Skocz do zawartości

Poprzeczne pekniecia drogi


Rekomendowane odpowiedzi

Jaka macie technike przelatywania nad takimi "niespodziankami"?

 

Ostatnio kilka razy trafilem na takie pekniecie, ktore zaczynalo sie na sasiednim pasie i szlo przez cala szerokosc drogi - co gorsze pod lekkim kątem i z charakterystyczna zmiana grubosci asfaltu przed i za uskokiem.

 

Moja technika sprowadza sie do zamkniecia gazu i lekkiego uniesienia tylka z siodla. Ostatnio jednego uskoku nie zauwazylem i tak mna machnelo, ze jajkami wyladowalem prawie na zbiorniku :? . Podnoszac tylek przynajmniej nie biore na siebie tych mega wstrzasow.

 

Zastanawiam sie tylko czy podnoszenie tylka nie powoduje podnoszenia srodka ciezkosci, co moze skonczyc sie fiknieciem maszyny na wiekszym uskoku?

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja staram sie podnosic tylek na wszelkich nierwnosciach, ktorych nie da sie ominac - wydaje mi sie ze to oszczedza zarowno moje posladki :lol: jak i zawieszenie sprzeta. Zaden inny sposob pokonywania nierownosci nie przychodzi mi do glowy :?

Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gazu nie należy zamykać a wręcz dodać

 

Zapewne po to, by odciążyć przednie zawieszenie - to by było chyba najlogiczniejsze wytłumaczenie. Tak też w miarę możliwości robię, no i oczywiście unoszę zadek.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Jest żelazna zasada w enduro/crossie , którą skutecznie realizuję też na szosie - przed przeszkodą trza dać w palnik, coby podnieść przedenie koło.Jak przód pokona przeszkodę, to można mieć niemal pewność, że tył sobie poradzi i wyjdzie z opresji.

Dlatego nawet na szosie zawsze daje po gazie przed przeszkodą, w tym takimi pęknięciami w asfalcie o których mówi Łukasz.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie o podłużnych pęknięciach?????

Wracając z Rybnika w okolicach Zawiercia wyprzedzałem sobie ciężarówkę czy dwie :buttrock: i nagle przed zmianą pasa z powrotem na mój w osi jezdni była szpara tak ze 20 cm szeroka na kilka(naście?) metrów długa i na kilka głęboka.

Po prostu na środku drogi zamiast lini,centralnie na złączeniu przeciwnych jezdni taka "dolina"wykruszonego asfaltu. Bym sobie jechał drugim pasem i poczekał aż sie skończy,ale trzeba sie było ewakuwać ze względu na jadących z przeciwka.

Jedyna co zrobiłem to odbiłem na maksa w lewo pod sam skraj przeciwnego pasa ruchu a potem w prawo z powrotem na swoj pas,coby dziure jak najbardziej prostopadle łyknąć.

Tylne koło mi chyba styczność z jezdnią srtaciło,dupa zatańczya i bym sie krótko mówiąc wyjeb**.Ale jakoś sie udało to opanować i tylko jakoś dziwnie mokro w majtasach było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...