Skocz do zawartości

Nie pali garnek - zagadka dla zdolnych


sabestian
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam pomocy. Mam taki problem z moją kochaną Yamaha XS 750 SE. Jak poginam koło 100 przez parę minut, to jeden garnek mi wysiada. Zawsze ten sam. Jeśli zwolnię, to po paru minutach gra znowu. I nie chodzi tu o męczenie sprzęta, bo w ruchu miejskim, nawet jak tnę ostro, to wszystko jest jak w zegarku. Byle by nie stała wysoka prędkość. Zrobiłem test. Poginam - gaśnie garnek. Zwolniłem - zapalił. Po kilku kilometrach stanąłem i wkręciłem na 7500 obr/min i tak potrzymałem aż zaczęło śmierdzieć palonym metalem :) a jest chłodzony powietrzem i NIC! Garnek nie zgasł. Więc to nie od przegrzania - słyszałem, że mogą

się zawory zawieszać (?!?). Przewody i fajki są nowe. Paliwo dopływa - przynajmniej jest w wężyku. Świeżo po regulacji, synchronizacji, zapłonie, czyszczeniu, oleju, filtrach itd. itp. Nic nie rozumiem. Jestem co prawda tylko prostym motomaniakiem, ale jakieś blade pojęcie mam (tak mi się do tej pory wydawało). Wczoraj totalnie zgłupiałem, bo garnek od początku dnia nie odpalił i tylko załączał się co jakiś czas i od razu gasł. Macie jakieś sugestie? Nie chcę oddać sprzęta jakiemuś mechanikowi, który mi wymyśli mega awarię. Z góry dzięki.

PS iskra jest na świecy. Strzela przy odpuszczaniu gazu. Podobno w Yamachah są jakieś sitka (w gaźnikach?) które się mogą zasyfić, czy ktoś z was wie, gdzie ich szukać? I czy niemechanik jest w stanie to zrobić sam?[/u]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MlodyVFR, a wiesz może czy to te śrubki wystające z góy gaźników służą do regulacji poziomu paliwa? śrubki ze sprężynkami...Bo Filtra nie mam, wężyk zmieniłem, ale chyba na gorszy niż był wcześniej (zagina się). Ale poprzedni się nie zaginał i było to samo. Ale może trop prowadzi do tego mistycznego "sitka", którego nie mogę zlokalizować. Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale te srubki sa wkrecone w korpus gaznika? jezeli nie, pewnie Ci chodzi o srubki do robienia synchronizacji. ja i tak obstawiam za niski poziom/przeplyw paliwa. dlaczego? palujesz moto pare km, i doplyw paliwa jest mniejszy do odplywu, czyli po jakims czasie jazdy z wieksza predkoscia zaczyna brakowac paliwa w gazniku i ten garnek sie wylacza. wtedy Ty stajesz/zwalniasz, a w tym czasie paliwo caly czas leci do gaznika i z powrotem napelnia studzienke. i za pare min wsio gra, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych problemów z iskrą, to sprawdzałem ją do znudzenia i jest, marna, ale jednak. W każdym razie nie różni się od pozostałych (więcej nie będę sprawdzał bo w końcu zawału dostanę od tego kopania:)

Też podejrzewam dopływ paliwa, kupiłem kolejny wężyk paliwowy, sztyywniejszy, nie powinien się zaginać. Jutro go zamontuję. Nie rozkręcałem nigdy gaźników, więc oddam specowi. Mam nadzieję, że mnie nie skasuje jak za remont główny.

PS chciałbym się na wszysktkim znać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro odcina ci tylko 1 cyl, to jest to wina dopływu paliwa do tego cylindra, czyli winien jest zaworek iglicowy (byt mały poziom paliwa), bądz siatka(zapchana) przed gniazdem zaworka...

 

 

PS. Z tego co widzę, to nie znasz się za bardzo na mechanice... więc sugerował bym oddać sprzęta do serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem leszczu i oddałem sprzęta do mechanika. Trochę sobie policzył, ale zrobił sporo, zmienił wężyki paliwowe, wyczyścił gaźniki, kraniki, zajrzał do zaworów i je wyregulował + parę drobiazgów. W każdym razie teraz moto chodzi jak nowe. Niesmak tylko budzi cena usługi, bo ja na 350 zeta muszę pracować tydzień, a nie parę godzin. Ale tak to chyba wygląda, zagranicą zabulił bym trochę więcej... Pozdrawiam wszelkich pomocnych i szerokiej drogi bez dziur i bez ślepych debili w puszkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłaciłeś bardzo mało za taką robotę a jeżeli Ty zarabiasz dużo mniej to nie możesz za to winić mechanika.

Zastanów się może co zrobić aby więcej zarabiać. Jeden z moich klientów ma trzy motocykle i ciągle narzeka że za drogo a sam pracuje w niemczech i tam nie serwisuje bo za..........

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem, po prostu jedne ceny gonią Europę szybciej niż inne. a) nie chciałem nikogo urazić, B) nie narzekam, że za drogo, tylko że tyle nie zarabiam. Przecież nie winię za nic mechanika, tylko stosunek mojej pensji do ceny jego usług. Ale mam już plan - pod koniec roku moje zarobki sięgną europejskich, bo tam jadę pracować :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...