Kiedy rozpoczęcie sezonu w W-wie?

[Pompka]

Na 90% (10% że jednak tydzień wcześniej) w terminie otwarcia "na bemowie" (tj 22-24.04) razem ze znajomymi organizujemy imprezę motocyklową (Hard Core Party III) 50 km od Wa-wy. Noclegi wdomkach, wjazd gratis.

[Boniek]

mam taki sam dylemat

Tym bardziej, że masz tak daleko do tej Warszawy :( Ja z Turku ;) mam 130 do Poznania i jakieś 180 do Warszawy. W Poznaniu studiuje moja lepsza połowa, a w Warszawie mam full rodziny i jednej znajomej obiecałem przejażdżkę :) Do kwietnia jeszcze trochę zostało. Na pewno coś się wybierze. Trzeba jeszcze tylko urlop sobie zaklepać.

[dofo]

Boniek :arrow: Mieszkasz w Turku? 8O

 

:mrgreen:

[Boniek]

Boniek Mieszkasz w Turku?

To nie Turku w Finlandii ;) Pod avatarem jak byk napisane - Turek ;)

Jak będziesz jechać od siebie na rozpoczęcie do Warszawy to masz po drodze nawet :P Możesz wpaść.

[dofo]

Boniek :arrow: Jakby to dyplomatycznie ujac... Bo jest u nas taki user jak Turek... A Ty pszesz, ze w nim mieszkasz ;) Jakis pasozyt jestes, czy moze w symbiozie zyjecie? ;) Pewnie raczej cos w stylu tasiemca :mrgreen:

 

lewa w gorze

dofo

[DZIADU]

Jeszcze w zeszłym roku wymysliliśmy sobie ze znajomymi, że osramy bemowo, na którym jest brak jakiejkolwiek organizacji, nie ma parady, wstep jest drogi i nic ciekawego za tą kasę nie ma. Będzie nas grupka min. 3 motocykle, prawdopodobnie tego właśnie dnia (o ile pogoda dopisze) pojedziemy sobie do Kazimierza albo w inne miłe miejsce. Jeśli jest ktoś chetny na takie indywidualne rozpoczecie sezonu to zapraszamy.

[dofo]

A wlasnie. Cos mi teraz zaswitalo... Czy rozpoczecie sezony w Warszawie jest platne? :roll:

 

lewa w gorze

dofo

[DZIADU]

A wlasnie. Cos mi teraz zaswitalo... Czy rozpoczecie sezony w Warszawie jest platne? :roll:

 

lewa w gorze

dofo

 

W zeszłym roku kosztowało bodaj 30zeta, dostałeś za to koszulkę, która rozpadła się po 2 praniach i jakiś znaczek za którymi musiałeś stać przez godzinę w kilometrowej kolejce. Zanim jednak do tego doszło to musiałeś odstać swoje 2h w 5kilometrowej kolejce przed wjazdem (o ile nie wqwiłeś się i nie odjechałeś). Do miejsca postoju podążaleś droga z której w panice uciekali zlotowicze przed jakimś baranem zapieprzającym na gumie na rozklekotanym GiePeZecie. Do klopa trzeba było czekać pół godziny o ile nie popusciłeś w między czasie wgacie. Jakiekolwiek żarcie kosztowało tyle co w Mariocie. Najmilsze dla gości było stoisko Suzuki, gdzie sprzedawcy byli kompetentni i uprzejmi dla zwiedzających. Gadżeciarze chyba przygotowali sobie cennik na graty specjalnie na ten dzień bo wszystko było droższe o 50% niż naormalnie w sklepie czy na bajzlu.

Nie to, żebym chciał kogoś zniechęcać, każdy zrobi co chce. To co napisałem jest jedynie wyrazem subiektywnych odczuć jakich doznałem na imprezie, którą inaczej sobie wyobrażałem.

[dofo]

Brzmi ekscytujaco. Coz - bede musial chociaz raz pojechac zeby sie samemu przekonac. A nastepnym razem bede juz mial wyrobiona wlasna opinie. Czy inni z Was maja podbne wspomnienia jak DZIADU?

 

lewa w gorze

dofo

[Olsen]

A ja być może zaszczycę Bemowo swoją obecnością. Być może organizator wyciągnął wnioski po tym, co się działo ostatnio - chodzi mi głównie o paradę, której organizacja (a właściwie jej całkowity brak) pozostawiała wiele do życzenia. Zdaję sobie sprawę, że imprezę, na którą zjeżdża się kilka tysięcy luda, trudno jest utrzymać w ryzach. IMHO należy jednak dołożyć wszelkich starań, by burdel ograniczyć do minimum. Uważam, że konieczne jest usprawnienie wjazdu na płytę lotniska - można ustawić więcej ludków sprzedających bilety i wpuszczających na teren imprezy, a nie jednego czy dwóch. Można by także poprawić infrastrukturę wewnątrz zlotowiska, w razie potrzeby powiększyć zaplecze gastronomiczne i sanitarne (co za problem dostawić więcej budek z kiełbachą czy przenośnych latryn?). Można też być głuchym i ślepym na sygnały nadchodzące zewsząd i pozostawić sytuację bez zmian, a jedynie podnieść opłatę za wjazd, zasłaniając się tłumaczeniem, że niby wszystko dookoła drożeje...

