Dyzio Opublikowano 8 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2003 mam nikle nadzieje ze po wejsciu do unii sie cos poprawi, ale znajac naszych rzadzacych (baranow) napewno cos wymysla zeby utrudnic. smutne oj smutne :cry:Z tego co się orientuję, to przy kupnie w Niemczech np. będzie tak samo jak byś kupił w Białymstoku. (jeden obszar celny) Niestety zawsze mogą wymyśleć jakąś akcyzę , albo coś takiego. W Niemczech też np. sprowadzają co bardziej przedsiębiorczy nowe sprzęty z Danii.PozdroDyzio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maslan Opublikowano 8 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2003 co do nsr. ludzie co wy pieprzycie ??!! fakt jak ktos kupi sztrucla zajezdzonego w trupa to sie psuje, ale tak jak moj kumpel kupil nsr z 91 r, wymienil tlok, cylinder, pierscienie, sworzen, gaznik wyregulowal, zalozyl stozkowy filtr i jest gicio. zero problemow, 180 idzie, nic sie nie zamula, z tym filterkiem na obroty sie wkreca jak po**bana. drugi koles tesh ma nsr i rowniez nie mial z nia zadnych problemow. nsr 125 polecam jako pierwszy motorek, niby nieduzy i chodzi jakos nie tak, ale to naprawde potrafi duzo zdzialac. po miescie zadne auto nie ma szans. na trasie tesh tylko te mocniejsze, te ktore ida ponad 180 km/h. to naprawde uczy pokory i poszanowania dla sprzeta. gwarantuje wam, ze niejeden gosc w wielkim sprotowym aucie sie zdziwi, gdy zobaczy tylko wasza tylna lampe po starcie z skrzyzowania itp. znam jednego goscia co zaczynal od cbr 600 f3. pojezdzil jakies 2 - 3 miesiace, zaczal probowac jazdy na kole, nawet troszke mu to wychodzilo, jush planowal na nastepny sezon 900rr, ale pewnego razu po deszczu zaliczyl malutkiego szlifa. rowerzysta wyjechal mu z bocznej uliczki, a ze bylo po deszczu i uzyl przedniego hamulca, to sie wylozyl. jechal moze z 50 km/h. aktualnie cbr jest do sprzedania, gosc przesiadl sie do hondy prelude (jakby ktos nie wiedzial to takie sportowe autko hondy, tesh dosyc szybko potrafi pojechac i start spod swiatel ma odpowiedni, ale z nsr na odejscie nie ma zadnych szans, przynajmniej z ta mojego kolesia) i twierdzi ze wiecej na motor nie wsiadzie. zastanowcie sie najpierwm, a potem dopiero udzielajcie rad. gs 500 tesh bedzie swietnym motorkiem jako pierwszy sprzet, osiagi mniej wiecej te same co nsr, tylko ze honndzia ma jeszcze kilka owiewek i jakos inaczej wyglada. takze wybor raczej nalezy do ciebie, mysle ze powinnes podejsc do tych komentarzy z duza rezerwa. wiadomo jaki czlowiek i jakim sprzetem jezdzi taka opinia. kazdy ci bedzie doradzal co innego i tylko zrobia ci metlik w glowie. mysle ze najlepiej jakbys pojezdzil troche, poogladal jakies moto, wziac na jazde probna i wtedy podjac decyzje co kupic. a co do ns1, tesh swietny sprzet. ten koles mial taka jeszcze przed nsr. z maluszkami mozesz sie scigac, zaden nie ma szans. mnie sie nawet raz udalo wygrac z fiesta ne niej. jak doprze poszukasz to moze znajdziesz jakas ns1 za te pieniadze. tylko ze raczej na bank bedzie do remontu. qmpel kupil swoja za 1400 zl po dosyc powaznym wypadku (gosc sprowadzil z niemiec po malym szlifie, ale jego pracownicy ja dopadli i tak ujezdzali, ze rama sie zlamala z tylu). on akurat jest w tak korzystnej sytuacji, ze jego ojciec ma warsztat blacharsko lakierniczy i na mechanice tesh sie zajebiscie zna (w mlodosci ujezdzal roznego typu motorki od wsek po iże i mz), takze placil praktycznie tylko za farbe i czesci. pamietam ze prawie rok szukal lewej owiewki pod siedzeniem. w koncu gdzies kiedys przez przypadek znalazl jakies stare ogloszenie i dzieki bogu okazalo sie aktualne. najpierw pomalowal ja na bialo, ale jakos mu sie nie widziala, przelecial jeden sezon na takiej i w nastepnym pomalowal na zolto (zolty lakiet od mercedesa clk). szybke pomalowal na czarno, przyciemnil