Skocz do zawartości

Patenty na odkrecanie zniszczonych srubek


Piotrek_eM
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No wlasnie. Mam taki problem ze jedna srubka od filtra paliwa siedzi tak mocno ze nie idzie jej odkrecic, w dodatku jest juz tak zjechana ze klucz sie po niej slizga. Probowalem nakleic poxipolem na nia jakas wieksza nakretke, ale siedzi tak mocno ze klej peka. Dodatkowym problemem jest umiejscowienie tej srubki, nie ma duzego pola manewru, gdyz przeszkadzaja mi cztery rury od wydechu. Srubka ma okragla glowke. Ma ktos jakis pomysl jak sie do tego dobrac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heheheh nieźle poxipolem doklejać nakrętke, nakrętke większą możesz dospawać i wtedy sprubować to bardzo czesto zdaje egzamin, a jeśli nie to nic innego tylko małe wiertełko wieksze jeszcz wieksze... i tak aż sie nie rozwierci do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nakrętke większą możesz dospawać

 

Przy filtrze paliwa ??? :D

 

Pozostają metody siłowe - wiercenia, przecinak z młotkiem (wbrew pozorom, takie narzędzia też czasami muszą być używane i nie jest to jakaś ujma :-). Wszystko w zależności od umiejscowienia, materiału itp. nie widzę tergo miejsca, więc nie podpowiedm dokłanie. Możliwości jest dużo, ale wybranie właściwej metody to już sprawa indywidualna.

 

Pozdro, Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiscie bym spiłował główkę śruby na mniejszy rozmiar klucza i juz. jak tylko jest na to miejsce to zawsze tak robie przy objechanych srubach, a w samochodach zabytkowych to sprawa baaaaardzo czesta.

Po prostu kazda krawedz dokładnie na wymiar i przymiarka klucza-i tak do skutku. działa !!!

MOTOPROJEKT - Warsztat motocyklowy

 

serwis, naprawa, diagnostyka komputerowa, materiały eksploatacyjne

 

Sławek - 604 635 069 Bart - 695 880 500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslalem nad spawaniem, ale skoro to takie ryzykowne to odpada. Wiertary nie wcisne bez demontowania rur, a tego chcialbym uniknac. Poza tym glowka tej nakretki (no bo wlasnie to nakretka jest), jest dosc cienka i pusta w srodku tak ze gwint w nia wchodzi. No wiec wiercenie chyba odpada.

Nie wiem, podumam troche i jak sie uda to napisze co za metoda wypalila.

Przy okazji nauczylem sie ze trzeba zaczynac od najbardziej zjechanej srubki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sa specjalne klucze udarowe, ale jak juz zjechales na koleczko to po ptakach. ja robie tak: wale mlotkiem w leb co powoduje zdjecie naprezen z gwintu, psikam odrdzewiaczem jakims, znowu powale, popsikam i zostawiam na dobe. jak na drugi dzien nie pomoze, to zostaje rozwiertak. komplet rozwiertakow topexu stoi za 20 zeta okolo, wiec na 1 raz majatek nie jest i motoru nie zniszczysz. dzialanie polega na rozwierceniu lba specjalnym wiertlem i wkreceniu rozwiertaka. ma on lewy gwint, czyli im bardziej go wkrecasz tym bardziej chce on srube wykrecic. nie raz uratowal mnie taki zestawik od zniszczenia elementu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli w przyszłości ktoś z was bedzie miał problem moze min zastosować kilka metod niszczacych:

- spróbować odkręcić szwedem ( do rur) - w przypadku wiekszych śrub

- naciąć główkę brzeszczotem ( linia pozioma przez środek - tak jakby zrobić przejście na śrubokręt płaski), wpasować płaskownik i uderzać w niego tuż przy śrubie przy pomocy np.dobijakiem,przecinakiem,

 

a jeśli komuś zależy aby np nakrętka przetrwała , proponuję jej rozgrzanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to taka dziwna nakretka, z jednej strony ma kolniezyk, a z drugiej glowke, tak ze jest nakrecona do momentu, az gwint wejdzie dokonca tej glowki bo dalej sie nie da.

