Opony Mitas Enduro

[wojtalski]

Jeźdźiłem na E-08 na KLE i muszę powiedzieć, że mają jeden minus, gdy jest mokro lub zimno są śliskie. Spowodowane to jest twardą gumą z jakiej są zrobione. Za to dużo wolniej się zużywaję. Coś za coś, taki kompromis. Miałem w Trampku Bridgestona TW 48, który zużywa się po 7 - 9 tys. km (a słyszałem nawet o 4 tys. km ;) ) za to dobrze trzyma...

Także na mokrym ostrożnie.

[KML]

A jednak to nie tylko mi MITAS popękał, teraz kupiłem komplet MICHELIN-ów przód T61 3.00-21 ,a tył DESERT 140/90-17.

Czy ktoś śmigał już na tych oponkach, ciekawy jestem jak będą się sprawowały.

[Wazzabii]

w mojej oponce na tyle to zbrojenie peklo gdy opone sciagali z felgi bo detka odziwo explodowala przy pompowaniu, jak jade szybciej to czuc jak bije(z jednej strony opona jest troche wydmuchana), strach na zakretach przy wiekszej predkosci :D , ale narazie czekam na jakies zawody w okolicy lub motobazar zeby kupic jakas oponke, bo ta co mam to twarda i ponowne sciaganie z felgi rowne jest jej wyrzuceniu (twarda bo stara)

[KML]

Ja narazie mitasa zostawiłem z tyłu, ciekawe czy przejdzie podczas przeglądu?

Jeszcze trochę na niej pośmigam a potem zobaczę jak się ją pali bo kostki jeszcze nie paliłem :mrgreen: Michelin-a założę jak zrobi się trochę cieplej :D

[PUFF]

Zgadzam sie w 100% z wojtalski'm. Do turystycznej jazdy pryz dodatnich temperaturach jest super. Jezli chodzi o pochylenia motocykla, to w temp pow 20 st zamykalem tylna gume na Africa Twin. Z tym urywaniem kostek, sprawa dotyczy raczej opon krosowych. W tych uniwersalnych (E-08, E-07) nic takiego nie wystepuje. Po jakims czasei (ok 5000km) widac drobne pekniecia przy podstawie kostek, ale to nic groznego. Jesli chodzi o trwalosc to nalezy im sie plus. U mnie po przebiego ok 7000 km, stan opon oceniam na 85%.

[robak]

Z tym urywaniem kostek, sprawa dotyczy raczej opon krosowych. W tych uniwersalnych (E-08, E-07) nic takiego nie wystepuje.

mi w E-07 dosyc mocno naderwało jedna kostke, a te 08 wygladaja na bardziej szosowe, tam to bedzie sie pewnie rzadziej zdarzało

[adam87]

mi w mitasie C04 urwał sie kawalek kostki ale to od dawania w pizde na asfalcie. w terenie jest dobrze. kupiłem miekką opone wiec tak łatwo sie nie wyrywają. przednia to mitas c13 i jest bardzo dobrze. klocki po połowie sezonu są nieruszone. poprzednio z przodu mialem dunlopa bardzo twardego to wszystkie kostki po bokach mi sie pourywały. przynajmniej mitasy są za grosze i jak sie wymienia dwa razy na sezon to mozna przezyc.

[Blazej_mtx]

mi w mitasie C04 urwał sie kawalek kostki ale to od dawania w pizde na asfalcie

 

Mamy tego samego kapcia... Mi też się kawałek kostki urwał. Jak dla mnie, opona dobra w teren... troche słaba na ulicy... szybko się starła i po deszczu jest makabra. Bardzo się ślizga ;) Przy 50 ccm, na skrzyżowaniu, mokra opona potrafiła zabuksować ;) ( ale to w końcu oponka do enduro, nie jest przystosowana na asfalt ;) )

 

 

Pzdr

[Strzalek]

ale to w końcu oponka do enduro, nie jest przystosowana na asfalt  )  

To sa crosowe opony. Na enduro byłoby toszke lepiej, tyle ze opony enduro kosztuja kupe kasy.

[adam87]

Mamy tego samego kapcia...  

no prosze, widze że coś nas łączy :oops:;)

troche słaba na ulicy... szybko się starła i po deszczu jest makabra.

dla mnie to ekstra. na ulicy moge jezdzic jak na supermoto. na trójce moge spokojnie bokiem przejezdzac asfaltowe skrzyżowania a opona na mokrym nie zuzywa sie tak bardzo jak na suchym