tylnia lampe i kierunki. boshe jak ona sie pieknie prezentowala !! po sezonie sprzedal ja jakiemus starszemu gosciowi i kupil wlasnie nsr. niedawno bylismy ogladac ta ns1, bo byla na sprzedaz. az nam sie plakac kcialo jak ja zobaczylismy. gosc ktory ja kupil przmalowal ja na jakis brzydki bordowy kolor, porobil dziury w tlumiku, uchwyty do owiewek przyspawal (chyba za mocno ja exploatowal i sie polamaly, albo zaliczyl jakis powazny szlif) i pomalowal na czarno (rama srebrna, a wszystkie uchwyty czarne), manetki jakies poucinane, klamki od hammulca przedniego i sprzegla jakies inne. az szkoda gadac. a trzeba przyznac ze koles poswiecil jej naprawde duzo czasu aby ja dopiescic, a tu wszystko poszlo na marne. no ale w koncu czego sie spodziewac po gosciu, ktory miesiac po kupnie przycial w malucha. dopra koncze jush, bo usniecie przy lekturze mojego komentarza. pozdrowka dla wszystkich uzytkownikow nsr, ns1, rs, mito, af1, itp sprzetow. nie sluchajcie tych debili co mowia ze dzwiek jest nietaki. poprostu wam zazdroszcza, albo maja komplex wiekszosci, bo ich r1 idzie na kolo przy 200. jak byli w waszym wieku, to sami mazyli o komarku, a teraz sie wymadrzaja. ludzie troche pokory, nie kazdego stac na r1, cbr czy temu podobnych sprzety. przemyslcie, zanim cos napiszecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAT Opublikowano 8 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2003 NIestety nie tylko urzad komunikacji; jesteśmy okradani na każdym kroku :!: Wracając do tematu: faktycznie trudno jest kupić coś niedrogiego i do tego nie wymagającego "majstrowania", do 3000 to nawet taką 125-tke nie łatwo kupić(np. zdarza się okazja kupna AF1 po lekkim puknięciu, wszystko OK,nawet po lakierowaniu tylko cylinder i chłodnica do wymiany - trudno się domyśleć jak lekkie było puknięcie). Z dostępnych modeli chyba faktycznie optymalna jest XJ(ale to dość drogo i nie na początek), w każdym razie nie ma sensu kupować małopopularnych modeli, nawet dość okazyjnie, ze względu na dostepność części. Poza tym odradzam zaczynania od razu od mocniejszych motocylki i niechodzi mi w tym momencie o masę, czy prowadzenie pojazdu itp. po prostu bez dośwadczenia(killerzy czają się wszędzie) ostra jazda może się nieciekawie zakończyć(w/na/pod samochodem, jak ma się farta to w rowie), mimo iż wydaje się że już umie się jeżdzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAT Opublikowano 8 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2003 Pisze jeszcze raz bo maslan, sie władował przede mnie i troche namieszał z NSR. Faktycznie odejście ma, bierze mniejsze czterosówy(GPZ305 z miejsca wymięka, XS 400 tylko na pierwszych biegach) i większośc samochodów(tylko na początku,), ale z V-maxem troche przecholował ponad 180 to może tylko przerobiona na 160cmm(sam zestaw pollini to ok. 2000zł, do tego wydech ok.1000zł i gaźnik ). Z elastycznością silnika jest zupełnie do dupy(maslan - chyba nie jeździłeś 4T), dajesz pełny gaz przy 6000obr/min i nic się nie dzieje, przyspieszenie jest nadal takie jak przy otwartej w połowie przepustnicy - ma to znaczenie jak np. przy nie nagrzanym silniku wyprzedza się sportowego malucha, czy poloneza. Jak już to MZ etz 251 całkiem niezłą propozycją, przyspieszenie nie jest znacząco gorsze niż w NSR, tylko V-max...