[DZIADU]

A ja być może zaszczycę Bemowo swoją obecnością. Być może organizator wyciągnął wnioski po tym' date=' co się działo ostatnio - chodzi mi głównie o paradę, której organizacja (a właściwie jej całkowity brak)

 

Można też być głuchym i ślepym na sygnały nadchodzące zewsząd i pozostawić sytuację bez zmian, a jedynie podnieść opłatę za wjazd, zasłaniając się tłumaczeniem, że niby wszystko dookoła drożeje...[/quote']

 

No więc mój drogi w 2000r był burdel do zniesienia - wraz z pasażerką odłączyliśmy się od pseudoparady i zmierzaliśmy pod Mc Donalda w Sezamie... a za nami wjechało kilkadziesiąt maszyn których kierowcom tłumaczyliśmy, że zatrzymalismy sie na żarcie.

W 2001r była kiła z grzybnią, drożyzna, nuda i pogoda do dupy a na pseudoparadę, którą olaliśmy nażekało wielu znajomych i nieznajomych.

Lata 2002-2003 to czarna dziura mojego zyciorysu więc nie wiem.

W 2004 wiemy jak było, więc skąd u ciebie tyle optymizmu, że akurat w tym roku ktoś przejży na oczy i zajmie się na 5 letni jubileusz pożądną organizacją????? Ja w to nie wierzę...

[Michał]

hehe, Dziadu, Olsen fajnie podsumowaliście.

 

ja byłem na imprezie, poatrzyłem co się dzieje przed wjazdem i na gumie pospierd..łem stamtąd w te pędy. Wolałem poganiac trochę po W-wie a potem pojechać do Pawła na grila niż gnieść się w kolejkach i tłuc w pseudoparadzie.

[KML]

A ja jakoś pozytywnie wspominam wszystkie rozpoczęcia na Bemowie.

Wiadomo były lepsze i gorsze, na ostatnim otwarciu byłem bez moto ale za to mogłem posączyć browarki :mrgreen: i porobić trochę fotek.

Za kiełbą stałem ok. 15 min. a za plackami ziemiaczanymi ok. 5 min, jak mi się chciało lać to szedłem w pole.

Koszulki ze zlotów mam do dziś i nic z nimi się nie dzieje, znaczek był możliwy.

Chyba w 2001 zrobili taki sam znaczek jak rok wcześniej tylko w innych kolorach (biało/czerwony to dopiero była lipa) i dlatego go nie wziołem.

Z tego co pamiętam to były dwa rodzaje biletów , tańszy sam wstęp lub wstęp ze znaczkiem i koszulką.

 

 

Nie wiem czy ktoś był na zakończeniu sezonu na Bemowie w 2003, to była porażka.

Za 2 osoby zapłaciłem 80 zł. a na płycie lotniska nic się nie działo a parada zostało odwołana więc zorganizowali ją uczestnicy i to dopiero był bajzel.

Za te 80 zł. więcej ubawił bym się wlewając do baku i śmigając po mieście.

 

Bądzmy dobrej myśli, jeżeli będzie kicha to można grupką pośmigać po Wa-wie oraz zajechać do 2oo, jak co roku napewno tam będzie się coś działo. :lapagora:

[DZIADU]

na ostatnim otwarciu byłem bez moto ale za to mogłem posączyć browarki :mrgreen:

 

zajechać do 2oo' date=' jak co roku napewno tam będzie się coś działo. :lapagora:[/quote']

 

Po paru browarkach pewnie łatwiej było ci to wszystko przełknąć ;)

 

Jeśli chodzi o 2OO w ostatnie otwarcie sezonu to niestety była bryndza, trochę ludzi ale nikogo znajomego, same obce ryje i do tego zakazane, żadnego koncertu ani nic. Tak czy inaczej po moim indywidualnym otwarciu sezonu pojade wieczorem do 2OO z nadzieją, że bedzie lepiej niż przed rokiem, w końcu to najlepsza knajpa w Warszawie i a Grisza potrafi zorganizować dobrą imprezę jak chce ;)

[Martius]

dobrze by było - może jak zaczne jazdy od marca-10h- to zdąże miec do tego okresu prawko ;)

 

Jakie 10 h ?

 

Teraz jest 20h praktyki i kilka tygodni czekania na egzamin

 

A termin no coz jak na razie mi odpowiada w szczegolnosci ze od placu na Bemowie mam 500 m - moze przynajmniej cieplo bedzie.