rozrzadu... regulacja zaworkow, gaznikow, zmienilem felgi szprychowane na stopowe (tyl szprychowy mial beben, stopowy tarcze - wzialem z nowszego o 3 lata modelu modelu) do tego tylni wahcacz, zawiecha i caly tylni uklad hamulcowy... Potem moto jezdzilo bez problemu.. te silniki sa prawie nie do zajezdzenia ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość kojotkurier

moj kolega mial taki motocykl i z podobnym przebiegiem trroche sie ,,Pajak,, nameczyl ze sprzetem wypalily sie zawory potem cos z uszczelka i na koncu wymienil cylindry z tlokami nie wiem co powiedziec specjalnie doradzac w takich kwestiach nie jest latwo ale mam taka propozycje moze zobacz jak ci sie widza hondy cb 400n mam taka i nie nazekam usunolem tylko wade fabryczna jaka jest wyciek spod cylindrow i mam ja z glowy taki typowy osiolek roboczy pozdrawiam kojot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa komentarze do tych rozwazan nad stara i mala japonia:

 

- potwierdzam ze XS400 DOHC z kwadratowa lampa jest rzeczywiscie swietnym i niezawodnym motocyklem do wszystkiego, nieporownywalnym z mulem jakim jest 400 SOHC.

 

- Nie pamietam jak GS 400, ale 550 sprzed 80 roku ma wal na lozyskach tocznych, a nie na panewkach i jest praktycznie nie do zarzniecia - wiem cos o tym bo jezdze GS 1150 z 84r z walem rowniez na lozyskach tocznych i jestem jego 15 wlascicielem.

Moim motocyklem scigano sie profesjonalnie, lezal wielokrotnie na obie strony mimo to jest prosty, a remont silnika polegal na wymianie pierscieni, uszczelniaczy prowadnic i dotarciu zaworow. Cala reszta byla w stanie nadajacym sie do dalszego uzywania a tloki i tuleje cylindrowe trzymaly wymiary.

GS 550 nie jest ani bardzo mocny, ani bardzo szybki ale jest zbudowany jak czolg - to najbardziej odporny na glupote motocykl japonski kiedykolwiek zbudowany.

O 400 musialbym sie dopiero zapytac na liscie GS, ale moto 2 cylindrowe jest dokladnym poprzednikiem obecnego GS 500 i wewnetrznie bardzo do niego podobne.

Przy wszystkich tych motocyklach najwazniejsze jest kupienie zadbanego egzemplarza, lub takiego ktory masz sposobnosc obserwowac przez dluzszy czas ( np u znajomego ) i wiesz w jakim jest stanie.

Kupowanie za grosze rozlatujacego sie grata jest z gory skazane na niepowodzenie w zwiazku z cenami oryginalnych czesci - remonty polskich rzemieslnikow robione na czesciach `dorabianych` starczaja na jakies 2 tys km.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dwa komentarze do tych rozwazan nad stara i mala japonia:

 

- potwierdzam ze XS400 DOHC z kwadratowa lampa jest rzeczywiscie swietnym i niezawodnym motocyklem do wszystkiego, nieporownywalnym z mulem jakim jest 400 SOHC.

 

- Nie pamietam jak GS 400, ale 550 sprzed 80 roku ma wal na lozyskach tocznych, a nie na panewkach i jest praktycznie nie do zarzniecia - wiem cos o tym bo jezdze GS 1150 z 84r z walem rowniez na lozyskach tocznych i jestem jego 15 wlascicielem.

Moim motocyklem scigano sie profesjonalnie, lezal wielokrotnie na obie strony mimo to jest prosty, a remont silnika polegal na wymianie pierscieni, uszczelniaczy prowadnic i dotarciu zaworow. Cala reszta byla w stanie nadajacym sie do dalszego uzywania a tloki i tuleje cylindrowe trzymaly wymiary.

GS 550 nie jest ani bardzo mocny, ani bardzo szybki ale jest zbudowany jak czolg - to najbardziej odporny na glupote motocykl japonski kiedykolwiek zbudowany.

O 400 musialbym sie dopiero zapytac na liscie GS, ale moto 2 cylindrowe jest dokladnym poprzednikiem obecnego GS 500 i wewnetrznie bardzo do niego podobne.

Przy wszystkich tych motocyklach najwazniejsze jest kupienie zadbanego egzemplarza, lub takiego ktory masz sposobnosc obserwowac przez dluzszy czas ( np u znajomego ) i wiesz w jakim jest stanie.

Kupowanie za grosze rozlatujacego sie grata jest z gory skazane na niepowodzenie w zwiazku z cenami oryginalnych czesci - remonty polskich rzemieslnikow robione na czesciach `dorabianych` starczaja na jakies 2 tys km.

 

Adam M.

 

No wiec tak jak napisałes - sprzet jest od znajomej, wiele osob z nim ze tak powiem jezdzilo i jest raczej zadbany. Przebieg ma tez raczej pewny - kolezanka byla 2 wlascicielem w Polsce.

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...