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VANDORF Opublikowano 9 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2003 :lol: Propozycja jest taka, zebyś uzbierał jakieś 5-6 tysia i kupił np. GS 500 lub CB 500. Na początek wystarczy i nie ma z nimi problemów. Tak na marginesie to sprzęta typu NSR to lipa. Rada: nie baw sie w takie rzeczy bo sobie nie pojeździsz tylkoi krwi napsujesz. Trzym sie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 9 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2003 A ja chciałabym motorek, żeby polatać a nie całe dnie w garażu spędzać (tzn. nie ja a mechanicy :D ) Co do kasy za jaką mogłabym kupic moje cudo to myslę, że hmm 5 - 6 tys by się znalazło.Jestem szczuplutka i wysoka, więc motorek zbyt cięzki być nie może. Rozejrzyj się za Hondą VT250. Naprawdę bardzo przyjazny, niekłopotliwy i lekki motocykl. Bardzo wiele pań chwali sobie tę maszynę za lekkość i poręczność. Poza tym silnik ma ok 30 KM co jest bardzo dobrym wynikiem jak na tę pojemność czterosuwa. Naprawdę mogę polecić. Zapewne Wiktor może ci powiedzieć dużo więcej, ponieważ jego dziewczyna właśnie na VT250 pomykała. Napisz do niego na PW.POWODZENIA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maslan Opublikowano 9 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2003 hej KAT pokaz mi gdzie napisalem ze vmax wynosi ponad 180 ?? nie ponad tylko rowne 180 km/h. zamyka licznik. nie wiem na jakim padle ty jezdziles, ale u mojego qmpla jest roznica jak mocno otwarta jest przpustnica. do 5 tys przyspiesza tak w miare doprze, ale po przekroczeniu 5 tys zamienia sie w diabla. nie pieprz mi tu glupot ze tylko na starcie jest lepsza od aut, do 150 km/h zadne "normalne" auto nie ma szans (naturalnie nie mowimy tu o autach klasy ferrari). jedyny tuning jaki ona ma to sportowy gaznik i filtr stozkowy. cylinder itp normalny 125 ccm. skad jestes ?? ja jestem z kozuchowa kolo zielonej gory (jakies 60 - 70 km od slubic). jak nie wiezysz to nie ma problemu mozesz przyjechac i sie przekonac. nastepnym razem czytaj uwazniej co ludzie pisza, a nie przekracasz cudze slowa. jeszcze raz powtarzam jak nie wiezysz to przyjezdzaj !!! nie wiem czy wiesz, ale czesto sie spotyka dwa takie same motorki i jeden idzie powiedzmy 250, a drugi ledwo 220 wyciska. takie jush sa motorki, w sieci spotykalem roznych wlascicieli suzi gs 500 i jedni mowili ze ich motorek idzie 170 a inni ze rozpedzili go do 200. zalezy to tesh od tego jak te motorki sa dotarte. wiesz jak ktos kupi nowy sprzet i od razu probuje nim wycisnac vmax, jezdzi na kole pali gume itp, to ja sie nie dziwie ze potem ledwo jezdzi. aha powedz jeszcze czy wogole jezdziles kiedys nsr 125 ?? zapomnialem dodac ze ta mojego qmpla to jest wersja wloska (33 KM), a nie niemiecka (27KM). jest naprawde duza roznica miedzy tymi dwoma wersjami. fakt nie jezdzilem nigdy motorkiem typu 4T, wiem ze jedt wielka roznica miedzy 2T a 4T. fakt ze jadac 2T na wolnych obrotach trzeba zredukowac zeby ladnie ciagnal, czego nie trzeba robic na 4T. ale naprawde pieprzenie, ze nie ma roznicy jak mocno jest otwarta przepustnica to jush zdeczke przesada. stary pomysl zanim napiszesz cokolwiek, bo naprawde niektorych to moze zabolec jak mieszasz ich sprzet z blotem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio Opublikowano 9 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2003 hej KAT pokaz mi gdzie napisalem ze vmax wynosi ponad 180 ?? nie ponad tylko rowne 180 km/h. zamyka licznik. nie wiem na jakim padle ty jezdziles, ale u mojego qmpla jest roznica jak mocno otwarta jest przpustnica. do 5 tys przyspiesza tak w miare doprze, ale po przekroczeniu 5 tys zamienia sie w diabla. nie pieprz mi tu glupot ze tylko na starcie jest lepsza od aut, . Czy aby nie jesteś aby jakimś dealerem NSR 8) 8) 8) . Upór naprawdę godny lepszej sprawy. Dla każdego to czym jeździ jest najlepsze :lol: 8) i każdemu podoba się coś innego i właśnie to jest piękne, więc nie obrzucajmy się proszę błotem :( :D PozdrawiamDyzio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maslan Opublikowano 9 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2003 Dyzio nie, nie jestem dilerem nsr :D niestety dla mnie nowa nsr jest nieosiagalna ze wzgledu na cene ;( ja mowie caly czas o starszym modelu nsr (ta z dwoma okraglymi