 

Z nabijaniem mniejszej nakretki moze byc problem bo nie ma tam duzo miejsca na manewry mlotkiem, w zasadzie to on wogole tam nie wejdzie bez zdejmowania rur, juz chyba latwiej bedzie spilowac na mniejszy rozmiar.

 

Z WD nie probowalem, ale ktos mi to juz sugerowal wiec moze warto sprobowac.

 

Podgrzewanie tez moze byc dobre, ale nie wiem czy przystawianie zapaniczki w te okolice to bezpieczna zabawa.

 

Dobra ide najzec do garazu, zobacze czy sie cos uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakiej zapalniczki?!

Palnik!!! albo lutlampa ale nie przy paliwie !!!

To jest nakretka kołpakowa - ładna :D

Wez podlej WD albo innym penetratorem, spiłuj na mniejszy rozmiar i kręć. Najlepiej kluczem sześciokątnym a nie wieloklinowym

MOTOPROJEKT - Warsztat motocyklowy

 

serwis, naprawa, diagnostyka komputerowa, materiały eksploatacyjne

 

Sławek - 604 635 069 Bart - 695 880 500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest nakretka kołpakowa - ładna  

zgadza sie, tyle, ze sruba nigdy nie wchodzi do konca nakretki kolpakowej, bo zniszczy kolpak. patent jest taki - mlotek, przecinak i kolpaka nie ma i widac polaczenie gwintowe pozostalosci nakretki i sruby. wd40... i licz ze pusci :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odrdzewiacz , ale dobry (Rost off- Wurth, Abel Auto, Cetal itp) to podstawa. Potem przez pret aluminiowy, miedziany postukac porządnie, polać ponownie, ponownie postukać.załozyc klucz i spróbować najpierw DOKRĘCIĆ a potem dopiero ODKRĘCAĆ. Jeśli nie możesz stosowac otwartego płomienia(benzyna) to może powinienes spróbowac podgrzać np mocną lutownicą elektryczna lub taką ciężka, miedzianą, grzaną na gazie.

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra udalo sie :)

 

Probowalem paru metod i najskuteczniejsza okazala sie silowa - mlotek i srubokret. Pare godzin stukania i z nakretki zostaly strzepy. Niestety ten bolec na ktory byla nakrecona tez troche ucierpial, ale jak sie go spilowalo troche to nowa nakretka weszla.

Olej wymienilem, robilem to pierwszy raz i bylem troche zaskoczony. Poprzedni byl gesty jak czekolada i mial prawie czarny kolor. Po kilku dolewkach silnik byl juz pelny. No i wlasnie tu mam pytanie, wlalem go troche ponad kreske, nie wiem ile bo szybka jest cala zalana, czy moze to miec jakis negatywny wplyw na prace silnika?

Jeszcze jest taka sprawa, ze po calej operacji silnik dusil sie na ssaniu jesli mu nie dodawalem gazu, musialem go trzymac z 15 minut az zaczal prawie normalnie chodzic, ale i tak bez trzymania gazu gasnie. Wiem ze musze wyregulowac gazniki, ale ten problem nie byl az taki zauwazalny przed wymiana oleju. Nie wiem czy cos spieprzylem czy to normalne, w koncu nowy olej wyglada duzo lepiej, no i jeszcze pare razy strzelil mi z tlumika co mu sie wczesniej raczej nie zdazalo. Co o tym sadzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o jaki temat aktualny (dla mnie) bo właśnie od paru dni męczymy sie z ojcem żeby odkręcic śruby mocujące tarcze hamulcową. jeszcze do tego mają łby na klucze ampulowe i niektóre już są tak zużyte że klucz sie obraca w śrubie. na gorąco oczywiście też próbowałem ale nic nie idzie. zostało tylko spawanie albo wiercenie tylko że nie mam dostępu do takiej dużej wiertarki kolumnowej żeby zmieściło sie całe koło.

jeszcze łeb jednej śruby nacieliśmy tak żeby wszedł duży śrubokręt i kluczem francuskim złapalismy śrubokręt ale też nie dało rady. jak śruby byly jeszcze dobre to próbowaliśmy kluczem udarowym ale nic nie szło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...