Zapraszamy na zloty do Ukrainy!

[aker]

znalazłem w necie jeszcze parę fotek:

http://kb.lv.ukrtel.net/foto/thumbnails.php?album=14

[Andriy]

Dzienki koledzy za pohwale, ale organizacja imprezy okazalasie do kitu, plus do tego napierdolila pogoda. Na organizatorach nie zostawilem juz sochej nitki, moze ta krytyka pojdzie im na prszyszlocs i kiedys bendzie lepiej.

Moje fotosy tu:

- piontek http://kb.lv.ukrtel.net/foto/thumbnails.php?album=14

- sobota http://kb.lv.ukrtel.net/foto/thumbnails.php?album=15

I temat na naszym forum http://motocykl.net/forum/index.php?showto...opic=122&st=40#

 

ps. na rachunek Odesy, takoz jest to takie wielkie picie, ale plus jeszce morze pod bokem. W tym roku hcemy pojezdzic z tydzien po Krymie, a potem wpasc na 2-3 dni na zakonczenie imprezy w Odesie. Bo wytrszymac tam 10 dni to nie daleko jest do alkoholismu :)

[Piocho]

Mironie - Odessa ma byc w pryszlym miesiacu nie za rok. Wiec szykuj babuszke na maxa, bo tym razem to jest hard core, ale 'multiple' i jeszcze na maxa.

[Piocho]

Andriej ode mnei pelen szacunek i dzieki za zaproszenie. Nie badzcie tacy 'hard' dla Lionsow. Dla nas bylo git. Waznie sa ludzie, a nie organizacja. Organizacja byla na biezaco i na zywiol i to jest bardzo oczyszczajace po naszym uporzadkowanym zyciu w Polsce. A ludzi na Ukrainie sa tacy jak nigdzie. POzdro.

[miro_N]

Dzienki koledzy za pohwale' date=' ale organizacja imprezy okazalasie do kitu, plus do tego napierdolila pogoda. Na organizatorach nie zostawilem juz sochej nitki, moze ta krytyka pojdzie im na prszyszlocs i kiedys bendzie lepiej. [/quote']

 

Andriy, nic nie jest doskonałe, a dla nas zostanie i tak klimat - git, Piocho dobrze gada. Normalnie dać mu pięćdziesiąt :mrgreen:

[Andriy]

No, trohce mnie ponioslo, fakt. Zapiowiadalosie bardzo duzo, ale malo co z tego wyszlo. Jest u nas takie powiedzenie - hcieli jak lepiej, a wyszlo jak zawsze :)

Sponsorzy w ostatniej chwili uciekli i hlopaki z Lions MC zostaly sami, ale dzienki wielkiemu poswienceniu udalo sie cos zrobic. No cuz, czas i blendy dajo doswiadczenie. Zobaczymy co z tego wyniknie.

 

ps. moje foty z piontku http://kb.lv.ukrtel.net/foto/thumbnails.php?album=14

i soboty http://kb.lv.ukrtel.net/foto/thumbnails.php?album=15

[Piocho]

Jest u nas takie powiedzenie - hcieli jak lepiej, a wyszlo jak zawsze :)

U nas jest takie samo powiedzenie. A dzieje sie tak jak w tym powiedzeniu na porzadku dziennym, wiec zadna nowosc. Ja mam dla nich wielki szacunek - jest ich 12 i dali rade to jednak w ogole zorganizowac.

[Piocho]

Jest u nas takie powiedzenie - hcieli jak lepiej, a wyszlo jak zawsze

mialo byc tak

[krasnal]

Na Ukrainie byłem w 2000 roku ale niestety jeszcze nie motocyklem, myśle że w przyszłym roku to wszystko się nadrobi (Lwów, Krym) Jedno tylko trzeba wziąć pod rozwagę, że skoro rodowity Ukrainiec pisze

Bo wytrszymac tam 10 dni to nie daleko jest do alkoholismu

to naprawdę może być niezła jazda :) Ja byłem u kumpla w Drohobyczu przez 5 dni ale jakoś dałem radę i wróciłem ;)

[dofo]

A opowiedzcie rodacy jak sie jechalo. Bo sledzac czesto opisy wypadow do tego pieknego kraju napotykam sie na stwierdzenia o policjantach (i innych pracownikach) co to chca od turystow wyciagnac dodatkowe "napiwki" - prawda to czy falsz?

[aker]

My nie mieliśmy żadnych przygód i problemów. Po drodze pytaliśmy o drogę milicjantów - pełen looz. We Lwowie zaopiekowali się nami Ukraińcy - po prostu git ! Zresztą, jak mówili miejscowi za 10 hrywien można z władzą dużo załatwić (10 hr = 7 zł ).

 

Co do spraw alkoholowych : my mocarzami nie jesteśmy, ale jakoś daliśmy radę :lol:

[Piocho]

Faktycznie, biorac pod uwage wszystkie opowiesci o tym pieknym kraju dalismy sobie rade nad podziw dobrze i to z miar wszech. Bajki o zelaznym wilku, jak to ktos powiedzial :D A skoro pic trzeba umic, okazalo sie, ze i mozna sie nauczic, a przynajmniej uczic.

[IRBIT]

Byłem na tym zlocie jeden dzien ale moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Super ludzie, atmosfera, organizacja itd.

W przyszłym tygodniu dodam foto z tej imprezy na strone: www.soviet.emka.prv.pl

[Piocho]

IRBIT a gdzies ty sie uchowal, zesmy cie nie widzieli?

[IRBIT]

Witam

byłem we lwowie ale jak przyjechałem to padał deszcz i zostawiłem motor u znajomego kolegi, przyjechałem na miejsce z kolegą jego autem.

Byłem tam tylko jeden dzień ( w sobote ).

Pozdrawiam