swiatlami sprzodu). o ile sie orientuje to kocie oczy sa duzo slabsze od tych starszych, lecz niestety nie moge tego potwierdzic, bo nigdy taka nie jezdzilem :D KAT a ty ktorym modelem jezdziles (jesli wogole jezdziles) ?? to tesh jest wazne :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CZAJA (mały) Opublikowano 9 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2003 sory, moze nie uderzam w temat, ale na oczy NSR-ke widziałem moze 2 razy...W/g mnie dwusow, to dwusów. Sory ze tak gadam, ale lekkie uprzedzenie do tych zweitaktow mam(ze wzgledu na czas jaki im poswiecam, czyt:długo jezdze).Obecnie tez kupno mojego nowego motocykla jest pod znakiem zapytania. Moze to głupie, ale waham sie miedzy GPz 500, GS 500 a GPz 900!!Dlaczego ten ostatni?... Moze dlatego, ze rosne, tyje i wogole, a pieniazki z nieba mi nie spadna(mimo ze wchodzimy do UE i wiele osob tak twierdzi:-)). Dlatego by długo cieszyc sie jazda postanowiłem twardo ze cos wiekszego to najlepszy wybor!. Moj kumpel np. kupił od razu GSX-F 1100 i zyje do dzisiaj. To kwestja rozumu nie pojemnosci(no moze tez troche tezyzny fizycznej)PozdrawiamCzaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lazyrider Opublikowano 10 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2003 pierzak: Zamierzam sobie taki sprawić :D) Oczywiscie Śliczny ścigacz :D Tylko, że niebardzo wiem co kupic, jedni mówią, że najpierw coś słabiutkiego, drudzy że od razu 600. Jeżeli "słabiutką" ma być 125 z 30 KM, to słuchaj tych pierwszych. 600 kupisz sobie na następną wiosnę :D pierzak: Tylko z tego co zauwazyłam to z miejszymi pojemnościami są straszne problemy. Przesadzasz! pierzak: A ja chciałabym motorek, żeby polatać. Co do kasy za jaką mogłabym kupic moje cudo to myslę, że hmm 5 - 6 tys by się znalazło.Hmmm :roll: Pozostaje ci używana włoszczyzna: Honda NSR 125, Cagiva Mito i Aprilia 125. Popytaj u gości ściągających sprzęty z Włoch. Trochę ich się ogłasza. pierzak: Jestem szczuplutka i wysokaNo no, mniam, mniam! :( PzdrLazyrider - męska szowinistyczna świnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pierzak Opublikowano 10 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2003 Bardzo dziękuje za odpowiedzi :D)Hmm o Hondzie nsr 125 już myślałam, dlatego cieszę się, że padła taka propozycja. Cagiva jest śliczna tak samo jak Aprilka tylko, że z częściami trudno. No i zapewne kosztują duzo więcej. A ja się najpierw musze nauczyć jeździć.Ja sie jeszcze tyko pochwale i do szkółki uciekam. Kolega obiecał mi, że jak tylko naprawi swoją WSK'e to mi ją pożyczy żebym miała chociaż troszke nauczyła się jeździć. Wiem, że to ze ścigaczami nie ma nic wspólnego ale ja i tak się cieszę :D)Buziaczki i miłego dnia :() Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atut Opublikowano 10 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2003 JA CHCESZ TO JA CI MOGE UZYC MOJA DIVERSIONE :D :D :( TO SIE NAUCZYSZ JEZDZIC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CZAJA (mały) Opublikowano 10 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2003 diversion jest Ciezka i brzydka:-))m MZ ETZ 150 to sprzet w sam raz!!!!!:-))))))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maslan Opublikowano 10 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2003 "KAT: Jak już to MZ etz 251 całkiem niezłą propozycją, przyspieszenie nie jest znacząco gorsze niż w NSR, tylko V-max......" hyh niejeden sie przekonal ze jadnak duzo duzo gorsze odejscie. dodam jeszcze ze jawy ts350 tesh wymiekaja. wiesz akurat w mojej miejscowosci i okolicach jest pelno etz, jaw, cz itp. jakos jeszcze zadnej nie udalo sie wygrac z nsr. a tak wogole to czym ty jezdzisz ?? moze teraz ponajezdzamy troche na twoj sprzet cio ?? zobaczysz jak to fajnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.